- Minimalistyczny design, aluminiowa obudowa i wysoka jakość wykonania
- 14-calowy ekran o bardzo wąskich ramkach
- Nowszy procesor, Ryzen 5 3500U z wydajnym układem graficznym Vega 8
- Wysoka kultura pracy i długi czas działania na zasilaniu akumulatorowym
Huawei MateBook D14 (2020) – dane techniczne
Jedną z większych różnic tegorocznego MateBooka D14 względem poprzednika jest zastosowany procesor. W nowym modelu wykorzystano układ AMD Ryzen 5 3500U, który tak jak starszy Ryzen 5 2500U zbudowany jest z 4 rdzeni i obsługuje wielowątkowość, jednak bazuje na udoskonalonej architekturze Zen+ i wykonany jest w niższym procesie technologicznym klasy 12 nm. Nieznacznej zwiększono również taktowanie procesora. Częstotliwość bazowa wynosi 2,1 GHz, a w trybie Boost może wzrastać do 3,7 GHz. Współczynnik TDP układu pozostał bez zmian i wynosi 15W.
Tak jak w Ryzenie 5 2500U, z procesorem zintegrowany jest układ graficzny Radeon Vega 8 Graphics, Jednostka złożona jest z 8 rdzeni, którym odpowiada 512 jednostek cieniujących oraz 32 jednostki teksturujące. GPU również może działać z wyższą częstotliwości, 1200 MHz, a na swoje potrzeby wykorzystuje 1 GB pamięci operacyjnej RAM.
MateBook dostępny jest jedynie w konfiguracji z 8 GB pamięci operacyjnej DDR4, która działa w trybie dwukanałowym z prędkością DDR-2400 przy opóźnieniach CL17-17-17-39. Niestety kości są na stałe wlutowane w płytę główną, a urządzenie nie dysponuje wolnym slotem SO-DIMM. Tym samym nie możemy samodzielnie zwiększyć pojemności pamięci. To duża wada, zwłaszcza, że w wielu tańszych i równie cienkich laptopach mamy taką możliwość.
Na system operacyjny i pliki użytkownika przeznaczony jest nośnik SSD Western Digital PC SN730 o pojemności 512 GB. Nośnik w formacie M.2 2280 wykorzystuje interfejs PCIe Gen. 3 × 4 i oraz standard NVMe 1.3. Jest to bardzo przyzwoity SSD, który zapewnia szybkości odczytu i zapisu dużo większe niż wiele nośników często spotykanych nawet w dużo droższych urządzeniach.
Pozostałe parametry testowanego wariantu zebraliśmy w poniższej tabeli:
Huawei MateBook D14 (2020) – dane techniczne | |
---|---|
Procesor | AMD Ryzen 5 3500U 4 rdzeni / 8 wątków, 2,1 GHz (Turbo do 3,7 GHz) |
Pamięć | 8 GB DDR4, DDR-2400, tryb dwukanałowy (dual channel) |
Ekran | 14" (1920 × 108), IPS, 60 Hz, matowy |
Układ graficzny | AMD Radeon Vega 8 Graphics |
Nośnik danych | 512 GB SSD PCIe Gen 3 ×4, NVMe |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i masa | 323 mm × 215 mm × 16 mm 1,41 kg |
Łączność bezprzewodowa | Wi-Fi 802.11 b/g/n/ac, Bluetooth 5.0 |
Wejścia/wyjścia | 1 × USB 3.1 (3.1 Gen. 1) typ A 1 × USB 2.0 typ A 1 × USB 3.1 Gen. 1 typ C HDMI zintegrowane wejście/wyjście audio |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 10 Home |
Cena | 2900 zł |
Huawei MateBook D14 (2020) – wygląd
Bryła urządzenia została pozbawiona znanych ze starszych MateBooków zaobleń i cechuje się wyraźnymi, tylko lekko zaokrąglonymi krawędziami. Przez to nowy design wydaje się bardziej surowy, a przez to i bardziej współczesny. Większość obudowy laptopa została wykonana z matowego, srebrnego aluminium, a jej elementy są ze sobą bardzo dobrze spasowane. Dzięki temu urządzenie mimo niewielkiej wagi (1,41 kg) sprawia wrażenie bardzo solidnego. Po podniesieniu pokrywy możemy dostrzec kolejną dużą zaletę nowego MateBooka. Górna i boczne ramki ekranu są bardzo wąskie, mają zaledwie 5 mm grubości. Dolna ramka również została nieco zwężona, dzięki czemu ekran zajmuje około 84% powierzchni górnego panelu. To sprawia, że laptop wygląda na dużo droższy, niż jest w rzeczywistości.
