Hyperbook SL504: dobrze wyceniony notebook dla graczy

Obudowa została wykonana z plastiku oraz aluminium. Metalowa jest klapa matrycy oraz panel roboczy. Pod względem sztywności obudowy model ten wypada bardzo dobrze.

Bardzo cieszy fakt, że testowany Hyperbook został wyposażony w wąskie ramki ekranu, co jest zgodne z aktualnymi trendami. Boczne mają po 7 milimetrów grubości, natomiast górna z uwagi na zamontowaną kamerę musi być szersza ─ ma 10 milimetrów. Dolna jest już ogromna, ale jeśli priorytetem było zachowanie odsłoniętych wylotów układu chłodzenia z tyłu obudowy, to trudno było zrobić inaczej.

Klapa matrycy jest, niestety, bardzo giętka. Nie napawa to optymizmem, ponieważ jest gorzej niż w poprzednich kadłubkach Clevo, na przykład w P650RS/HS. Zastosowane zawiasy dobrze trzymają ekran, działają przy tym dostatecznie płynnie. Notebooka można otworzyć jedną ręką.

Hyperbook SL504 – modyfikacje konfiguracji, dostęp do podzespołów

Dostęp do wnętrza jest prosty, jak zwykle w kadłubkach Clevo. Po zdjęciu spodniej pokrywy oraz wyjęciu baterii widać dwa sloty M.2 (jeden zajęty), zatokę na nośnik 2,5 cala (wolna), dwa gniazda pamięci RAM (zajęte), kartę Wi-Fi oraz układ chłodzenia. Składa się on z trzech ciepłowodów (dwa grube i jeden cienki) biegnących do czterech aluminiowych radiatorów owiewanych przez dwa wentylatory.

Kadłubki Clevo przyzwyczaiły nas do dobrego wyposażenia w złącza/porty, jest tak i tym razem.

Po lewej stronie znajdziemy jedno USB 3.1 typu A z możliwością ładowania zewnętrznych urządzeń oraz oddzielenie wyjścia audio (słuchawkowe oraz mikrofonowe).

Z prawej znalazły się: USB 3.1 typu C oraz standardowe USB 3.1 typu A.

Z tyłu umieszczone zostały: RJ-45, HDMI 2.0, Mini DisplayPort (umożliwia korzystanie z G-Sync na zewnętrznych monitorach), USB 3.1 typu C z Thunderbolt oraz trzecie USB 3.1 typu A.

Z przodu znalazł się tylko czytnik kart SD.

Hyperbook SL504 – klawiatura, płytka dotykowa, głośniki oraz matryca

Klawiatura jest taka sama jak w testowanym przez nas jakiś czas temu modelu Hyperbook SL950VR. Mamy więc klawiaturę wyspową wyposażoną w czterostopniowe podświetlenie RGB. Podświetlenie oraz między innymi plan zasilania i prędkość obrotów wentylatorów możemy zmieniać w oprogramowaniu Control Center, które w trzeciej rewizji jest już dużo bardziej czytelne.

Klawiatura pracuje cicho, jest dobrze osadzona, chociaż lekko ugina się w środkowej części. Ponadto jest ona dość twarda jak na membranową, co pozwala całkiem dobrze wyczuć punkt aktywacji.

Nie mamy także zastrzeżeń co do touchpada. Jego gładka powierzchnia dobrze wykrywa dotyk, nawet w rogach, a gesty działają bardzo płynnie. Zmianie nie uległy też bardzo przyjemne w użyciu oddzielne przyciski umieszczone pod touchpadem. Pracują cicho, klik jest wyraźnie wyczuwalny, a ich praca jest równa.

Piętą achillesową komputerów wyprodukowanych przez Clevo jest jakość systemu audio. Generowany przez parę głośników dźwięk jest bardzo ostry i nieprzyjemny, a włączenie Creative Sound Blaster Connect jeszcze pogarsza to wrażenie. Niestety, ten model pod względem jakości dźwięku jest jeszcze gorszy niż krytykowany przez nas Hyperbook SL950VR2. Maksymalna zmierzona przez nas głośność to 74,6 dBA.

Hyperbook SL504 – ekran

SL504 wyposażono w 15,6-calowy panel wykonany w technologii IPS. Matryca o oznaczeniu AUO B156HAN08.0 jest w stanie odświeżać obraz z częstotliwością 144 Hz. Ekran poza zgodnością umożliwiającą korzystanie z G-Sync można też pochwalić za pokrycie palety barw sRGb oraz Adobe RGB odpowiednio na poziomie 84,8% oraz 61,9%. Maksymalna jasność wynosząca 309,62 cd/m² nie zachwyca, ale efekt doskonałej czytelności w praktycznie każdych warunkach został osiągnięty dzięki matowemu wykończeniu ekranu. Współczynnik kontrastu osiąga bardzo dobrą wartość 946:1, choć jest wiele lepszych pod tym względem wyświetlaczy. Z innych aspektów warto zwrócić uwagę na ochłodzoną biel (temperatura bieli 9114 K) oraz przeciętną kalibrację ekranu (delta E).

