Samsung nie naruszył patentów Nvidii i nie wykorzystał technologii zielonych bez ich pozwolenia. Takie orzeczenie wydał sędzia Thomas Pender z Komisji Handlu Międzynarodowego (ITC) Stanów Zjednoczonych. Tym samym sprzedaż urządzeń koreańskiego przedsiębiorstwa na pewno nie zostanie zablokowana. Nvidia z pewnością jest niepocieszona tym wyrokiem.
We wrześniu 2014 roku przedsiębiorstwo z Santa Clara złożyło w ITC i równocześnie w sądzie federalnym w Wilmington pozew przeciwko firmom Samsung i Qualcomm. Po owocnym dla Nvidii tzw. "wysłuchaniu Markmana", wiele osób sądziło, że zieloni wygrają tę patentową batalię. Okazuje się jednak, że to firma z Santa Clara musi przełknąć gorycz porażki.
Sędzia Thomas Pender stwierdził, że Samsung nie naruszył dwóch patentów Nvidii. W przypadku trzeciego, zarzut został odrzucony, bo patent ma być nieważny ze względu na to, że technologia nie była niczym nowym na rynku. Z werdyktu oczywiście nie są zadowoleni zieloni, którzy chcą na spokojnie przyjrzeć się sprawie, by ewentualnie wnieść apelacje w lutym przyszłego roku.
Nvidia twierdziła, że Samsung i Qualcomm bez zgody korzystali z technologii opracowanych przez zielonych. Patenty miałby być według nich naruszone w układach graficznych znajdujących się w chipach Exynos i Snapdragon. Firma z Santa Clara chciała zablokować sprzedaż smartfonów i tabletów napędzanych tymi układami i oczekiwała odpowiedniej rekompensaty oraz uiszczania opłat za swoje patenty. Krótko po wpłynięciu oskarżenia przygotowanego przez zielonych, na podobny krok względem Nvidii zdecydowały się Samsung i Qualcomm.
Tak powinno być z dużą większością patentów fApple.
W USA najpierw się patentuje, później unieważnia, znaczy ktoś musi udowodnić, że takie rozwiązanie już istniało wcześniej (zazwyczaj nikomu się nie chce dopóki sprawa nie trafi do sądu)
Otóż to...
Teraz może być to sygnał dla prezydenta do reformy patentów. Tak jak jeśli Apple jest skazane za łamanie to jest uniewinnione, tak potrzeba jest w drugą stronę.
Poza tym Apple wie o co się kłócić... Patent na komunikację bezprzewodową z dużą prędkością przy poborze energii 0,1W nic nie wart, ale prostokątny kształt ramki o to widać, że patent złamany, bo x urządzenie przypomina y.