Wprowadzenie
FM2 to dość specyficzna platforma, ale jednocześnie taka, która za sprawą swoich cech na pewno znajdzie wielu nabywców. Nowa podstawka stworzona przez firmę AMD służy do budowania raczej małych komputerów o przyzwoitej wydajności. Do tej pory pojawiło się osiem produktów przeznaczonych do FM2, z czego sześć to typowe APU (połączenie procesora i zintegrowanego układu grafiki), a dwa to po prostu procesory Athlon (pozbawione takiego układu).
AMD Virgo lub Trinity (bo taka jest ich nazwa robocza) to nic innego jak rdzenie Piledriver, czyli ulepszone pod względem wydajności oraz poboru energii moduły znane z Bulldozera. W obrębie FM2 wyróżniamy dwa rodzaje układów.
Athlon X4 740 oraz 750K to dwumodułowe procesory Athlon bez zintegrowanego układu graficznego. To właściwa opcja, jeśli wybór padnie na zewnętrzną kartę. Model 750 z literą K w nazwie podkręca się bezproblemowo dzięki manipulowaniu odblokowanym mnożnikiem, a 740 ma zablokowany mnożnik i przyspieszyć go można wyłącznie przez zmianę częstotliwości zegara bazowego.
A10-5800K, A10-5700, A8-5600K, A8-5500, A6-5400K oraz A4-5300 to APU, czyli procesory ze zintegrowanym układem graficznym. Analogicznie jak w przypadku Athlonów są wśród nich łatwo podkręcające się modele z literą K w nazwie oraz jednostki zablokowane, których osiągi da się zwiększyć wyłącznie przez zmianę taktowania zegara bazowego. W przypadku APU warto pamiętać o dodatkowej kwestii, jaką jest przyspieszenie zintegrowanego GPU, co dodatkowo poprawi wydajność w grach!
Podkręcanie FM2 przedstawimy na przykładzie czołowej konstrukcji firmy GIGABYTE opartej na chipsecie A85X, czyli GA-F2A85X-UP4. Gdy patrzy się na tę płytę, nie sposób nie odnieść wrażenia, że jest kierowana do tych, którzy „wiedzą, czego chcą” (innymi słowy: „Kupiłem APU i będę podkręcał”). Dobra sekcja zasilania, przyciski na laminacie czy wyświetlacz kodów POST – to sprawia, że pozostawiając sprzęt w standardowych ustawieniach, marnujemy jej potencjał. Ta konstrukcja korzysta ze wszystkich zalet UEFI, a także chipsetu A85X.
Tych, którzy chcą się dowiedzieć, jak przyspieszyć procesory/APU działające na platformie FM2, zapraszamy na dalsze strony, ale zachęcamy, aby wcześniej zapoznali się z naszym omówieniem programów, które będą potrzebne w jej podkręcaniu:
Przygotowanie do podkręcania – potrzebne programy
- Przygotowanie do podkręcania – część 1.
- Przygotowanie do podkręcania – część 2.
- Przygotowanie do podkręcania – część 3.
Oprócz tego w przypadku FM2 postanowiliśmy krótko opisać jeszcze narzędzie do testowania stabilności o nazwie OCCT – w nim możemy jednocześnie testować zarówno część procesorową APU, jak i graficzną.
OCCT
OCCT to rozbudowane narzędzie, w którym można testować stabilność zarówno procesora, jak i karty graficznej. Dlatego zastąpiło ono w naszych próbach program LinX, którego wcześniej używaliśmy na platformach Intela.
Główne okno na początku może wydać się nieco skomplikowane, ale w rzeczywistości potrzebujemy tylko dwóch zakładek oraz okna pomocniczego z otwartym monitoringiem całego systemu FM2.
Zaznaczona żółtą ramką zakładka posłuży do testowania procesorowej części APU – to właśnie tutaj sprawdzimy, czy podkręcone moduły Piledriver są stabilne. W zasadzie nie ma tu żadnej wielkiej filozofii, ponieważ praktycznie wszystko jest ustawione zaraz po uruchomieniu narzędzia. Jedyne, co musimy zrobić, to wcisnąć kwadratowy przycisk ON. Test się rozpocznie i będzie trwał godzinę, czyli podobnie długo, jak ustaliliśmy w poradnikach podkręcania LGA1155 oraz LGA2011.
