Tym razem testujemy coś innego, znacznie droższego, ale i o dużo większych możliwościach niż G4M3R 600. Bohaterem tego testu będzie pecet kosztujący 45 000 złotych, a więc teoretycznie jedna z najdroższych konfiguracji dostępnych na rynku. Czy ekstremalnie drogi procesor i dwie najwydajniejsze konsumenckie karty graficzne w konfiguracji SLI mają sens? Kto skorzysta z tak skrojonej konfiguracji?
x-kom G4M3R 700 – podzespoły i konfiguracja
Wydając tak dużą kwotę na komputer, powinniśmy oczekiwać najwyższej możliwej wydajności i jakości. Już sama nazwa G4M3R sugeruje, że sprzęt przeznaczony jest dla graczy. Tymczasem zdecydowana większość z nich, na pytanie o najlepszy procesor do gier, odpowie Intel Core i9 9900K! I rzeczywiście, układ ten pozwala uzyskać bardzo wysoką częstotliwość taktowania, a przez to rysuje się jego przewaga względem innych, wyposażonych w większą liczbę rdzeni, procesorów. Testowany przez nas komputer ma jednak inny procesor ─ kosztujący czterokrotnie więcej niż wspomniany Intel Core i9-9900K ─ Intel Core i9-9980XE. Ten osiemnastordzeniowy potwór, pracujący w bardzo drogiej płycie Asus ROG RAMPAGE VI EXTREME OMEGA, ma jedną istotną dla gracza przewagę nad i9-9900K ─ udostępnia więcej linii PCI-Express, co pozwala na lepsze wykorzystanie technologii Nvidia SLI. W tym konkretnym przypadku użyto dwóch kart GeForce RTX 2080 Ti. Robi wrażenie?
Oczywiście powinno. Nie ma bowiem w ofercie Intela i Nvidii wielu droższych urządzeń przeznaczonych dla domowych (choć bardzo bogatych) użytkowników. Mniejsze wrażenie robią nośniki danych. Co prawda zdanie "dwa nośniki Samsunga o pojemności 1 TB i 2 TB" brzmi dumnie, ale podobnie jak "karta GeForce cztery gigabajty!". Skojarzenie jest słuszne, bo o ile pojemniejszy nośnik, przeznaczony na magazyn mniej istotnych danych, z powodzeniem może być Samsungiem 970 EVO Plus, o tyle system operacyjny, w tak drogim komputerze wolelibyśmy mieć zainstalowany na Samsungu 970 PRO. Niestety nic z tego. Oba nośniki należą do budżetowej serii koreańskiego producenta.
Na pamięci RAM już nie oszczędzano. Osiem, pracujących w trybie czterokanałowym modułów Corsair Vengeance RGB PRO 3466 MHz CL16, o łącznej pojemności 128 GB starczy każdemu graczowi i większości profesjonalistów. Także zasilacz jest co najmniej odpowiedni, modularny Be quiet! Dark Power Pro 1200 W to naprawdę potężna jednostka. Za chłodzenie odpowiadają trzy chłodnice i bloki wodne sygnowane logiem EKWB. Poświęcimy im więcej uwagi na dalszych stronach.
Całość zamknięta jest w zmodyfikowanej obudowie Lian Li PC-V3000 i waży kilkadziesiąt kilogramów.
Pomijając SSD, można uznać, że wybrano najlepsze najdroższe komponenty na rynku. Czy są one warte swojej ceny? Trudno powiedzieć. Niewątpliwie za dziesięć tysięcy złotych, a więc mniej niż jedną czwartą, jesteśmy w stanie złożyć komputer, który nie będzie znacząco słabszy w grach. Z drugiej strony Porsche za pół miliona złotych nie jeździ pięciokrotnie szybciej od samochodu za sto tysięcy. Najwydajniejsze rozwiązania z segmentu premium zawsze kosztują nieproporcjonalnie więcej. G4M3R 700 nie ma być rozwiązaniem optymalnym i opłacalnym, ma być najlepszym i zapewniać coś, czego inne gotowe zestawy komputerowe nie zapewniają: niesamowity wygląd (choć to kwestia gustu), pewność, że lepiej się już nie da (zwłaszcza ze zestaw wprost ze sklepu przyjeżdża podkręcony do 4,4 GHz) oraz wysoki poziom wsparcia klienta.
