Test 48 monitorów LCD do 1000 zł
Jeśli spytamy osobę niezaznajomioną z nowinkami technicznymi o to, z czym kojarzy jej się komputer, to najpewniej usłyszymy, że z ekranem i dużym, przeważnie szumiącym pudłem. Jeszcze nie tak dawno na biurkach dominowały (w każdym sensie) monitory kineskopowe (CRT). Technika LCD dopiero raczkowała i na monitory tego typu mogli sobie pozwolić tylko nieliczni. Nie dość, że były one trudno dostępne, to jeszcze trzeba było za nie zapłacić dużo więcej niż za tradycyjny model. Ale to już tylko wspomnienia. Ekranów kineskopowych obecnie praktycznie się nie produkuje, a LCD można kupić już za kilkaset złotych. Niestety, oferta jest tak bogata, że bardzo trudno wybrać odpowiedni model. Zebranie i zaprezentowanie w jednym artykule większości dostępnych monitorów ciekłokrystalicznych wręcz byłoby niemożliwe. Dlatego postanowiliśmy ograniczyć liczbę modeli w teście według najprostszego kryterium: ceny.