Jaką trzeba mieć płytę główną?
Żeby podkręcać jakikolwiek procesor AM4, nie tylko Athlon 200GE, trzeba mieć płytę z chipsetem B350, B450, X370 lub X470. Najtańsze płyty z chipsetem A320 nie nadają się, ale większość pozostałych powinna się sprawdzić.
Podkręcanie Athlona 200GE jest ubocznym skutkiem aktualizacji bloku AGESA do wersji 1.0.0.6 i powinno być możliwe na każdej płycie głównej z odpowiednio nową wersją UEFI. Wystarczy sprawdzić listę zmian wymienionych przy nowych wersjach UEFI na stronie producenta – wersja AGESA jest zawsze wymieniona. Do tego niektórzy producenci (na przykład Asus) piszą wprost, że w pewnych wersjach UEFI dodano możliwość odblokowania linii PCI-E na Athlonie 200GE. Inni wspominają o tym w zawoalowany sposób (Improve compatibility for AMD Athlon 200GE processor). O ile nam wiadomo, możliwość podkręcania CPU jest skutkiem zmian w AGESA – każde UEFI z nowym blokiem AGESA powinno na to pozwalać. Z kolei możliwość odblokowywania linii PCI-E wymaga pewnej ingerencji ze strony producenta płyty głównej i nie jest gwarantowana przez odpowiednią wersję AGESA.
Sprawdziliśmy to na kilku płytach, które mamy w redakcji lub w domowych komputerach:
Model | odblokowany mnożnik | odblokowane linie PCI-E | wersja UEFI | link |
---|---|---|---|---|
ASRock AB350 Gaming-ITX/ac | tak | nie | 5.30 | recenzja Skąpiec.pl |
Asus Crosshair VI Hero | tak | tak | 6401 | recenzja Skąpiec.pl |
Asus Crosshair VI Extreme | tak | tak | 6401 | Skąpiec.pl |
Asus Prime B350-Plus | tak | tak | 4207 | recenzja Skąpiec.pl |
Gigabyte GA-AB350N-Gaming WiFi | tak | tak | P25 | recenzja Skąpiec.pl |
MSI X370 XPower Gaming Titanium | tak | tak | 7A31v1J | recenzja Skąpiec.pl |
Tak się złożyło, że mamy do stałej dyspozycji tylko płyty z chipsetami serii 300 – nie było ważnego powodu, żeby je wymieniać na nowe. Oczywiście najbardziej interesująca jest możliwość podkręcania Athlona 200GE na tanich płytach – w końcu procesor za 240 złotych rzadko jest łączony z płytą kosztującą trzy lub cztery razy tyle. Wybraliśmy najtańszą, jaką dysponowaliśmy: Asus Prime B350-Plus. Po aktualizacji UEFI do wersji 4207 zobaczyliśmy kilka nowych pozycji w programie konfiguracyjnym:
Mnożnik procesora można regulować tak samo, jak w Ryzenach, co ×0,25. Nie trzeba wcześniej nic zmieniać w UEFI. Taktowanie pamięci, niestety, pozostaje zablokowane – maksymalny mnożnik to 40/3 (DDR-2666). Na niektórych płytach (na przykład Crosshair VI Extreme) można wybrać wyższe mnożniki, ale i tak komputer uruchomi się najwyżej z mnożnikiem DDR-2666.
W innej zakładce można odblokować linie PCI Express. Ta opcja jest domyślnie wyłączona na płytach Asus. W pozycji PCIEX16_1 Bandwidth można włączyć rozdzielanie łącza PCI-E na ×4 + ×4. Wtedy osiem linii jest ciągle przydzielonych do głównego slotu PCI-E, ale można do nich podłączyć dwa urządzenia przez adapter M.2 albo rozdzielacz, na przykład dwa nośniki SSD NVMe na karcie typu Asus Hyper M.2 albo raczej dwuslotowej Supermicro AOC-SLG3-2M2.
W zakładce z ustawieniami zintegrowanego układu graficznego nic się nie zmieniło – niestety, wciąż nie można go podkręcać. Na niektórych płytach głównych można wpisać pożądane taktowanie, ale nie zostanie ono w rzeczywistości ustawione.
