SPC Gear LIX+ – wstęp i dane techniczne
Przyglądając się myszkom komputerowym trudno nie odnieść wrażenia, że każdy z dostępnych na rynku modeli przypisać można do poszczególnego trendu, który na rynku dominował jeszcze jakiś czas temu. Swój czas miały więc tanie konstrukcje bezprzewodowe, modele z w pełni wymiennym panelem bocznym, a nawet myszy ze wpinanymi mikroprzełącznikami. Jak to z trendami bywa, niektóre z nich szybko przemijają, aby pozostawić miejsce zupełnie nowym. Tak jest i dziś. Najnowsze myszy wyposaża się w bardzo precyzyjne czujniki, niewyczuwalne wręcz przewody typu „sznurówka”, jednak ich prawdziwym znakiem rozpoznawalnym jest charakterystyczna obudowa, dzięki której mysz jest nie tylko bardzo lekka, ale i wytrzymała.
Pojawiające się na rynku modele mogą podobać się wielu graczom również ze względu na cenę. Wielu producentów zauważyło bowiem, że dobra mysz nie musi być droga, czego doskonałym przykładem mogą być choćby ostatnio testowane przez nas modele takie jak Glorious PC Gaming Race Model O, Cooler Master MM710 i Dream Machines DM4 Evo. Do grona niezbyt drogich myszy trzeba też zliczyć najnowszy produkty marki SPC, a konkretnie modele SPC Gear LIX i LIX+. Jak prezentuje się droższy z modeli i czy ma szansę zostać prawdziwym hitem? Sprawdziliśmy.
Dane techniczne według producenta | SPC Gear LIX+ |
---|---|
Rodzaj sensora | Optyczny PixArt PMW3360 |
Rozdzielczość | 12 000 dpi |
Możliwość zmiany ustawienia dpi w locie | Tak |
Prędkość maksymalna | 6,35 m/s |
Przyspieszenie | Brak danych |
Interfejs | USB 2.0 |
Wymiary | 126 × 65,7 × 38,5 mm |
Masa | 59 g (88 g z przewodem) |
Dodatkowe oprogramowanie | Tak (SPC Gear LIX+) |
SPC Gear LIX+ – jakość wykonania
Ultralekkie myszy dla graczy podobają się naprawdę wielu. Równie wielu graczy ma do nich jednak kilka zastrzeżeń. Niektóre opinie wskazują na fakt, jakoby to właśnie „dziurkowane” powierzchnie były największym problemem. Dlaczego? W dużej mierze chodzi tu o liczne zabrudzenia, z którymi mniej zaawansowani użytkownicy z pewnością sobie nie poradzą. Dla wielu znacznie bardziej istotna okazuje się jednak wytrzymałość, na którą wpływa jakość wykonania. Jak pod tym względem wypada SPC Gear LIX+? Trzeba przyznać, że naprawdę dobrze.
Wyjmując mysz z pudełka trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z urządzeniem z nieco wyższej półki. Co więcej, pomimo ogólnych podobieństw do Glorious PC Gaming Race Model O, zauważyć można też kilka istotnych różnic. O dziwo najważniejsze z nich dotyczą właśnie budowy.
Model niemal w całości wykonany został z lekkiego, ale naprawdę twardego plastiku. Ma to bardzo duże znaczenie, ponieważ jakikolwiek upadek myszy z wysokości mógłby narazić konstrukcję na pęknięcie, a przy takiej budowie mogłoby to zauważalnie wpłynąć na komfort użytkowania. Wyraźnie widać też, że producent postawił na oddzielenie poszczególnych elementów konstrukcji. W pełni niezależne są zatem nie tylko przyciski, ale również część grzbietu myszy, boki oraz spód.
Bardzo podoba nam się fakt, że do wykonania myszy producent użył gładkiej i lekko błyszczącej odmiany plastiku. Sprawdza się on znacznie lepiej od nieco śliskiego materiału testowanego przez nas egzemplarza Glorious PC Gaming Race Model O. I choć łatwo się brudzi, to nie można mieć do niego żadnych innych zastrzeżeń.
Wspomnieliśmy, że największe różnice pomiędzy Glorious PC Gaming Race Model O a SPC Gear LIX+ widać w budowie. Aby to dostrzec, obu modelom trzeba przyjrzeć się nieco bliżej. Jeśli przez dziurkowaną powierzchnię zajrzymy do środka, to błyskawicznie spostrzeżemy, że urządzenia – choć podobne – mają nieco inny szkielet. Model O został dodatkowo wzmocniony. Sprawia to, że żaden z elementów nie ugina się przy silnym ścisku myszy. I choć SPC Gear nie wypada pod tym względem zauważalnie gorzej, to mocny ścisk może powodować delikatne uginanie konstrukcji. Ostatecznie wpływa to też na wytrzymałość. Szkielet w SPC Gear LIX+ nie jest więc aż tak rozbudowany, jednak to właśnie dzięki ograniczeniu liczby elementów udało się osiągnąć masę mniejszą o 10 gramów.
Producent nie zapomniał też o niewielkim elemencie estetycznym, a konkretnie niewielkiej plastikowej wstawce, mieszczącej się w tylnej części myszy.
Ciekawe okazują się również boki myszy. Naszym zdaniem powinny być one możliwie najprostsze, a zarazem najwygodniejsze. Trudno więc krytykować brak specjalnych dodatków. Wewnętrzny bok wyposażono w jedynie dwa przyciski dodatkowe. Umieszczono je w bardzo dobrym miejscu (niemalże na łączeniu wierzchu z bokiem, dzięki czemu miejsca na kciuk jest naprawdę wiele). Na niewielki minus można policzyć jedynie to, że delikatnie kołyszą się na boki. Nie utrudnia to jednak użytkowania. Godny uwagi jest z fakt, że boki wycięto identycznie, jak wierzch. Obawiamy się jednak, że będą one błyskawicznie zbierać zabrudzenia (nawet szybciej, niż wierzch), a ich czyszczenie nie będzie łatwe.
