Dream Machines DM1 FPS – wstęp, dane techniczne
W zasadzie każdy, kto kupuje mysz dla gracza, chciałby, żeby była wysoce uniwersalna i sprawdzała się nie tylko w tradycyjnym użytkowaniu, w tym pracy, lecz także w możliwie wielu grach. Wybór uniwersalnej myszy nie jest łatwy ze względu na unikatowe potrzeby miłośników poszczególnych gatunków.
Najprostszym tego przykładem są masywne myszki dla graczy MOBA i MMO, które najczęściej wyposaża się w nawet 12 dodatkowych przycisków umieszczonych na jednym boku. Rozwiązanie to jest bardzo wygodne. Dzięki niemu mamy dostęp do wielu akcji, które możemy wywołać jednym ruchem kciuka.
Nic więc dziwnego, że te urządzenia są tak chętnie wybierane przez graczy World of Warcraft czy League of Legends. Zauważalnie gorzej sprawują się jednak w licznych FPS-ach, w których te dodatkowe przyciski mogą powodować wiele problemów (przypadkową aktywację podczas szybkich przesunięć, zdecydowanie mniejszą stabilność w dłoni ze względu na kształty itd.). Producenci akcesoriów dla graczy chcą zaś dostarczać im dokładnie to, co jest potrzebne w danym gatunku. Są więc myszy przeznaczone dla graczy MOBA, MMO, a przede wszystkim miłośników prostych, ale wyjątkowo wymagających gier e-sportowych, takich jak Counter-Strike: Global Offensive.
Jedno z takich urządzeń trafiło do naszej redakcji. To model Dream Machines DM1 FPS, kierowany, jak sama nazwa wskazuje, do osób uwielbiających dynamiczne strzelanki.
Dane techniczne według producenta | Dream Machines DM1 FPS |
---|---|
Rodzaj sensora | optyczny PixArt PMW3389 |
Rozdzielczość | 16 000 dpi |
Możliwość zmiany ustawienia dpi w locie | Tak |
Prędkość maksymalna | 7 m/s (ok. 275 cali/s) |
Przyśpieszenie | Brak danych |
Interfejs | USB 2.0 |
Wymiary | 126 mm × 68 mm × 39 mm |
Masa | 110 g (83 g bez przewodu) |
Dodatkowe oprogramowanie | Dream Machines DM1 FPS, przeznaczone specjalnie do tego modelu |
Dream Machines DM1 FPS – jakość wykonania
Większość myszy Dream Machines wyróżnia się wyjątkowo tradycyjną, pozbawioną zbędnych dodatków budową, dzięki czemu są one doskonałym wyborem dla osób ceniących prostotę. Podobnie jak w przypadku modeli DM1 Pro S czy DM3 Mini mamy do czynienia z typowym dla Dream Machines projektem.
Pierwsze wrażenie było naprawdę pozytywne. Tak samo jak w większości pozostałych modeli dla graczy podstawowym materiałem jest plastik. Należy podkreślić, że nie jest on słabej jakości, wręcz przeciwnie. To wyjątkowo twarda odmiana, która sprawia też wrażenie bardzo wytrzymałej. Wierzch jest bardzo miły w dotyku i początkowo sądziliśmy, że tak jak w modelu DM2 Comfy S czy DM3 Mini jest to zasługa cienkiej warstwy przeciwpoślizgowej gumy. Wystarczyły jednak dokładniejsze oględziny, by stwierdzić, że nasze przypuszczenia były niesłuszne. Swoją gładkość tworzywo zawdzięcza dokładnemu wypolerowaniu. Mimo wszystko to w dalszym ciągu zwykła plastikowa powłoka, nieco bardziej śliska od cienkiej warstwy gumy.
Dużą zaletą białej wersji DM1 FPS jest to, że nie widać części zabrudzeń. Tym samym problemem nie będą na przykład tłuste plamy czy odciski palców, które na gładkich czarnych powierzchniach zazwyczaj dają o sobie znać.
Warto też zauważyć, że w modelu DM1 FPS producent nie oddzielił przycisków głównych od grzbietu. Jedyne osobne elementy, które można znaleźć na grzbiecie, to zatem pokryta gumą plastikowa rolka i charakterystyczny, wykonany z tego samego materiału przycisk do zmiany ustawienia dpi w locie.
Znacznie lepsze wrażenie od wierzchu robią boki urządzenia. Je również wykonano z plastiku, ale jego powierzchnia zdecydowanie bardziej przypomina powierzchnię w DM1 Pro S Matte, DM2 Comfy S czy DM3 Mini. Jest więc równie przyjemna w dotyku i zapewnia nieco lepsze właściwości przeciwpoślizgowe od wierzchu. Bardzo cieszy nas to, że producent nie pokrył boków dodatkowymi, przeciwpoślizgowymi matami, które zazwyczaj bardziej sprawiają problemy, niż przeciwdziałają wyślizgiwaniu się myszy z dłoni.
