Użytkownicy PC nieco inaczej podchodzą do produkcji z Kraju Kwitnącej Wiśni niż gracze konsolowi. Nietypowość tych gier polega na tym, że z reguły coś w nich nie działa prawidłowo albo działa inaczej, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Najczęściej narzekamy na słabą optymalizację i oprawę graficzną, która prawie zawsze trochę odstaje od poziomu gier AAA wydawanych na Starym Kontynencie lub w Ameryce. Najnowszy Monster Hunter World będzie próbował to zmienić. Na ile się to udało – tego się dowiecie z naszej analizy wydajności i jakości oprawy graficznej.

Seria Monster Hunter pierwotnie została wydana na konsolę PlayStation 2. Szybko zyskała bardzo duże grono nabywców. Przyciągała do siebie tych graczy, którym nie zależało na rozbudowanej fabule, bo ta była szczątkowa. Sednem zabawy było polowanie na ogromne bestie przemierzające świat. Do każdego takiego pojedynku trzeba się było odpowiednio przygotować, opracować strategię i na końcu zabić potwora. W dużym skrócie tak w dalszym ciągu wygląda trzon rozgrywki w Monster Hunter.