Dziś na półki sklepowe trafiła kolejna część serii Medal of Honor. Jest to oczywiście kolejna strzelanka z cyklu biegnij przed siebie i nie daj się zabić, choć na tle innych tego typu produkcji wyróżnia ją polski akcent. W Warfighter, bo taki podtytuł otrzymała tegoroczna odsłona Medal of Honor, znalazło się miejsce dla jednostki specjalnej GROM.
I nie ma się czemu dziwić, bo „nasi chłopcy” są znani i cenieni na całym świecie. Kiedy głównych konsultantów gry, członków Navy Seal, zapytano o to, którą jednostkę specjalną jako jedyną umieściliby w trybie fabularnym gry, zgodnie wymienili właśnie GROM. „Gdy usłyszeliśmy że Danger Close chciałoby wykorzystać GROM w ich nowej grze – byliśmy naprawdę zaskoczeni” – powiedział Hubert Hatłas z Electronic Arts Polska. „Zdawaliśmy sobie sprawę, że to przełomowa chwila w historii polskich gier oraz że nasza jednostka została wyróżniona na tle innych państw. Jednocześnie wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo dużo pracy. Zrobiliśmy wszystko, aby GROM był żywą promocją naszego kraju, dbaliśmy o to aby każdy element, począwszy od techniki przeładowania magazynka aż po naszywkę Polski Walczącej został idealnie odwzorowany przez studio w USA. I to się udało! Mamy nadzieję, że osoby grające w naszą grę za granicą z czystej ciekawości sprawdzą, co znaczy znak na ramieniu polskiego żołnierza poznając tym samym część naszej historii” – dodał.
Czy GROM w Medal of Honor Warfighter to powód do dumy? Patrząc przez pryzmat tego w jaki sposób podjęto decyzję o obecności Polaków, można powiedzieć: tak. Można sobie to bowiem przetłumaczyć w ten sposób, że amerykańscy komandosi w pewnym sensie wybrali oddział, z którym faktycznie chcieliby współpracować. Niestety pierwsze oceny nowego MOH'a nie są zbyt przychylne, co patrząc przez pryzmat bardzo przeciętnej poprzedniej części nie nastraja pozytywnie. Trudno również oczekiwać żeby obecność polskiego oddziału w grze zmieniła jakoś specjalnie obraz całości.
Informacje ogólne:
Medal of Honor Warfighter dostępny jest w polskiej wersji językowej na platformach PC, PS3 oraz Xbox 360. Tryb wieloosobowy umożliwi wcielenie się w rolę żołnierzy 12 jednostek specjalnych z 10 krajów świata, w tym wiernie odwzorowanych operatorów polskiego GROM oraz formacji takich, jak Navy Seal, Delta Force, czy SAS. Całość została stworzona w oparciu o silnik Frostbite 2.
Edit: poszukałem, ponoć gdzieś są w single.
Gracze niestety tez.
niestety ale frostbite 2.0 to dobry silnik ale do benchmarków a nie gier i wielu dziennikarzy o tym wspominało brzy premierze BF3. Powtarzane sekwencje przeskakiwania przez płotki sa poprostu nudne. Ganianie sie po dużych i mało dynamicznych mapach też.
W ten sposób EA nigdy nie przegoni CoD... A zarogiem Black OPS 2
Gracze niestety tez.
niestety ale frostbite 2.0 to dobry silnik ale do benchmarków a nie gier i wielu dziennikarzy o tym wspominało brzy premierze BF3. Powtarzane sekwencje przeskakiwania przez płotki sa poprostu nudne. Ganianie sie po dużych i mało dynamicznych mapach też.
W ten sposób EA nigdy nie przegoni CoD... A zarogiem Black OPS 2
Silnik dobry, nie do benchmarków tylko do PS4 i X720.