Stylistycznie, Realme X50 Pro 5G jest telefonem trochę nijakim - to kolejny chiński smartfon z płaskim ekranem oraz owalnym, nafaszerowanym optykami aparatem na pleckach. Pod względem wyglądu cofamy się więc do roku 2019. Nie można natomiast powiedzieć złego słowa na temat jakości wykonania urządzenia. Sztywna rama z aluminium łączy ze sobą dwie tafle szkła Corning Gorilla Glass 5. Tył telefonu został matowo wykończony i dodatkowo atrakcyjnie załamuje odbijające się od niego światło. Do wyboru mamy dwa ciekawe kolory Realme X50 Pro 5G - ceglasty oraz zielony. Na plus smartfonu zaliczyć ponadto trzeba fakt, że wygodnie leży w dłoni, a jego spora masa (212 gramów, 233 gramy z dołączonym w zestawie silikonowym etui) jest dobrze rozłożona.
W tej pozornej, stylistycznej nijakości okazuje się, iż wszystkie elementy obudowy Realme X50 Pro 5G są starannie spasowane oraz wykonane z dbałością o szczegóły. Dobrym przykładem jest tu charakterystyczne zdobienie ulokowanego na prawym boku włącznika, które od razu przywołuje na myśl smartfony Oppo Reno 10x Zoom czy Oppo Reno2. Tam oczywiście było ono utrzymane w firmowym, zielonym kolorze.
Na lewym boku obudowy smartfonu producent umieścił równie starannie wykończone przyciski regulacji głośności. Zarówno włącznik, jak i regulacja głośności są wygodnie ulokowane - ich obsługa prawą i lewą dłonią nie sprawia trudności. Z istotniejszych minusów konstrukcyjnych Realme X50 Pro 5G wymienić trzeba za to brak wodoszczelności.
Na dole obudowy ujrzymy: grill głównego głośnika (drugi do stereofonicznej pary emituje dźwięk poprzez szczelinę słuchawki), gniazdo USB 2.0 typu C, główny mikrofon oraz szufladkę kart SIM. Ta ostatnia mnie mocno rozczarowała - mieści bowiem tylko jeden moduł dostępowy Nano SIM, a to oznacza, że oferowany w naszych sklepach Realme X50 Pro 5G jest smartfonem Single SIM i nie pozwala na rozbudowę pamięci za pomocą karty microSDXC. Gniazdo USB w standardzie 2.0 także nie zachwyca, gdyż będzie od nas wymagało sporo cierpliwości w chwili, gdy zechcemy zgrać większą ilość danych z pamięci telefonu.

Kolejnym minusem, który zauważyłem próbując skorzystać z Realme X50 Pro 5G w nowej sieci 5G Plusa (smartfon teoretycznie obsługuje wymagane pasma n38 i n41) jest... programowa blokada modemu 5G w edycji oferowanej w Europie. Oznacza to, że kupując smartfon z 5G w nazwie, na którego pudełku nadrukowano długą listę obsługiwanych pasm 5G (zdjęcie poniżej), owego 5G nie uświadczymy. Co prawda, producent może odblokować modem 5G przy okazji kolejnej aktualizacji oprogramowania smartfonu, ale... nie musi. Nie ukrywam, że poczułem się tym faktem mocno zmartwiony, gdyż Realme X50 Pro 5G miał szanse stać się jednym z tańszych smartfonów, obok pozbawionego usług firmy Google modelu Huawei P40, który współpracowałby z siecią komórkową 5G Plusa.
Aktualizacja nr 1 z dnia 26.05.2020. Wczoraj rozmawiałem z firmą Realme w sprawie modemu 5G. Dziś dostałem informację, iż uruchamia ona aktualizację oprogramowania, która odblokuje modem 5G w X50 Pro 5G. Ma ponoć nosić oznaczenie A.20. Jeżeli tak się stanie, jutro postaram się sprawdzić czy i jak smartfon działa w warszawskiej sieci 5G Plusa.
Aktualizacja nr 2 z dnia 26.05.2020. Aktualizacja oprogramowania oznaczona jako RMX2075_11_A.20 właśnie pojawiła się w testowym smartfonie. Ma konkretną objętość 3,2 GB i dodaje: poprawki zabezpieczeń z kwietnia 2020, możliwość zapisu filmów 4K z płynnością 60 fps (było tylko 30 fps), tryb pracy ekranu o nazwie "Olśniewający" oraz ponoć poprawia jakość wykonywanych zdjęć. Pojawiła się też możliwość wyboru pracy smartfonu w sieci 5G, choć widać, iż opis funkcji robiony był chyba na szybko, gdyż wyjątkowo mamy "auto" z małej litery, a wcześniej zawsze było z wielkiej. Jutro sprawdzę zatem, jak modem 5G z Realme X50 Pro 5G działa w praktyce.
Aktualizacja nr 3 z dnia 27.05.2020. Po aktualizacji oprogramowania, testowy egzemplarz Realme X50 Pro 5G bez problemu pracował już w sieci 5G operatora Plus - pobierał w niej dane z szybkością 300-350 Mbps i wysyłał utrzymując bitrate na poziomie 40-50 Mbps. Typowe opóźnienie (ping) kształtowało się zaś na poziomie 20-30 milisekund. Mamy zatem kolejny na rynku smartfon gotowy do pracy w krajowej sieci 5G.
We wnętrzu obudowy Realme X50 Pro 5G pracuje najwydajniejszy obecnie chipset Qualcomm Snapdragon 865. To dobra wiadomość. Smartfon dostępny jest ponadto w dwóch solidnych konfiguracjach wbudowanej pamięci - 8 GB RAM i 128 GB pamięci dla danych lub 12 GB RAM i 256 GB pamięci flash (testowana edycja). Wykorzystywana pamięć operacyjna to LPDDR5, a w roli pamięci dla danych użyto szybkich modułów UFS 3.0.
