W trakcie konferencji Supercomputing, którą zorganizowano w Denver (USA), przedstawiciele firmy Intel ujawnili, że procesory Xeon Phi staną się dostępne w 2015 roku, jako odrębne produkty. Obecnie Xeon Phi, znany także pod nazwą kodową Knights Corner, służy jedynie jako forma koprocesora, a więc jednostka uzupełniająca moc obliczeniową głównego CPU. Xeon Phi działa poprzez interfejs PCI Express i bez typowego procesora do niczego by się nie przydał.
Zapowiedziana nowa wersja, o nazwie kodowej Knights Landing, to procesor produkowany w wymiarze technologicznym 14 nanometrów, który będzie mógł pełnić rolę pełnoprawnej, centralnej jednostki obliczeniowej (CPU). Oznacza to, że z podsystemem pamięci RAM oraz interfejsami będzie mógł komunikać się bezpośrednio. Knights Landing zostanie wyposażony w 6-kanałowy kontroler pamięci RAM typu DDR4 i obsługiwał natywnie moduły DDR4-2400. Teoretycznie maksymalna pojemność obsługiwanej pamięci to 384 GB.
Z ujawnionej specyfikacji wynika też, że układ ten ma zapewniać 36 linii komunikacyjnych interfejsu PCI Express 3.0, poprzez które mógłby obsługiwać pozostałe podzespoły komputera. Wiemy już, że Xeon Phi wyposażony będzie w 72 rdzenie Silvermont, a więc jednostki obliczeniowe procesorów serii Atom. Dzięki zastosowaniu bardzo dużej liczby niezbyt skomplikowanych rdzeni, efektywność takiej konstrukcji powinna być większa niż ta, którą zapewniają obecnie dostępne Xeony Phi. Dzięki zastosowaniu techniki HyperThreading, każdy rdzeń będzie przedstawiać się jako cztery rdzenie logiczne - łącznie dają wartość bagatela 288 rdzeni. TDP układu Knights Landing ma wynieść 200 W.
Procesory Intel Knights Landing obecnie planowane są na 2015 roku. Intel już teraz planuje także jego wersję koprocesorową, w której zastosowany będzie podobny interfejs PCI Express. Model ten jednak będzie mieć nie 6-, a tylko 2-kanałowy kontroler pamięci RAM. W tym przypadku maksymalna pojemność RAM wynosić będzie więc 64 GB. Obie wersje przeznaczone mają być do przyszłych superkomputerów - zwłaszcza tych, w przypadku którym możliwie jak najmniejszy rozmiar całej jednostki ma duże znaczenie. Dzięki temu, że Xeon Phi stanie się niezależną jednostką, w całej platformie potrzebnych będzie mniej podzespołów.
Ich dGPU w teraźniejszości jeszcze nie były
Mieliśmy pentium-a, teraz Atoma, coraz lepsze rdzenie montują. Robi wrażenie...
To trochę zabawne jak to Intel z CPU robi GPU, a NV/AMD z GPU->CPU.
I co z tego wyszło? Nic. po 6 latach mamy maks 6 rdzeniowe i7.
------------------------------------------------------------
Trudne w programowaniu, trudno z tego wycisnąć maksymalną teoretyczną moc obliczeniową, ale idealne rozwiązanie dla serwera WWW, jeden chip może obsłużyć 300 zapytań jednocześnie.
I co z tego wyszło? Nic. po 6 latach mamy maks 6 rdzeniowe i7.
http://www.klarsicht-it.de/pc-und-server/k...artner=geizhals
I co z tego wyszło? Nic. po 6 latach mamy maks 6 rdzeniowe i7.
Co ty bredzisz? lol
I co z tego wyszło? Nic. po 6 latach mamy maks 6 rdzeniowe i7.
Xeon Phi od 57 do 61 rdzeniowy jest dostępny - Knights Landing to jego następca.
Najzabawniejsza jest nvidia - na swojej promującej teslę stronie traktuje profesjonalistów jak idiotów serwując im manipulacje. Niestety ludzie wykorzystujący te produkty nie są idiotami i wykresy nv odczytują bez marketingowej zasłonki i niestety tesla nie wychodzi najlepiej (wg samej nvidii...). Otóż porównują Teslę K20 i Phi w testach SP i wychodzi, że Tesla ma wydajność względną 2,4-4,4, a Phi 1,1-1,5. Jak widać Nvidia ma olbrzymi rozrzut, a Phi ma wydajność stabilną jak skała i... niezależną od precyzji, a Nvidia w DP ma 1/3 SP... Znaczy w jedynej słusznej w docelowych zastosowaniach precyzji Tesla spada z wydajnością poniżej Phi poza nielicznymi pikami, a intel jest stabilny jak skała i z reguły szybszy.
I co z tego wyszło? Nic. po 6 latach mamy maks 6 rdzeniowe i7.
Xeon Phi od 57 do 61 rdzeniowy jest dostępny - Knights Landing to jego następca.
Najzabawniejsza jest nvidia - na swojej promującej teslę stronie traktuje profesjonalistów jak idiotów serwując im manipulacje. Niestety ludzie wykorzystujący te produkty nie są idiotami i wykresy nv odczytują bez marketingowej zasłonki i niestety tesla nie wychodzi najlepiej (wg samej nvidii...). Otóż porównują Teslę K20 i Phi w testach SP i wychodzi, że Tesla ma wydajność względną 2,4-4,4, a Phi 1,1-1,5. Jak widać Nvidia ma olbrzymi rozrzut, a Phi ma wydajność stabilną jak skała i... niezależną od precyzji, a Nvidia w DP ma 1/3 SP... Znaczy w jedynej słusznej w docelowych zastosowaniach precyzji Tesla spada z wydajnością poniżej Phi poza nielicznymi pikami, a intel jest stabilny jak skała i z reguły szybszy.
Tesla i Xeon Phi to są dwa zupełnie różne segmenty rynku.
Tesla to przede wszystkim obliczenia matematyczne. Na tym się nie da postawić Apacha albo PosgreSQL, tam się robi ciężkie obliczenia numeryczne. Na tesli nie zrobisz efektywnie warunku, pętli, za to uzyskasz kosmiczne szybkości transformaty Fouriera, splotu czy korelacji. Są CUDA, jest BLAS i OpenCL. Dojrzałe biblioteki, doskonale zoptymalizowane, powszechnie używane od lat.
Z drugiej strony na Xeonie Phi obsłużysz bazę danych i serwer WWW dla bardzo dużego ruchu. O ile tylko Linux będzie potrafił efektywnie obsłużyć taką liczbę procesorów - zapewne zadbają o to specjaliści z Intela żeby do jądra dorzucić odpowiedni kod/łatki.