Boki jednak nie są tak dobre, jak mogłoby się wydawać. Wszystko ze względu na przyciski dodatkowe, które umieszczono po wewnętrznej stronie myszy. Nie mamy żadnych wątpliwości co do ich jakości wykonania i jakości montażu. Nie stwierdziliśmy nawet najmniejszych luzów, chociaż podczas użytkowania definitywnie brakowało nam miejsca na wygodne ułożenie kciuka. Jeśli mysz trzymaliśmy klasycznym chwytem palm, kciuk niemalże zawsze bezpośrednio stykał się z przyciskami dodatkowymi, co w naszym przypadku powodowało pewien dyskomfort. Mamy też drobne uwagi co do wyprofilowania boków, jednak dokładnie przedstawimy je w dalszej części testu, poświęconej ocenie z punktu widzenia ergonomii i wygodzie użytkowania.
Zdecydowanie mniej wątpliwości budzi spód urządzenia. Jest nadzwyczaj prosty. Znajduje się tu centralnie umieszczone oko sensora wraz z trzema sporymi ślizgaczami, wykonanymi z teflonu. Ślizgacze zapewniają płynny i bezproblemowy poślizg na każdej testowanej przez nas powierzchni. Nie stwierdziliśmy też niepożądanego efektu przyklejenia. Warto zaznaczyć, że w zestawie dołączono komplet zapasowych. To bez dwóch zdań jeden z najlepszych dodatków, który chętnie zobaczylibyśmy również w ofercie innych producentów (na przykład zamiast firmowych naklejek).
Dream Machines DM1 FPS to mysz przewodowa, która z komputerem łączy się przewodem o długości 1,8 m, zakończonym standardowym, pozłacanym wtykiem USB 2.0. Szczególną uwagę warto poświęcić temu, w jaki sposób producent zabezpieczył przewód przed dodatkowymi uszkodzeniami mechanicznymi. Poprowadzony został w oplocie, ten jednak różni się od typowej nylonowej plecionki. W większości myszy dla graczy oplot to po prostu dodatkowa powłoka, która bezpośrednio przylega do gumowej izolacji i ciasno ją obejmuje. W Dream Machines DM1 FPS właściwy gumowy przewód jest bardzo cienki, ale plecionka nie przylega bezpośrednio do niego. Spoczywa on wewnątrz bardzo swobodnie, a miejsca jest tak wiele, że bez większych problemów można by poprowadzić w środku nie jeden, lecz dwa takie przewody.
Jak w praktyce sprawdza się to rozwiązanie? Nie gorzej niż dobrej jakości tradycyjna plecionka. Na duży plus policzyć należy to, że przewód jest w trakcie użytkowania w zasadzie niewyczuwalny. Jest też całkiem elastyczny i giętki, dzięki czemu bez większych problemów wyprostujemy wszelkie niepożądane zagięcia. Podoba nam się również to, że nie zahaczał o kant biurka, co bezpośrednio przekładało się na dużą swobodę ruchu. Nie napotkaliśmy też żadnych oznak, które mogłyby świadczyć o jego niskiej wytrzymałości (wystających nitek, przetarć).
Ogólną jakość wykonania myszy oceniamy na szkolną piątkę. Tu i ówdzie widać minimalne niedociągnięcia, jednak w praktyce są one niegroźne i nie wpływają na wygodę użytkowania. Wszystkie elementy spasowane są wyjątkowo dobrze. Mocnemu i pewnemu chwytowi nie towarzyszą żadne skrzypnięcia ani trzaski.
Dream Machines DM1 FPS – przyciski i rolka
Dream Machines DM1 FPS to prosta konstrukcja, wyposażona jedynie w podstawowy zestaw przycisków.
Przyciski główne, jak łatwo zauważyć, są bezpośrednim przedłużeniem grzbietu, co z pewnością ma wpływ na charakterystykę ich działania. Większość czołowych producentów oddziela je od grzbietu, gdyż pozwala to osiągnąć lepszą dynamikę, a ponadto często wpływa pozytywnie na ich jakość i przyjemność użytkowania.
Przyciski główne w Dream Machines DM1 FPS udowadniają, że nawet bez wydzielenia mogą działać bardzo dobrze. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni przede wszystkim ich wyrazistością. Aktywacja przełączników jest doskonale wyczuwalna i wyraźnie słyszalna. Nie są przy tym tak głośne jak w modelu Logitech G305 Prodigy czy HyperX Pulsefire FPS, chociaż na pewno nie można nazwać ich cichymi. Szczególnie do gustu przypadną tym graczom, którzy oczekują doskonale zrównoważonego kliku o przyzwoitej dynamice i względnie głęboko położonym punkcie aktywacji. Warto odnotować, że nie doświadczyliśmy niepożądanego zjawiska over-travel, polegającego na tym, że po aktywacji przycisk dodatkowo zapada się na mniej więcej 2 mm. Ponadto siła nacisku wymagana do aktywacji przełącznika jest dobrze dobrana. Przycisk nie zapada się od razu po ułożeniu na nim palca: nacisk musi być zdecydowany.
Żeby lepiej ocenić jakość przycisków głównych, standardowo przetestowaliśmy je w grze Battlefield 4. Test ten polegał na próbie wystrzelenia 10 pojedynczych pocisków w niewielkich odstępach czasu w trybie ognia ciągłego. Oto rezultaty:
- ACW-R (880 pkt szybkostrzelności) – to jedna z najszybszych broni w grze, tylko minimalnie wolniejsza od AEK-971. Ten etap większość myszy przechodzi bez większych problemów. Równie dobrze poradził sobie w nim model Dream Machines DM1 FPS, który pozwolił bez trudu wystrzelić 10 pojedynczych pocisków.