Testy zintegrowanego GPU przeprowadzamy w miejscu, gdzie widnieje niebieska ramka. Sam interfejs programu wygląda tam identycznie i ponownie test uruchamiany jest przyciskiem ON. Wtedy otwiera się dodatkowe okienko, a w nim ukazuje ciekawy obiekt 3D, który ma wyciskać ostatnie poty z „integry” umieszczonej w APU.
3DMark 11
Do zweryfikowania efektów podkręcania w taki sposób, aby w APU obciążona była zarówno część procesorowa, jak i graficzna, proponujemy użyć bajecznie prostego w obsłudze programu 3DMark 11.
Aby uruchomić test i zobaczyć wynik, jak najszybciej uruchamiamy program, od razu przechodzimy do zakładki Basic, a następnie zaznaczamy w lewym dolnym rogu Benchmarks tests only. Dzięki temu pomijamy animacje, które nie mają żadnego wpływu na końcowy wynik (a tym samym nie muszą być wyświetlane). Teraz wciskamy pomarańczowy przycisk w prawym dolnym rogu i czekamy na rezultat! Warto zapisywać wyniki podczas sesji podkręcania, aby mieć rozeznanie, jak wzrosła wydajność po ostatecznym przetaktowaniu sprzętu.
Obciążająca gra
Dodatkowym testem dla APU powinna być gra, która ma duże wymagania względem zarówno procesora, jak i karty graficznej. My użyliśmy trzeciej części Maksa Payne'a, ale wybór należy do Was – jeśli świadectwo stabilności z Sapera komuś wystarczy, to tylko pozazdrościć ;)
Podkręcamy... AMD A10-5800K – część CPU
Na pierwszy ogień bierzemy układ A10-5800K. Jest to typowy przedstawiciel APU z odblokowanym mnożnikiem, w których można swobodnie przyspieszać zarówno procesor, jak i układ graficzny. Na tej stronie zajmiemy się podkręcaniem rdzeni Piledriver w części procesorowej wspomnianego APU.
Tak jak w poprzednich poradnikach, najpierw musimy wyeliminować pamięć jako przyczynę ewentualnej niestabilności. Proponujemy w tym celu przeczytać stronę poświęconą temu zagadnieniu w naszym pierwszym artykule z tej serii. Ustawianie profilu pamięci na AMD z użyciem płyty głównej firmy GIGABYTE jest bajecznie proste i robi się to tak samo jak na platformie Intela. Zmienia się tylko nazwa profilu: tym razem zamiast X.M.P. mamy A.M.P..
Po ustawieniu pamięci możemy zacząć właściwe podkręcanie modułów A10-5800K. Standardowe taktowanie tego układu to 3,8 GHz, lecz taktowanie turbo wynosi 4,2 GHz. Proponujemy zacząć od częstotliwości 4,2 GHz ustawionej na sztywno.
Aby to zrobić, wchodzimy do UEFI, raz po raz stukając w klawisz Delete podczas rozruchu komputera.
Po wejściu do UEFI wybieramy zakładkę M.I.T., dostępną w lewym górnym rogu, a następnie klawiszem Enter wchodzimy w opcję Advanced Frequency Settings.
Tam ukazuje się ekran z kilkoma ustawieniami, ale na razie interesuje nas tylko jedno z nich: CPU Clock Ratio. Klawiszem + w sekcji numerycznej dodajemy kolejne mnożniki, aż do uzyskania wartości 42, która powinna dać 4200 MHz bez względu na obciążenie procesora. Po wszystkim ekran wygląda tak:
Z tego miejsca musimy wejść jeszcze do Advanced CPU Core Features, a tam ustawić wszystko w następujący sposób:
- Core Performance Boost – Disabled
- Cool&Quiet – Disabled
- SVM Mode – Disabled
- C6 Mode – Disabled.
