Wyglądem ASUS MeMO PAD HD 10 przypomina swojego mniejszego brata, model HD 7. Obudowę wykonano z wysokiej jakości plastiku, a sprzęt nie wyślizguje się z dłoni w trakcie pracy. Rogi są zaokrąglone, co pozytywnie wpływa na ergonomię urządzenia. Spasowanie elementów jest bardzo dobre – nic nie trzeszczy ani nie skrzypi. Nic też nie ugina się po naciśnięciu palcem. Całość sprawia wrażenie solidnie wykonanego sprzętu. Obudowa tabletu dość łatwo zbiera odciski palców, więc niestety nie da się uniknąć jej ciągłego czyszczenia.
Przyciski zmiany głośności znajdują się po lewej stronie. Kiedy trzyma się MeMO Pada 10 obiema dłońmi, sczególnie wygodne w obsłudze są fizyczne przyciski zmiany głośności. Port USB, służący do ładowania oraz komunikacji z komputerem, producent umieścił tuż nad regulacją natężenia dźwięk, zaś przycisk zasilania umieszczono na górnej krawędzi z lewej strony. Na przeciwnej stronie znajdziemy wejście na kartę mikro-SD oraz gniazdo słuchawkowe. Za wadę uznać należy brak portu HDMI.
Ekran
Niestety, wyświetlacz jest jednym z tych komponentów, na których producent zdecydował się zaoszczędzić celem obniżenia ceny końcowej. Maksymalna jasność jest zwyczajnie niska - luminacja bieli na poziomie 260 nt sprawia, że używanie tabletu na zewnątrz w słoneczny dzień może być utrudnione. Zabrakło także sensownych warstw polaryzacyjnych, a szkło pokrywające cenny gadżet to nie Gorilla Glass. Tafla zastosowana w MeMO Padzie HD 10 wyjątkowo łatwo zbiera też odciski palców.
Nasycenie barw i kąty widzenia także pozostawiają nieco do życzenia. Czytelność wyraźnie się pogarsza już pod niewielkim kątem. Stwierdziliśmy też problemy z reprodukcją każdej z podstawowych barw. Przynajmniej reakcja na dotyk jest błyskawiczna i bezbłędna.
Zainstalowane w HD10 kamerki pozwalają nagrywać wideo w rozdzielczości 720p, ale jakość filmów oraz zdjęć jest po prostu słaba. O ile przednia kamerka przydaje się podczas np. wideorozmów, to można zastanowić się nad sensem umieszczania kamery z tyłu, bo ani nie zrobimy nią dobrego zdjęcia, ani nie będzie to szczególnie wygodne.
Głośniki znalazły swoje miejsce z tyłu, na przeciwnych krańcach obudowy. Ogólnie rzecz biorąc, grają dobrze i na tyle głośno, aby dało się cokolwiek usłyszeć bez ustawiania natężenia dźwięku w okolicy 100%, ale o słuchaniu muzyki na zewnątrz raczej nie ma co marzyć. Tym bardziej, że przy maksymalnej głośności wyraźnie słyszalne stają się zniekształcenia dźwięku, choć zależy to też w pewnym stopniu od odtwarzanego akurat materiału.
Bateria
W pełni naładowany akumulator pozwala przeglądać zasoby internetu przez nieco ponad 6,5 godziny, a podczas zapętlonego odtwarzania filmu o rozdzielczości 1080p energii wystarczyło na niewiele ponad 7 godzin – może nie jest to mało, ale konkurencja pod tym względem sprawuje się dużo lepiej.
Wydajność i oprogramowanie
System, który zobaczymy po wyjęciu MeMo Pada HD 10 z pudełka, to Android w wersji 4.2.2. Wszystko działa bez zarzutu, choć co bardziej przewrażliwieni na tym punkcie lub ci, którzy mieli styczność z bardziej wydajnymi urządzeniami, mogą dostrzec okazjonalne gubienie klatek podczas animacji przejścia między narzędziami. Z drugiej strony, takie zjawisko występuje też w znacznie droższych urządzeniach mobilnych z zielonym robocikiem. Wbudowana pamięć flash jest przyzwoita, dzięki czemu tablet może jednocześnie pobierać w tle aktualizacje i zabawiać użytkownika grami 3D.
Testy wydajności Asusa MeMO Pad 10 HD
ASUS zmodyfikował nieco Androida. Poza dodatkowymi opcjami dotyczącymi oszczędzania energii czy ustawieniami dźwięku nasze zainteresowanie wzbudziła ikonka znajdująca się z lewej strony paska narzędziowego. Po dotknięciu jej palcem pokazuje się małe menu, z którego można uruchomić dodatkowe mini-narzędzia, dostępne w formie okienek widocznych ponad uruchomionymi programami. Rozwiązanie to przypomina nieco QSlide z LG G2. Możliwość korzystania np. z kalkulatora jednocześnie z edytorem tekstu jest bardzo przydatna. Ci, którzy chcieliby używać systemu w jak najbardziej „gołej” formie, ale nie chcą instalować alternatywnego oprogramowania i rootować urządzenia, nie będą zadowoleni, że tego menu nie da się odinstalować, ani nawet ukryć przycisku, który je wywołuje. Na szczęście na forum xda-developers dostępna jest instrukcja jak uzyskać roota na MeMO Padzie HD 10.
Zmieniono też górną „belkę” powiadomień, którą przyciągamy muśnięciem palca od góry ekranu w dół. Poza standardowym panelem z informacjami zapewnia ona szybki dostęp do często używanych opcji, jak np. wyciszenia dźwięku. W tym przypadku producent pozwala już przywrócić pierwotne ustawienia Androida.
MeMO Pad HD 10 - cena i opinia
Asus MeMO Pad HD 10 to świetnie wykonany tablet (zwłaszcza jak na ten przedział cenowy) o nieźle brzmiących głośnikach, wzorowo działającym ekranie dotykowym i nie najgorszej wydajności. Jego słabe strony to zdecydowanie jakość widzianego na wyświetlaczu obrazu i mocno przeciętny czas działania na baterii. Czy warto wydać nieco poniżej 900 zł na produkt ASUSa?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy pochylić się uważnie nad tym, co oferuje konkurencja. Bezpośredni rywale MeMO Pada HD 10 to Kiano Elegance 9,7 3G czy Modecom FreeTab 9000 IPS IC. Generalnie wygrywają one z ASUSem tam, gdzie MeMO Pad kuleje (czyli znowu - ekran i bateria), ale jak to w życiu bywa, ważne są także ceny. To niestety gwóźdź do trumny dziesięciocalowego MeMO Pada – produkt Kiano dostać można już od 600 zł, a Modecoma za około 180 zł więcej. Mało tego, droższy do niedawna od ASUSa Lenovo Yoga zrównał się z nim cenowo. Tak więc, choć MeMO Pad 10 nie jest złym produktem, ciężko go polecić w obliczu dostępności lepszych alternatyw za te same lub wyraźnie mniejsze pieniądze.
Do testów dostarczył: Asus
Cena w dniu publikacji (z VAT): 999 zł