- AEK-971 (900 pkt szybkostrzelności) – ze względu na większą szybkostrzelność AEK-971 jest bardziej wymagający dla przycisków głównych. I tutaj przyciski modelu DM1 FPS pozwoliły osiągnąć bardzo dobry wynik, 8 pojedynczych wystrzałów.
- CZ-3A1 oraz FAMAS (1000 pkt szybkostrzelności) – to dwie najszybsze bronie dostępne w grze. W ostatnim etapie naszego testu przyciski główne w DM1 FPS poradziły sobie nieco gorzej, pozwoliły bowiem na wystrzelenie 7 pojedynczych pocisków. Nie zapominajmy jednak, że niewiele myszy potrafi osiągnąć lepszy wynik.
Bardzo pozytywnie zaskoczyła nas także rolka. Działa wyjątkowo płynnie, choć poszczególne progi aktywacji mogłyby być zdecydowanie lepiej wyczuwalne w trakcie przekręcania. Jej typowemu użytkowaniu nie towarzyszy charakterystyczny terkot. Przy szybkim przewijaniu mechanizm jest co prawda słyszalny, ale dźwięk ten z pewnością nie będzie przeszkadzać nawet w nocy. Warto zauważyć, że kółko jest osadzone wyjątkowo głęboko. Tylko niewielka jego część wystaje ponad obrys obudowy, co może być wyjątkowo dobrą wiadomością dla osób korzystających z myszy w ułożeniu 1+3+1.
Nie mamy żadnych zastrzeżeń co do mechanizmu wbudowanego przycisku. Przycisk jest sztywno osadzony i wciska się wyjątkowo twardo. Wymagana jest zdecydowana siła nacisku. Nie utrudnia to jednak ponownej szybkiej aktywacji. Punkt aktywacji położony jest bardzo płytko, a odbicie jest całkiem dynamiczne. Mechanizm przycisku należy przy tym do tych cichszych. Wciśnięcie jest słyszalne, ale wyraźnie stłumione, co policzyć należy na plus.
Całkiem dobrze spisuje się również przycisk do zmiany ustawienia dpi w locie. Jest intuicyjny w użyciu i działa dokładnie tak, jak powinien. Nie wciska się za lekko i ma równie płytko położony punkt aktywacji jak przycisk wbudowany w rolkę. Do pozycji początkowej wraca całkiem dynamicznie. Jego aktywację sygnalizuje również dźwięk. Nie należy przy tym do najgłośniejszych, co też zasługuje na pochwałę.
Ostatnie dwa przyciski znajdują się po wewnętrznej stronie urządzenia. Wykonano je z błyszczącego plastiku. W charakterystyczny sposób wystają poza obrys obudowy. Umieszczono je przy górnej krawędzi, łączącej bok z wierzchem myszy. Działają diametralnie różnie od pozostałych przycisków. Ich aktywacja następuje po zdecydowanym przyłożeniu kciuka, co w praktyce sprawdza się doskonale, ponieważ eliminuje możliwość przypadkowej aktywacji. Warto też podkreślić, że wciskają się płytko i dość dynamiczne, dzięki czemu szybko wracają do pozycji początkowej. Jeśli mielibyśmy określić charakterystykę ich kliku, również tutaj użylibyśmy określenia: doskonale zrównoważone. Nie są ani za twarde, ani za miękkie. Największą różnicą między nimi a pozostałymi jest bez dwóch zdań dźwięk towarzyszący aktywacji. Jest wyraźny i tak samo głośny jak ten, który towarzyszy aktywacji przycisków głównych. Ma jednak zupełnie inną charakterystykę: wydaje się bardzo stłumiony, co poniekąd łagodzi ostry i wyrazisty klik.
Głośność przycisków (1-6) | Miękkość przycisków (1-6) | Siła nacisku wymagana do aktywacji (1-6) | Dynamika powrotu do pozycji początkowej (1-6) | Ogólna ocena przyjemności kliknięcia (1-6) | |
---|---|---|---|---|---|
Przyciski główne | 4,5 | 3 | 3 | 4,5 | 5 |
Przyciski dodatkowe | 4 | 3 | 3 | 4 | 4 |
Przycisk do zmiany poziomu dpi | 3 | 3 | 3 | 4 | 4 |
Przycisk mechanizmu obrotowego | 2 | 1 | 6 | 4 | 4 |
Powyższa tabela przedstawia skrótowe oceny poszczególnych cech przycisków myszy w skali 1 do 6, gdzie:
- głośność przycisków: 1 – bardzo głośne, 6 – bardzo ciche;
- miękkość przycisków: 1 – bardzo miękkie, 6 – bardzo twarde;
- siła nacisku wymagana do aktywacji: 1 – bardzo mała, 6 – bardzo duża;
- dynamika powrotu do pozycji początkowej: 1 – bardzo niska, 6 – bardzo wysoka;
- ogólna ocena przyjemności kliknięcia: 1 – mało przyjemne, 6 – bardzo przyjemne.