Niczym nie zaskoczył nas z kolei spód urządzenia. Jeszcze zanim go ujrzeliśmy, obstawialiśmy, że – podobnie jak inne elementy – będzie on charakterystycznie wycięty. Nie znajdziemy tu jednak żadnych diod czy dodatkowego przycisku pozwalającego na błyskawiczną zmianę taktowania USB. Obecne są jedynie cztery teflonowe ślizgacze. Można też przyjrzeć się czujnikowi, a raczej fragmentowi jego soczewki. Cieszy nas fakt, że ulokowany został centralnie.
Model SPC Gear LIX+ nie jest modelem bezprzewodowym. Oznacza to, że jednym z najważniejszych elementów myszy jest również przewód. Mierzy 1,8 m, a na dodatek poprowadzono go wewnątrz oplotu z paracordu, czyli naprawdę wytrzymałego materiału. Podobnie jak winnych modelach, tak i tutaj jest wyjątkowo elastyczny i lekki. W trakcie grania naprawdę trudno go wyczuć. Warto z kolei zaznaczyć, że w przeciwieństwie do przewodu Glorious PC Gaming Race Model O jest on nieco mniej luźny (oplot jest trochę ciaśniejszy, wewnątrz znajduje się mniej miejsca na sam gumowany przewód). Mimo wszystko w żaden sposób nie wpływa to na jego ostateczną jakość. Ani razu nie spotkaliśmy się z tym, aby ograniczał nasze ruchy.
Do ogólnej jakości modeli LIX+ trudno się przyczepić. Co prawda szkielet mógłby być nieco bardziej rozbudowany (wpłynęłoby to pozytywnie na wytrzymałość), a same przyciski dodatkowe lepiej zamocowane (kołyszą się one delikatnie, jednak nie wpływa to zauważalnie na komfort użytkowania), ale w ostateczności jest naprawdę dobrze.
SPC Gear LIX+ – przyciski i rolka
Wielu graczy ceni mało skomplikowane, choć funkcjonalne myszy, bo gwarantują one dużą uniwersalność i świetnie sprawdzają się w różnych gatunkach gier. Warto pamiętać, że na ostateczną jakość myszy wpływa nie tyle jej kształt i funkcjonalność, ile przyciski. Jakość przycisków w wielu dostępnych na rynku myszkach co prawda stoi dziś na całkiem dobrym poziomie, jednak nie wszystkie z nich przypadną do gustu najbardziej wymagającym.
Jak już wspomnieliśmy, przyciski główne w myszy SPC Gear LIX+ to niezależne od grzbietu elementy. Bardzo nas to cieszy, bo w praktyce powinno przełożyć się to na ich jakość (w szczególności dynamikę odbicia). Musimy przyznać, że korzysta się z nich naprawdę świetnie. W praktyce nie różnią się za wiele od przycisków głównych myszy Glorious PC Gaming Race Model O. Ich aktywacja jest więc bardzo dobrze wyczuwalna. Pracują dość sztywno, choć z całą pewnością nie można nazwać ich twardymi. Charakterystyczna „chrupkość” nie jest w tym wypadku tak dobra, jak na przykład w modelach SteelSeries Rival 310 czy Rival 600. Co więcej, do aktywacji przycisków głównych nie jest wymagana zbyt duża siła nacisku. Niestety i w ich przypadku spotkaliśmy się z negatywnym zjawiskiem over-travel. Oznacza to, że moment aktywacji nie jest ich końcowym punktem i możliwe jest wciśnięcie na dodatkowe kilka milimetrów. Nie należą do najcichszych przycisków w myszkach dla graczy, jednak rekompensują to swoją dynamiką. Do pozycji początkowej powracają bowiem bardzo szybko.
Żeby lepiej ocenić jakość przycisków głównych, standardowo przetestowaliśmy je w grze Battlefield 4. Test ten polegał na próbie wystrzelenia 10 pojedynczych pocisków w niewielkich odstępach czasu w trybie ognia ciągłego. Oto rezultaty:
- ACW-R (880 pkt szybkostrzelności) – to jedna z najszybszych broni w grze, tylko minimalnie wolniejsza od AEK-971. Pierwszy etap naszego testu nie stanowi jednak wielkiego problemu dla większości myszy. Przyciski modelu SPC Gear LIX+ umożliwiły oddanie 10 pojedynczych strzałów.
- AEK-971 (900 pkt szybkostrzelności) – ze względu na większą szybkostrzelność, AEK-971 jest bardziej wymagający dla przycisków głównych. I tutaj nie uświadczyliśmy żadnych problemów. Średni wynik wyniósł aż 9 pojedynczych wystrzałów.
- CZ-3A1 oraz FAMAS (1000 pkt szybkostrzelności) – to dwie najszybsze bronie dostępne w grze. Ostatni etap okazał się więc nieco większym wyzwaniem. I tutaj możliwe było jednak oddanie średnio 7 pojedynczych strzałów.
Nie mamy też żadnych zastrzeżeń do działania przycisków dodatkowych umieszczonych po wewnętrznej stronie urządzenia. Bardzo pozytywnie zaskoczyło ich dynamiczne działanie. Do pozycji początkowej powracają szybciej, aniżeli większość bocznych przycisków w myszkach. Co więcej, są też bardzo ciche. Ich aktywacja jest jednak dobrze wyczuwalna, a do zarejestrowania kliknięcia potrzebne jest zdecydowane, choć niezbyt silne przyciśnięcie. Charakterystyka ich pracy przypomina nam nieco działanie przycisków głównych. Są więc sztywne, ale pracują dość miękko. Oceniamy je na szkolną piątkę. Ich użytkowanie jest bardzo przyjemne.