Zmiany praktycznie nie dotknęły natomiast ilości złączy. Z lewej strony umieszczono pojedyncze złącze USB 3.1 typu C, jedno złącze USB 3.1 (3.1 Gen. 1) typu A oraz pełnowymiarowy port HDMI.
Natomiast na prawym boku ulokowano drugi port USB typu A, jednak o prędkości 2.0, a także integrowane wejście/wyjście audio.
Taki zestaw złączy w ultramobilnym urządzeniu zasługuje na pochwałę, zwłaszcza, że wiele droższych laptopów, na przykład Surface Laptop 3 dysponuje zaledwie jednym portem USB typu A, a do portu typu C na ogół podłączana jest ładowarka (a producent nie dodaje w zestawie żadnej przejściówki). Jedynym uciążliwym brakiem występującym także w MateBooku z 2018 roku jest natomiast brak czytnika kart pamięci.
Huawei MateBook D14 (2020) – klawiatura
Klawiatura również pozostała praktycznie bez zmian. Układ klawiszy jest bardzo intuicyjny, przyciski mają dużą powierzchnię i charakteryzują się płytkim skokiem, ale wyraźnym punktem aktywacji. Klawiatura wyposażona jest też w dwustopniowe podświetlenie. Bardzo dobrze spisuje się też płytka dotykowa. Jej powierzchnia jest gładka i nie stawia palcom zbędnego oporu. Dotyk i gesty rozpoznawane są bezbłędnie, a zintegrowane z gładzikiem przyciski myszy mają wyraźny skok. Te cechy sprawiają, że zarówno długotrwałe edytowanie dokumentów jak i zwykłe przeglądanie internetu na MateBooku jest przyjemne i komfortowe.
Jedną z kilku subtelnych nowości jest natomiast dodatkowy przycisk między klawiszami F6 i F7. Na wzór rozwiązania znanego z dużo droższych MateBooków X Pro, w przycisku "F6,5" ukryta została kamera do wideorozmów.
Inną cechą, znaną z droższych urządzeń Huaweia, jest też funkcja Huawei Share, o czym świadczy sporawa naklejka w rogu panelu roboczego. Przyłożenie do niej telefonu pozwala błyskawicznie sparować smartfon (oczywiście firmy Huawie lub Honor) z laptopem i współdzielić skopiowane do schowka treści, przesyłać pliki, a nawet obsługiwać telefon z poziomu MateBooka. Więcej o tym rozwiązaniu można przeczytać tutaj, w naszej recenzji MateBooka 13.
Huawei MateBook D14 (2020) – wnętrze
Dostęp do wnętrza laptopa jest bardzo prosty. Wystarczy odkręcić 10 śrub TORX T5 i podważyć dolny panel. Po jego podniesieniu zauważymy skromniejszy w porównaniu do poprzednika, bo złożony zaledwie z jednego ciepłowodu, układ chłodzenia. Na szczęście nowszy D14 wyposażony jest w sprawniejszy wentylator o dużo większej liczbie łopatek co nieco rekompensuje sprawność w odprowadzaniu ciepła. Kolejnym elementem, który szybko dostrzeżemy jest nośnik SSD będący praktycznie jedynym elementem, który można samodzielnie wymienić. Niestety MateBook nie ma slotu SO-DIMM na moduł RAM, zatem nie mamy możliwości zwiększenia pojemność pamięci.