Dream Machines DM1 FPS – ergonomiczność
Mysz Dream Machines DM1 FPS to klasyczna konstrukcja, której projektanci przez dobór kształtu postawili na dużą uniwersalność. Bryła jest niemal w pełni symetryczna. Symetrię zaburzają jedynie dodatkowe przyciski po wewnętrznej stronie. Sprawiają one, że urządzenie mimo swojego kształtu szczególnie dobrze sprawdzi się w dłoniach użytkowników praworęcznych.
Patrząc na kształt i wymiary myszy, już na samym początku przypuszczaliśmy, że szczególnie zadowoleni będą z niej gracze stosujący typowy chwyt palm. Spora powierzchnia bez większych problemów będzie pasować nawet do naprawdę dużych dłoni. W naszym przypadku jednak pewne drobne cechy konstrukcji sprawiły, że wygoda użytkowania nie była idealna.
Pierwsza z nich to budowa boku, na którym producent umieścił przyciski dodatkowe. Jest on bardzo charakterystycznie wyprofilowany, jednak po zastosowaniu klasycznego chwytu palm (tak że palec wskazujący i środkowy w całości pokrywają powierzchnię przycisków głównych) kciuk spoczywający po wewnętrznej stronie myszy automatycznie układa się bezpośrednio pod najbardziej wysuniętym przyciskiem dodatkowym. To problem, który zauważalnie wpływa nie tylko na wygodę użytkowania, ale też, a nawet przede wszystkim, na stabilność chwytu. Większość osób zgodnie stwierdzi, że wystarczy cofnąć kciuk o zaledwie 5 mm, żeby wylądował w specjalnie przygotowanym zagłębieniu pod przyciskami głównymi. To prawda, jednak pełny klasyczny chwyt palm uniemożliwia jego cofnięcie. Konieczne będzie więc jego zgięcie (tak jak w chwycie claw) bądź też delikatne cofnięcie dłoni (co w tym przypadku jest naturalnym odruchem).
Przy klasycznym chwycie palm niektórym może też przeszkadzać zewnętrzny bok, a dokładniej: część jego wyprofilowania. Ze względu na to, że kształt myszy jest symetryczny, oba boki zostały wyprofilowane w ten sam charakterystyczny sposób. Mają wyraźne wgłębienie i biegną pod delikatnym kątem do wewnątrz, co ułatwia unoszenie myszy. W niektórych sytuacjach problematyczna staje się jednak krawędź łącząca bok z wierzchem w tylnej części obudowy. Jest doskonale wyczuwalna i po chwyceniu myszy całą dłonią nie zawsze pozwala wygodnie ułożyć palce tak, żeby w całości przylegały do powierzchni urządzenia. Również tę niedogodność można usunąć w zasadzie tylko przez delikatne cofnięcie dłoni.
Jak więc najlepiej chwytać Dream Machines DM1 FPS? Bez dwóch zdań mieszanka chwytów fingertip i palm oraz klasyczne fingertip i claw sprawdzą się wyśmienicie i umożliwią precyzyjną kontrolę bez względu na prędkość ruchu.
Zapewne nie zdziwi nikogo to, że w połączeniu z wyżej wymienionymi chwytami najlepsze jest klasyczne ułożenie palców 1+2+2. Całkiem dobrze sprawdza się też 1+3+1. Wszystko to dzięki płaskiemu przyciskowi do zmiany ustawienia dpi oraz rolce wystającej na zaledwie kilka milimetrów. Myszy nie sposób natomiast trzymać w ułożeniu 1+2+1+1, nie pozwala na to brak dodatkowej półki na palec serdeczny.
Niewątpliwą zaletą Dream Machines DM1 FPS jest masa. Wynosi 83 g, dzięki czemu z pewnością przypadnie do gustu zwolennikom lekkich myszek o sporych rozmiarach. Warto podkreślić, że konstrukcja jest doskonale wyważona. Masę rozłożono wręcz wzorowo.
Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu palm | Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu claw | Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu fingertip | |
---|---|---|---|
Dram Machines DM1 FPS | Dobra – w przypadku dłoni o długości do 11,6 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) | Wzorowa – w przypadku dłoni o długości od 13,1 cm do 14,1 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) | Wzorowa – w przypadku dłoni o długości nie mniejszej od 13,1 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) |
Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+2+2 | Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+3+1 | Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+2+1+1 | |
---|---|---|---|
Dream Machines DM1 FPS | Wzorowa. Klasyczne ułożenie 1+2+2 sprawdza się najlepiej w przypadku mieszanki chwytów palm i fingertip, a także klasycznych fingertip i claw. Ze względu na krawędź łączącą bok z wierzchem ułożenie 1+2+2 w połączeniu z tradycyjnym chwytem palm może nie być w pełni komfortowe | Wzorowa. Korzystanie z myszy w ułożeniu 1+3+1 jest nadzwyczaj wygodne za sprawą płaskiego przycisku do zmiany ustawienia dpi oraz wystającej na zaledwie kilka milimetrów rolki | Ze względu na brak dodatkowej półki na palec serdeczny ułożenie 1+2+1+1 nie jest możliwe |
Dream Machines DM1 FPS – wstęp do testów
Ocenialiśmy wiele cech myszy, które bezpośrednio przekładają się na osiągi. To nie tylko jakość wykonania, ergonomiczność oraz działanie w praktyce: każda mysz poddawana jest przez nas testom syntetycznym, które pozwalają na dokładną ocenę jej możliwości.