x-kom G4M3R 700 | |
---|---|
Procesor | Intel Core i9-9980 XE podkręcony do 4,4 GHz |
RAM | Corsair Vengeance RGB PRO 3466 MHz CL16 128 GB |
Płyta główna | Asus ROG RAMPAGE VI EXTREME OMEGA |
Nośniki danych | Samsung 970 EVO Plus 1 TB Samsung 970 EVO Plus 2 TB |
Karty graficzne | 2x Nvidia GeForce 2080 Ti |
Obudowa | Lian Li PC-V3000 |
Zasilacz | Leadex Platinum 1600W |
Chłodzenie CPU | EKWB Velocity |
Gwarancja | 3 lat door-to-door z gwarancją naprawy w ciągu pięciu dni |
Cena | 45 999 zł |
Ponadto tak potężna konfiguracja powinna doskonale sprawdzać się także w pracy.
x-kom G4M3R 700 – wygląd
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to rozmiary. Wykonana z aluminium obudowa Lian Li PC-V3000 ma 625 mm wysokości, 605 mm długości i 245 mm szerokości. Boczny panel to oczywiście okno z hartowanego szkła. Jakość wykonania jest perfekcyjna, ale mówimy przecież o metalowej skrzynce za ponad dwa tysiące złotych! Wrażenie solidności potęguje masa komputera, sama obudowa waży 12 kg, a zmontowany zestaw z napełnionym układem chłodzącym 31,5 kilograma.
Na zdjęciu powyżej widzimy podświetlenie w kolorystyce, z jaką komputer ten przyjeżdża wprost ze sklepu. Można je oczywiście zmienić za pomocą oprogramowania producenta. Niestety osobno sterowany jest widoczny na froncie pasek i litera X. Te obsługuje dołączony pilot. Pozwala on na zmianę koloru oraz tryb pracy. Schematów świecenia jest sporo, od jednostajnego świecenia, przez mniej lub bardziej typowe, ale zawsze konfigurowalne schematy. Do gustu nie przypadł nam tylko efekt stroboskopu, domyślamy się jednak, że bywają sytuacje, w których ten schemat zmiany oświetlenia może być przydatny.
Jak już wspomnieliśmy, za chłodzenie odpowiadają trzy chłodnice. Widoczna na zdjęciu górna ma 420 mm długości i trzy wentylatory, na froncie znajduje się druga mierząca 280 mm. Za na napisem G4M3R umieszczono trzecią o długości 420 mm. Taka konfiguracja wzbudza pewne obawy, Dlaczego? Bo pomijając trzy dolne wentylatory, które przedmuchują obudowę z jednego boku na drugi i nie wpływają w zasadzie na cyrkulację powietrza wewnątrz, jedynym wentylatorem wdmuchującym powietrze jest ten na tylnej ścianie. Do tego ma on 120 mm, a nie 140 mm jak wszystkie pozostałe. Efekt jest łatwy do przewidzenia ─ mimo, że wszystkie wentylatory wyprodukował Corsair i są one bardzo dobre, to jednak fizyki nie da się oszukać. Pod pełnym obciążeniem komputera wydajność jednego, najmniejszego wentylatora jest niewystarczająca, przez co osiąga wysokie on obroty i zwyczajnie hałasuje.
Za chłodzenie procesora odpowiada blok wodny EKWB Velocity. Także karty graficzne chłodzone są oczywiście cieczą i blokami tego samego producenta.
Całość prezentuje się bardzo estetycznie. Jakość montażu jest idealna, kable i rurki z płynem poprowadzone poprawnie. Pewną wadą, zwłaszcza dla wyjątkowych estetów, może być fakt użycia elastycznych rurek. W tak drogim komputerze można było pokusić się o lepsze rozwiązanie.