Huawei MateBook D14 (2020) – matryca
Największą wadą pierwszego D14 był przeciętny, nawet na tę półkę cenową, ekran. W nowym modelu niestety jest podobnie. 14-calowa matryca o rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli produkcji Innolux, model N140HCA-EAD, cechuje się jasnością maksymalną na poziomie zaledwie 277 cd/m2, wyjątkowo niskim pokryciem palet barwnych (sRGB jedynie 58,9%, Adobe RGB 41%) oraz słabym odwzorowaniem kolorów (maksymalna wartość Delta E to 9,04, a średnia 3,52). Jedyne zalety tego panelu to matowe wykończenie w pewnym stopniu rekompensujące niezbyt dużą jasność maksymalną, przyzwoity kontrast 1 : 1203 oraz temperatura barwowa bieli bliska wzorcowej - 6399 K. Niestety taki ekran w nie za bardzo nadaje się do półprofesjonalnej obróbki grafiki czy wideo, a reprodukowane kolory nawet podczas oglądania filmów czy grania, wydają się mało nasycone. Tym samym ekran ten dobrze sprawdzi się jedynie w podstawowych zadaniach jak edytowanie dokumentów czy przeglądanie internetu. Warto jednak dodać, że jest to ekran IPS, który i tak będzie dużo lepszy niż wyświetlacze TN w laptopach w tym przedziale cenowym. Warto dodać, że na rynku występuje również model z matrycą o oznaczeniu CMN1404, która charakteryzuje się nieco lepszym pokryciem palety barwnej sRGB.
Huawei MateBook D14 (2020) – dane techniczne | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 14", IPS, matowa |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 pikseli |
Maksymalna jasność | 277,04 cd/m2 |
Pokrycie palety barwnej: sRGB Adobe RGB DCI P3 | 58,9 % 41,0 % 42,0 % |
Luminancja koloru czarnego (przy 180 cd/m2) | 0,15 cd/m2 |
Kontrast rzeczywisty (statyczny) | 1 : 1203 |
Temperatura barwowa bieli (idealnie: 6500 K) | 6399 K |
Delta E: średnia maksymalna | 3,52 9,04 |
Przeciętnie wypada też czas reakcji. Matryca na zmianę pikseli ze stanu czarny – biały – czarny potrzebuje aż 28 ms. To dużo, jednak mieści się w granicach normy dla paneli typu IPS, zaś podczas codziennego użytkowania nie zauważyliśmy smużenia. Jedną z niewielu zalet ekranu jest natomiast to, że stopień podświetlenia nie jest regulowany za pomocą metody PWM, więc nawet przy niskiej jasności obraz nie migocze i nie męczy oczu.
Huawei MateBook D14 (2020) – zastosowania domowe i półprofesjonalne
Wydajność nowszego MateBooka wyposażonego w Ryzena 5 3500U w zastosowaniach domowych i półprofesjonalnych jest łatwa do przewidzenia. W większości testów urządzenie ma wyniki bardzo zbliżone do osiągów dużo droższego Surface Laptop 3 od Microsofu, który wyposażony jest w niemal identyczny procesor, jednak o niższym TDP, a wyższym chwilowym limicie energetycznym i wyższym limicie temperaturowym. Więcej na ten temat na stronie poświęconej temperaturze działania. Warto też zauważyć, że w porównaniu do poprzednika wyposażonego w Ryzena 5 2500U, tegoroczny MateBook notuje zauważalnie lepsze wyniki, zwłaszcza w testach kompresji plików. Niestety mimo to, w wielu testach procesor od AMD ciągle wypada gorzej, niż nawet bardzo podstawowe układ od Intela, i5-1035G1 z rodziny Ice Lake czy już niemal dwuletni i5-8265U.
Huawei MateBook D14 (2020) – wydajność w grach i narzędziach 3D
Również w testach 3D i grach wydajność najnowszego MateBooka ze zintegrowanego układem graficznym Vega 8 nie zaskakuje. Wyniki laptopa na ogół plasują go między Surface Laptop 3 i nieco mniej wydajnym MateBookiem z 2018 roku. Jedynie sporadycznie urządzenie notowało nieznacznie lepsze lub gorsze wyniki niż konkurenci z układami AMD. Tym samym układ graficzny może pochwalić się bardzo przyzwoitą wydajnością, zdecydowanie przewyższającą moc obliczeniową zintegrowanego UHD Graphics 920 i niewiele ustępującą wydajności układu Iris Plus Graphics 940 czy dedykowanemu MX150 (w energooszczędnym wariancie 1D12) od Nvidii.