Testy modelu Dream Machines DM1 FPS przeprowadziliśmy na trzech najczęściej wykorzystywanych rodzajach powierzchni. Były to:
- materiałowa podkładka HyperX Fury S XL
- drewno
- plastik
W czasie testów syntetycznych dokładnie sprawdziliśmy działanie sensora. Szczególną uwagę zwróciliśmy na:
- prędkość maksymalną,
- stabilność raportowania USB,
- występowanie niepożądanego zjawiska predykcji,
- występowanie niepożądanego zjawiska interpolowania,
- występowanie niepożądanego zjawiska szumów (jitter),
- parametr LOD,
- występowanie niepożądanego zjawiska akceleracji negatywnej i pozytywnej.
W tych testach skorzystaliśmy z szeregu narzędzi. To między innymi:
- Enotus Mouse Test v. 0.1.4,
- Mouse Tester 1.0.0.0,
- Mouse Rate Checker 1.0.0.0,
- VMouseBench v0.0.7a.
Sprawdziliśmy też działanie myszy w środowisku, do którego została stworzona, czyli grach. Wszystkie użyte przez nas gry były zaktualizowane do najnowszej wersji. Były wśród nich:
- Dota 2
Dota 2 to legenda gier MOBA, dlatego nie mogło jej zabraknąć w naszym teście. Ze względu na szybkie potyczki z wykorzystaniem licznych umiejętności i przedmiotów jest idealnym kandydatem do sprawdzenia funkcji dodatkowych w myszy dla gracza, takich jak dodatkowe przyciski i makra, a przy tym nie jest zbyt skomplikowana. Test polegał na rozegraniu jednego meczu w trybie all pick.
- World of Warcraft: Battle Of Azeroth
W naszym zestawieniu nie mogło również zabraknąć przedstawiciela gatunku MMORPG. Obecność w teście World of Warcraft, przez wielu uznawanego za króla tego typu rozgrywki, jest wręcz obowiązkowa, bo to jedna z niewielu gier, w których zaawansowane rozwiązania stosowane w myszach dla graczy (skomplikowane kombinacje makro, funkcje alternatywnego działania klawiszy) mogą zauważalnie poprawić wygodę i skuteczność. Test polegał na rozegraniu przynajmniej jednej pięcioosobowej „instancji”.
- Counter-Strike: Global Offensive
To jedna z najbardziej znanych i najpopularniejszych gier e-sportowych, w której precyzja, wygoda i stabilność myszy w dłoni są wręcz wymagane. Test polegał na rozegraniu przynajmniej jednego meczu turniejowego na mapie Train.
- Quake Champions
Wybór Quake Champions był podyktowany przede wszystkim dynamiką rozgrywki, w której mysz komputerowa odgrywa niemałą rolę. Test polegał na rozegraniu przynajmniej dwóch meczów w trybie solo oraz grze drużynowej.
Wszystkie testy przeprowadziliśmy w najnowszej wersji systemu Windows 10 Home w odmianie 64-bitowej w standardowych ustawieniach myszy przy szybkości wskaźnika 6/10 oraz wyłączonej opcji Zwiększ precyzję wskaźnika. Co więcej, testy przeprowadziliśmy z wykorzystaniem najnowszej wersji oprogramowania układowego oraz dodatkowego narzędzia Dream Machines DM1 FPS w wersji 1.0.
Dream Machines DM1 FPS – testy
Prędkość maksymalna
Celem tego testu jest ustalenie maksymalnej prędkości (wyrażonej w metrach na sekundę), z jaką uda się poprawnie przesunąć wskaźnik myszy w różnych ustawieniach dpi. Użyliśmy narzędzia Enotus Mouse Test v0.1.4.
Test przeprowadzamy na trzech rodzajach powierzchni w określonych rozdzielczościach sensora. To podkładka (HyperX Fury S XL), drewno (blat stołu) oraz plastik (blat stołu PCV).
Podobnie jak w przypadku większości nowych modeli wyposażonych w sprawdzone optyczne sensory nie mieliśmy żadnych problemów z osiągnięciem ponad 6 m/s (na podkładce materiałowej). To bardzo dobry wynik, który gwarantuje pełną stabilność podczas przesuwania myszy. Osiągnięcie deklarowanej przez producenta prędkości 7 m/s również nie jest problemem, jednak przy takiej prędkości niejednokrotnie zdarzyło nam się aktywować jeden z bocznych przycisków.
Taktowanie USB
Test bada zdolność przekazywania informacji do komputera w przeliczeniu na sekundę. Użyliśmy narzędzia Mouse Rate Checker. Pomiar ten wykonaliśmy we wszystkich ustawieniach dostępnych w oprogramowaniu producenta (125 Hz, 250 Hz, 500 Hz, 1000 Hz).
Bez względu na ustawienia dostępne w oprogramowaniu wyniki nie pozostawiają wątpliwości: raportowanie USB było za każdym razem stabilne.
