Co jest interesującego w akceleratorach SI?

Nawet jeśli nie wiecie wiele o wszystkim, co dziś modnie jest nazywać „sztuczną inteligencją” (nietrafność tego sloganu na razie zignorujmy), to polecam przynajmniej rozejrzeć się po kolejnych stronach. Tematy podejmowane na konferencji HotChips odzwierciedlają to, czym projektanci układów scalonych najbardziej się interesują w danym roku. W zeszłym roku blisko połowa prelekcji była w mniejszym lub większym stopniu poświęcona SI; w tym roku była to przytłaczająca większość poruszonych tematów. Wystarczy spojrzeć na ogromne, skomplikowane układy, wymagające technik produkcji, na które nie można sobie pozwolić w typowych procesorach czy GPU, żeby wyobrazić sobie ile wysiłku inżynieryjnego i pieniędzy stoi za ich projektowaniem. Najnowsze procesy litograficzne, najbardziej egzotyczne techniki chłodzenia i zasilania i najbardziej nowatorskie architektury służą tu mnóstwu firm i organizacji innych niż AMD, Intel i Nvidia. Pokazujemy to wszystko, żeby Wam uzmysłowić, że najnowsze Core, Ryzen, GeForce albo Radeon są daleko od bycia pępkiem świata mikroelektroniki.

Po co specjalne architektury do akceleracji SI?

Czym się charakteryzuje albo różni akcelerator SI od innych procesorów? Czym się różni akcelerator wnioskowania od sprzętu do uczenia? Po co w ogóle specjalny sprzęt – czy nie można wykorzystać istniejących GPU i CPU do tych zadań?