• najwydajniejsza karta graficzna - Nvidia GeForce RTX 2080 Ti na kolanach!
  • 11 GB VRAM to za mało!
  • Najbardziej zaawansowany model śledzenia promieni w grze komputerowej
  • Po prostu WOW! (w oddali pochlipuje GeForce RTX 2060)
RTX OFF
RTX OFF
RTX ON
RTX ON

Minecraft, skromna gra studia Mojang, która skradła serca 176 milionów graczy, to dzisiaj ścisła czołówka najpopularniejszych gier komputerowych. Tytuł ten zatrzymuje przed monitorem jednakowo młodego gracza, spragnionego przeżycia przygody jak  i inżyniera budującego swoją maszynę w świecie Minecraft. Ikoną stała się bardzo prosta oprawa graficzną, bazującą na sześcianach, wszak nie o grafikę w tej grze miało chodzić. Co jednym fascynowało, drugim przeszkadzało, dlatego też ta charakterystyczna oprawa graficzna stała się pożywką dla ogromnej rzeszy utalentowanych moderów i prężnie rozwijających się studiów gier. Ów użytkownicy od początków istnienia gry starali się ją ulepszyć, najczęściej poprzez dodanie tekstur lepszej jakości, a kończąc na implementacji własnych rozwiązań dotyczących śledzenia promieni w grze - pisaliśmy o tym niedawno.

Nvidia i Microsoft prężą ray tracingowe muskuły

Premiera kart graficznych Nvidia GeForce RTX dla wielu graczy była rozczarowaniem, nowe karty graficzne Nvidii były szybsze od swoich poprzedniczek, ale gracze spodziewali się większego skoku wydajności. Nvidia myślała inaczej, to był moment, w którym postanowiła zaprezentować graczom, że rozwój grafiki komputerowej nie zatrzymał się w miejscu. Nvidia wyjęła swojego asa w postaci implementacji techniki śledzenia promieni, która miała zrewolucjonizować jakość oprawy graficznej w nowych grach. Niestety początki były bardzo trudne, pierwsza gra która miała obsługiwać śledzenie promieni, czyli Battlefield V, zadebiutowała bez tej techniki. Na jej implementację musieliśmy czekać kolejne sześć miesięcy. Nie była to wina Nvidii, a splot paru nieszczęśliwych wydarzeń. Za jedno z nich odpowiadał bezpośrednio Microsoft. Inżynierowie najzwyczajniej nie zdążyli zaimplementować odpowiednich rozszerzeń Direct RT do bibliotek DirectX 12, przez co gry nie mogły wykorzystywać wyspecjalizowanych rdzeni RT w kartach graficznych Nvidii. Czas mijał, na rynku pojawiało się coraz więcej tytułów wspierających efekty śledzenia promieni, jedne lepsze np. Control, Metro i słabsze Shadow of the Tomb Raider. Gracze narzekali, że efekty śledzenia promieni nie polepszyły oprawy graficznej w spektakularny sposób, że to "tylko" trochę lepsze cienie, trochę lepsze odbicia. Żartowano, że żeby odkryć piękno ray tracingu, trzeba go zaimplementować do Minecraft'a. Po takich stwierdzeniach, Nvidii nie pozostało nic innego, jak skupić się nad tym projektem. Niech się gracze przekonają, że technika śledzenia promieni to przyszłość i nawet taki Minecraft, będzie nas zachwycał swoją oprawą.