Predykcja
Ten test bada zjawisko przyciągania kątowego, tzw. asystenta rysowania linii prostych, który podczas ruchów wykonywanych myszą przyciąga wskaźnik do osi X bądź Y.
Nie zaskoczył nas również brak przyciągania kątowego. Warto dodać, że w oprogramowaniu producenta nie ma opcji, która pozwoliłaby je aktywować.
Interpolacja
Żeby sprawdzić, czy żadne z ustawień dpi nie jest interpolowane, posłużyliśmy się programem VMouseBench v0.0.7a.
Wynik testu nie pozostawia wątpliwości. Wszystkie wartości poniżej 14 000 dpi sensor PMW3389 osiąga bez sztucznego generowania pikseli. Dopiero w rozdzielczości 14 000 dpi i wyższych część pikseli zaczyna być sztucznie generowana.
Szumy (jitter)
Żeby ocenić występowanie szumów wysokiej bądź niskiej częstotliwości, wykonaliśmy test polegający na rysowaniu linii skośnych, pionowych i poziomych, na podstawie których zjawisko to najprościej zauważyć.
Drgania wskaźnika to poważny problem, który w skrajnych przypadkach może zauważalnie utrudnić użytkowanie myszy. W modelu Dream Machines DM1 FPS skoki wskaźnika nie występują nawet w maksymalnej rozdzielczości 16 000 dpi. Co prawda powyżej 12 000 dpi ujawniają się problemy z jego równym prowadzeniem, ale wynikają one z bardzo dokładnego skanowania powierzchni oraz przesadnej rozdzielczości. Ten test mysz zaliczyła wzorowo.
LOD (lift-off distance)
Parametr LOD decyduje o wysokości, na jaką trzeba unieść urządzenie, żeby wskaźnik przestał reagować. Niektóre myszy zapewniają pełną regulację LOD za pomocą oprogramowania producenta. W narzędziu Dream Machines nie ma jednak takiej funkcji.
Powierzchnia | LOD |
---|---|
HyperX Fury S XL | 0,6 mm |
Kartka białego papieru | 0,6 mm |
Drewno | 0,6 mm |
Plastik | 0,6 mm |
Na swojej stronie producent twierdzi, że LOD wynosi 1,8 mm. Nie od dziś jednak wiadomo, że może on być różny w zależności od powierzchni. W naszych testach Dream Machines DM1 FPS wypadła pod tym względem lepiej, niż się spodziewaliśmy. Na każdej sprawdzonej przez nas powierzchni LOD wynosił zaledwie 0,6 mm. To doskonały wynik.
Akceleracja
Podczas wykonywania testu na akcelerację trzeba zadbać o dużą powierzchnię roboczą. My dodatkowo wykorzystaliśmy specjalnie zbudowany tor, stabilizujący urządzenie zarówno w pionie, jak i poziomie.
Akcelerację zmierzyliśmy w grze Counter-Strike: Global Offensive w swojej standardowej procedurze testowej:
- Oznaczamy jeden punkt, na którym koncentrujemy celownik (np. ślad po strzale).
- Wykonujemy jeden dokładny ruch pozwalający obrócić się o 360 stopni.
- Szybkim ruchem wracamy do pozycji początkowej.
- Jeżeli celownik wraca do punktu wyjściowego (śladu po strzale), można mówić o braku akceleracji pozytywnej.
- Zjawisko akceleracji negatywnej to wszelkie wariacje wskaźnika na ekranie. Akceleracja negatywna najczęściej objawia się spowolnieniami wskaźnika.
Tradycyjnie już test wykonaliśmy kilkukrotnie w różnych kombinacjach, takich jak wolne przesunięcie i szybki powrót, szybkie przesunięcie i wolny powrót oraz szybkie przesunięcie z równie szybkim powrotem. Nie jest dla nas zaskoczeniem, że optyczny sensor PixArt PMW3389 spisuje się wręcz wyśmienicie. Podobnie jak w przypadku innych modeli wyposażonych w ten sam czujnik nie spotkaliśmy się z choćby najmniejszymi przejawami akceleracji pozytywnej i negatywnej. Wskaźnik za każdym razem wracał precyzyjnie w to samo miejsce. Nie mamy wątpliwości, że zadowoli nawet najbardziej wymagających miłośników strzelanek.
Dream Machines DM1 FPS – wnętrze
Żeby dostać się do wnętrza Dream Machines DM1 FPS, podobnie jak w przypadku większości innych myszy należy najpierw zdjąć ślizgacze, pod którymi znajdują się niewielkie śrubki spajające konstrukcję. Przy zdejmowaniu ślizgaczy trzeba zachować szczególną ostrożność, gdyż nietrudno je przypadkowo uszkodzić. Nam udało się je zdjąć tak, że można je było ponownie przykleić.
Wierzch można zdjąć bez większych obaw, ponieważ nie został w żaden sposób połączony z płytką drukowaną. W większości myszy dla graczy są dwie płytki: główna, przykręcona do spodu, oraz druga, znacznie mniejsza, doczepiona do wierzchu (bądź też zamocowana bezpośrednio na głównej płytce), na której znajdują się przełączniki dodatkowych przycisków czy na przykład przycisku do zmiany ustawienia dpi w locie. W Dream Machines DM1 FPS jest nieco inaczej. Płytka główna jest tylko jedna i zamocowano na niej wszystkie elementy niezbędne do działania sprzętu.