Nie inaczej wygląda to w przypadku dodatkowego przycisku umieszczonego nad rolką. Jego działanie jest łudząco podobne do pracy przycisków bocznych. Jest całkiem cichy, dynamiczny, jego aktywacja jest bardzo dobrze wyczuwalna, jednak w praktyce okazuje się nieco twardszy, a do jego przyciśnięcia potrzebna jest nieco większa siła nacisku.
Bardzo zadowoleni jesteśmy również z rolki urządzenia. Mechanizm obrotowy działa wyjątkowo cicho (nawet w trakcie dynamicznego przewijania). Do przekręcenia potrzeba jedynie delikatnego przyłożenia palca. W trakcie gry nie zdarzyło się jednak, aby kółko przekręciło się wbrew naszej woli. Na jedyny minus policzyć można fakt, że progi przekręcenia mogłyby być lepiej wyczuwalne. Nie wszystkim będzie to jednak przeszkadzać.
Ostatni element to przycisk umieszczony pod rolką. Jego aktywacja jest bardzo dobrze wyczuwalna. Do zarejestrowania akcji potrzeba jest jednak duża siła nacisku. Cały mechanizm pracuje bardzo sztywno i twardo, za to całkiem cicho. Co prawda nie należy do najbardziej dynamicznych, ale powtórna, całkiem szybka aktywacja nie stanowi większego problemu.
SPC Gear LIX+ | Głośność przycisków (1-6) | Miękkość przycisków (1-6) | Siła nacisku wymagana do aktywacji (1-6) | Dynamika powrotu do pozycji początkowej (1-6) | Ogólna ocena przyjemności kliknięcia (1-6) |
---|---|---|---|---|---|
Przyciski główne | 3 | 3 | 3 | 5 | 5 |
Przyciski dodatkowe (boczne) | 4 | 3 | 3 | 4,5 | 5 |
Przyciski do zmiany poziomów dpi | 4 | 4 | 4 | 4,5 | 4 |
Przycisk mechanizmu obrotowego | 3 | 5 | 2 | 3 | 3,5 |
Powyższa tabela przedstawia skrótowe oceny poszczególnych cech przycisków myszy w skali 1 do 6, gdzie:
- głośność przycisków: 1 – bardzo głośne, 6 – bardzo ciche;
- miękkość przycisków: 1 – bardzo miękkie, 6 – bardzo twarde;
- siła nacisku wymagana do aktywacji: 1 – bardzo mała, 6 – bardzo duża;
- dynamika powrotu do pozycji początkowej: 1 – bardzo niska, 6 – bardzo wysoka;
- ogólna ocena przyjemności kliknięcia: 1 – mało przyjemne, 6 – bardzo przyjemne.
SPC Gear LIX+ – ergonomiczność
Wiele osób twierdzi, że wygoda w przypadku myszki dla graczy stoi dziś na pierwszym miejscu. Trzeba przyznać, że jest w tym stwierdzeniu wiele prawdy. Dlaczego? Bo umieszczane w myszkach czujniki są dziś naprawdę precyzyjne, przez co jedynych konkretnych różnic między modelami doszukiwać można się w funkcjonalności oraz wygodzie. Z mało funkcjonalnej myszy da się jednak korzystać. Użytkowanie niewygodnego modelu nie jest już jednak takie proste.
SPC Gear LIX+ ma dość standardowy, symetryczny kształt. Dodatkowe przyciski umieszczone tylko po jednej stronie myszy zdradzają jednak, że jest to konstrukcja kierowana do graczy praworęcznych. Mysz jest jednak dość specyficzna. Dlaczego? Bo nie wyróżnia się wysokim, lecz niskim grzbietem. Niski grzbiet nie jest jednak w stanie zaburzyć ogólnej koncepcji projektu, który ma być możliwie uniwersalny. Co to oznacza w praktyce? Mniej więcej to, że z modelu bez trudu korzystać można przy pomocy wszystkich możliwych chwytów. Ostateczny komfort zależeć będzie jednak od wielkości dłoni, a nawet długości palców. W naszym przypadku najlepiej sprawdzała się mieszanka chwytu fingertip z klasycznym ułożeniem palm. Delikatnie wycofana dłoń pozwoliła na bardzo precyzyjną kontrolę z nadgarstka. W dalszym ciągu mogliśmy jednak liczyć na bardzo pewny i precyzyjny chwyt nawet podczas najszybszych przesunięć.
Na konstrukcję mogą nieco narzekać fani modelowego „szpona”. Tym bardziej, jeśli do tej pory korzystali z myszy takich jak na przykład Razer DeathAdder. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, podstawą modelowego chwytu claw okazuje się wypiętrzony garb urządzenia. W SPC Gear LIX+ jest on zbyt łagodny, przez co ta część dłoni, która powinna wygodnie opierać się o wyżej wspomniany garb, oderwana jest od konstrukcji na tyle mocno, że utrzymywanie jej w takim stanie przez kilka minut staje się nieco męczące.
Nieco inaczej prezentuje się z kolei modelowy chwyt fingertip. Potrafi być bardzo wygodny, ale odbija się to zauważalnie na ostatecznej funkcjonalności. Wygodne korzystanie z dodatkowych przycisków staje się bowiem problemem. Pogarsza się też nieco stabilność urządzenia w dłoni. Szczególnie w trakcie najbardziej dynamicznych akcji. W tym wypadku wiele zależy jednak nie od konstrukcji, a długości palców. U niektórych problem ten może nie występować.
