Na pierwszy rzut oka film składa się z ciągu przedziwnych, surrealistycznych i niespójnych scen oraz losowych linii dialogowych, jednakże autorzy twierdzą, że ludzki mózg jest w stanie odnaleźć w nich jakiś sens.
Człowiek obejrzy to dzieło i zinterpretuje je po swojemu dopowiadając resztę historii na podstawie własnych oczekiwań i doświadczeń
Ciekawsze jest, czy ten film spodobałby się AI oraz czy by go zrozumiała?
Na pierwszy rzut oka film składa się z ciągu przedziwnych, surrealistycznych i niespójnych scen oraz losowych linii dialogowych, jednakże autorzy twierdzą, że ludzki mózg jest w stanie odnaleźć w nich jakiś sens.
Człowiek obejrzy to dzieło i zinterpretuje je po swojemu dopowiadając resztę historii na podstawie własnych oczekiwań i doświadczeń
Ciekawsze jest, czy ten film spodobałby się AI oraz czy by go zrozumiała?
nie, nie spodobalo by sie jej z przyczyny prostej. Temu nie moze sie nic podobac bo nie zna tego pojecia
Średnio zrozumiałem językowo ten film, ale można tu dojrzeć jakąś historię o dwóch kochankach i morderstwie.
Tak czy siak: uważam, że to straszny szajs. Można równie dobrze wygenerować losowe słowa i zrobić z nich scenariusz, po co zabawa w AI? Połowa dialogów to 'nie wiem o czym mówisz' i 'wyjaśnij'. Nie no, rozmowa po byku, nie ma co!
Cały sens tego scenariusza nadali aktorzy - a to już interpretacja. Nie można zreinterpretować interpretacji, więc nieco zepsuli ten scenariusz - stworzyli kontekst. Tekst sam w sobie nie ma żadnego sensu, nadali go dopiero aktorzy. A jak mieliśmy obraz i aktorów to mózg mógł sobie stworzyć historię dalej.
nie, nie spodobalo by sie jej z przyczyny prostej. Temu nie moze sie nic podobac bo nie zna tego pojecia
Skąd wiesz, że nie zna tego pojęcia. Skoro M$ mógł stworzyć AI, które nienawidzi, to dlaczego nie może istnieć AI, któremu coś się podobai?
Tamto AI nie nienawidziło, tylko mówiło, że nienawidzi, bo taki miało gotowy schemat odpowiedzi. Program nie może mieć emocji, może jedynie odpowiadać w sposób nacechowany emocjonalnie, a to całkiem coś innego.
Skąd wiesz, że nie zna tego pojęcia. Skoro M$ mógł stworzyć AI, które nienawidzi, to dlaczego nie może istnieć AI, któremu coś się podobai?
Tamto AI nie nienawidziło, tylko mówiło, że nienawidzi, bo taki miało gotowy schemat odpowiedzi. Program nie może mieć emocji, może jedynie odpowiadać w sposób nacechowany emocjonalnie, a to całkiem coś innego.
dokładnie. emocje są związane ze świadomością.
inteligencja nie musi być związana ze świadomością.
bo czym jest inteligencja?
inteligencja to dostrzeganie problemów i ich rozwiązywanie. do tego nie trzeba świadomości.
Ciekawe co myśleli aktorzy grając to 'coś'. Nonsens dialogów to nic - dobra jest scena, gdy widać martwą (?) kobietę, a ten ściska dużą tubkę... Po prostu nie mogłem . Aby to zrozumieć, trzeba być dobrze zjaranym.
Żeby napisać fabułę z bohaterami ludzkimi, trzeba wiedzieć, jak funkcjonują ludzie, trzeba znać ich umysłowość. Dialogi i postępowanie postaci wynikają z ich uczuć, celów, motywacji, cech charakteru, osobowości, wiedzy itp. Tworzenie bohatera to siedzenie w jego głowie. Nie znając natury ludzkiej nic sensownego się nie napisze. Dlatego, moim zdaniem, AI powinna najpierw poznać sposób działania mózgu homo sapiens, a dopiero potem oglądać filmy i seriale. Wtedy będzie mogła je zrozumieć i na tej podstawie stworzyć coś nowego.
Średnio zrozumiałem językowo ten film, ale można tu dojrzeć jakąś historię o dwóch kochankach i morderstwie.
Tak czy siak: uważam, że to straszny szajs. Można równie dobrze wygenerować losowe słowa i zrobić z nich scenariusz, po co zabawa w AI? Połowa dialogów to 'nie wiem o czym mówisz' i 'wyjaśnij'. Nie no, rozmowa po byku, nie ma co!