Producent chwali się, że 6,44-calowy ekran Realme X50 Pro 5G wykonano w technice Super AMOLED, ma on rozdzielczość klasy Full HD+ (1080 x 2400 pikseli) i może odświeżać obraz z częstotliwością 90 Hz. Ulokowany pod powierzchnią ekranu czytnik linii papilarnych pracuje pewnie i całkiem sprawnie. Na plus smartfonu zaliczyć także trzeba pojemny akumulator (4200 mAh) z możliwością superszybkiego ładowania SuperDart (65 W), wydajną kartę WiFi (802.11ax), a także aparat z 64-megapikselowym modułem standardowym, 8-megapikselowym modułem szerokokątnym oraz 12-megapikselowym modułem tele 2x.
W tym miejscu warto dodać jeszcze słowo o zastosowanym systemie operacyjnym. Jest to oczywiście Android 10 z firmową nakładką o nazwie Realme UI. Dobra informacja jest taka, iż nakładka Realme UI jest bardzo podobna do obecnej w siostrzanych smartfonach Oppo nakładki ColorOS, a więc spodoba się osobom lubiącym grzebać w ustawieniach i personalizować wiele funkcji w urządzeniu. Gorsza zaś, że taka nosząca wyraźne muśnięcie chińskiej stylistyki nakładka nie każdemu przypadnie do gustu. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, iż po chwili przyzwyczajenia da się całkiem intuicyjnie obsługiwać X50 Pro 5G, a więc nie taki diabeł straszny, jak go malują.
Użytkownicy Realme X50 Pro, którzy zaglądają czasami do ustawień i informacji o aktualnej wersji oprogramowania bez problemu natkną się na oznaki, iż mają do czynienia z brandowanym systemem ColorOS w wersji 7 od Oppo, ale... niech będzie, że jest to własna nakładka Realme - Realme UI.
Realme X50 Pro 5G – dane techniczne |
---|
Wymiary |
159 x 75,3 x 10,7 milimetra (9,9 milimetra bez wystającej optyki) |
5G / LTE |
modem nieaktywny w Europie (teoretycznie SA/NSA, pasma n1, n3, n5, n7, n28, n38, n40, n41, n77, n78) / tak (kat. 21) |
Masa |
212 gramów |
arta Wi-Fi |
2-zakresowa, 802.11ax |
Ekran |
6,44 cala |
NFC |
tak |
1080 × 2400 pikseli |
Podczerwień |
nie |
Super AMOLED z otworem na przedni aparat, 90 Hz, wygaszacz Always On, Gorilla Glass 5 |
Radio FM |
nie |
Chipset |
Snapdragon 865 |
Bluetooth |
5.1
|
1x Kryo 585 2,84 GHz + 3x Kryo 585 2,42 GHz + 4x Kryo 585 1,80 GHz
|
USB
|
2.0, gniazdo typu C, Host USB |
Adreno 650 |
Lokalizacja |
GPS, GLONASS, BeiDou, Galileo
|
RAM |
8 GB lub 12 GB (LPDDR5) |
Pamięć flash |
128 GB lub 256 GB (UFS 3.0) |
Akumulator |
4200 mAh |
Gniazdo karty pamięci |
brak |
Aparat z tyłu |
moduł standardowy 64 MP, f/1.8, ekwiwalent 26 mm, PDAF; moduł szerokokątny 8 MP, f/2.4, ekwiwalent ogniskowej 13 mm, PDAF; tele 2x, 12 MP, f/2.5, ekwiwalent 54 mm, PDAF; do analizy głębi sceny
lampa doświetlająca LED, wsparcie SI, automatyczny tryb HDR, tryb nocny, cyfrowy zoom 20x
|
2160p @ 30 kl./s, Slo-Mo 720p @ 960 kl./s
|
Aparat z przodu |
32 MP, f/2.5, FF, ekwiwalent 26 mm superszerokokątny 8 MP, f/2.2, FF, ekwiwalent 17 mm
|
1080p @ 30 kl./s |
Inne |
Single SIM, szybkie ładowanie przewodowe 65 W SuperDart, brak ładowania indukcyjnego, czytnik linii papilarnych pod powierzchnią ekranu, brak gniazda minijack 3,5 milimetra, głośniki stereo, brak wodoszczelnej obudowy, oprogramowanie Android 10 z nakładką Realme UI (ColorOS v7)
cena: 2999 złotych (128 GB) 3499 złotych (256 GB)
|
Masz rację, kto bierze złom za 3000 zł? Nikt zdrowy nie kupuje telefonu poniżej 4-5 tys.
3499 złotych to cena za edycję 12 GB RAM i 256 GB na dane. Na końcu artykułu daliśmy tradycyjnie linki do ofert x-komu, również na wersję 8 GB/128 GB (co prawda jest teraz tylko zielona), ale pokazuje to, iż można kupić Realme X50 Pro za 2999 złotych.
Moje Mi9TPro wziąłem, bo oferował topową specyfikację za jakieś 1400zł, za taką cenę przymykam oko na niedoróbki, które są, ale nie w urządzeniu za 3500.
Trafniejszym byłoby raczej pytanie - czym Xiaomi stara się stać...
Jest kilka rzeczy, które muszą poprawić, ale to samo ujrzymy w siostrzanych telefonach Oppo. Podobny kłopot ma też Huawei - na wygaszaczu Always On, a Xiaomi na panelu powiadomień.