Większego problemu nie mieliśmy jednak z ułożeniem palców. W przypadku SPC Gear LIX+ świetnie sprawdzają się wszystkie ułożenia (1+2+2, 1+3+1) z wyjątkiem ułożenia 1+2+1+1 (myszy nie wyposażono w półkę na palec serdeczny, która pozwoliłaby na jego zastosowanie).
Najważniejsza w przypadku modelu SPC Gear LIX+ jest jednak masa. Producent deklaruje, że masa modelu bez przewodu wynosi 59 gramów, co potwierdzają nasze pomiary. Z przewodem mysz waży zaledwie 88 gramów. Na ten moment jest to więc jednak z najlżejszych myszy na rynku, która okazuje się cięższa o jedynie 5 gramów od znacznie mniejszego modelu CoolerMaster MM710, ale lżejsza o 10 gramów od Glorious PC Gaming Race Model O.
SPC Gear LIX+ | Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu palm | Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu claw | Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu fingertip |
---|---|---|---|
Wzorowa w przypadku dłoni o długości do 11,5 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) | Dobra w przypadku dłoni o długości od 13 cm do 14 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) | Dobra w przypadku dłoni o długości nie mniejszej od 13 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) |
SPC Gear LIX+ | Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+2+2 | Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+3+1 | Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+2+1+1 |
---|---|---|---|
Wzorowa. Typowe ułożenie 1+2+2 sprawdza się naprawdę dobrze – jest bardzo wygodne i gwarantuje dużą stabilność | Wzorowa. Umieszczony nad rolką przycisk do zmiany poziomów dpi nie przeszkadza w korzystaniu z ułożenia 1+3+1. Jest ono bardzo wygodne i z powodzeniem może być stosowane | Ze względu na brak dodatkowej półki na palec serdeczny ułożenie 1+2+1+1 nie jest możliwe |
SPC Gear LIX+ – wstęp do testów
Podczas testów ocenialiśmy wiele cech myszy, które bezpośrednio przekładają się na osiągi. To nie tylko jakość wykonania, cechy istotne z punktu widzenia ergonomii oraz działanie w praktyce. Każda mysz poddawana jest przez nas testom syntetycznym, które pozwalają na dokładną ocenę możliwości urządzenia.
Standardowo – testy wszystkich modeli przeprowadzamy na najczęściej wykorzystywanych rodzajach powierzchni. Były to:
- materiałowa podkładka Corsair MM350
- materiałowa podkładka HyperX Fury S XL
- drewno
- plastik
Do naszej procedury testowej postanowiliśmy dołączyć również typową powierzchnię szklaną. Większość myszy wyposażonych w sensory optyczne nie współpracuje ze szkłem, jednak aby test był kompletny, jest ono wymagane.
W czasie testów syntetycznych dokładnie sprawdziliśmy działanie sensora. Szczególną uwagę zwróciliśmy na:
- prędkość maksymalną,
- stabilność raportowania USB,
- występowanie niepożądanego zjawiska predykcji,
- występowanie niepożądanego zjawiska interpolowania,
- występowanie niepożądanego zjawiska szumów (jitter),
- parametr LOD,
- występowanie niepożądanego zjawiska akceleracji negatywnej i pozytywnej.
Skorzystaliśmy z szeregu narzędzi. To między innymi:
- Enotus Mouse Test v. 0.1.4,
- Mouse Tester 1.0.0.0,
- Mouse Rate Checker 1.0.0.0,
- VMouseBench v0.0.7a.
Oprócz tego sprawdziliśmy działanie myszy w środowisku, do którego została stworzona, czyli w grach. Wszystkie wykorzystane przez nas gry były zaktualizowane do najnowszej wersji. Znalazły się wśród nich:
- Dota 2
Dota 2 to legenda gier MOBA, dlatego nie mogło jej zabraknąć w naszym teście. Ze względu na szybkie potyczki z wykorzystaniem licznych umiejętności i przedmiotów idealnie nadaje się do sprawdzenia funkcji dodatkowych myszy dla gracza, takich jak dodatkowe przyciski i makra. Nie jest to przy tym gra zbyt skomplikowana. Test polegał na rozegraniu jednego meczu w trybie all pick.
- World of Warcraft: Classic
W naszym zestawieniu nie mogło również zabraknąć przedstawiciela gatunku MMORPG. Obecność w teście World of Warcraft, przez wielu uznawanego za króla tego typu rozgrywki, jest wręcz obowiązkowa, bo to jedna z niewielu gier, w których zaawansowane rozwiązania stosowane w myszach dla graczy (skomplikowane kombinacje makro, funkcje alternatywnego działania klawiszy) mogą zauważalnie poprawić wygodę i skuteczność. Test polegał na rozegraniu przynajmniej jednej pięcioosobowej instancji.
- Counter-Strike: Global Offensive
To jedna z najbardziej znanych i najpopularniejszych gier e-sportowych, w której precyzja, wygoda i stabilność myszy w dłoni są konieczne. Test polegał na rozegraniu przynajmniej jednego meczu turniejowego na mapie Train.
- Quake Champions
Wybór Quake Champions był podyktowany przede wszystkim dynamiką rozgrywki, w której mysz komputerowa odgrywa niemałą rolę. Test polegał na rozegraniu przynajmniej dwóch meczów w trybie solo oraz w grze drużynowej.
Wszystkie testy przeprowadziliśmy w najnowszej wersji systemu Windows 10 Home w odmianie 64-bitowej w standardowych ustawieniach myszy przy szybkości wskaźnika 6/10 oraz wyłączonej opcji Zwiększ precyzję wskaźnika. Użyliśmy też najnowszej wersji oprogramowania układowego oraz narzędzia dodatkowego modelu LIX+. Narzędzia niektórych modeli pozwalają też na wstępną kalibrację urządzenia. Jeśli jest ona dostępna, wykonujemy ją przed rozpoczęciem testów. SPC Gear LIX+ Software nie umożliwia jednak jej przeprowadzenia.
SPC Gear LIX+ – testy
- Prędkość maksymalna:
Celem tego testu jest ustalenie maksymalnej prędkości (wyrażonej w metrach na sekundę), z jaką uda się poprawnie przesunąć wskaźnik myszy w różnych ustawieniach dpi. Użyliśmy narzędzia Enotus Mouse Test v0.1.4.
Test przeprowadzamy na najpopularniejszych rodzajach powierzchni w określonych rozdzielczościach sensora. To podkładki HyperX Fury S XL oraz Corsair MM350, drewno (blat stołu) oraz plastik (blat stołu PCV), a także szkło (jeśli nie występują problemy ze śledzeniem). Oto wyniki:
Nie jesteśmy zdziwieni świetnymi osiągami czujnika PMW3360. Myszy z tym sensorem są w stanie zapewnić bezbłędne śledzenie nawet przy 6,5 m/s. Cieszy nas fakt, że i w przypadku SPC Gear LIX+ możliwe jest bezproblemowe osiągnięcie takich prędkości. Bez dwóch zdań zadowoli to nawet najbardziej wymagających.
- Taktowanie USB:
Test bada zdolność przekazywania informacji do komputera w przeliczeniu na sekundę. Użyliśmy narzędzia Mouse Rate Checker. Pomiar ten wykonaliśmy we wszystkich ustawieniach dostępnych w oprogramowaniu producenta (125/250/500/1000 Hz).
Do taktowania USB naprawdę trudno się przyczepić. Nawet w trakcie najszybszych przesunięć jest ono bardzo stabilne i spójne. I choć brak spójności taktowania jest w obecnych modelach rzadkim widokiem, to może on zauważalnie wpłynąć na ostateczny „feeling” użytkowania.
- Predykcja:
Ten test bada zjawisko przyciągania kątowego, tzw. asystenta rysowania linii prostych, który podczas ruchów wykonywanych myszą przyciąga wskaźnik do osi X bądź Y.
Nie zaobserwowaliśmy też żadnych oznak przyciągania kątowego. Zjawisko to nie jest szczególnie cenione przez graczy. Nie pozwala bowiem na pełną swobodę i dokładne odwzorowanie ruchów. Niektórzy mogą jednak odczuwać jego brak. Dla tych osób nie mamy jednak zbyt dobrej informacji. Oprogramowanie producenta nie umożliwi jej aktywacji.
- Interpolacja:
Żeby sprawdzić, czy żadne z ustawień dpi nie jest interpolowane, posłużyliśmy się programem VMouseBench v0.0.7a.
Nie sposób przyczepić się też do wyników testu na obecność interpolacji. Trudno o lepszy rezultat. Nawet maksymalną wartość sensor osiąga bez wsparcia programowego.
- Szumy (jitter):
Żeby ocenić występowanie szumów wysokiej bądź niskiej częstotliwości, wykonaliśmy test polegający na rysowaniu linii skośnych, pionowych i poziomych, na podstawie których najłatwiej jest zauważyć to zjawisko.
Nie zauważyliśmy też negatywnych szumów. Tyczy się to zarówno szumów niskiej, jak i wysokiej częstotliwości. Wszelkie drgania wskaźnika to jedynie efekt zbyt wysokiej wartości dpi.
- LOD (lift-off-distance):
Parametr LOD decyduje o wysokości, na jaką trzeba unieść urządzenie, żeby wskaźnik przestał reagować. Niektóre myszy zapewniają pełną regulację LOD za pomocą oprogramowania producenta. Nie dotyczy to jednak bohatera naszego testu.
Powierzchnia | LOD |
---|---|
HyperX Fury S XL | 0,6 mm |
Corsair MM350 | 0,6 mm |
Kartka białego papieru | 1,8 mm |
Drewno | 3 mm |
Plastik | 1,8 mm |
Co prawda oprogramowanie producenta nie umożliwia regulacji parametru LOD, jednak nie sądzimy, aby w tym wypadku było to potrzebne. Na podkładkach materiałowych jest on bowiem wyjątkowo niski (zaledwie 0,6 mm). Nieco gorzej wygląda to w przypadku ciemnego drewna i kartki białego papieru (nie sądzimy jednak, aby ktokolwiek wykorzystywał ją do grania. Jest to jednak przestroga, aby przy wyborze podkładki uważać na jej kolor). Akceptowalną wartość 1,8 mm udało nam się z kolei osiągnąć w przypadku plastiku.
- Akceleracja:
Podczas wykonywania testu na akcelerację trzeba zadbać o dużą powierzchnię roboczą. My dodatkowo wykorzystaliśmy specjalnie zbudowany tor, stabilizujący urządzenie zarówno w pionie, jak i poziomie.
Akcelerację zmierzyliśmy w grze Counter-Strike: Global Offensive w swojej standardowej procedurze testowej:
- Oznaczamy jeden punkt, na którym koncentrujemy celownik (np. ślad po strzale).
- Wykonujemy jeden dokładny ruch pozwalający obrócić się o 360 stopni.
- Szybkim ruchem wracamy do pozycji początkowej.
- Jeżeli celownik wraca do punktu wyjściowego (śladu po strzale), można mówić o braku akceleracji pozytywnej.