Osobiście niewielkie zastrzeżenia mam do koloru czynnika chłodzącego. To oczywiście kwestia gustu, ale kolor płynu został dobrany nieszczęśliwie. Rozumiem, dlaczego zdecydowano się na taki, ale prezentuje się on co najwyżej przeciętnie. Lepszym wyborem byłaby w mojej ocenie nawet bezbarwna ciecz.
G4M3R 700 najlepiej wygląda oczywiście po ciemku.
x-kom G4M3R 700 – wydajność w grach
G4M3R 700 to maszyna stworzona z myślą o grach, postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wypada w popularnych tytułach. Porównujemy ją z wynikami testów przeprowadzonych z wykorzystaniem platformy testowej GPU. Oczywiste jest, że z rozdzielczościami 1920x1080 pikseli oraz 2560x1440 pikseli maszyna poradzi sobie bardzo dobrze, dlatego zamieszczamy wyniki przeprowadzone w najbardziej wymagających ustawieniach.
W Assassin's Creed Odyssey G4M3R nie jest w stanie oddać wszystkich zalet tak drogiej konfiguracji. Technologia SLI nie jest obsługiwana przez ten tytuł, pożytku z osiemnastu rdzeni także nie ma. W efekcie wielokrotnie tańszy, ale wyżej taktowany i7-8700K w połączeniu z jednym GeForcem RTX 2080 Ti zapewnia minimalnie wyższą wydajność.
W Battlefield V mamy identyczną sytuację, tandem złożony z dwóch kart GeForce RTX 2080 Ti niewiele tutaj pomaga.
Czy tak droga konfiguracja pozwala zagrać w rozdzielczości 4K z włączonym ray tracingiem? Tak, choć komfortowa gra możliwa jest tylko w ustawieniach DXR Niskie. Po ustawieniu maksymalnej jakości ray tracingu tempo animacji spada do wartości poniżej 40 klatek na sekundę.
Sprawdziliśmy również, jak G4M3R wypada w popularnym tytule e-sportowym. W CS: GO wąskim gardłem jest procesor, dlatego widać różnicę pomiędzy Core i9-9980XE a Core i7-8700K.
CS:GO zyskuje bardzo niewiele w porównaniu z bardziej przyziemną konfiguracją.
Deus Ex: Mankind Divided w trybie DX12 to pierwsza gra, w której widać wyraźny zysk z ekstremalnej konfiguracji. Zanotowaliśmy pięćdziesięcioprocentowy wzrost wydajności ─ to zasługa SLI.
G4M3R 700 jest tylko o kilkanaście procent szybszy w GTA V od naszej platformy.
x-kom G4M3R 700 - wydajność w grach
Kolejną grą, w której brakuje wsparcia dla SLI, jest Metro Exodus. Również możliwości ekstremalnie drogiego Core i9-9980XE nie są w tym tytule wykorzystane.
Po włączeniu ray tracingu tempo animacji w rozdzielczości 4K jest przeciętne, nawet pomimo tak mocnej konfiguracji. Niestety SLI nie przynosi tutaj żadnego zysku.
Sytuacja zmienia się natomiast w najnowszej części przygód Lary Croft, dwie karty dają dwukrotny przyrost wydajności.
Wydajność w Total War: Three Kingdoms w dużym stopniu zależy od pojedynczego, silnego wątku, a gra nie obsługuje SLI. Efekt jest łatwy do przewidzenia.
Ostatnią z przetestowanych przez nas gier jest Wiedźmin 3, znany z doskonałej obsługi konfiguracji multi-GPU. G4M3R ma dzięki temu wyraźną przewagę nad naszą platformą testową.
x-kom G4M3R 700 – wydajność procesora
Uzasadnieniem wyboru Intel Core i9-9980XE poza wspomnianymi liniami PCI-Express może być jeszcze wydajność w renderingu i kodowaniu wideo. Profesjonalny, wymagający gracz jest często także twórcą i streamerem...
O samym procesorze więcej można przeczytać w naszym artykule Skylake X na nowo. Postanowiliśmy jednak sprawdzić, jak konfiguracja dobrana przez x-kom sprawdzi się w różnych zastosowaniach.
