Philips Xenium W6610 – krótki test smartfona z bardzo pojemnym akumulatorem
Z czym Wam się kojarzy marka Philips? Starsi Czytelnicy być może pamiętają, że zawdzięczamy jej kasety magnetofonowe i płyty kompaktowe, fani piłki nożnej mogą ją powiązać z klubem PSV Eindhoven, a panie domu – z żelazkami. A kto, widząc przed chwilą tę nazwę, pomyślał o smartfonach? Nikt? Tak sądziliśmy. To ma się zmienić, bo firma ma coraz większą chęć na uszczknięcie kawałka mobilnego tortu. I po tym, jak w nasze ręce trafił model Philips Xenium W6610, z pewnością zapamiętamy, że nie boi się robić pewnych rzeczy trochę inaczej niż wszyscy.