PCI-E: osiem linii zamiast czterech
Dostępność linii PCI Express na płycie głównej jest ograniczona przez jej konstrukcję. Najprostsze połączenie PCI-E to po prostu odpowiednia liczba par ścieżek na laminacie poprowadzonych z punktu do punktu. Wtedy nie ma żadnej elastyczności: połączenia PCI-E prowadzą zawsze do tych samych gniazd i koniec. Ponieważ na płytach głównych zwykle jest więcej gniazd z różnymi rodzajami sygnałowania PCI-E, często stosuje się dodatkowe przełączniki, takie jak ASMedia ASM1480:
To niewielkie układy scalone o liczbie wyjść dwa razy większej niż wejść. Działają jak dwubiegunowe przełączniki i pozwalają połączyć elektrycznie punkt A z punktem B albo z punktem C. Nie wystarczy tylko poprowadzić połączeń do odpowiednich urządzeń – kontroler PCI Express musi mieć możliwość zestawienia pożądanej liczby łączy, każde o odpowiedniej szerokości. W procesorach Ryzen bez GPU kontroler PCI-E ma 24 linie, z czego cztery są wykorzystane na połączenie z mostkiem południowym:
Jądro Raven Ridge, z którego są zbudowane procesory Ryzen ze zintegrowanym układem graficznym oraz Athlon 200GE, ma w sumie 16 linii PCI-E, z czego 12 jest dostępnych dla użytkownika:
W Athlonie 200GE więcej niż połowa z nich jest zablokowana:
Na przykład na Crosshair VI Extreme przed odblokowaniem PCI-E podłączone mogą być:
- karta graficzna przez PCI-E ×4
- chipset przez PCI-E ×2
Jeśli do tego chcemy dodać na przykład nośnik M.2 NVMe, to trzeba go podłączyć do gniazda podłączonego do chipsetu. Funkcja odblokowania linii PCI-E przywraca funkcjonalność wszystkich linii, jakie ma jądro Raven Ridge i zrównuje Athlona 200GE z Ryzenami 2200G/2400G. Po odblokowaniu PCI-E można podłączyć:
- kartę graficzną przez PCI-E ×8
- nośnik M.2 przez PCI-E ×4
- chipset przez PCI-E ×4
Jaka jest z tego korzyść?
Znakomita większość Athlonów 200GE zapewne pracuje w konfiguracjach bez osobnej karty graficznej. W takim komputerze brak linii PCI-E zbytnio nie doskwiera. Problemy z wydajnością mogą zacząć się w komputerach, w których do Athlona 200GE dołączymy osobną kartę. Sprawdziliśmy szybko, czy zauważymy różnice w wydajności pomiędzy czterema a ośmioma liniami PCI-E. Połączyliśmy Athlona 200GE z GeForce GTX 1050 2 GB – wydaje się, że taka lub podobna karta mogłaby być najchętniej wybierana przez posiadaczy taniego procesora.
Wyraźna różnica między ośmioma a czterema liniami PCI-E jest zauważalna tylko w Wolfenstein II: The New Colossus. Jeśli wśród trzech wybranych niemal przypadkowo gier znaleźliśmy jedną, która wyraźnie traci na niskiej przepustowości PCI-E, to można przypuszczać, że takich gier jest więcej.
Podkręcanie: z 3,2 GHz do 4 GHz i więcej
Podkręcanie Athlona 200GE jest bardzo łatwe – choćbyśmy chcieli, to nie ma po co zmieniać więcej niż dwóch parametrów: mnożnika i napięcia zasilania procesora. Podobnie jak w przypadku Ryzenów G, Athlon daje się przyspieszyć do około 3,9-4,1 GHz. Nasz egzemplarz przechodził różne benchmarki mocno obciążające procesor przy taktowaniu 4,1 GHz i napięciu 1,345 V, ale żeby móc polegać na stabilności podkręconej maszyny w grach i nie mieć problemów z „zimnym startem”, musieliśmy pozostać przy taktowaniu 3,9 GHz i napięciu 1,325 V.