- Zjawisko akceleracji negatywnej to wszelkie wariacje wskaźnika na ekranie. Akceleracja negatywna najczęściej objawia się spowolnieniami wskaźnika.
Model SPC Gear LIX+ wyposażono w jeden z najlepszych czujników na rynku, a mianowicie sensor PMW3360. Biorąc pod uwagę fakt, że z czujnikiem PMW3360 mieliśmy już do czynienia nie raz, i tym razem nie przewidywaliśmy, że zamontowany wewnątrz PMW3360 będzie przejawiał jakiekolwiek oznaki akceleracji. Nie myliliśmy się. Bez względu na liczbę powtórzeń nie mieliśmy z nim żadnych problemów. Wskaźnik za każdym razem powracał w dokładnie to samo miejsce, co bardzo nas cieszy. Brak akceleracji to bowiem najważniejszy aspekt każdej myszy gamingowej. Warto jednak wspomnieć, że mimo wszystko da się aktywować akcelerację programową, która dostępna jest w oprogramowaniu producenta. Wspominamy o tym nie bez powodu. Dla niektórych osób mimo wszystko może okazać się ona przydatna.
SPC Gear LIX+ – wnętrze
Nieodłącznym elementem testów myszy są też oględziny wnętrza oraz zastosowanych komponentów. Co prawda nie wszystkie modele da się w łatwy i szybki sposób rozmontować. Niekiedy wiąże się to nawet z trwałym uszkodzeniem sprzętu. Demontaż poszczególnych elementów SPC Gear LIX+ nie stanowił jednak żadnego problemu.
Aby dostać się do wnętrza urządzenia, standardowo już – należy pozbyć się dwóch ślizgaczy ulokowanych w tylnej części urządzenia, a następnie wykręcić znajdujące się pod nimi śrubki. Umiejętne odklejenie ślizgaczy umożliwi ich powtórne wykorzystanie. Do całej operacji warto więc podejść z zachowaniem należytej ostrożności.
Dlaczego nie wspominamy o odkręcaniu śrubek, które domyślnie powinny znajdować się pod przednimi ślizgaczami? Cóż, to proste. Producent nie zdecydował się na ich zastosowanie. Przód dolnej części urządzenia łączy się z górą jedynie przy pomocy specjalnych zatrzasków. Należy jednak uważać, aby przy rozdzielaniu dwóch części myszy nie złamać żadnego z plastikowych elementów.
Po udanym demontażu wierzchu wart zerknąć na to, co siedzi w środku. Na pierwszy rzut oka trudno się tu do czegokolwiek doczepić. Jest to trudne szczególnie wtedy, kiedy spojrzymy na jakość wykorzystanych podzespołów. Mowa tu nie tylko o sensorze PixArt PMW3360, ale również o zaawansowanym mikrokontrolerze Bayi BY8948-00006 (wyposażono w niego również Glorious PC Gaming Race Model O).
Godne uwagi są również przełączniki. Te, które zamontowano pod przyciskami głównymi wyprodukował Omron. Ich oznaczenia pozwalają sklasyfikować je jako chińskie przełączniki D2FC-F-K(50M) o wytrzymałości 50 mln przyciśnięć.
Pod przyciskiem rolki, przyciskiem do zmiany dpi oraz przyciskami dodatkowymi zastosowano dokładnie te same, czerwone przełączniki Huano o wytrzymałości 5 mln przyciśnięć.
Ostatni element to 24-stopniowy scroll bliżej niezidentyfikowanego producenta. Co prawda na jego powierzchni znajdują się stosowne oznaczenia, jednak ze względu na sąsiadujący obok przełącznik, są one wyjątkowo trudne do rozszyfrowania. Mimo wszystko do mechanizmu obrotowego nie sposób się przyczepić. Działa bardzo płynnie, a jego pracę moglibyśmy porównać do miękko działającego mechanizmu firmy ALPS.
Co ciekawe, w tylnej części obwodu drukowanego producent postanowił umieścić niewielkie, ale w pełni podświetlane logo. To miły akcent, którego jednak nie sposób się pozbyć.
Wykonanie wnętrza zaskakuje naprawdę pozytywnie. Widać, że producent nie oszczędzał na żadnym z elementów. Bezpośrednio wpływa to na bezproblemowe działanie.
SPC Gear LIX+ – oprogramowanie
Trudno dziś wyobrazić sobie mysz, która jest wyjątkowo prosta, ale nie nie może pochwalić się choćby podstawowymi opcjami personalizacji, takimi jak przypisywanie akcji do przycisków czy ręczna konfiguracja wartości dpi. Tego typu operacje możliwe są jedynie przy pomocy dodatkowego narzędzia. Osoby, które nie chcą korzystać z dodatkowego oprogramowania, nie muszą w końcu tego robić. Dobrze jednak, aby każda mysz miała wsparcie przynajmniej najprostszej aplikacji. Cieszymy się więc, że LIX+ takowe oferuje. Aby wyposażyć się w przeznaczoną dla myszy aplikację sterującą, wystarczy jedynie wejść na stronę producenta oraz pobrać narzędzie. Nic prostszego.
Dedykowana aplikacja to SPC Gear LIX+ Software. My korzystaliśmy z niej w wersji 1.0.1. Trzeba przyznać, że jest ona wyjątkowo prosta i przejrzysta. Szkoda jednak, że nie jest w całości po polsku. Nie sądzimy jednak, aby ktokolwiek miał problemy z jej zrozumieniem. Nie znajdziecie tu bowiem poszczególnych kart z masą opcji. Wszystko widoczne jest niemal od razu po uruchomieniu okna aplikacji, co policzyć należy na bardzo duży plus. Ogólną przejrzystość docenią z pewnością mniej zaawansowani użytkownicy, jak i Ci, którzy nie lubią nadmiaru zbędnych funkcji.
