Pierwsze informacje na temat systemu dostrzeżono w aplikacji Google beta. Według danych zawartych w kodzie programu kolejna wersja Androida zadebiutuje z numeracją 8.1. Oznacza to, że software najprawdopodobniej rozszerzy linię Oreo i wniesie garść usprawnień względem wydania 8.0, ale raczej nie uświadczymy w nim żadnej rewolucji.
Jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby mówić o jakichkolwiek nowych funkcjach w Androidzie 8.1, ale zgodnie z informacjami z Google beta 7.11 zaoferuje on m.in. kolejną wersję API (tym razem będzie to 27 poziom). Numeracja sugeruje, że nie dostaniemy zbyt dużej ilości istotnych poprawek, ale nie oznacza to, że absolutnie nie ma na co czekać. Warto tutaj przypomnieć Androida 7.1 Nougat, który otrzymał funkcję wzorowaną na promowanej przez Apple technologii 3D Touch. Możemy więc założyć, że i tutaj programiści zaimplementują przynajmniej kilka ciekawych rozwiązań.
Kiedy Google rozpocznie publiczne testy Androida 8.1? Nie wiadomo, ale niektórzy przypuszczają, że nastąpi to wraz z premierą nowych smartfonów z serii Pixel (poprzednie modele nie są oficjalnie dostępne w Polsce, ale można je u nas kupić chociażby tutaj). Urządzenia mają zadebiutować już 5 października bieżącego roku.
Ja bym od razu przeskoczył do Androida 67, bo chyba o ściganie się o cyferki tu chodzi. Kiedyś więcej zmian było między Androidami np. 2.1 a 2.2, czy 4.3, a 4.4 niż teraz przy przeskoku o pełen numerek do przodu.
Nie takie co chwile, nowa duża wersja jest co roku, soft jest cały czas rozwijany, nie wiem czego nie rozumiesz.
To gratuluję bo nie było takiej wersji Androida. Możesz czuć się wyjątkowo.