Niebiescy będą musieli jeszcze popracować nad driverami. O ile AMD i Nvidia już dawno wydali odpowiednie pakiety sterowników oferujących obsługę Vulkana, tak Intel zrobił to dopiero teraz. Paczka o numerze 15.45.14.4590 jest dostępna do pobrania od kilku dni i posiadacze wybranych chipów firmy z Santa Clara mogą sami sprawdzić, jak wygląda kwestia wydajności.
Swoje drivery w wersji beta z obsługą Vulkana niebiescy udostępnili w marcu ubiegłego roku i aż 11 miesięcy zajęło firmie przygotowanie finalnej wersji oprogramowania. Sterowniki zostały przygotowane dla układów graficznych zintegrowanych z procesorami z rodziny Skylake i Kaby Lake. Warto pamiętać, że ostatnie chipy otrzymały oficjalne wsparcie tylko dla systemu Windows 10, więc nie otrzymaliśmy driverów dla starszych OS-ów.
Nie dotyczy to oczywiście Skylake, więc nie będzie problemów z instalacją oprogramowania także na Windows 7 i Windows 8.1. Przejdźmy teraz do samej wydajności, bo tutaj mamy dość interesujący przypadek. W założeniu, dzięki Vulkan możliwy jest lepszy dostęp do zasobów sprzętowych, przez co liczba wyświetlanych klatek na sekundę w grach może być wyższa. Jak podaje serwis PCGamesN, w przypadku Intela jest jednak odwrotnie.
Redaktorzy sprawdzili, jak układy graficzne z nowymi sterownikami poradzą sobie w grze Doom, sztandarowej produkcji z API Vulkan. Okazało się, że HD 630 zintegrowany z Core i7-7700K generował więcej klatek, gdy gra odpalona była w trybie OpenGL. Trzeba przyznać, że różnice były zauważalne, szczególnie w rozdzielczości 720p. Wyniki są trochę rozczarowujące, a Intel będzie musiał jeszcze popracować nad swoim oprogramowaniem. Więcej o driverach dowiecie się tutaj – na stronie dostępne są też linki do ich pobrania.
No jako całość jest dalej cienkie bo GPU nie pracuje w większości zadań
Najważniejsze, że nie trzeba się męczyć ze sterownikami niebieskich, którym daleko do funkcjonalności, wydajności, już nie mówiąc o stabilności...
Niestety, niska jakość sterowników Intela ciągnie się już od czasów i740, które namiętnie rzucały BSODami w różnych sytuacjach...
A co ma do rzeczy marketing?
Niestety, niska jakość sterowników Intela ciągnie się już od czasów i740, które namiętnie rzucały BSODami w różnych sytuacjach...
Wiekszosc laptopow jedzie na integrach intela. W tym prawie wszystkie biznesowe. BSODow nie ma. Jest stabilnie i dziala jak nalezy.
Niestety, niska jakość sterowników Intela ciągnie się już od czasów i740, które namiętnie rzucały BSODami w różnych sytuacjach...
Wiekszosc laptopow jedzie na integrach intela. W tym prawie wszystkie biznesowe. BSODow nie ma. Jest stabilnie i dziala jak nalezy.
Po czym odpalam grę sprzed sześciu lat, w 720p, na najniższych możliwych detalach i cieszę się jak mam więcej niż 30fps i nie wywali całego systemu po kilku minutach. Na laptopie w dokładnie tej samej cenie, ale ze środkiem AMD, bez problemu 60 klatek w 1366x768. A czasami, nawet mimo posiadania wydajnego PC-ta, chciałoby się pograć w coś na laptopie - na przykład w trakcie nudnego wykładu na studiach czy podróży w pociągu.
Niestety, niska jakość sterowników Intela ciągnie się już od czasów i740, które namiętnie rzucały BSODami w różnych sytuacjach...
Wiekszosc laptopow jedzie na integrach intela. W tym prawie wszystkie biznesowe. BSODow nie ma. Jest stabilnie i dziala jak nalezy.
W latitude na skylake przez chyba dobre kilka miesięcy kilka razy w tygodniu intelowski sterownik się wywalał. Nic strasznego - kilka sekund i działało znowu, ale stabilne jak skała nie było. W sumie to na poprzedniej wersji sterowników były też czasem jakieś przekłamania/artefakty w IE, które chyba też po aktualizacji przeszły.