W trakcie testów nie zauważyliśmy też żadnych problemów z jej działaniem. Nie uświadczyliśmy żadnych przycięć czy błędów, a wszystkie zmiany zapisywane były niemal natychmiast. W gruncie rzeczy nie oczekiwaliśmy niczego więcej. Proste, sprawnie działające i błyskawicznie reagujące narzędzie to naszym zdaniem podstawa.
SPC Gear LIX+ – funkcje dodatkowe
Choć oprogramowanie myszy SPC Gear LIX+ nie należy do przesadnie skomplikowanych, to zapewnia szereg funkcjonalności, które spodobają się nie tylko początkującym, ale i bardziej zaawansowanym graczom. Warto jednak zacząć od tych najprostszych, które znaleźć można w zakładce „DPI Setting”. To właśnie tutaj znajdują się wszystkie opcje związane z ilością poziomów dpi oraz ich wartościami, których zmniejszanie bądź zwiększanie odbywa się skokowo (co 100 dpi). Możliwe staje się też ustawienie niezależnych od siebie wartości dpi w pionie i poziomie, a także przypisanie konkretnego koloru oświetlenia do jednego z profili. Proste, ale funkcjonalne.
Jedna z najprostszych funkcji umożliwia też tworzenie oraz zapisywanie całych profili ustawień. Wcześniej przygotowane ustawienia można też bez trudu eksportować. Szkoda, że producent nie zdecydował się na opcję pozwalającą przypisać poszczególne profile do konkretnych aplikacji. Ich ręczne przełączanie nie stanowi jednak wielkiego problemu.
Czymże byłoby dodatkowe narzędzie, które nie umożliwiałoby personalizacji poszczególnych przycisków. Na szczęście SPC Gear LIX+ umożliwia zdefiniowanie niemal każdego przycisku. W dostępnej z poziomu oprogramowania bibliotece znajdują się nie tylko skróty multimedialne, ale też kombinacje specjalne, pozwalające na szybszą obsługę systemu.
I bardziej zaawansowani użytkownicy znajdą w oprogramowaniu coś dla siebie. Mowa o edytorze kombinacji makro. Nagrać można w nim nie tylko proste akcje, ale też bardzo skomplikowane sekwencje. Niewielkim minusem może okazać się fakt, że każdą akcję związaną z myszką trzeba dodać ręcznie. Poza tym edytor ma praktycznie wszystko to, co potrzebne. Możliwa jest więc edycja bądź całkowite usunięcie opóźnienia oraz określenie, w którym momencie ma zostać ono aktywowane. Od edytorów kombinacji makro dostępnych w najbardziej zaawansowanych narzędziach odróżnia go jedynie to, że nie umożliwia nagrywania ruchu myszy.
Niektórych zainteresować może też zakładka o nazwie „Mouse Parameter”, w której znaleźć można dodatkowe opcje, takie jak: akceleracja programowa, szybkość przewijania, a nawet szybkość podwójnego kliknięcia. Nie rozumiemy jednak, dlaczego raportowanie USB nie zostało umieszczone w dokładnie tej samej zakładce. Bez większego problemu mogłoby ono sąsiadować z wyżej wymienionymi ustawieniami. Tym bardziej że w znaczący sposób wpływa na działanie sprzętu.
Ostatni, najmniej istotny (naszym zdaniem), aczkolwiek przyjemny dla oka dodatek stanowi oświetlenie myszy. Cieszymy się, że bez trudu można je dezaktywować. Co prawda w trakcie nocnego grania nie rozpraszało nas zanadto (kiedy dłoń spoczywa na myszy, praktycznie w ogóle nie jest ono widoczne), jednak z pewnością znajdą się użytkownicy, którzy zdecydują się na ten ruch. Warto wspomnieć, że oprócz wyłączenia oświetlenia możliwa jest też zmiana jego efektów oraz koloru, co powinno zadowolić bardziej wybrednych.
SPC Gear LIX+ – podsumowanie
Obserwując rynek peryferiów dla graczy trudno nie odnieść wrażenia, że wielu producentów co rusz zaskakuje nas nie tyle nowymi modelami, ile jakością ich wykonania, materiałami, precyzją, funkcjonalnością, a co najważniejsze – ceną. Nic dziwnego, że wśród lekkich i atrakcyjnych dla graczy myszy każdy z producentów chce mieć swojego reprezentanta. Cieszy nas to, że i marka SPC Gear włączyła się do gry o najlepszą lekką mysz dla wymagających, ponieważ im większa dostępność ciekawych modeli, tym lepiej dla nas, konsumentów.
Co ważne, nowy model LIX+ to nie tylko kolejna mysz, którą zaliczyć możemy w poczet zwyczajnych myszek dla graczy. Podoba nam się to, że choć nie rewolucjonizuje on rynku modeli dla graczy, to jest solidną propozycją zarówno dla mniej wymagających, jak i bardzo ambitnych, które szukają dobrze działającego i prostego urządzenia, a nie świecącej zabawki. LIX+ zapewnia bowiem dokładnie to, co powinna mieć bardzo dobra mysz, a mianowicie świetny sensor, bardzo dobre przyciski główne, bardzo niską wagę, dobre wykonanie oraz oprogramowanie, dzięki któremu model ten możemy spersonalizować niemalże w całości. I choć do wykonania takich myszek jak Glorious PC Gaming Race Model O nieco brakuje (Model O może pochwalić się solidniejszym szkieletem i lepiej zamontowanymi przyciskami dodatkowymi), to SPC Gear LIX+ rekompensuje to znacznie niższą ceną, stając się na ten moment najtańszą superlekką myszką dla bardzo wymagających. Nie mamy wątpliwości, że w pełni zasługuje na naszą rekomendację.
