StarCraft II: Heart of the Swarm – recenzja kolejnej kontynuacji jednej z najpopularniejszych strategii czasu rzeczywistego
Każda nowość spod znaku Blizzarda, niezależnie od tego, jak potężną skupia społeczność, jest dużym wydarzeniem w świecie wirtualnej rozrywki. Takie były Diablo i World of Warcraft, taki był też StarCraft, jedna z najpopularniejszych strategii czasu rzeczywistego. W 2010 roku doczekaliśmy się jej kontynuacji. Nie od wczoraj wiadomo, że twórcy postanowili podzielić ją na trzy części, z których każda skupia się na losach przedstawicieli innej rasy. Po kampanii Terran, po blisko trzech latach, wreszcie nastał czas Zergów. Pytanie tylko, czy StarCraft 2 Heart of the Swarm nie jest tylko próbą odcięcia kuponów od wcześniejszego sukcesu.