Teraz pozostało już tylko odszukanie w UEFI ścieżki: M.I.T./Advanced Voltage Settings, gdzie na razie określimy napięcie procesora oraz kalibrację linii napięcia w CPU i mostku północnym. Zanim wciśniemy F10, aby zapisać ustawienia, poszczególne wartości powinny być następujące:
Teraz czeka nas krótka, wstępna sesja z programem OCCT. Stabilność testujemy przez maksymalnie 10–15 minut, ponieważ nie chcemy zakończyć na 4,2 GHz.
Procesor przeszedł wstępny test, więc wracamy do UEFI, aby zwiększyć mnożnik oraz napięcia – wszystko po to, aby osiągnąć przynajmniej 4,5 GHz.
Mnożnik ustawiamy w dobrze znanej nam zakładce M.I.T. / Advanced Frequency Settings / CPU Clock Ratio – zadana wartość powinna wynosić 45. Oprócz tego proponujemy zwiększenie już teraz napięcia zasilającego część procesorową APU. I tym razem robimy to w miejscu, w którym już byliśmy, a mianowicie: M.I.T. / Advanced Voltage Settings / CPU Vcore. Proponujemy nową wartość ustalić na 1,5 V i spróbować testu stabilności. Nam się, niestety, nie udało; ostatecznie musieliśmy ustawić napięcie zasilające na poziomie 1,525 V.
Po wprowadzeniu zmian zapisujemy je klawiszem F10 i testujemy stabilność. Jeśli 4,5 GHz ma być tylko kolejnym krokiem do szybszego taktowania, sprawdzamy ją krótko, przez 10–15 minut, a jeśli ma to być finalny parametr, rezerwujmy na test około godziny.
U nas tym razem wszystko poszło dobrze – podniesienie napięcia zasilającego o kolejny krok pomogło w osiągnięciu stabilności i ustaliliśmy taktowanie właśnie na poziomie 4500 MHz.
Z wyniku jesteśmy w miarę zadowoleni, ale to nie koniec zabawy z A10-5800K. W APU AMD drzemie jeszcze wielki potencjał zintegrowanego GPU, co pokażemy na następnej stronie.
Podkręcamy... AMD A10-5800K – część GPU
W APU oprócz regularnych modułów Piledriver mamy też bardzo przyzwoity układ graficzny HD 7660D. Ma on 384 jednostki wykonawcze, ale pomimo siódemki na pierwszym miejscu oznaczenia są to jednostki zbudowane nie w architekturze GCN, lecz VLIV4. Niemniej jednak HD 7660D wystarcza mniej wymagającym użytkownikom i myślimy, że o ile ktoś nie musi grać w maksymalnych ustawieniach, to APU AMD poradzi sobie bez problemu. Tak czy inaczej, oprócz CPU mamy zamiar podkręcić także układ graficzny.
Podkręcamy, oczywiście, z poziomu UEFI. Aby to zrobić, trzeba znaleźć się w tej samej zakładce, w której zmienia się mnożnik podczas podkręcania CPU, czyli M.I.T. / Advanced Frequency Settings. Interesuje nas opcja Processor Graphics Clock. GIGABYTE GA-F2A85X-UP4 informuje, że domyślne taktowanie wynosi 800 MHz. Można teraz bez wahania przyspieszyć zegar GPU do 900 MHz. Wystarczy wpisać tę wartość na klawiaturze numerycznej i potwierdzić wybór klawiszem Enter. Teraz trzeba tylko zapisać ustawienia i udać się do Windows – na razie podnoszenie napięcia nie powinno być niezbędne.
Test stabilności przeprowadzaliśmy w programie 3DMark 11 i grze Max Payne 3. Gdy zintegrowany układ graficzny był taktowany z częstotliwością 900 MHz, nie napotkaliśmy żadnego problemu ze stabilnością, więc postanowiliśmy przyspieszyć taktowanie do 1000 MHz. Niestety, system okazał się niestabilny i też musicie się liczyć z taką ewentualnością. Trzeba wrócić do UEFI i albo zrezygnować z tak szybkiego taktowania, albo odpowiednio podnieść napięcia zasilające. Co wybieramy? Jesteśmy na PCLab.pl, więc chyba nie ma wątpliwości...