Dla modelu SPC Gear LIX+ za świetne osiągi, wyjątkowo niską masę i cenę adekwatną do możliwości. Jeśli ten test pomógł Ci w wyborze myszy i zdecydowałeś się kupić rekomendowany przez nas produkt, będziemy wdzięczny, jeśli skorzystaż z przygotowanych przez nas linków.
A co z konkurentami myszy SPC Gear LIX+? Trzeba przyznać, że tych nie ma zbyt wielu. Osoby poszukujące bardzo dobrej i równie lekkie myszy mogą zwrócić uwagę na kilka innych propozycji. Wszystkie je znajdziecie poniżej. Będziemy wdzięczni za kupno z wykorzystaniem poniższych linków kierujących do sklepu x-kom:
- Glorious PC Gaming Race Model O – nieco lepiej wykonana, choć trochę cięższa mysz, która od SPC Gear LIX+ nie różni się zanadto. Podobnie jak LIX+, tak i ten model jest bardzo funkcjonalny, ma wyjątkowo dobry przewód, świetne przyciski główne, a co najważniejsze, uniwersalną bryłę. Trzeba jednak pamiętać, że jest droższy od myszy LIX+. Dopłacić powinni więc Ci, którym zależy przede wszystkim na najlepszym wykonaniu i wytrzymałości.
- Cooler Master MM710 – równie lekka mysz, która pochwalić może się wyjątkową precyzją. Jest znacznie lepszą propozycją dla osób, które poszukują superlekkiej myszy, ale mają nieco mniejsze dłonie, bądź preferują takie chwyty jak fingertip czy claw.
Testy | Wyniki testów |
---|---|
Możliwość używania na różnych podłożach | Tak (oprócz szkła) |
Próbkowanie – częstotliwość komunikacji USB | Stabilne we wszystkich możliwych ustawieniach (125/250/500/1000) |
Akceleracja pozytywna | Nie występuje |
Akceleracja negatywna (wsteczna) | Nie występuje |
Interpolacja | Nie występuje |
Predykcja | Nie występuje |
Jitter | Testy na obecność szumów nie wykazały niczego niepokojącego. Jakiekolwiek widoczne anomalie związane są z precyzyjnym odwzorowaniem powierzchni oraz zbyt dużą czułością |
Lift-off distance | Zależny od rodzaju powierzchni. Najniższy LOD w teście wyniósł 0,6 mm. Najwyższy 3 mm |
Precyzja wskaźnika (Enotus Mouse Benchmark) | 99,4% |
Jakość wykonania | 5/6 – bardzo dobra. Do ogólnej jakości modeli LIX+ trudno się przyczepić. Co prawda szkielet mógłby być nieco bardziej rozbudowany (wpłynęłoby to pozytywnie na wytrzymałość), a same przyciski dodatkowe lepiej zamocowane (kołyszą się one delikatnie, jednak nie wpływa to zauważalnie na komfort użytkowania), ale w ostateczności jest naprawdę dobrze |
Jakość użytych materiałów | 5/6 – bardzo dobra: błyszczący i gładki plastik, teflon (ślizgacze) |
Jakość przycisków głównych | 5/6 – bardzo dobra. Przyciski modelu SPC Gear LIX+ w praktyce nie różnią się zbyt wiele od przycisków głównych myszy Glorious PC Gaming Race Model O. Ich aktywacja jest więc bardzo dobrze wyczuwalna. Pracują dość sztywno, choć z całą pewnością nie można nazwać ich twardymi. Charakterystyczna „chrupkość” nie jest w tym wypadku tak dobra, jak na przykład w modelach SteelSeries Rival 310 czy Rival 600. Co więcej, do aktywacji przycisków głównych nie jest wymagana zbyt duża siła nacisku. Niestety i w ich przypadku spotkaliśmy się z negatywnym zjawiskiem over-travel. Oznacza to, że moment aktywacji nie jest ich końcowym punktem i możliwe jest wciśnięcie na dodatkowe kilka milimetrów. Nie należą do najcichszych przycisków w myszkach dla graczy, jednak rekompensują to swoją dynamiką. Do pozycji początkowej powracają bowiem bardzo szybko |
Możliwość użytkowania przez graczy leworęcznych | Tak (jednak ograniczona). Mysz co prawda jest symetryczna, jednak nie można mówić o pełnej symetrii, a wszystko ze względu na fakt, że przyciski dodatkowe znajdują się tylko po jednej ze stron myszy |
Wygoda obsługi podczas gry | 5/6 – bardzo dobra. Z myszy bardzo dobrze korzysta się niemal każdym chwytem. Nie inaczej wygląda to w przypadku ułożeń palców. Niemożliwe jest jednak skorzystanie z ułożenia 1+2+1+1. Wszystko ze względu na brak dodatkowej półki na serdeczny palec |
Wygoda obsługi podczas pracy | 5,5/6 – bardzo dobra. Mysz całkiem dobrze radzi sobie również w typowych codziennych zastosowaniach. Bez większych problemów można na przykład sterować multimediami i wywoływać różne funkcje, a wszystko to dzięki dodatkowemu oprogramowaniu. Co prawda nie jest ono tak zaawansowane, jak narzędzia najpopularniejszych producentów, jednak w gruncie rzeczy niewiele można mu zarzucić |
Do testów dostarczył: SPC Gear
Cena w dniu publikacji (z VAT): 179 złotych