Pierwsze, co rzuciło nam się w oczy, to mikroprzełączniki przycisków głównych. W DM1 FPS producent postawił na niebieskie mikroprzełączniki Huano, których wytrzymałość szacuje się na 20 mln przyciśnięć. Ułożono je pionowo.
Nie mamy też żadnych zastrzeżeń co do mechanizmu rolki. To sprawdzona 24-stopniowa konstrukcja firmy TTC. Przełącznik pod kółkiem wyprodukowała zaś firma Huano. Jego trwałość jest określana na 3 mln przyciśnięć.
Szczególną uwagę warto zwrócić na przełączniki przycisków bocznych. Umieszczono je w specjalnych stalowych szynach, dzięki którym znajdują się na odpowiedniej wysokości. Pomimo braku oznaczenia producenta jesteśmy niemal pewni, że je również wykonała firma Huano. Ich wytrzymałość szacowana jest na 3 mln przyciśnięć.
Warto także wspomnieć o dodatkowym przełączniku pod przyciskiem do zmiany ustawienia dpi w locie. To dokładnie ten sam mikroprzełącznik, który znajduje się pod dodatkowymi przyciskami bocznymi.
Sercem myszy jest sensor optyczny PixArt PMW3389DM-T3QU. To dokładnie ten sam wysokiej jakości czujnik, który został użyty choćby w modelu Razer DeathAdder Elite.
Umieszczono go centralnie. Zastosowano tu oryginalną soczewkę firmy PixArt.
Nie mogło zabraknąć również 8-bitowego mikrokontrolera HT68FB560 firmy Holtek.
Wewnątrz nie mamy się do czego przyczepić. Wszystko wygląda tu naprawdę dobrze.
Dream Machines DM1 FPS – przydatne funkcje
Mysz Dream Machines to prosta konstrukcja przeznaczona dla miłośników dynamicznych gier akcji. Nie wyposażono jej w zaawansowane funkcje, takie jak różnorodne przyciski dodatkowe, gdyż w nieskomplikowanych i szybkich strzelankach liczy się przede wszystkim wygoda, precyzja oraz stabilność myszy w dłoni. Nie oznacza to jednak, że nie zapewnia choćby tych najprostszych.
Całą dodatkową funkcjonalność udostępnia specjalne narzędzie producenta. Zawiera jedynie proste, ale sprawdzone rozwiązania, takie jak możliwość tworzenia własnych profili, programowania przycisków, a nawet rejestrowania unikatowych kombinacji makro.
Wśród nieco bardziej zaawansowanych z tych ogólnie prostych funkcji znalazły się takie, jak znana z większości myszy dla graczy opcja „sniper” i możliwość ustawienia podwójnego kliknięcia (znanego jako double fire). Warto wspomnieć, że podobnie jak w najbardziej zaawansowanych narzędziach producentów są dostępne gotowe akcje, które wystarczy przypisać do wybranego przycisku. I choć ułatwiają korzystanie z oprogramowania najmniej doświadczonym użytkownikom, jest ich naprawdę niewiele.
Oprócz funkcji przeznaczonych dla graczy narzędzie zapewnia gotowe skróty, czy też akcje, pozwalające zarządzać multimediami. Podobnie jak w przypadku funkcji dla graczy nie ma ich wiele.
Z brakiem wielu podstawowych skrótów poradzą sobie jednak nieco bardziej zaawansowani użytkownicy, którzy z pewnością wykorzystają wbudowany edytor makr.
Dream Machines DM1 FPS – oprogramowanie
Dodatkowe oprogramowanie, pozwalające dostosować mysz do własnych potrzeb, w modelach przeznaczonych stricte do gier FPS nie jest niezbędne. Co więcej, wiele prostych konstrukcji innych producentów, takich jak Zowie, nie jest w nie wyposażona, co ma swoje wady, ale też zalety.
Wspomniana niewielka liczba ustawień jest zawarta na głównej stronie narzędzia.
Wśród dostępnych opcji nie spotkaliśmy żadnej, którą widzielibyśmy po raz pierwszy. Dostosowanie myszy umożliwiają między innymi edytor kombinacji makro oraz funkcje programowania przycisków i ustawiania własnych poziomów dpi. Na duży plus należy też policzyć możliwość tworzenia osobnych profili, które pozwalają zapisać ustawienia dla wybranej gry.
Można też zarządzać kolorami podświetlenia. To przydatna opcja, jednak ma sens jedynie wtedy, kiedy mysz jest wyposażona w diody. Nam brak dodatkowego podświetlenia nie przeszkadzał, ale wiemy, że ze względu na mylący opis producenta niektórzy gracze mogą być niemile zaskoczeni.
Dream Machines DM1 FPS – podsumowanie
Dream Machines DM1 FPS to następna mysz, którą z pewnością warto wziąć pod uwagę. Jak wskazuje jej nazwa, została stworzona dla miłośników szybkich gier akcji, w których najlepsze są prosta konstrukcja i nieprzekombinowany projekt. DM1 FPS z pewnością nie można tego odmówić. Sprawdzony kształt bryły, bardzo niska waga, świetny przewód oraz specjalne narzędzie czynią z niej urządzenie, które naprawdę przypadnie do gustu zdecydowanej większości potencjalnych użytkowników.
