Assassin's Creed IV: Black Flag – recenzja najnowszej części kultowej gry zręcznościowej
Swego czasu wśród miłośników serii Assassin's Creed zawrzało na wieść o tym, że fabuła Trójki będzie się rozgrywać w czasach kolonizacji Ameryki. My też podeszliśmy do tego pomysłu dość nieufnie. Koniec końców okazało się, że niesłusznie: przygody Connora Kenwaya zapewniły wielbicielom trzecioosobowych zręcznościówek masę frajdy. Od tamtego czasu minął rok, a studio Ubisoft Montreal uraczyło nas kolejną częścią serii: Assassin's Creed IV: Black Flag. Tym razem akcja gry dzieje się na Karaibach. Trójka sprawiła, że jesteśmy na takie pomysły otwarci i kanadyjska załoga ma u nas niemały kredyt zaufania.