Huawei MateBook D14 (2020) – temperatura
Podobnie jak starszy D14, nowy model podczas obciążenia zarówno procesora jak i układu graficznego praktycznie w ogóle nie osiąga maksymalnego taktowania 3,7 GHz dla wszystkich rdzeni, rzadko przekracza nawet 1,8 GHz, nawet na początku testu. To może tłumaczyć jego słabsze wyniki od Surface Laptop 3 w krótkich testach, w których laptop Microsoftu, choć miał niższe TDP, to chętniej chwilowo podnosił taktowanie. W dłuższych testach to jednak MateBook radził sobie lepiej, co również tłumaczy poniższy wykres - średnie taktowanie wszystkich rdzeni między 5. a 30. minutą testu jest wyższe niż w przypadku układu Ryzen 5 3580U i wynosi 1,66 GHz, czyli niemal 10% więcej. Takie taktowanie i wydajny układ chłodzenia przekładają się na niską temperaturę CPU, która z początkowych 42 stopni wzrosła do maksymalnie 62 stopni, zaś przez pozostałe 25 minut testu średnio wynosiła 60,8 stopnia Celsjusza. To bardzo przyzwoity wynik, jednak pozostawiający niedosyt, że CPU nie osiąga jeszcze wyższych taktowań.
AMD Ryzen 5 3500U ─ Huawei MateBook D14 (2020) | |||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|
Taktowanie bazowe [GHz] | Nominalne taktowanie turbo [GHz] | Taktowanie CPU podczas testu [GHz] | Wnioski | ||||
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | Maksymalna średnia | Minimalna średnia | Minimalne (jeden rdzeń) | Średnie (5-30 min) | ||
2,1 | 3,7 | 3,7 | 2,3 | 1,3 | 1,1 | 1,66 | Taktowanie dużo poniżej bazowego |
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku układu graficznego. Taktowanie GPU nawet na samym początku testu nie osiąga obiecanych 1,2 GHz, a maksymalna zanotowana częstotliwość wynosi 1,1 GHz. Niestety już po kilku pierwszych minutach jest ona obniżana i między 5. a 30. minutą testu wynosi średnio 946 MHz, co i tak jest nieco wyższą wartością niż częstotliwość Vegi 9 w Surface Laptop 3. Również przypadku GPU temperatura szybko wzrasta z początkowych 41 do 62 stopni, zaś przez większą cześć testu średnio wynosi 60,4 stopnia Celsjusza.
AMD Radeon Vega 8 ─ Huawei MateBook D14 (2020) | |||||
---|---|---|---|---|---|
Nominalne taktowanie GPU [MHz] | Taktowanie GPU podczas testu [MHz] | Wnioski | |||
Bazowe (referencyjne) | Boost 1.0 (referencyjne) | Maksymalne | Minimalne | Średnie (5-30 min) | |
- - | 1200 MHz (1200 MHz) | 1100 MHz | 750 MHz | 946 MHz | Taktowanie sporo poniżej maksymalnego |
Działanie CPU i GPU zapewnia jednak relatywnie stałą wydajność w grze – nie obserwujemy w tym przypadku tak dużego spadku płynności animacji, jaki notowaliśmy w Surface Laptop 3. W Rise of the Tomb Raider początkowa, maksymalna średnia ilość klatek na sekundę wynosiła 24,1. Wraz z obniżeniem taktowania GPU spadła do minimalnych 22,4 kl./s, zaś między 5. a 30. minutą testu średnia wynosiła 23,5 kl./s. Trzeba zatem przyznać, że choć MateBook D14 nie pracuje ze swoją maksymalną mocą, to jego działanie jest jednak bardzo stabilne.
Na koniec warto dodać, że choć Ryzen 5 3500U nie jest obsługiwany przez aplikację Ryzen Master, to w internecie można znaleźć programy pozwalające samodzielnie zmienić limity energetyczne i temperaturowe procesora. Pozwala to znacząco zwiększyć wydajność laptopa, nawet o kilkanaście procent. Zainteresowanym polecamy ten program.
Huawei MateBook D14 (2020) – nagrzewanie się obudowy
Procesor i GPU pracujące z ograniczonymi taktowaniami oraz przyzwoity system chłodzenia pozwalają urządzeniu utrzymywać relatywnie niskie temperatury obudowy. Podczas obciążenia góra panelu roboczego nagrzewała się do maksymalnie 39 stopni Celsjusza w górnym, lewym obszarze, zaś miejsce pod nadgarstki miało między 25 a 30 °C. Najwyższa temperaturę, ponad 40 °C można jednak zaobserwować na dolnej krawędzi ekranu, która ogrzewana jest przez ciepłe powietrze wydostające się z układu chłodzenia.