W pierwszym teście G4M3R 700 osiągnął identyczny wynik jak nasz redakcyjny Core i9-9980XE. Ryzen 3900X jest o około 20 procent wolniejszy, ale o 75% tańszy.
Użycie programu Handbrake nie zmienia sytuacji, kolejność na wykresie jest identyczna.
W syntetycznym benchmarku, jakim jest Cinebench R15, możemy zaobserwować efekt podkręcenia procesora przez x-kom. Wydajność względem ustawień wzrosła zauważalnie. Threadripper 2990WX jest jednak znacznie szybszy, a wciąż tańszy.
Ostatnim testem renderingu jest Corona. Tu Core i9-9980XE dominuje.
Bardziej przyziemnym zastosowaniem jest 7-Zip. Tu G4M3R niestety nie błyszczy.
W drugim teście jest nieco lepiej. Kompresja wielu plików naraz pozwala użyć większej liczny rdzeni procesora. Niemniej Intel Core i9-9900K nadal jest minimanie szybszy.
Wyniki ostatniego testu nieco nas zaskoczyły ─ G4M3R 700 po raz pierwszy okazał się najlepszy.
x-kom G4M3R 700 – wydajność w zastosowaniach naukowych
Mając dostęp do tak drogiego zestawu nie mogliśmy nie sprawdzić jak poradzi sobie w pożytecznej, obciążającej go w stu procentach, ciężkiej pracy. Był to sprawdzian nie tylko wydajności, ale także stabilności i kultury pracy, o której piszemy w podsumowaniu.
Pierwszym z dwóch testów był projekt Mapping Cancer Markers prowadzony przez naukowców z Princess Margaret Cancer Centre przy wsparciu firmy IBM. Więcej piszemy o nim w artykule BOINC, czyli superkomputer w każdym domu, konkretnie na siódmej stronie.
Jak widać podkręcony Intel Core i9-9980XE zapewnia bardzo wysoką wydajność. Niestety ma to swoją cenę. Podczas tego testu G4M3R 700 pobierał z gniazdka prąd o mocy 600W! Dla porównania wydajniejszy i tańszy Threadripper 2990WX niecałe 300W.
To jednak nie koniec możliwości tej konfiguracji. Oprócz procesora wykorzystać możemy także GPU. Posłużyliśmy się w tym celu projektem Folding@home służącym do symulowania procesów zwijania się białek. Ma to znaczenie medyczne — błędnie zwinięte białka występują w nowotworach, chorobach neurodegeneracyjnych takich jak Alzheimer, i innych. Więcej o projekcie w artykule Na co pozwoli koparka? Napisaliśmy tam, że cała, składająca się z pięciu Radeonów RX 480 koparka, osiąga nieco ponad 1,23 miliona punktów na dobę (oczywiście im więcej. tym lepiej). A ile G4M3R 700 mający tylko dwie karty graficzne? Nieco ponad 3,5 miliona! Jest to bez wątpienia imponujący wzrost wydajności na przestrzeni dwóch lat, ale mniejszy niż spodziewany. Dlaczego?
Odpowiedź widać powyżej. Obciążenie GPU nie przekracza 85%. Pojedynczy GeForce 2080 Ti powinien przekraczać 2 miliony punktów na dobę, a dwa oczywiście 4 miliony. Niestety są to bardzo mocne karty i żeby wykorzystać je w stu procentach potrzeba procesora o większej jednowątkowej wydajności niż ta zapewniona przez Intel Core i9-9980XE.
x-kom G4M3R 700 – kultura pracy i podsumowania
Zacznijmy od tego, co wydaje się najmniej ważne w komputerze za takie pieniądze, a więc poboru prądu. A ten jest ogromny. W stanie bezczynności G4M3R 700 w opisywanej przez nas konfiguracji pobiera blisko 300 W! Uruchomienie gry Tomb Rider podnosi wskazania miernika do 660-680 W. Dużo? To jeszcze nie koniec. Gdy obciążyliśmy obliczeniami naukowymi CPU i oba GPU, przekroczyliśmy barierę 1 kW.