Pomimo licznych plusów DM1 FPS natknęliśmy się też na pewne mankamenty, które mogą wyraźnie odczuć posiadacze średnich i dużych dłoni, na co dzień preferujący klasyczny, mocno przesunięty do przodu chwyt palm. Mamy na myśli zbyt małą ilość miejsca po wewnętrznej stronie myszy (chodzi o fragment pod wysuniętym przyciskiem dodatkowym), a także charakterystyczną krawędź, która może u niektórych powodować pewien dyskomfort.
Mimo że DM1 FPS ma wiele zalet, a jej cena jest do przyjęcia, nie będzie jej łatwo rywalizować z konstrukcjami innych marek. Mowa przede wszystkim o myszy SteelSeries Rival 310, którą jeszcze nie tak dawno temu można było nazwać królową uniwersalności, wykonania oraz precyzji. Musiała ona ustąpić miejsca swojej młodszej siostrze, Rival 600, ale to w dalszym ciągu jedna z najlepszych myszy na rynku. Co więcej, jej cena zdążyła już zauważalnie spaść, dzięki czemu wydaje się doskonałą propozycją. Dobrym wyborem może się też okazać świetnie wykonana i równie prosta konstrukcja Logitecha, G403 Prodigy. Wyposażono ją w rewelacyjne przyciski główne i świetny sensor PMW3366, który w praktyce sprawuje się równie dobrze jak czujnik zamontowany w DM1 FPS. Jest przy tym doskonale wyprofilowana, co gwarantuje wzorową stabilność w dłoni nawet podczas najszybszej rozgrywki. Biorąc pod uwagę jej cenę, nie mamy wątpliwości, że to jedna z najlepszych opcji.
Testy | Wyniki testów |
---|---|
Możliwość używania na różnych podłożach | Tak (oprócz szkła) |
Próbkowanie – częstotliwość komunikacji USB | 1000 Hz |
Akceleracja pozytywna | Nie występuje |
Akceleracja negatywna (wsteczna) | Nie występuje |
Interpolacja | Występuje w rozdzielczości wyższej od 14 000 dpi |
Predykcja | Nie występuje |
Jitter | Nie występuje |
Lift-off distance | Bez względu na rodzaj powierzchni LOD zawsze był taki sam: 0,6 mm |
Precyzja wskaźnika (Enotus Mouse Benchmark) | 99,3% |
Jakość wykonania | 5/6 – bardzo dobra. Wszystkie elementy urządzenia wykonano z dbałością o szczegóły. Gdzieniegdzie da się jednak zauważyć drobne niedociągnięcia, które mimo wszystko nie wpływają negatywnie na jakość użytkowania |
Jakość użytych materiałów | 5/6 – bardzo dobra: plastik, teflon, guma przeciwpoślizgowa (powierzchnia rolki) |
Jakość przycisków głównych | 4,5 – dobra. Przyciski główne w DM1 FPS są naprawdę dobrej jakości. Nieco im brakuje do najlepszych przycisków w myszach dla graczy, ale wynik, jaki udało im się osiągnąć w naszym teście, jest w pełni zadowalający |
Możliwość użytkowania przez graczy leworęcznych | Tak. Wprawdzie użytkowanie myszy przez graczy leworęcznych jest możliwe, ale wiąże się z ograniczoną funkcjonalnością, gdyż przyciski dodatkowe znajdują się jedynie po wewnętrznej stronie urządzenia |
Wygoda obsługi podczas gry | 5/6 – bardzo dobra. Mysz bardzo dobrze chwyta się mieszanką chwytu fingertip i palm. Bardzo dobrze sprawdzą się także klasyczne fingertip i claw. Zapewniają one precyzyjną kontrolę bez względu na prędkość ruchu. Z wymienionymi chwytami idealnie współgra tradycyjne ułożenie palców 1+2+2. Całkiem dobrze sprawdzi się też 1+3+1. Wszystko to dzięki płaskiemu przyciskowi do zmiany ustawienia dpi i rolce wystającej na zaledwie kilka milimetrów. Myszy nie sposób chwytać w ułożeniu 1+2+1+1, nie pozwala na to brak dodatkowej półki na palec serdeczny |
Wygoda obsługi podczas pracy | 4/6 – dobra. Producent nie zapomniał o funkcjach dodatkowych, których przeważająca część to dodatki programowe. Przeznaczone do myszy narzędzie nie przynosi jednak nowatorskich rozwiązań, a tym bardziej rewolucyjnych. Nam brakowało kombinacji przeznaczonych do co bardziej zaawansowanych programów użytkowych. Wprawdzie są dostępne skróty umożliwiające sterowanie multimediami („pauza”, „zmień utwór”), ale próżno szukać tu licznych funkcji, które występują w oprogramowaniu innych producentów. Tego rodzaju braki rekompensuje jednak edytor makr, który pozwala tworzyć wybrane sekwencje |
Do testów dostarczył: Dream Machines
Cena w dniu publikacji (z VAT): 219 zł