Wyniki testów wydajności, które tu porównujemy, zostały otrzymane na różnych płytach głównych i z różniącymi się o kilka miesięcy wersjami UEFI, ale dość dobrze reprezentują wzrost wydajności, jakiego możemy się spodziewać: około 20%.
Podsumowanie
Z podkręcania Athlona 200GE można się cieszyć tak jak ze znalezienia drobnego banknotu. Właściwie nie zmienia to sytuacji na rynku i nie jest dobrym sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy: Athlon mógłby mieć nawet dwa razy wyższe taktowanie, a i tak pozostanie 2-rdzeniowym, 4-wątkowym procesorem o stosunkowo wolnej pamięci operacyjnej i z bardzo małym układem graficznym. Prawie wszystko, co napisaliśmy w podsumowaniu testu Athlona 200GE, pozostaje aktualne.
Jeśli ktoś jest zainteresowany kupieniem Athlona 200GE i chce zostać przy nim przez lata, powinien wybrać tanią płytę główną, zupełnie nie zważając na możliwość podkręcania. Jeśli za kilka lat wydajność tego procesora zacznie mu doskwierać, to przecież nie dlatego, że zabrakło mu 20% częstotliwości taktowania. Najprawdopodobniej na podkręcaniu tego procesora skorzystają osoby, które chcą tylko doczekać na nim do debiutu Ryzenów 3. generacji.
Czy to się skończy?
AMD twierdzi, że Athlon 200GE był i pozostaje zablokowanym procesorem bez możliwości podkręcania. Nie sądzimy, że więcej linii PCI-E albo możliwość lekkiego przyspieszenia CPU godzą w rynkowy potencjał droższych procesorów AMD – podkręcony i odblokowany Athlon jest nadal znacznie słabszy niż Ryzen 3 2200G. Nie ma więc specjalnej motywacji, żeby zlikwidować tę możliwość w kolejnej wersji AGESA. Wręcz przeciwnie, Athlon 200GE powinien mieć dużo linii PCI-E i odblokowany mnożnik od początku, między innymi po to, żeby spełnić prowadzoną przez AMD politykę nieograniczonej funkcjonalności również na niższych półkach cenowych.
Poza tym na platformie AMD zawsze można wrócić do starszej wersji UEFI. Nie powinno się wydarzyć nic takiego, jak z nieoficjalną możliwością podkręcania procesorów Intela spoza serii K – tam możliwość podkręcania zablokowano w nowej wersji firmware'u Management Engine, który jest częścią nowych wersji UEFI. Aktualizacji ME nie da się cofnąć, nawet jeśli wrócimy do starszej wersji UEFI, a unikanie aktualizacji też nie jest zalecane ze względu na poprawki bezpieczeństwa w nowych wersjach. Sądzimy, że możliwość podkręcania Athlonów już z nami pozostanie.
Od autora: Wszystkie eksperymenty przedstawione w artykule wykonałem z wykorzystaniem własnego procesora, który kupiłem z ciekawości i dla zabawy. Co prawda Athlon 200GE jest droższy niż słynny Sempron 140, ale podobnie jak tamten procesor wywołuje pewną ekscytację. Jest na tyle tani, że mogłem go kupić dla kaprysu, wiedząc, że kiedy mnie znudzą eksperymenty i podkręcanie w domowych i ekstremalnych warunkach, po prostu sprzedam go za pół ceny albo oddam komuś z rodziny. Niestety, to uczucie – i w ogóle kupowanie sprzętu dla frajdy – odeszło razem z tanimi podkręcalnymi procesorami. Dziś za możliwość manipulacji, przeróbek, podkręcania i odblokowywania trzeba zwykle płacić zgodnie z cennikiem gamingowych płyt głównych i procesorów z serii K czy X, ewentualnie można zadowolić się niepecetową elektroniką pokroju jednopłytkowych komputerów. Dlatego jeszcze nie skończyłem z Athlonem 200GE – zamierzam wyciągnąć z wydanych 230 złotych maksimum rozrywki i punktów w lidze HWBot.org.