Choć rachunki za prąd nie zrobią wrażenia na nikim, kogo stać na taki zestaw, to warto pamiętać, że te waty przekładają się na ciepło. Po dłuższym obciążeniu górna pokrywa obudowy parzy, a w naszym klimatyzowanym laboratorium temperatura wzrosła o kilka stopni. Może mieć to swoje zaskakujące konsekwencje ─ dysk HDD w obudowie USB 3.0, zostawiony nieopatrznie na górze, obudowy odmówił współpracy z uwagi na osiągniętą temperaturę!
Na szczęście chłodzenie komputera zaplanowano z rozmachem i w typowym użytkowaniu wystarcza i zapewnia cichą pracę. W stanie bezczynności G4M3R 700 generuje nieco ponad 36 dBA, obciążony natomiast wydziela hałas 46,7 dBA. Są to wartości w pełni akceptowalne, ale należy brać pod uwagę, że im większe i dłuższe obciążenie, tym głośniejszy stanie się zestaw. Dlaczego? Bo przez pewien czas chłodzenie opiera się także na stosunkowo wysokiej pojemności cieplnej całego układu. Temperatura cieczy jednak cały czas rośnie, a wraz z nią temperatura podzespołów i ostatecznie poziom hałasu. Ostatecznie jednak kulturę pracy podczas grania czy typowego użytkowania możemy określić jako wysoką, a problematyczna staje się tylko po kilku godzinach obciążenia obliczeniami.
Podsumowanie zacznijmy od tego, ile kosztują użyte podzespoły na stronie x-komu:
- procesor Intel Core i9-9980XE – 9299 zł;
- płyta ASUS ROG RAMPAGE VI EXTREME OMEGA – 2999 zł;
- dwie karty graficzne GeForce 2080 Ti – zależnie od modeli, np 2x 5279 zł;
- pamięć operacyjna – Corsair Vengeance RGB PRO (8 × 16 GB) – 3396 zł;
- nośnik – Samsung 1 TB 970 Evo Plus M.2 2280 NVMe – 1019 zł;
- nośnik – Samsung 2 TB 970 Evo Plus M.2 2280 NVMe – 2039 zł;
- zasilacz – Leadex Platinum 1600W – 1649 zł;
- obudowa – Lian Li PC-V3000 - około 2000 zł (obecnie niedostępna);
- system operacyjny – Microsoft Windows 10 Pro PL 64-bitowy OEM DVD – 629 zł.
Do tego trzeba oczywiście doliczyć koszt bloków EKWB, a te tanie nie są. Jeśli chcielibyśmy złożyć taki komputer samodzielnie, zapewne cena byłaby niższa, jednak w takim sprzęcie nie o to chodzi. Klient zamożny lub biznesowy, wybierając taki sprzęt, ma gwarancję, że jest to absolutnie bardzo wydajna konfiguracja. Jasne, w wąskich specjalizacjach można nieco zmodyfikować konfigurację, poprawiając w ten sposób wydajność, a nawet i obniżając cenę. Każda taka zmiana sprawi, że komputer ten nie będzie już jednak uniwersalny. G4M3R 700 w testowanej przez nas ekstremalnie drogiej specyfikacji sprawdzi się praktycznie w każdym zastosowaniu, jest doskonale wykonany i bez wątpienia bardzo wydajny.
Większość z naszych czytelników na pewno szybko wpadnie na pomysł jak zmodyfikować ten sprzęt. Przecież wadą podstawki LGA2066 jest długi czas inicjalizacji urządzeń, w efekcie komputer uruchamia się zaskakująco długo. W grach zdecydowanie lepiej sprawdziłby się wysoko podkręcony Intel Core i9-9900K. Pożytek ze SLI jest w większości przypadków znikomy i niewspółmierny do poniesionych kosztów. Dla profesjonalistów w większości przypadków lepszy byłby zestaw oparty o procesor Threadripper. Wydaje się także, że 64 GB pamięci RAM powinno być wystarczające. To wszystko fakty, jednak w ten sposób stworzymy komputer pod konkretne zastosowania, który nie będzie już robił takiego wrażenia.