Proszę państwa, mamy srebro!
Pamiętacie jeszcze „małyszomanię”? Wczoraj w Vancouver Adam Małysz zdobył trzeci w karierze olimpijski medal i znów trafił na usta milionów Polaków. Swojskie zjawisko zdaje się powracać, warto więc z tej okazji przypomnieć sobie pewną fińską produkcję.