Wchodzimy do UEFI i szukamy zakładki z napięciami – znajduje się ona w zakładce M.I.T. / Advanced Voltage Settings. Tutaj wszystko ustawiamy tak jak na zrzucie ekranu poniżej:
Upewniamy się jeszcze, że taktowanie rdzenia graficznego nadal wynosi 1000 MHz...
...i wracamy do systemu operacyjnego testować stabilność.
Udało się przejść 3DMarka 11 z procesorem podkręconym do 4500 MHz i układem graficznym działającym z częstotliwością 1000 MHz!
Skoro tak, postanowiliśmy powalczyć o dalsze 100 MHz taktowania GPU. W UEFI zmieniliśmy tylko ten parametr, już bez ruszania napięć. Rezultat? Stabilnie!
Po podkręceniu wyniki w programie 3DMark poszły znacznie w górę, co możecie zobaczyć na przedostatniej stronie. Tę samą sytuację zaobserwowaliśmy w grze. Naszych nowych, szybszych częstotliwości taktowania z pewnością nie można nazwać pustymi megahercami :)
Podkręcamy... AMD Athlon X4 740
W obrębie platformy FM2 dostępne są też dwa modele Athlonów X4. Jeden z nich (750K) ma odblokowany mnożnik i podkręca się go analogicznie jak układ A10-5800K, a drugi, Athlon X4 740, został zablokowany, więc aby go podkręcić, trzeba manipulować częstotliwością bazową. Częstotliwość ta, podobnie jak w platformie Z77 Intela, jest ściśle powiązana z innymi komponentami: magistralą PCI Express czy chociażby portami USB. Niektóre z tych urządzeń przy zbyt szybkim taktowaniu mogą sprawiać problemy lub wręcz nie działać – na szczęście powrót do ustawień fabrycznych załatwia sprawę.
Na podkręcanie zablokowanych jednostek FM2 jest jeden niezawodny sposób ;) Sam proces podkręcania: ustawianie pamięci, zwiększanie napięć i testy stabilności, wygląda identycznie, chodzi tylko o odpowiednie i umiejętne przetaktowanie zegara bazowego. Otóż wygląda na to, że platforma FM2 ma co najmniej jeden nieoficjalny mnożnik częstotliwości bazowej, coś w stylu LGA2011 Intela. Doszliśmy do tego już kiedyś, metodą prób i błędów, właśnie próbując przetaktować nowo wprowadzony model Athlon II X4 740. Ustawienie zegara bazowego na dokładnie 135 MHz rozwiązuje kwestię problemów ze zwiększaniem częstotliwości bazowej. Gdzie to robimy?
Wchodzimy do zakładki M.I.T. / Advanced Frequency Settings i w pierwszym wierszu, o nazwie BLCK/PCIe Clock Control, wpisujemy wartość 135. Pod spodem wyświetla się informacja, że maksymalny mnożnik tego procesora (Athlon II X4 740) zapewni 4320 MHz.
Zrzut ekranu wyjaśnia wszystko:
Ustawienia samego procesora faktycznie są w porządku, ale wprawne oko zauważy, że... wraz ze zmianą częstotliwości bazowej przetaktowuje się pamięć. My mieliśmy w tamtej chwili moduły 1600-megahercowe, a przy zegarze bazowym 135 MHz i właśnie ustawionym mnożniku pamięci komputer uruchomiłby się z modułami działającymi z szybkością 2160 MHz. Albo raczej nie uruchomiłby się wcale ;)
Trzeba tę wartość obniżyć. W tym celu wciskamy kilkukrotnie strzałkę skierowaną w dół, aby aktywne pole znalazło się przy nazwie System Memory Multiplier, i klawiszem minusa w sekcji numerycznej sukcesywnie zmniejszamy mnożnik pamięci, aby taktowanie efektywne wynosiło mniej niż 1600 MHz (lub niewiele więcej). Płyta firmy GIGABYTE po każdej zmianie informuje na bieżąco, że w danych ustawieniach taktowanie pamięci będzie wynosiło „xxx MHz”. Obniżyliśmy więc mnożnik RAM-u o jedną pozycję.
