Wprowadzone we wrześniu karty graficzne Nvidii z nowej generacji RTX przyniosły jedną z największych w ostatnich latach innowacji w sposobie generowania grafiki w grach komputerowych. Mowa tutaj o technice ray tracingu, która ma w realistyczny sposób symulować oświetlenie. Dotychczas, ze względu na bardzo duże zapotrzebowanie na moc obliczeniową, nie można było jej wykorzystać w tworzeniu zmieniających się w czasie rzeczywistym scen.

Jedną z nowości w kartach zbudowanych w architekturze Turing jest obecność rdzeni RT, które w sposób sprzętowy mają realizować obliczenia związane ze śledzeniem promieni. Więcej informacji o nowej architekturze przeczytacie w naszym artykule. Według Nvidii najszybszy obecnie układ graficzny, RTX 2080 Ti, osiąga wydajność na poziomie 10 GRays/s. Dla porównania: GTX 1080 Ti w przeliczeniu na zaproponowaną przez Nvidię jednostkę osiąga zaledwie 1,1 GRays/s, co sprawia, że ray tracing można uruchomić jedynie na najnowszych kartach z oznaczeniem RTX.