Testowany panel o częstotliwości odświeżania 144 Hz osiąga dokładnie 9,6 ms podczas przejścia pomiędzy kolorami czarny−biały−czarny. Jest to bardzo dobry wynik jak na panel IPS stosowany w laptopach. Ponadto panel jest wykonany w technice flicker-free, co oczywiście jest konieczne do obsługi G-Sync.

Hyperbook SL504 – wydajność ogólna

Sercem Hyperbooka SL504 jest doskonale znany sześciordzeniowy/dwunastowątkowy Core i7-8750H. Procesor ma podniesiony limit mocy z 45 do 55 watów. Na płycie głównej zamontowano 16 GB pamięci RAM działającej w trybie dwukanałowym z taktowaniem 2666 MHz. Takie połączenie zapewnia Hyperbookowi jedną z wyższych pozycji wśród podobnie wyposażonych laptopów.

Za nośnik systemowy służy szybki Samsung 970 EVO o pojemności 500 GB.

Hyperbook SL504 – wydajność w grach

W testowanym Hyperbooku SL504 zastosowany został GeForce RTX 2060 z 6 GB pamięci GDDR6 od Samsunga. Tak samo jak w przypadku kadłubka Clevo P755TM1-G testowanego u nas jako Dream Machines RX2060-17PL17 bazowe taktowanie rdzenia GPU zostało obniżone do 960 MHz, a w trybie turbo do 1200 MHz ─ w celu utrzymania TDP układu w granicach 80−90 watów. W praktyce taktowanie utrzymywało się na poziomie 1230−1250 MHz w Wiedźminie 3 (nasze miejsce testowe), a głównym powodem był narzucony limit mocy.

Wydajność w miejscach graficznych, jak na przykład w teście z Wiedźminem 3, jest bardzo zbliżona do wydajności podobnych konfiguracji, ale w reszcie tytułów model ten wypada już znacznie gorzej od Dream Machines RX2060-17PL17. Dzieje się tak, ponieważ Core i7-8750H jest dużo mniej wydajnym CPU od mocarza, jakim jest desktopowy Core i7-9700K. Widać to szczególnie w GTA V, BF1 oraz na mniejszą skalę także w obu najnowszych częściach przygód Lary Croft. Wydajność RTX 2060 zamontowanego w Hyperbooku SL504 znajduje się pomiędzy starszymi GTX-ami 1070 w wersji Max-Q oraz w wersji mobilnej. Mamy więc w najgorszym możliwym scenariuszu minimalnie 37 kl./s (najcięższe miejsce w Wiedźminie 3 na ultra), ale wszędzie indziej jest już znacznie lepiej.

Hyperbook SL504 – wydajność karty graficznej GeForce RTX 2060 w Battlefield V

Sprawdziliśmy również, jak model ten radzi sobie w Battlefield V z wykorzystaniem techniki śledzenia promieni. Osiągnięte wyniki są bardzo zbliżone do tego, co zaprezentował większy kadłubek Clevo z desktopowym CPU. Przy wyłączonym RT uzyskaliśmy średnio 74 kl./s, a przy ustawieniach niskich oraz ultra wartości wynosiły kolejno średnio 55 oraz 41 kl./s.

Hyperbook SL504 – temperatura, throttling, głośność

Jak zwykle w przypadku laptopów przeznaczonych dla graczy przyglądamy się działaniu CPU i GPU podczas długotrwałego obciążenia. Tym razem do analizy użyliśmy dwóch scenariuszy. Pierwszym była gra w Shadow of the Tomb Raider, drugim zaś tytuł obciążający głównie kartę graficzną − Wiedźmin 3.

Na początek zamieszczamy wykresy przedstawiające zmianę parametrów CPU i GPU w czasie 30-minutowej rozgrywki w Shadow of the Tomb Raider.

Taktowanie CPU w naszym miejscu testowym w Shadow of the Tomb Raider utrzymywało się względnie stabilnie, dobijając do 3,9 GHz. Były co prawda spadki poniżej 3,5 GHz, ale mieliśmy w naszym laboratorium znacznie gorzej działające modele. Powodem tych spadków bynajmniej nie była temperatura ledwo przekraczająca 80 stopni Celsjusza, ale limit mocy. Jak widać 55 watów to wciąż trochę zbyt mało dla tego układu.

Z kolei GPU początkowo utrzymywało taktowanie na poziomie 1350 MHz, ale z czasem zmalało ono do 1320 MHz. Temperatura rdzenia ustabilizowała się ostatecznie na 85 stopniach Celsjusza.

Liczba kl./s na początku wynosiła 62, ale później było już o 1 kl./s mniej.

W przypadku Wiedźmina 3 procesor cały czas pracował z maksymalna częstotliwością zależną od liczby wykorzystanych rdzeni, a jego temperatura rzadko kiedy przekraczała 70 stopni Celsjusza. Jak wiadomo, Wiedźmin 3 nie nie jest grą stawiającą procesorowi bardzo duże wymagania, stąd wyniki nie dziwią.