Jak widać, teraz taktowanie wynosiłoby prawie 1800 MHz. Dla naszych modułów to nadal za dużo. W takiej sytuacji należy jeszcze raz wcisnąć klawisz.
Ostatecznie efektywne taktowanie pamięci, jakie uzyskamy, zmniejszając mnożnik pamięci z 16.00 na 10.66, będzie wynosiło ok. 1440 MHz. Teoretycznie marnujemy więc 150 MHz na taktowaniu RAM-u, ale zyskujemy 4320 – 3200 = 1120 MHz na częstotliwości zegara procesora. To opłaca się posiadaczom Athlona X4, ale w przypadku APU polecamy poluźnić nieco opóźnienia, np. z CL8-8-8-24 na CL9-9-9-27.
Tak duże przetaktowanie procesora wymaga również ingerencji w jego napięcie zasilające. W zakładce M.I.T. / Advanced Voltage Settings ustawiamy więc CPU Vcore na 1,525 V, a Vcore Loadline Calibration oraz NBVID Loadline Calibration – na Medium.
Naturalnie, należy zweryfikować rezultaty podkręcania w Windows za pomocą OCCT – zapisujemy więc ustawienia UEFI klawiszem F10 i uruchamiamy test stabilności.
Przyspieszanie Athlona X4 740 za pomocą zmiany częstotliwości bazowej zakończyło się sukcesem! Tak samo możecie postąpić z każdym procesorem do gniazda FM2, który ma zablokowany mnożnik. Zwiększenie częstotliwości bazowej ze 100 MHz do 135 MHz oznacza, co logiczne, częstotliwość taktowania układu wyższą o 35%. Wystarczy odpowiednio dobrać ustawienia oraz napięcia, a reszta zależy już od krzemu ;) Jeśli takie taktowanie okaże się zbyt wysokie dla danego egzemplarza, zawsze można obniżyć jego mnożnik o 1. Wówczas zamiast do 4320 MHz zostanie przyspieszony do blisko 4200 MHz.
Wyniki. APU przed i po podkręceniu
Oto wyniki, które uzyskaliśmy przed podkręceniem APU i po. Przy każdym słupku wydajności, pod nazwą A10-5800K, znajduje się opis ustawień, w jakich działały poszczególne komponenty.
Podsumujmy
Platforma FM2 to ciekawa propozycja dla kogoś, kto niekoniecznie musi grać we wszystko w najwyższych ustawieniach jakości obrazu. APU AMD doskonale pokazuje, że da się złożyć mały komputerek „do wszystkiego”, a ponadto jeszcze go podkręcić.
Platformę testową z procesorem A10-5800K przyśpieszyliśmy ze standardowych częstotliwości:
- procesor – 3800 MHz + Turbo,
- układ graficzny – 800 MHz,
do poziomu:
- procesor – 4500 MHz,
- układ graficzny – 1100 MHz.
Taka kombinacja dała nam nieco ponad 20-procentowy przyrost wydajności w grze Max Payne 3. Naszym zdaniem takiego potencjału platformy nie można zignorować, a więc zachęcamy do tego, aby ją przyspieszyć z naszym poradnikiem pod ręką.
Zablokowany mnożnik = koniec? Nie
Okazuje się, że nawet kiedy mnożnik nie jest odblokowany, i tak jest szansa na zwiększenie taktowania o mniej więcej 35%, przez przyspieszenie zegara bazowego ze 100 MHz do 135 MHz, o ile tylko procesor podoła, a płyta główna nie sprawi problemów. Tak czy inaczej, warto się zastanowić nad dopłatą do jednostek z odblokowanym mnożnikiem.
Przykładowo różnica w cenie pomiędzy A10-5700 a A10-5800K to zaledwie 15 zł, a Athlon X4 750K kosztuje tylko 20 zł więcej od swojego zablokowanego brata o oznaczeniu 740. Wydaje nam się, że osoby, które dopiero zamierzają kupić platformę FM2, powinny o tym pomyśleć.
Sprzęt do testów dostarczył: