HyperX Cloud Mix – wstęp
Uniwersalność jest dziś jedną z najważniejszych cech niemal każdego sprzętu. Dobrym przykładem są choćby myszy dla graczy, które pomimo ich głównego przeznaczenia wybierane są również do typowego użytkowania bądź pracy. Nie inaczej jest z klawiaturami czy słuchawkami. Według nas w przypadku sprzętu audio uniwersalność jest szczególnie istotna. Zwłaszcza wtedy, kiedy dotyczy brzmienia wybranego modelu. To cecha wysoce pożądana przez wielu użytkowników i w gruncie rzeczy nie można się temu dziwić. W końcu kto z nas nie chciałby mieć słuchawek doskonale sprawdzających się w niemal każdym gatunku muzycznym, zarówno w trakcie długiego seansu, jak i podczas grania?
Jeszcze niedawno zestawy uniwersalne znacznie częściej można było znaleźć w segmencie modeli klasycznych niż wśród słuchawek dla graczy. Czasy się jednak zmieniają − w trakcie naszych testów niejednokrotnie spotykamy się z przyzwoitym brzmieniem zestawów słuchawkowych dla graczy, które mogą zagrać lepiej niż poprawnie (choć ich minusem jest często przesadzona cena). Dobry przykład to zestaw dla graczy HyperX Cloud Alpha, którego test jakiś czas temu pojawił się w naszym portalu. Testy wyraźnie pokazały, że jest on jednym z najlepszych modeli dla graczy i, co ciekawe, wypadł lepiej od nawet dwa razy droższych konstrukcji. Co więcej, muzykalne brzmienie i duża detaliczność sprawiają, że z powodzeniem sprawdza się także w innych zastosowaniach, takich jak odsłuch muzyczny czy oglądanie seriali.
Po niewątpliwym sukcesie modelu HyperX Cloud Alpha producent postanowił zrobić kolejny krok naprzód. Efektem jest HyperX Cloud Mix będący połączeniem typowego zestawu słuchawkowego dla graczy i nowoczesnych słuchawek wyposażonych w technikę łączności bezprzewodowej.
HyperX Cloud Mix – dane techniczne według producenta | |
---|---|
Rodzaj | zamknięte, wokółuszne |
Interfejs | przewodowe z możliwością działania bezprzewodowego |
Pasmo przenoszenia | 10–40 000 Hz |
Impedancja | 40 omów |
Poziom ciśnienia akustycznego (SPL) | 100 dBSPL / mW przy 1 kHz |
Całkowite zniekształcenia harmoniczne (THD) | <2% |
Masa | 275 g |
Kompatybilność | zgodny z urządzeniami multimedialnymi obsługującymi technologię Bluetooth |
HyperX Cloud Mix – jakość wykonania
Patrząc na najnowszy zestaw słuchawkowy HyperX Cloud Mix, trudno oprzeć się wrażeniu, że przypomina on HyperX Cloud Alpha. Podobieństwa między modelami można dopatrzyć się, zwracając uwagę choćby na muszle. Wygląd konstrukcji należy zaliczyć do stonowanych. Producent pozbył się charakterystycznych dla marki czerwonych wstawek, decydując się na jednolitą kolorystykę. Ocena wyglądu to kwestia gustu − nam HyperX Cloud Mix przypadł pod tym względem do gustu, jednak znacznie bardziej zainteresowało nas wykonanie, które jest bardzo ważne w wypadku słuchawek.
Standardowo już oględziny HyperX Cloud Mix rozpoczęliśmy od samego pałąka. W porównaniu z wieloma poprzednimi modelami nie zmienił się on zanadto. W dalszym ciągu jest bardzo giętki, na co bezpośrednio wpływa cienka metalowa wstawka umieszczona w jego wnętrzu. Warto zauważyć, że wewnętrzna część pałąka różni się nieco od zewnętrznej, a to ze względu na zastosowanie podobnego, nieco tylko innego materiału. Na pierwszy rzut oka obie powierzchnie mogą wydawać się identyczne, jednak należy podkreślić, że zewnętrzna część pałąka pokryta została materiałem, któremu zdecydowanie bliżej do prawdziwej skóry niż gładkiemu, podobnemu do gumy tworzywu, które zastosowano po stronie wewnętrznej. Bez względu na rodzaj materiału, pod obiema powierzchniami znajduje się ta sama miękka pianka zapewniająca dużą wygodę użytkowania. Warto też zwrócić uwagę na brak obszyć charakterystycznych dla zestawów marki HyperX. To dobre posunięcie, bowiem kontrastujące nici nie miały zbyt wielu zwolenników.
Niczego rewolucyjnego nie znajdziemy również w systemie regulacji pałąka. Działa on skokowo, choć bardzo sztywno. Z jednej strony jest to plus, ponieważ nawet najbardziej dynamiczne ruchy nie spowodują jego rozregulowania. Z drugiej strony jednak trudno go szybko dostosować do rozmiarów głowy, kiedy już się na niej znajduje.
W porównaniu z HyperX Cloud Alpha zmieniono nieco same ramiona chwytające muszle. Nadal są z metalu, jednak nie jest on zdobiony dodatkowymi wycięciami. Metalowym ramionom zdecydowanie bliżej do typowych elementów zestawu HyperX Cloud Core niż do nowszego modelu Alpha.
Za łączenie ramion z muszlami odpowiada niewielki plastikowy element, który tym razem został zatopiony w ich wnętrzu. Naszym zdaniem to bardzo dobre posunięcie. Wystające poza obrys części mogłyby pęknąć (na przykład podczas upadku), co oznaczałoby naprawdę spore problemy z poprawną regulacją kąta nachylenia muszli względem uszu.
Również muszle niewiele się zmieniły. Wygląda na to, że projektując je, producent sugerował się muszlami HyperX Cloud Alpha. Nie należy tego jednak krytykować, ponieważ w tamtym modelu muszle są naprawdę świetnej jakości. Tu są prawie w całości plastikowe, jednak podobnie jak w HyperX Cloud Alpha ich zewnętrza część została wykonana z metalu o matowej powierzchni.
Tym, czym muszle HyperX Cloud Mix różnią się od tych w starszym modelu, jest przede wszystkim rozmiar. Wydają się nieco mniejsze, na szczęście nie jest to różnica, która u większości użytkowników mogłaby powodować większy dyskomfort. Nie zmieniła się bowiem głębokość, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.
Warto wspomnieć, że grubość muszli wiąże się bezpośrednio z budową komory przetwornika, która podobnie jak w HyperX Cloud Alpha ma zapewniać zdecydowanie lepszą separację dźwięków oraz mniejsze zniekształcenia. Grubość muszli producent wykorzystał także w inny sposób, ponieważ umieścił na nich dodatkowe przyciski sterujące, pozwalające na kontrolę w trybie bezprzewodowym.
Na jednej z muszli znajdziemy również typowe gniazda 3,5 mm. Jedno z nich pozwala podłączyć zestaw przewodem. Drugie z kolei umożliwia zamocowanie dołączonego mikrofonu.
Jedną z największych zalet zestawu są bez wątpienia nauszniki. Już w HyperX Cloud Alpha zrobiły na nas duże wrażenie. W nowym modelu są one dokładnie tej samej grubości, co w starszym. Są bardzo miękkie (choć nieco twardsze od nauszników w Cloud Alpha) i bardzo wygodne. To w dalszym ciągu jedne z najlepszych nauszników wykonanych ze skóropodobnego materiału. W trakcie ich użytkowania nie zetknęliśmy się negatywnym zjawiskiem potliwości uszu, choć należy pamiętać, że zależy to również od temperatury otoczenia.
Mimo że zestaw słuchawkowy wyposażono w technikę łączności bezprzewodowej, producent nazywa go zestawem przewodowym z możliwością pracy bezprzewodowej. Nieodłącznym elementem jest więc przewód.
Główny przewód słuchawkowy nie należy do najdłuższych. Mierzy 1,3 m długości i jest dość cienki. Został zabezpieczony dodatkową warstwą oplotu, która w wielu sytuacjach może uchronić go od uszkodzeń mechanicznych. Materiał ten nadaje przewodowi dodatkową sztywność. W trakcie testów nie zdarzyło się, by przewód się skręcał. Nie natrafiliśmy również na oznaki mogące sugerować niską jakość oplotu. Wydaje się on solidny. Warto nadmienić, że całość zakończona została pozłacanym wtykiem 3,5 mm.
W oczy szczególnie rzuca się dodatkowy kontroler umieszczony na przewodzie głównym. Nie jesteśmy zwolennikami takich rozwiązań, bowiem plastikowe kontrolery zazwyczaj nie wyróżniają się dobrą jakością wykonania i często są piętą achillesową zestawów słuchawkowych. W modelu Cloud Mix kontroler został wykonany z dobrego, choć delikatnego plastiku. Pozwala sterować głośnością odtwarzania oraz mikrofonem.
Warto wspomnieć, że w zestawie znajduje się również przedłużka. Dołączana jest ona do większości zestawów słuchawkowych tego producenta. Mierzy 2 m długości i podobnie jak przewód główny została pokryta dodatkową warstwą oplotu. Jeśli przyjrzeć się jej bliżej, to w gruncie rzeczy nie różni się praktycznie niczym od przewodu głównego. Jest tak samo sztywna. Została zakończona dwoma złączami jack, które umożliwiają podłączenie zarówno słuchawek, jak i mikrofonu.
Nie mogło też zabraknąć przewodu do ładowania zestawu. Jest bardzo cienki i mierzy zaledwie 0,5 m. Z jednej strony zakończony został zwyczajnym wtykiem USB 2.0, z drugiej zaś niewielkim złączem micro USB. To właśnie dzięki niemu uzupełnimy energię, aby móc korzystać z techniki łączności bezprzewodowej. Producent nie zabezpieczył go dodatkowym oplotem, jednak ze względu na przeznaczenie nie wydaje się nam to koniecznie.
HyperX Cloud Mix – metodyka testowa
Test zestawu słuchawkowego przeznaczonego dla graczy nie miałby sensu, gdybyśmy nie sprawdzili, jak sprzęt radzi sobie w zastosowaniu, do którego został stworzony. Wszystkie wykorzystane przez nas gry były zaktualizowane do najnowszej wersji.
- Battlefield 1
Najnowsza część Battlefielda to bez dwóch zdań gra warta uwagi. Ze względu na dynamikę rozgrywki oraz nieustanną akcję wokół postaci gracza bardzo dobrze się nadaje do oceny separacji poszczególnych składowych pasma i ogólnej charakterystyki brzmienia. Test polegał na 15-minutowej rozgrywce wieloosobowej w trybie podbój na mapie Pustynia Synajska (serwer 64-osobowy).
- Counter-Strike: Global Offensive
To jedna z najbardziej znanych i najpopularniejszych gier e-sportowych, w której precyzyjny dźwięk ma nierzadko największe znaczenie. Test polegał na rozegraniu przynajmniej jednego meczu turniejowego na mapie Train. W tym tytule oczekiwaliśmy przede wszystkim lekkiego, przestrzennego i szczegółowego brzmienia, które pozwoliłoby nam bez większych trudności usłyszeć i bezbłędnie zlokalizować przeciwnika. Wybór mapy jest nieprzypadkowy: pozwala ona określić także to, jak słuchawki reagują na zmianę wysokości źródła dźwięku.
- Playerunknown's Battlegrounds
W naszym teście nie mogło zabraknąć jednego z najpopularniejszych tytułów. Ta battle royale w wielu sytuacjach wymaga nie tylko cierpliwości, ale też wychwytywania szczegółów mogących zdradzić, czy ktoś inny znajduje się w tym samym budynku. Znaczenie ma więc przestrzenność dźwięku ułatwiająca określenie kierunku, z którego nadchodzi przeciwnik, a nawet odległości. Test polegał na rozegraniu jednego meczu w trybie solowym.
- Fallout 4
Może i Fallout 4 nie ma zbyt rozbudowanej i porywającej fabuły, jednak eksploracja terenów zrujnowanego Bostonu zapewnia dziesiątki godzin dobrej zabawy. Podczas testów szczególną uwagę zwróciliśmy na dźwięki otoczenia i ogólną szczegółowość brzmienia. Znaczenie miała także czystość i wyrazistość dialogów. Test dzielił się na trzy etapy:
- 5-minutowy przemarsz ulicami Bostonu,
- przeprowadzenie trzech rozmów,
- walka z przeciwnikiem z wykorzystaniem broni palnej i białej.
Wielu nabywców słuchawek oczekuje, że będą one uniwersalne, czyli że zapewnią dobre brzmienie nie tylko w grach, ale również w muzyce i filmach. Szczegółowy i suchy, pozbawiony barwy dźwięk wielu modeli może się jednak okazać zbyt męczący, żeby można było wygodnie rozsiąść się w fotelu i rozkoszować nagraniami ulubionych wykonawców. W muzyce liczy się przede wszystkim barwa. Dobrze byłoby, gdyby w zastosowaniach niezwiązanych z grami zestaw sprawował się choćby przyzwoicie.
Poniżej przedstawiamy pełną listę utworów, które posłużyły do oceny możliwości zestawu. Większość z nich to pliki zapisane z użyciem kompresji bezstratnej w formacie FLAC o częstotliwości próbkowania 44,1 kHz i rozdzielczości 16 b. Nie mogło też zabraknąć kilku utworów zapisanych w stratnym formacie MP3 (192 kb/s).
Kompletna lista odtwarzania:
- Joe Bonamassa – Stop
- Joe Satriani – Unstoppable Momentum
- Stevie Ray Vaughan – Rude Mood
- Limp Bizkit – Boiler
- Limp Bizkit – The One
- Eric Clapton – Tears In Heaven
- Jane's Addiction – End to the Lies
- Jane's Addiction – I'll Hit You Back
- Guns N' Roses – My Michelle
- Guns N' Roses – Welcome to the Jungle
- Herbie Hancock – Watermelon Man
- Herbie Hancock – Driftin'
- The White Stripes – Ball and Biscuit
- A. Vivaldi – The Four Seasons, Winter – Largo, Itzhak Perlman, London Philharmonic Orchestra
- R. Wagner – Ride of the Valkyries, Budapest Symphony Orchestra, Gyorgy Lehel
- W.A. Mozart – Eine Kleine Nachtmusik – Andante, Bohdan Warchal, Slovak Chamber Orchestra
- 2Pac – How Do U Want It
- O.S.T.R. – Miami
- Kękę – Smutek
- Odesza – Say My Name
- Odesza – Koto
System operacyjny wykorzystany w testach to Windows 10 Home w wersji 64-bitowej.
HyperX Cloud Mix – brzmienie w grach – Realtek ALC1150
- Battlefield 1. W sieciowych strzelankach wielu graczy wymaga od zestawów słuchawkowych przede wszystkim dużej szczegółowości oraz świetnego, przestrzennego brzmienia, które zapewni przewagę nad przeciwnikiem. Warto jednak podkreślić, że dobranie odpowiedniego zestawu do gry tak dynamicznej, jak Battlefield 1, nie jest wcale łatwe ze względu na dużą mieszankę zarówno niskich, średnich, jak i wysokich tonów. Naszym zdaniem oprócz szczegółowości i przestrzennego brzmienia równie istotna jest separacja poszczególnych składowych. Z tym HyperX Cloud Mix radzi sobie naprawdę dobrze. Trzeba podkreślić, że nawet podczas dynamicznych walk byliśmy w stanie z łatwością stwierdzić, czy z któregoś kierunku nie nadbiega akurat przeciwnik. Odwzorowanie pola walki było na naprawdę wysokim poziomie. Nie da się ukryć, że pomaga w tym charakterystyka brzmienia, która w połączeniu ze zintegrowanym układem ALC1150 prezentuje delikatnie zarysowane brzmienie na planie litery V. Podbite są tu więc zarówno wysokie składowe pasma, jak i niskie. Warto jednak podkreślić, że dźwięk nie jest męczący. Najniższy dół brzmi dynamicznie i całkiem klarownie. Nie dudni, choć momentami słychać, że nie schodzi tak nisko, jak powinien. Brzmienia nie możemy też określić jako krystalicznie czystego. Góra nie atakuje, nie jest przesadnie szklista, jednak mimo wszystko dobrze podkreśla detale. Całkiem dobrze wypada również średnica. Jest bezpośrednia, dobrze słyszalna nawet mimo delikatnego wycofania w niektórych momentach.
- Playerunknown's Battlegrounds. W przypadku tego popularnego tytułu battle royale najistotniejsza okazuje się przede wszystkim przestrzenność oraz szczegółowość. Podczas rozgrywki nawet jeden krok przeciwnika może zdradzić nam jego pozycję. Od zestawu wymaga się więc możliwie najwyższej precyzji. Trzeba przyznać, że pod tym względem HyperX Cloud Mix wypada nie gorzej od swojego poprzednika, HyperX Cloud Alpha. Podobnie jak w tamtym modelu brzmienie okazuje się całkiem lekkie i naprawdę przestrzenne. Bez żadnych problemów byliśmy w stanie wychwycić drobiazgi pozwalające na ustalenie kierunku, z którego nadchodzi wróg. Słuchawki całkiem dobrze radzą sobie także w pionie. Nie brakuje im również odpowiedniego dociążenia. W trakcie wymiany ognia z broni automatycznej wyraźnie słychać detale związane z jej działaniem. Uprzyjemnia to rozgrywkę i nie mamy wątpliwości, że ucieszy niejednego gracza.
- Counter-Strike: Global Offensive. Ten popularny e-sportowy tytuł to dobry wyznacznik przestrzenności oraz detaliczności brzmienia. Na wyższych poziomach dobry zestaw słuchawkowy jest nieodzownym wyposażeniem każdego gracza CS:GO. Trzeba przyznać, że słuchawki HyperX Cloud Mix poradziły sobie naprawdę świetnie. Potwierdziło się to, co zaobserwowaliśmy już przy okazji rozgrywki w Battlefield 1 oraz Playerunknown's Battlegrounds, a mianowicie świetna kierunkowość. Bardzo podoba nam się również ilość szczegółów oraz delikatnie podbita góra podkreślająca każdy z detali. Charakterystyka brzmienia nie pozwoliła również odczuwać braków pod względem „mięsistości” oraz dociążenia. Żaden ze składowych elementów nie dominował. Co więcej, nawet delikatnie wycofana średnica eksponowana była znacznie lepiej, niż miało to miejsce w poprzednich tytułach.
- Fallout 4. Zabawa w postapokalipsę to zdecydowanie inny typ rozgrywki. Tak samo jak podczas testów HyperX Cloud Alpha postawiliśmy na przyjemność płynącą z eksplorowania świata i precyzję odgłosów otoczenia. Pod tym względem HyperX Cloud Mix wypada naprawdę dobrze. W trakcie rozgrywki mogliśmy cieszyć się smaczkami dźwiękowymi związanymi zarówno z eksploracją, jak i walką. Za duży plus uznać należy również to, jak w trakcie testów wypadały dialogi. Były klarowne, szczegółowe i miały odpowiednie dociążenie. Całość wybrzmiewa bardzo naturalnie, choć w niektórych momentach w dalszym ciągu brakowało nam najniższego dołu.
HyperX Cloud Mix – filmy – Realtek ALC1150
W trakcie oglądania seriali i filmów nie odczuliśmy dużych różnic brzmieniowych względem testowanych wcześniej gier. Potwierdziły się jednak nasze wcześniejsze obawy dotyczące najniższego dołu. Sam bas jest dobrze kontrolowany i całkiem dynamicznych, jednak słychać, że jego zejście w trakcie najbardziej dynamicznych akcji nie jest takie, jak być powinno. Nie wiemy, czy jest to konsekwencja zastosowania nieco mniejszych przetworników (40 mm), jednak HyperX Cloud Alpha wypadał pod tym względem lepiej. Tak czy inaczej, w HyperX Cloud Mix nie jest on rozlany i z pewnością przypadnie do gustu osobom ceniącym płytki, choć dobrze słyszalny dół. Nie mamy z kolei zastrzeżeń do średnicy oraz góry. Przekaz jest naturalny, choć nie ma tu mowy o zrównoważonym i w pełni neutralnym brzmieniu. W trakcie seansów nieco we znaki daje się przede wszystkim góra. Wysuwa się ona nieco do przodu, czyniąc dialogi znacznie bardziej klarownymi, niż miało to miejsce w przypadku rozgrywki.
HyperX Cloud Mix – odsłuch muzyczny – Realtek ALC1150
Odsłuch muzyczny zaliczyć musimy do bardzo udanych, chociaż jak już podkreślaliśmy, słuchawkom brakuje nieco do pełnej neutralności. Brzmienia zestawu z całą pewnością nie możemy zaliczyć do analitycznych, ale charakterystyczna barwa dźwięku sprawia, że błyskawicznie angażuje słuchacza swoim brzmieniem. Z całą pewnością możemy nazwać te słuchawki muzykalnymi. To, na co szczególnie zwróciliśmy uwagę, to naprawdę dobre napowietrzenie sceny oraz jej „czucie”. W wypadku instrumentów nie mieliśmy żadnych problemów z rozróżnieniem poszczególnych linii melodycznych oraz wskazaniem, który z nich gra dynamiczniej. W dalszym ciągu zadowoleni jesteśmy z tego, jak kontrolowane są poszczególne pasma. Brak zauważalnie rozjaśnionej góry i dobrze wybrzmiewająca, wyraźna średnica to dwa elementy, które pozytywnie wpływają na odbiór detali, a przede wszystkim wypełnienie przekazu. Nie mamy wątpliwości, że w trakcie odsłuchów zestaw ten sprawdzi się naprawdę dobrze.
HyperX Cloud Mix – Audiotrak Prodigy Cube Black Edition
Podłączenie HyperX Cloud Mix do zewnętrznego źródła, jakim jest Audiotrak Prodigy Cube Black Edition, przełożyło się na słyszalną poprawę kilku aspektów brzmienia zestawu. Pierwszy z nich to detaliczność. Najłatwiej jest to usłyszeć w trakcie rozgrywki. Do naszych uszu docierało więcej detali i warto podkreślić, że nie jest to jedynie efekt delikatnie podbitych górnych składowych pasma. W naszej konfiguracji układ Prodigy Cube Black Edition wielu użytkowników określa jako zrównoważony z lekką tendencją do jasności. Delikatne kształtowanie brzmienia w kierunku górnego zakresu jest tu wyraźnie słyszalne. W dalszym ciągu nie wystarczy to, aby w tej konfiguracji brzmienie słuchawek nazwać jasnym, ale góra jest słyszalna jeszcze wyraźniej, niż miało to miejsce w przypadku zintegrowanego układu ALC1150. Wyraźnie słyszalna stała się również średnica. Tym razem nie jest ona wycofana i słychać, że wysunęła się nieco do przodu. Co więcej, nawet najniższe składowe uległy zauważalnej poprawie. Bas stał się jeszcze bardziej dynamiczny, nieco cieplejszy i towarzyszący. Zna swoje miejsce w przekazie i nie dominuje, co uznać należy za naprawdę duży plus. Większej zmianie nie uległa z kolei scena. Pewną poprawę zarejestrowaliśmy jedynie w trakcie rozgrywki, bowiem zlokalizowanie przeciwnika zachodzącego nas od tyłu stało się łatwiejsze. Przestrzenność poprawiła się więc w głąb. Jej szerokość została jednak taka sama.
HyperX Cloud Mix – jakość dźwięku przy wykorzystaniu techniki bezprzewodowej Bluetooth
Zestaw HyperX Cloud Mix wyposażono w łączność bezprzewodową, tym razem w zestawie nie znajdziemy jednak dodatkowego nadajnika. Należy bowiem pamiętać, że zestaw ten nie jest przeznaczony tylko dla graczy, ale również dla innych użytkowników potrzebujących słuchawek, które można błyskawicznie sparować z na przykład ze smartfonem. My w trakcie testów pracy bezprzewodowej korzystaliśmy ze smartfona LG G6. Otrzymany efekt był naprawdę satysfakcjonujący. Różnice między brzmieniem w trybie bezprzewodowym i przewodowym są wyraźnie słyszalne. Szczególną uwagę warto zwrócić na bas. W trakcie odsłuchów w trybie bezprzewodowym wypadł znacznie lepiej niż w trakcie poprzednich testów. Nie jest on co prawda tak dynamiczny, ale stał się głębszy. Nie poprawiło się z kolei jego zejście. W dalszym ciągu jest stosunkowo płytki, jednak dobrze kontrolowany. Zdecydowanie lepiej słyszalna stała się przede wszystkim średnica. Tym razem nie została odsunięta na dalszy plan. Można by nawet rzec, że miejscami wybija się delikatnie ponad pozostałe pasma. Nam miejscami brakowało jednak metaliczności i podkreślenia detali, na co niewątpliwie miałaby wpływ lekko podbita góra. W trybie bezprzewodowym jest ona słyszalnie przycięta i skrępowana, co momentami daje się we znaki. W ogólnym rozrachunku jest jednak naprawdę nieźle.
HyperX Cloud Mix – jakość działania bezprzewodowego
Nie omieszkaliśmy sprawdzić również pozostałych aspektów bezprzewodowego działania słuchawek. Jednym z najważniejszych jest czas pracy na jednym ładowaniu. Co prawda nie udało nam się dotrzeć do dokładnych informacji na temat pojemności akumulatora, jednak mamy pewność, że w HyperX Cloud Mix producent zastosował ogniwo litowe.
W trakcie testów skupiliśmy się przede wszystkim na realnej długości działania zestawu. Producent deklaruje, że słuchawki w trybie działania bezprzewodowego zapewniają do 20 godzin pracy przy głośności około 50%. Nasze wyniki zauważalnie różniły się od deklaracji producenta − odnotowaliśmy około 30 godzin pracy przy głośności oscylującej w granicach 70%. Być może nie jest to najwyższy wynik wśród zestawów słuchawkowych z techniką łączności Bluetooth, ale mimo wszystko dla wielu użytkowników okaże się wystarczający.
Podoba nam się również system informacji o aktualnym stanie baterii. Przekazywanie informacji o poziomie naładowania odbywa się za pomocą komunikatów odczytywanych przy każdym włączeniu baterii oraz po przekroczeniu ustalonych przez producenta progów. Komunikaty są czytelne, jednak do ich zrozumienia niezbędna jest podstawowa znajomość języka angielskiego. Trzeba przyznać, że rozwiązanie to przypadło nam do gustu i spośród wielu innych sposobów informowania o stanie naładowania sprawdza się najlepiej.
Kilka słów poświęcić należy także wszelkim opóźnieniom związanym z wykorzystaniem Bluetooth. Jest to jeden z najważniejszych czynników odróżniających HyperX Cloud Mix od typowych zestawów z nadajnikiem. My w trakcie testów nie mieliśmy większych problemów z pracą zestawu, choć podczas najbardziej dynamicznych gier zdarzyło się wyczuć niewielkie opóźnienia. Zestaw ten nie sprawdzi się więc w wypadku najbardziej wymagających graczy, jeśli mowa o łączności bezprzewodowej. Takim użytkownikom polecamy podłączenie zestawu w sposób tradycyjny − przewodem.
HyperX Cloud Mix – wygoda
Do wygody użytkowania zestawu nie mamy zastrzeżeń. Pod tym względem model ten wypada równie dobrze jak HyperX Cloud Alpha. Ma na to wpływ przede wszystkim doskonałe wykonanie i spasowanie poszczególnych elementów. My skupiliśmy się przede wszystkim na kilku aspektach. Pierwszy z nich to zachowanie samego pałąka. Trzeba przyznać, że jest wyjątkowo giętki, a w trakcie użytkowania zestawu nie uciskał głowy na tyle, aby powodować jakikolwiek dyskomfort.
Nie inaczej jest w przypadku muszli. Warto zauważyć, że są one nieco mniejsze od tych w Cloud Alpha, ale w praktyce nie jest to odczuwalne. Same muszle mają odpowiednią głębokość oraz zapewniają wystarczającą ilość miejsca, aby pomieścić w nich uszy bez negatywnych efektów gniecenia czy uciskania małżowiny. Nie mieliśmy też problemów z nadmierną potliwością uszu. Warto jednak zaznaczyć, że w trakcie użytkowania nauszniki wydają się nieco twardsze od tych, które mieliśmy okazję testować w modelu Cloud Alpha mimo zastosowania dokładnie takich samych materiałów. Miłośnicy tłumienia odgłosów z zewnątrz będą jednak bardzo zadowoleni. Muszle doskonale przylegają do struktur wokół uszu, co bezpośrednio przekłada się na ograniczenie ilości dźwięków docierających do nas z zewnątrz.
Ciekawym aspektem jest też akumulator oraz to, jak wpływa na ogólną masę urządzenia. Warto podkreślić, że jego montaż nie odbił się negatywnie na wadze konstrukcji. Co więcej, model HyperX Cloud Mix udało się nawet odchudzić w stosunku do poprzednika o około 60 gramów.
HyperX Cloud Mix – mikrofon
Mikrofon to jeden z ciekawszych elementów HyperX Cloud Mix. Chociaż nie jest to zestaw wyłącznie dla graczy, producent wyposażył ten model w klasyczny, w pełni demontowalny mikrofon na wzór tych, które widzieliśmy już w starszych zestawach HyperX Cloud.
Jeśli przyjrzymy się bliżej jego specyfikacji, odkryjemy, że w praktyce nie różni się niczym od testowanego przez nas mikrofonu w zestawie Cloud Alpha. To także jest mikrofon elektretowy z funkcją redukcji szumów. Umieszczono go na giętkim ramieniu, co pozwala na dostosowanie jego pozycji względem ust. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, jest on w pełni demontowalny. Warto jednak wspomnieć, że w zestawie nie znajdziemy dodatkowej zaślepki pozwalającej zamaskować gniazdo w przypadku demontażu mikrofonu.
Jednym z najciekawszych szczegółów jest to, że oprócz w pełni demontowalnego mikrofonu w jedną z muszli wbudowany został również mikrofon umożliwiający swobodną rozmowę w trybie działania bezprzewodowego. Jego parametry odbiegają nieco od parametrów głównego mikrofonu, jednak mimo wszystko powinien dobrze sprawdzić się w trakcie rozmów.
Dane techniczne | Mikrofon na ramieniu | Mikrofon wbudowany |
---|---|---|
Rodzaj | jednokierunkowy z funkcją redukcji szumów | wszechkierunkowy |
Pasmo przenoszenia | 50–18 000 Hz | 50–8 000 Hz |
Czułość | –42 dBV (0 dB = 1 V/Pa, 1 kHz) | -33 dBV (0 dB = 1 V/Pa, 1 kHz) |
Opcje dodatkowe | możliwość dostosowania pozycji względem ust, możliwość demontażu | brak |
Testy obu mikrofonów przeprowadziliśmy w warunkach typowych dla zwykłego użytkownika. Podczas testów główny mikrofon był oddalony od ust o 10 cm. W trakcie nagrywania materiałów próbnych nie stosowaliśmy żadnych ulepszaczy dźwięku. Przedstawione poniżej materiały to próbki, które nie zostały poddane żadnej obróbce.
Wspomnieliśmy już, że główny mikrofon HyperX Cloud Mix w praktyce niewiele różni się od tego, który mieliśmy okazję testować w modelu HyperX Cloud Alpha. Pamiętajmy jednak, że o ile sam zestaw prezentował bardzo wysoką jakość zarówno wykonania, jak i brzmienia, o tyle mikrofon był jego piętą achillesową i spełniał oczekiwania jedynie mniej wymagających użytkowników. Pod tym względem niewiele się zmieniło. Co prawda przekazywanie komunikatów jest możliwe, jednak nie zawsze okazuje się bezproblemowe, a to ze względu na niską głośność mikrofonu. Pewnym rozwiązaniem okazuje się dodatkowe wzmocnienie, jednak warto pamiętać, że oprócz naszych komunikatów doskonale słyszalne będą również szumy. Sytuacja zmienia się nieco po podłączeniu zestawu do zewnętrznego źródła firmy Audiotrak. Przekaz staje się bardziej klarowny, a to za sprawą zdecydowanie mniejszego zaszumienia. W praktyce mikrofon sprawdzi się więc w trakcie rozgrywki, jednak nawet średnio zaawansowani użytkownicy mogą nie być zadowoleni z jego jakości.
Bardzo miło zaskoczył nas z kolei wbudowany mikrofon wszechkierunkowy. Z podobnym rozwiązaniem spotkaliśmy się przy okazji testu zestawu słuchawkowego Cooler Master MasterPulse MH750, jednak nie zrobił on na nas takiego wrażenia. W trakcie testów żaden z naszych rozmówców nie skarżył się na niską jakość dźwięku czy też brak wyrazistości, krystaliczności. Jego jakość wyraźnie odbiega od jakości najlepszych mikrofonów w zestawach słuchawkowych, a jednak doskonale sprawdza się on w trakcie typowych rozmów.
HyperX Cloud Mix – funkcje dodatkowe
Podobnie jak w przypadku innych zestawów słuchawkowych tego producenta nie znajdziemy tu funkcjonalności programowych. Nie oznacza to jednak, że Cloud Mix nie da się w żaden sposób kontrolować. Sposób zarządzania zestawem jest jednak różny w zależności od aktualnie używanego trybu.
W trybie przewodowym jedyną dodatkową funkcją jest kontroler umieszczony na przewodzie głównym, który pozwala na łatwe sterowanie głośnością oraz mikrofonem. Chociaż nie jesteśmy fanami takich kontrolerów na przewodzie, nie mamy wątpliwości, że ten prosty element ułatwi korzystanie z urządzenia wielu użytkownikom.
Od plastikowego kontrolera na przewodzie głównym znacznie lepiej wypada szereg przycisków wbudowanych w muszlę. Działają one tylko i wyłącznie w trybie bezprzewodowym i są znacznie bardziej praktyczne od dodatkowego kontrolera. Oprócz przycisku włączenia oraz wyłączenia zestawu znajdziemy tu również niewielką kontrolkę informującą o pracy zestawu (połączony, rozłączony), przyciski do zarządzania głośnością, a nawet niewielki przycisk pozwalający na przewijanie utworów i odbieranie połączeń.
Korzystanie z nich jest przyjemne i szybkie, a to ze względu na przemyślane rozmieszczenie. Każdy z przycisków wyróżnia się wyczuwalnym i bardzo niskim skokiem. Nie znaleźliśmy niczego, co można by im zarzucić.
HyperX Cloud Mix – podsumowanie
W trakcie testów wielu zestawów słuchawkowych spotkaliśmy się już z konstrukcjami, które mimo że przeznaczone dla graczy, w praktyce okazywały się również bardzo uniwersalne. Do tej pory jednak o ich uniwersalności można było mówić zazwyczaj w aspekcie brzmienia, a nie możliwości transportu oraz bezproblemowego, a przede wszystkim wygodnego użytkowania w dowolnym miejscu publicznym.
HyperX Cloud Mix to nieco inne podejście do tematu uniwersalności. W gruncie rzeczy nie jest to typowy zestaw słuchawkowy dla graczy. Pod względem działania bezprzewodowego zdecydowanie bliżej mu do tradycyjnych, bezprzewodowych słuchawek nausznych, które większość z nas paruje ze smartfonem czy też innymi urządzeniami przenośnymi. Z tego aspektu można być zadowolonym − nasze testy w dość wyraźny sposób pokazały, że tu zestawowi nie można zbyt wiele zarzucić. Dobry czas pracy na baterii, muzykalny charakter, przemyślane mechanizmy sterujące pracą, a nawet dodatkowy, wbudowany mikrofon do rozmów to spore zalety, których nie sposób nie docenić. Ogromny plus to także brzmienie w trybie przewodowym. Doskonała separacja poszczególnych składowych pasma oraz lekkie i przestrzenne brzmienie gwarantują świetne wrażenia bez względu na gatunek gier. Nawet najbardziej zaawansowani gracze dynamicznych strzelanek będą zadowoleni z tych słuchawek, jednak pod warunkiem, że do komputera podłączymy je w sposób tradycyjny.
Pomimo wielu zalet doszukaliśmy się jednak dwóch mankamentów, które trzeba odnotować. Pierwszym, a zarazem najważniejszym z nich, jest jakość rozmów przy użyciu głównego mikrofonu. Nie spodziewaliśmy się wprawdzie zauważalnej poprawy względem HyperX Cloud Alpha, ale od zestawu za około 850 złotych pod tym względem można by wymagać lepszych osiągów. Drugi mankament to nic innego jak brzmienie, a konkretnie zachowanie najniższego dołu w trakcie użytkowania przewodowego. Co prawda jest on dynamiczny i dobrze kontrolowany, jednak momentami wydawał się nam zbyt płytki, szczególnie jeśli brzmienie najnowszych HyperX Cloud Mix porównywaliśmy do brzmienia HyperX Cloud Alpha.
HyperX Cloud Mix to naszym zdaniem całkiem udany zestaw. W gruncie rzeczy niewiele różni się od HyperX Cloud Alpha. Jest przy tym nieco bardziej uniwersalny i funkcjonalny, a to za sprawą możliwości działania bezprzewodowego (szczególnie wtedy, gdy z nausznych słuchawek korzystamy w trakcie podróży). Opłacalność jego zakupu stoi jednak pod ogromnym znakiem zapytania − zestaw, który kosztuje 850 złotych, może mieć naprawdę wielu konkurentów. Zdecydowana większość użytkowników, którzy poszukują po prostu dobrego zestawu dla graczy i dla których bezprzewodowość nie jest priorytetem, zwróci uwagę na zauważalnie tańszy, a podobnie brzmiący zestaw HyperX Cloud Alpha. Zapewnia on dużą wygodę, doskonałe i bardzo uniwersalne brzmienie i przy tym jest równie dobrze wykonany oraz wytrzymały.
Na inny model mogą skusić się osoby preferujące dobrej jakości zestaw bezprzewodowy − Sennheiser HD 4.50BTNC jest doskonałym kompanem wszelkich urządzeń mobilnych. Składana konstrukcja, długi czas pracy na baterii, funkcja aktywnej redukcji hałasów, a nawet wsparcie dla kodeka aptX to bardzo duża zaleta. Nie da się ukryć, że wybór ten dla wielu okaże się również znacznie bardziej opłacalny, bowiem model ten jest tańszy od bohatera naszego testu o ponad 300 złotych.
HyperX Cloud Mix – wyniki testów | |
---|---|
Szczegółowość brzmienia | 6/6 – wzorowa. Podłączenie zestawu za pomocą dołączonego w komplecie przewodu zapewnia największą szczegółowość. Z łatwością da się wyłapać nawet najmniejsze smaczki w trakcie rozgrywki, słuchania ulubionych wykonawców czy też oglądania filmów |
Przestrzenność | 5/6 – bardzo dobra. Z łatwością da się wychwycić kroki przeciwnika oraz kierunek, z którego je słychać. Co więcej, słuchawki doskonale radzą sobie również w pionie, a to z pewnością zadowoli najbardziej wymagających graczy |
Jakość odtwarzania muzyki | 5,5/6 – brzmienia zestawu z całą pewnością nie możemy zaliczyć do analitycznych, ale charakterystyczna barwa dźwięku sprawia, że błyskawicznie angażuje słuchacza swoim brzmieniem. Z całą pewnością możemy nazwać te słuchawki muzykalnymi. Szczególnie zwróciliśmy uwagę na naprawdę dobre napowietrzenie sceny oraz jej „czucie”. W wypadku instrumentów nie mieliśmy żadnych problemów z rozróżnieniem poszczególnych linii melodycznych oraz wskazaniem, który z nich gra dynamiczniej. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak kontrolowane są poszczególne pasma. Brak zauważalnie rozjaśnionej góry i dobrze wybrzmiewająca, wyraźna średnica to dwa elementy, które pozytywnie wpływają na odbiór detali, a przede wszystkim wypełnienie przekazu. Nie mamy wątpliwości, że w trakcie odsłuchów słuchawki sprawdzą się naprawdę dobrze |
Jakość dźwięku w filmach | 4,5/6 – dobra. W trakcie oglądania seriali i filmów nie odczuliśmy dużych różnic brzmieniowych względem testowanych wcześniej gier. Potwierdziły się jednak nasze wcześniejsze obawy dotyczące najniższego dołu. Sam bas jest dobrze kontrolowany i całkiem dynamiczny, jednak słychać, że jego zejście w trakcie najbardziej dynamicznych akcji nie jest takie, jak być powinno. Nie mamy z kolei zastrzeżeń do średnicy oraz góry. Przekaz jest naturalny, choć nie ma tu mowy o zrównoważonym i w pełni neutralnym brzmieniu. W trakcie seansów nieco we znaki daje się przede wszystkim góra. Wysuwa się ona nieco do przodu, czyniąc dialogi znacznie bardziej klarownymi, niż miało to miejsce w przypadku rozgrywki |
Jakość działania bezprzewodowego | 5/6 – bardzo dobra. W trakcie testów nie mieliśmy większych problemów z pracą zestawu, choć podczas najbardziej dynamicznych gier zdarzało się wyczuć niewielkie opóźnienia. Zestaw ten nie sprawdzi się więc w wypadku najbardziej wymagających graczy, jeśli mowa o łączności bezprzewodowej. Takim użytkownikom możemy polecić podłączenie zestawu w sposób tradycyjny − przewodem |
Czas pracy na jednym ładowaniu | 5/6 – bardzo dobra. Producent deklaruje, że słuchawki w trybie działania bezprzewodowego zapewniają do 20 godzin pracy przy głośności około 50%. Nasze wyniki zauważalnie różniły się od deklaracji producenta − odnotowaliśmy około 30 godzin pracy przy głośności oscylującej w granicach 70%. Być może nie jest to najwyższy wynik wśród zestawów słuchawkowych z techniką łączności Bluetooth, ale dla wielu użytkowników okaże się wystarczający |
Izolacja od otoczenia | 5/6 – bardzo dobra. Dobrze przylegające nauszniki ze skóropodobnego materiału skutecznie izolują od dźwięków z zewnątrz |
Jakość mikrofonu | 3,5/6 – dostateczna. O ile mikrofon wywiązuje się ze swojego podstawowego zadania, bo nasi partnerzy w rozgrywce nie mieli żadnych problemów ze zrozumieniem komunikatów, o tyle funkcja redukcji szumów spisuje się przeciętnie. Mikrofon nie należy również do najgłośniejszych, przez co nie obejdzie się bez dodatkowego wzmocnienia, które jednak powoduje, że szumy także są lepiej słyszalne |
Wygoda noszenia słuchawek | 5/6 – bardzo dobra. Do wygody użytkowania zestawu nie mamy zastrzeżeń. Pod tym względem wypada on równie dobrze jak HyperX Cloud Alpha. Wpływ ma na to przede wszystkim doskonałe wykonanie i spasowanie poszczególnych elementów |
Wygoda sterowania działaniem słuchawek | 6/6 – wzorowa. Dzięki dodatkowemu kontrolerowi oraz dodatkowym przyciskom sterowanie w trybie przewodowym i w trakcie pracy bezprzewodowej jest szybkie i intuicyjne |
Jakość wykonania | 6/6 – wzorowa. Doskonałe spasowanie wszystkich elementów. Szkielet wykonany z metalu sprawia, że słuchawki Cloud Mix są bardzo wytrzymałe |
Jakość użytych materiałów | 6/6 – wzorowa: metal, materiał skóropodobny (nauszniki, wewnętrzna część pałąka), plastik |
Do testów dostarczył: HyperX
Cena w dniu publikacji (z VAT): 849 zł