Zdawałoby się, że artyści nie ulegają wpływom komputerów, ich specyficznego świata. Tworzenie obrazów, pisanie wierszy czy też komponowanie muzyki nie opiera się na algorytmach i kodach. Nie stworzono języka, który gwarantuje, że pisana w nim książka zostanie bestsellerem. Ludzie mają tę przewagę nad komputerami, że przeżywają emocje. I to doznania emocjonalne, nawet jeśli ich źródłem są codzienne, ludzkie sprawy, pozwalają na tworzenie prawdziwych dzieł.

Jednak czasy, gdy uważano, że jedynie człowiek może być twórcą, który wzbogaca kulturę, już powoli mijają. A to za sprawą inżynierów, pasjonatów i naukowców zarówno z takich wielkich firm, jak Google, jak i z małych start-upów, które rewolucjonizują świat.