kocham UE ale nie ma to jak po staremu dowalić szkopom
Możesz kochać UE, ale to ona kocha nas bardziej, możesz lubić dowalić po staremu Niemcom, choćby dlatego, że świat ostatecznie im dowalił pod koniec WW II, ale to oni śmieją się ostatni, bo w końcu zaczynają wygrywać to, czego nie dała im WW I: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitteleuropa i niebawem będą jawnie rządzić UE, dominować nad biednymi i wyniszczonymi przez ich agentów ('nasi' euro-posłowie) państwami - po to powstała UE i EURO, aby rządzić i podbijać, a nie zrzeszać i pomagać.
Gdybyśmy byli niezależnym państwem, to mieli byśmy szansę na wyjście na prostą, tak jak uczyniła to Korea Południowa, która za sprawą ofiarności społeczeństwa pomogła spłacić dług wobec Banku Centralnego, który wymuszał by wobec zadłużonego państwa niszczycielskie dla jego gospodarki działania, aby zmaksymalizować zysk USA, czyniąc z w ten sposób z tak zależnej K. Płd. państwo taniej siły roboczej (czyt.: niewolników). Spójrzmy jak wygląda teraz Korea Południowa, a jak my: tam wszystko się rozwija i prosperuje, a u nas zamyka i zdycha.
O to samo także chodziło w chęci napaści na Syrię, która jest niezależna od Banku Centralnego i o to teraz chodzi z chęcią poszerzenia strefy wpływu o Ukrainę, która się zniewoli gospodarczo, dlatego kibicuję tu Rosji, aby broniła przed uzależnieniem Ukrainy od UE i USA, choćby dla zachowania jakiejś równowagi globalnej, aby była alternatywa.
Zaraz ktoś powie, że UE nam pomaga, finansuje różne programy - niestety, są to działania albo przynajmniej nieefektywne, albo nawet pozorowane, w każdym bądź razie nie są optymalnie skierowane na pilne potrzeby społeczeństwa, które bez tych wszystkich regulacji i wpływów UE mogło by się wewnętrznie samo dostroić gospodarczo, optymalizować, a tak jest zwyczajnie sparaliżowane obcymi decyzjami (lub ich brakiem) i przez to bezbronne.
Mi przypomina medal od honor aa. Tez brak odrzutu i masa uproszczeń ale jak bedzie fajnie się grać i wciągnie to czemu nie? Oby pc miał trudniejszy poziom, ale nie taki ze koleś 300m dalej stojąc bokiem do ciebie widzi cię w krzakach jak to było w sniperze. Tutaj mogli by zmniejszyć buchajaca krew z ran postrzalowych bo ta scena z tłumikiem i strzałem w plecy jak kolesia obraca i bruzda fontanna krwi była słaba.
Pierwsze 5s filmiku, ogarnięcie HUD'a i stwierdzenie, że gdzieś już to widziałem. Tak, to nic innego CoD 1.
Idąc dalej, mechanika z gry przypomina tą z CoD 2.
Karabin snajperski oraz pistolet z tłumikiem to natomiast seria MoH.
Nawiązania do klasyków i można powiedzieć wyznaczników gatunku już mamy. Teraz trzeba czekać na fabułę. Czy będzie ona w stanie sprostać starszym (niestety liniowym) braciom.
Tak na koniec, gwoli ścisłości.
Umożliwienie graczom przejścia danego poziomu na dwa sposoby (stealth i mayhem), nie niweluje liniowości.
Szkoda że SI wrogów takie jak w cod1 i 2, czyli bezmózgie zombie czekające aż się do nich strzeli. I to obracanie na jednej nodze w fazie przykucnięcia (2.42), jak w cod
kocham UE ale nie ma to jak po staremu dowalić szkopom
Gdybyśmy byli niezależnym państwem, to mieli byśmy szansę na wyjście na prostą, tak jak uczyniła to Korea Południowa.
hehehe - już widzę jak w kolejnych wyborach wygrywałyby liberalne partie nastawione na reformy a nie populiści wszelkiej maści bez końca dotujący 'narodowe' branże jak górnictwo i zacofane stocznie.
