Microsoft nie ma ostatnio zbyt dobrej passy. Kilka dni temu producent systemów Windows udostępnił w sieci nowe aktualizacje zbiorcze dla swoich produktów. Wśród nich pojawiły się łatki KB4493472 i KB4493446, których instalacja powoduje w niektórych przypadkach spore problemy z odpaleniem OS-u, jeśli użytkownik korzysta z wybranych programów antywirusowych. Microsoft rozpoznał już na szczęście błąd, ale na jego wyeliminowanie trzeba będzie trochę poczekać.
Problemy z aktualizacjami systemów Windows to w ostatnim czasie jakaś plaga. Wystarczy wspomnieć, jak wyglądał proces uaktualnienia Windowsa 10 (tu sprawdzicie jego cenę) do wersji October 2018 Update. Tym razem sprawa nie dotyczy jednak dziesiątki, a systemów Windows 7, Windows 8.1, Windows Server 2008 R2 i Windows Server 2012. Instalując zbiorcze aktualizacje KB4493472 i KB4493446, udostępnione we wtorek 9 kwietnia, możecie natrafić na usterkę, która może powodować zawieszanie się systemu lub wręcz uniemożliwić jego uruchomienie.
Takie błędy rozpoznano na komputerach, na których zainstalowane były aplikacje antywirusowe firmy Sophos, o czym wspomina na swojej stronie sam Microsoft. W sieci pojawiają się również wiadomości, że z podobnym błędem mierzą się niektórzy użytkownicy zestawów komputerowych chronionych przez programy firm Avast i Avira. Należy też wspomnieć, że opis podobnej usterki znajdzieci w przypadku kilku innych pakietów poprawek wydanych we wtorek – poza KB4493472 i KB4493446, mówimy też o KB4493448, KB4493467, KB4493450 i KB4493451.
Microsoft poinformował o zablokowaniu dystrybucji łatek, jeśli system wykryje zainstalowane na pececie oprogramowanie firmy Sophos. Nie wykluczono natomiast komputerów z aplikacjami Avasta i Aviry, co może stanowić spory problem. Sam Avast zaleca odinstalowanie aktualizacji KB4493472, KB4493448 i KB4493435 i udostępnia poradnik, jak to zrobić. Dobrą opcją może być też włączenie opcji wstrzymania aktualizacji systemu, by móc samodzielnie zdecydować, kiedy zainstalować nowszą wersję oprogramowania.
To jest ku.. jakaś komedia żeby jeden z największych na świecie producentów oprogramowania nie potrafił zdobić choć jednej aktualizacji, która nie wywala systemu.
To jest ku.. jakaś komedia żeby jeden z największych na świecie producentów oprogramowania nie potrafił zdobić choć jednej aktualizacji, która nie wywala systemu.
Na jakiej zasadzie zakładasz, że to wina M$ ? Inne antywirusy działają prawidłowo. Nie jestem ich fanem ale wcale nie zdziwiłbym się jakby to był skutek stosowania nieudokumentowanych sztuczek antywirusów pracujących w trybie jądra.
To jest ku.. jakaś komedia żeby jeden z największych na świecie producentów oprogramowania nie potrafił zdobić choć jednej aktualizacji, która nie wywala systemu.
Na jakiej zasadzie zakładasz, że to wina M$ ? Inne antywirusy działają prawidłowo. Nie jestem ich fanem ale wcale nie zdziwiłbym się jakby to był skutek stosowania nieudokumentowanych sztuczek antywirusów pracujących w trybie jądra.
Na takiej, że w notce MS jest napisane jaka funkcja zniknęła z systemu i jeżeli VM czy programy z niej korzystały to będzie pojawiał się problem z wymienionymi programami / sprzętem.
Moje pytanie jest - MS zapomniał o tym poinformować swoich partnerów czy po prostu tego nie zrobił?