Na spodzie urządzenia obserwujemy temperatury o około 1-2 stopnie wyższe. W najcieplejszym miejscu jest to 39,8 stopnia Celsjusza. Tym samym nawet granie czy pisanie na urządzeniu, gdy obciążone jest innymi zadaniami nie powinno być niekomfortowe.
Huawei MateBook D14 (2020) – głośność
Podczas codziennych zastosowań MateBook działa zupełnie bezgłośnie. Nawet podczas edycji zdjęć czy oglądania filmu FullHD wentylator układu chłodzenia pozostaje w spoczynku i urządzenie nie generuje zbędnego hałasu.
Wentylator uruchamia się jedynie podczas bardziej obciążających zadań, na przykład podczas grania czy długotrwałego kodowania plików wideo. Generowany przez niego hałas jest jednak na przyzwoitym, niskim poziomie około 31,9 dBA. To bardzo dobry wynik jak na urządzenie z tak wydajnym układem graficznym – wiele mniej wydajnych, ultramobilnych laptopów działa zauważalnie głośniej.
Huawei MateBook D14 (2020) – czas działania
Tegoroczny MateBook wyposażony jest akumulator o nieznacznie mniejszej pojemności niż poprzednik (56 vs 57 Wh), mimo to na zasilaniu akumulatorowym może działać dużo dłużej. Przy jasności ekranu ustawionej na 180 cd/m2 MateBook pozwala na niemal 9,5 godziny przeglądania internetu. To bardzo dobry wynik jak na urządzenie w tej klasie cenowej.
Huawei MateBook D14 (2020) – podsumowanie
Najnowszemu MateBookowi D14 nie można odmówić wdzięku. To kompaktowe, schludne i solidnie wykonane urządzenie, które cechuje się całą listą zalet. Spośród nich należy wymienić przede wszystkim przyzwoitą wydajność w wielu codziennie używanych aplikacjach, wysoką wydajność w grach oraz szybki i pojemny nośnik SSD. Dzięki temu urządzenie działa sprawnie i jest responsywne, przez co dobrze nadaje się nie tylko do podstawowych zadań, ale pozwala też odprężyć się grając w starsze lub mniej wymagające gry. Pochwalić trzeba też wygodną klawiaturę i gładzik, na ogół bezgłośny układ chłodzenia, niskie temperatury obudowy oraz długi czas działania na zasilaniu akumulatorowym. Dzięki tym cechom codzienna praca czy zwyczajne przeglądanie internetu jest wygodne i przyjemne. Dodatkowe zalety laptopa to chowana kamera do wideorozmów, szybki czytnik linii papilarnych czy funkcjonalność Huawei Share, które dodatkowo podnoszą komfort i bezpieczeństwo korzystania z nowego MateBooka.
Lista wad MateBooka jest zdecydowanie krótsza, jednak są na niej cechy, które dla wielu osób mogą być kluczowe. Przede wszystkim urządzenie wyposażone jest przeciętną matrycę o niskim pokryciu palet barwnych i słabym odwzorowaniu kolorów. Zawodzi również niezbyt dobry system audio i brak czytnika kart pamięci, zatem dla osób szukających laptopa do przeglądania i edycji zdjęć lub oglądania filmów, D14 nie będzie dobrym wyborem. W wielu zastosowaniach Ryzen 5 3500U jest też wyraźnie mniej wydajny od układów Intela, a Vega 8, choć jak na układ zintegrowany jest wyjątkowo wydajna, to przegrywa z dedykowanymi układami jak MX150/250. Poza tym laptop nie ma możliwości zwiększenia ilości pamięci operacyjnej. Tym samym osoby szukające urządzenia oferującego większą moc obliczeniową lub możliwość rozbudowy powinny rozważyć wybór laptopa opartego na procesorze Intela i układzie graficznym od Nvidii.