Mam mieszane uczucia co do tej gry. Z jednej strony pomysł super: dostajemy kampanie i epizody II wojny światowej dotychczas traktowane w grach po macoszemu (nie tylko powstanie warszawskie, ale też kampania norweska, francuska...). Z drugiej strony odnoszę wrażenie, że to tylko pretekst dla kolejnej młócki z serii jeden heros przeciwko tysiącom Niemców, tym razem z mocno konsolowym odchyleniem. Zobaczymy.
To,że przypomina MoH i CoD to nawet i dobrze. Dzięki temu będzie się fajnie grało. Będzie przywoływało dobre wspomnienia. Ja się tam odnajdę bo uwielbiam te klimaty i często wracam do starych gier o IIWŚ. Więc kibicuje EF i trzymam kciuki. Ojj będzie jatka
kocham UE ale nie ma to jak po staremu dowalić szkopom
Możesz kochać UE, ale to ona kocha nas bardziej, możesz lubić dowalić po staremu Niemcom, choćby dlatego, że świat ostatecznie im dowalił pod koniec WW II, ale to oni śmieją się ostatni, bo w końcu zaczynają wygrywać to, czego nie dała im WW I: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitteleuropa i niebawem będą jawnie rządzić UE, dominować nad biednymi i wyniszczonymi przez ich agentów ('nasi' euro-posłowie) państwami - po to powstała UE i EURO, aby rządzić i podbijać, a nie zrzeszać i pomagać.
Gdybyśmy byli niezależnym państwem, to mieli byśmy szansę na wyjście na prostą, tak jak uczyniła to Korea Południowa, która za sprawą ofiarności społeczeństwa pomogła spłacić dług wobec Banku Centralnego, który wymuszał by wobec zadłużonego państwa niszczycielskie dla jego gospodarki działania, aby zmaksymalizować zysk USA, czyniąc z w ten sposób z tak zależnej K. Płd. państwo taniej siły roboczej (czyt.: niewolników). Spójrzmy jak wygląda teraz Korea Południowa, a jak my: tam wszystko się rozwija i prosperuje, a u nas zamyka i zdycha.
O to samo także chodziło w chęci napaści na Syrię, która jest niezależna od Banku Centralnego i o to teraz chodzi z chęcią poszerzenia strefy wpływu o Ukrainę, która się zniewoli gospodarczo, dlatego kibicuję tu Rosji, aby broniła przed uzależnieniem Ukrainy od UE i USA, choćby dla zachowania jakiejś równowagi globalnej, aby była alternatywa.
Zaraz ktoś powie, że UE nam pomaga, finansuje różne programy - niestety, są to działania albo przynajmniej nieefektywne, albo nawet pozorowane, w każdym bądź razie nie są optymalnie skierowane na pilne potrzeby społeczeństwa, które bez tych wszystkich regulacji i wpływów UE mogło by się wewnętrznie samo dostroić gospodarczo, optymalizować, a tak jest zwyczajnie sparaliżowane obcymi decyzjami (lub ich brakiem) i przez to bezbronne.
Cytuję samego siebie, bo nie podoba mi się ilość minusów
btw. dobrze że w końcu powstała jakaś gra osadzona w realiach powstania warszawskiego
Możesz kochać UE, ale to ona kocha nas bardziej, możesz lubić dowalić po staremu Niemcom, choćby dlatego, że świat ostatecznie im dowalił pod koniec WW II, ale to oni śmieją się ostatni, bo w końcu zaczynają wygrywać to, czego nie dała im WW I: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitteleuropa i niebawem będą jawnie rządzić UE, dominować nad biednymi i wyniszczonymi przez ich agentów ('nasi' euro-posłowie) państwami - po to powstała UE i EURO, aby rządzić i podbijać, a nie zrzeszać i pomagać.
Gdybyśmy byli niezależnym państwem, to mieli byśmy szansę na wyjście na prostą, tak jak uczyniła to Korea Południowa, która za sprawą ofiarności społeczeństwa pomogła spłacić dług wobec Banku Centralnego, który wymuszał by wobec zadłużonego państwa niszczycielskie dla jego gospodarki działania, aby zmaksymalizować zysk USA, czyniąc z w ten sposób z tak zależnej K. Płd. państwo taniej siły roboczej (czyt.: niewolników). Spójrzmy jak wygląda teraz Korea Południowa, a jak my: tam wszystko się rozwija i prosperuje, a u nas zamyka i zdycha.