Z GPU jest już odmiennie. Taktowanie rdzenia RTX 2060 przez cały test oscylowało wokół 1275 MHz z lekkimi odchyleniami w górę bądź w dół przy temperaturze ledwie przekraczającej 70 stopni Celsjusza.

To wszystko przełożyło się na bardzo stabilne 53 kl./s.

Hyperbook SL504 – temperatura obudowy

Sama obudowa kadłubka Clevo, jak widać, nagrzewa się znacznie, i to w miejscach istotnych, jak na przykład klawiatura. W środkowej jej części zmierzyliśmy aż 49 stopni Celsjusza. Trochę chłodniejsza jest jej prawa oraz lewa strona. Podparcie pod nadgarstki jest już chłodne.

Spodnia część obudowy nagrzewa się podobnie jak górna, więc i tutaj znajdziemy parę miejsc, gdzie temperatura dochodzi do 50 stopni Celsjusza.

Hyperbook SL504 – głośność

Hyperbook może nie jest najcichszą konstrukcją w spoczynku, ale mimo wszystko 26,5 dBA nie jest złym wynikiem. Warto jednak pamiętać, że są znacznie lepsze pod tym względem modele. Powodem jest to, że wentylatory w tym kadłubku Clevo nie wyłączają się, tylko pracują minimalnie na 20% maksymalnej prędkości obrotowej. Pod obciążeniem jest już znacznie gorzej, ponieważ w takim przypadku laptop generuje 48,7 dBA.

Warto jednak wspomnieć, że możemy poprawić tę sytuację, samodzielnie ustawiając progi temperatury dla danej prędkości obrotowej. Dostępny dla nas zakres obrotów to 20−100%.

Hyperbook SL504 – czas działania

Hyperbook SL504 został wyposażony w akumulator o pojemności 62 Wh. Nie jest to bardzo dużo, ale ten model ma multiplekser pozwalający na wykorzystanie dwóch niekompatybilnych ze sobą rozwiązań, a mianowicie G-Sync oraz MSHybrid (przejście pomiędzy trybami wymaga restartu laptopa). Testy pracy na zasilaniu akumulatorowym przeprowadziliśmy w trybie MSHybrid.

Laptop pozwoli nam przeglądać internet przez 5 godzin, a oglądanie filmów w jakości HD zakończy się o blisko 30 minut wcześniej. Są to wyniki znacznie lepsze od wyników innych konstrukcji obsługujących technikę G-Sync bez multipleksera bądź z jego kiepską implementacją (ROG Zephyrus S GX701GX). Z kolei w przypadku gier zasilania wystarczy na 76 minut rozgrywki.

Hyperbook SL504 – podsumowanie

Hyperbook SL504 będący kadłubkiem Clevo PB51ED-G to najtańszy laptop z kartą graficzną GeForce RTX 2060 w wersji 6 GB i z ekranem IPS o częstotliwości odświeżania 144 Hz oraz obsługą techniki G-Sync.

Z jednej strony mamy: bogaty zestaw portów, szybki i pojemny nośnik SSD, przyjemne klawiaturę i touchpad, dobry i szybki panel IPS. Dobrze też wypada dwukanałowy układ pamięci RAM oraz wydajność zarówno w aplikacjach, jak i w grach.

Także czas pracy na zasilaniu akumulatorowym jest rewelacyjny, jeśli porównamy go z innymi konstrukcjami obsługującymi G-Sync. Plusem jest też cena, patrząc oczywiście na podobnie wyposażone konstrukcje bardziej znanych marek.

Z drugiej strony obudowa tego modelu pod obciążeniem dość znacznie się nagrzewa. Ponadto radzący sobie całkiem dobrze z temperaturą podzespołów układ chłodzenia jest zbyt głośny. Pozostaje jeszcze kwestia głośników, które grają bardzo źle.

Hyperbook SL504 bądź sprzedawany pod inną nazwą i marką kadłubek Clevo PB51ED-G działa dobrze, został też rozsądnie wyceniony. Jako alternatywę można rozważać zakup trochę droższego oraz wydajniejszego notebooka z ekranem 17,3. Chodzi o model ASUS ROG Strix SCAR GL703GS, wyposażony w GeForce GTX 1070, lub HP Omen 15, także wykorzystujący G-Sync, ale mający do dyspozycji słabszy procesor, połowę pamięci RAM oraz mniejszy nośnik SSD sparowany z tradycyjnym HDD. Poza wspomnianym już HP Omen 15 inne laptopy z kartą graficzną RTX 2060 wykorzystujące G-Sync to koszt już ponad 8000 złotych, czego przykładem niech będzie Lenovo Legion Y740. Taniej można znaleźć podobne konfiguracje z ekranem 144 Hz, ale bez wsparcia G-Sync ─ na przykład cieńszy i gustowniej wykonany 16,1-calowy kadłubek Clevo P960ED sprzedawany jako Dream Machines RS2060-16PL16 lub Hyperbook Pulsar Z15S.

Do testów dostarczył: Hyperbook

Cena w dniu publikacji (z VAT): 7177