Ostatnią kwestią do poruszenia jest cena. Nowy MateBook jest minimalnie za drogi. Pierwszy D14 bardzo wysoko ustawił poprzeczkę i w swojej klasie cenowej, a można go było kupić nawet za około 2000-2500 złotych, był praktycznie jedynym rozsądnym wyborem. Nowy D14 jest zauważalnie droższy. Jego cena początkowa wynosiła 3 tysiące złotych, jednak w przedsprzedaży do urządzenia dołączano bezprzewodowe słuchawki kosztujące niemal 700 złotych. Obecnie MateBooka można kupić w regularnej sprzedaży, bez wspomnianych akcesoriów, za około 2900 złotych. Taka cena (choć częściowo usprawiedliwiona pojemniejszym nośnikiem SSD) niestety sprawia, że MateBook D14, choć ciągle jest bardzo atrakcyjną opcją, to nie jest już bezkonkurencyjny, a za zbliżoną kwotę można kupić podobne, a nawet wydajniejsze urządzenia. W takim przypadku trzeba się jednak liczyć z licznymi kompromisami, jak gorsza jakość wykonania, krótsze działanie na zasilaniu akumulatorowym czy brak czytnika linii papilarnych. Tym samym dla osób, dla których jakość wykonania czy czas pracy z dala od źródła zasilania jest nie mniej ważna niż wydajność, MateBook D14 (2020) jest doskonałym wyborem i otrzymuje od nas rekomendację.
Huawei MateBook D14 (2020)
Choć MateBook D14 (2020) nie jest laptopem idealnym, to za rozsądną cenę oferuje świetną jakość wykonania, przyzwoitą wydajność (również w grach), pojemny i szybki nośnik SSD oraz długie działanie na zasilaniu akumulatorowym. Trudno wszystkie te cechy znaleźć w jednym urządzeniu konkurencji.
Zainteresowani tym laptopem mogą go kupić w sklepie x-kom.pl. Jeśli ta recenzja pomogła Ci w wyborze odpowiedniego modelu, będziemy wdzięczni za skorzystanie z tego linka.
Natomiast pozostałe osoby mogą rozważyć następujące alternatywy:
- MSI PS42 – tańszy model omawianego już przez nas laptopa wyposażony jest w Core i5-8265U i 8 GB pamięci operacyjnej, zatem w codziennych zastosowaniach oferuje wydajność zbliżoną do MateBooka D14. Ogromną zaletą MSI jest jednak zdecydowanie lepsza matryca o dużym pokryciu palety barwnej, aluminiowa i lekka konstrukcja oraz możliwość zwiększenia pojemności pamięci RAM. Niestety nośnik SSD ma mniejszą pojemność, choć i w tym przypadku mamy możliwość jego wymiany. PS42 w tej konfiguracji również kosztuje 2900 złotych.
- Asus VivoBook 14 X412FL – laptop wyposażony jest w procesor Core i7-8565U gwarantujący zbliżoną lub wyższą wydajność od Ryzena 5 3500U oraz dedykowany układ graficzny Nvidia MX250, który zapewni większą wydajność w grach. VivoBook, tak jak omawiany Matebook cechuje się nośnikiem SSD o pojemności 512 GB, 8 GB pamięci RAM i równie przeciętnym ekranem. Niestety urządzenie wykonane jest z plastiku. Dużą zaletą jest możliwość samodzielnego zwiększenia ilości pamięci operacyjnej. Urządzenie kosztuje 2900 złotych.
- Asus VivoBook 14 X412DA – laptop, podobnie do MateBooka D14, wyposażony jest w Ryzena 5 3500U, zintegrowany układ graficzny, 8 GB pamięci RAM, nośnik SSD o pojemności 480 GB i równie przeciętną matrycę. Niestety urządzenie wykonane jest z plastiku i nie ma czytnika linii papilarnych. Jego zaletą jest jednak możliwość zwiększenia pojemności pamięci operacyjnej. Ten VivoBook kosztuje 2800 złotych.
- Dell Inspiron 14 5485 – urządzenie również wyposażone jest w Ryzena 5 3500U, zintegrowany układ graficzny, 8 GB pamięci RAM, nośnik SSD o pojemności 512 GB (choć znając Della, zapewne bardzo budżetowy) i marną matrycę. Urządzenie niestety wykonane jest z plastiku, jednak jego zaletą jest obecność dwóch slotów SO-DIMM, zatem możemy samodzielnie zwiększyć ilość pamięci operacyjnej. Inspirona można kupić za 2900 złotych.
Do testów dostarczył: Huawei
Cena w dniu publikacji (z VAT): 2900 zł