O to samo także chodziło w chęci napaści na Syrię, która jest niezależna od Banku Centralnego i o to teraz chodzi z chęcią poszerzenia strefy wpływu o Ukrainę, która się zniewoli gospodarczo, dlatego kibicuję tu Rosji, aby broniła przed uzależnieniem Ukrainy od UE i USA, choćby dla zachowania jakiejś równowagi globalnej, aby była alternatywa.
Zaraz ktoś powie, że UE nam pomaga, finansuje różne programy - niestety, są to działania albo przynajmniej nieefektywne, albo nawet pozorowane, w każdym bądź razie nie są optymalnie skierowane na pilne potrzeby społeczeństwa, które bez tych wszystkich regulacji i wpływów UE mogło by się wewnętrznie samo dostroić gospodarczo, optymalizować, a tak jest zwyczajnie sparaliżowane obcymi decyzjami (lub ich brakiem) i przez to bezbronne.
Dokładnie. Sam kupię i zagram. Jak wydadzą na Linux, to kupię w przedsprzedaży.
Idąc dalej, mechanika z gry przypomina tą z CoD 2.
Karabin snajperski oraz pistolet z tłumikiem to natomiast seria MoH.
Nawiązania do klasyków i można powiedzieć wyznaczników gatunku już mamy. Teraz trzeba czekać na fabułę. Czy będzie ona w stanie sprostać starszym (niestety liniowym) braciom.
Tak na koniec, gwoli ścisłości.
Umożliwienie graczom przejścia danego poziomu na dwa sposoby (stealth i mayhem), nie niweluje liniowości.
Gdybyśmy byli niezależnym państwem, to mieli byśmy szansę na wyjście na prostą, tak jak uczyniła to Korea Południowa.
hehehe - już widzę jak w kolejnych wyborach wygrywałyby liberalne partie nastawione na reformy a nie populiści wszelkiej maści bez końca dotujący 'narodowe' branże jak górnictwo i zacofane stocznie.
Możesz kochać UE, ale to ona kocha nas bardziej, możesz lubić dowalić po staremu Niemcom, choćby dlatego, że świat ostatecznie im dowalił pod koniec WW II, ale to oni śmieją się ostatni, bo w końcu zaczynają wygrywać to, czego nie dała im WW I: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitteleuropa i niebawem będą jawnie rządzić UE, dominować nad biednymi i wyniszczonymi przez ich agentów ('nasi' euro-posłowie) państwami - po to powstała UE i EURO, aby rządzić i podbijać, a nie zrzeszać i pomagać.
Gdybyśmy byli niezależnym państwem, to mieli byśmy szansę na wyjście na prostą, tak jak uczyniła to Korea Południowa, która za sprawą ofiarności społeczeństwa pomogła spłacić dług wobec Banku Centralnego, który wymuszał by wobec zadłużonego państwa niszczycielskie dla jego gospodarki działania, aby zmaksymalizować zysk USA, czyniąc z w ten sposób z tak zależnej K. Płd. państwo taniej siły roboczej (czyt.: niewolników). Spójrzmy jak wygląda teraz Korea Południowa, a jak my: tam wszystko się rozwija i prosperuje, a u nas zamyka i zdycha.
O to samo także chodziło w chęci napaści na Syrię, która jest niezależna od Banku Centralnego i o to teraz chodzi z chęcią poszerzenia strefy wpływu o Ukrainę, która się zniewoli gospodarczo, dlatego kibicuję tu Rosji, aby broniła przed uzależnieniem Ukrainy od UE i USA, choćby dla zachowania jakiejś równowagi globalnej, aby była alternatywa.
Zaraz ktoś powie, że UE nam pomaga, finansuje różne programy - niestety, są to działania albo przynajmniej nieefektywne, albo nawet pozorowane, w każdym bądź razie nie są optymalnie skierowane na pilne potrzeby społeczeństwa, które bez tych wszystkich regulacji i wpływów UE mogło by się wewnętrznie samo dostroić gospodarczo, optymalizować, a tak jest zwyczajnie sparaliżowane obcymi decyzjami (lub ich brakiem) i przez to bezbronne.
Cytuję samego siebie, bo nie podoba mi się ilość minusów
ale i tak pewnie pykne z nudów bo mało fajnych wychodzi