Cały sens tego scenariusza nadali aktorzy - a to już interpretacja. Nie można zreinterpretować interpretacji, więc nieco zepsuli ten scenariusz - stworzyli kontekst. Tekst sam w sobie nie ma żadnego sensu, nadali go dopiero aktorzy. A jak mieliśmy obraz i aktorów to mózg mógł sobie stworzyć historię dalej.
Takie mamrotanie gościa z 6 promilami.
blabla123 @ 2016.06.11 10:03
Po 20 sekundach mam dość, to jest gorsze niż TVP...
Człowiek obejrzy to dzieło i zinterpretuje je po swojemu dopowiadając resztę historii na podstawie własnych oczekiwań i doświadczeń
Ciekawsze jest, czy ten film spodobałby się AI oraz czy by go zrozumiała?
Człowiek obejrzy to dzieło i zinterpretuje je po swojemu dopowiadając resztę historii na podstawie własnych oczekiwań i doświadczeń
Ciekawsze jest, czy ten film spodobałby się AI oraz czy by go zrozumiała?
nie, nie spodobalo by sie jej z przyczyny prostej. Temu nie moze sie nic podobac bo nie zna tego pojecia
Tak czy siak: uważam, że to straszny szajs. Można równie dobrze wygenerować losowe słowa i zrobić z nich scenariusz, po co zabawa w AI? Połowa dialogów to 'nie wiem o czym mówisz' i 'wyjaśnij'. Nie no, rozmowa po byku, nie ma co!
Cały sens tego scenariusza nadali aktorzy - a to już interpretacja. Nie można zreinterpretować interpretacji, więc nieco zepsuli ten scenariusz - stworzyli kontekst. Tekst sam w sobie nie ma żadnego sensu, nadali go dopiero aktorzy. A jak mieliśmy obraz i aktorów to mózg mógł sobie stworzyć historię dalej.
Skąd wiesz, że nie zna tego pojęcia. Skoro M$ mógł stworzyć AI, które nienawidzi, to dlaczego nie może istnieć AI, któremu coś się podobai?
nie, nie spodobalo by sie jej z przyczyny prostej. Temu nie moze sie nic podobac bo nie zna tego pojecia
Prawdziwe AI musi mieć emocje - a to, że niekoniecznie takie same jak ludzkie to już inna kwestia
Skąd wiesz, że nie zna tego pojęcia. Skoro M$ mógł stworzyć AI, które nienawidzi, to dlaczego nie może istnieć AI, któremu coś się podobai?
Tamto AI nie nienawidziło, tylko mówiło, że nienawidzi, bo taki miało gotowy schemat odpowiedzi. Program nie może mieć emocji, może jedynie odpowiadać w sposób nacechowany emocjonalnie, a to całkiem coś innego.
Skąd wiesz, że nie zna tego pojęcia. Skoro M$ mógł stworzyć AI, które nienawidzi, to dlaczego nie może istnieć AI, któremu coś się podobai?
Tamto AI nie nienawidziło, tylko mówiło, że nienawidzi, bo taki miało gotowy schemat odpowiedzi. Program nie może mieć emocji, może jedynie odpowiadać w sposób nacechowany emocjonalnie, a to całkiem coś innego.
dokładnie. emocje są związane ze świadomością.
inteligencja nie musi być związana ze świadomością.
bo czym jest inteligencja?
inteligencja to dostrzeganie problemów i ich rozwiązywanie. do tego nie trzeba świadomości.
Ale szkoda że nie dożyjemy czasów cyfrowych istot humanoidalnych.
Tak czy siak: uważam, że to straszny szajs. Można równie dobrze wygenerować losowe słowa i zrobić z nich scenariusz, po co zabawa w AI? Połowa dialogów to 'nie wiem o czym mówisz' i 'wyjaśnij'. Nie no, rozmowa po byku, nie ma co!
Cały sens tego scenariusza nadali aktorzy - a to już interpretacja. Nie można zreinterpretować interpretacji, więc nieco zepsuli ten scenariusz - stworzyli kontekst. Tekst sam w sobie nie ma żadnego sensu, nadali go dopiero aktorzy. A jak mieliśmy obraz i aktorów to mózg mógł sobie stworzyć historię dalej.
Takie mamrotanie gościa z 6 promilami.
Dokładnie.
Takie mamrotanie gościa z 6 promilami.
Dokładnie.
Co Wy wiecie o sztuce nowoczesnej?
Zapraszam do muzeum - szczeki Wam opadną.
To co pokazała maszyna to jest soft core dla dzieciaków