Samsung 970 Evo 250 GB
Testowany nośnik jest sprzedawany w identycznym opakowaniu jak jego droższa wersja. Jedyną różnicą jest napis EVO zamiast PRO. Wnętrze pudełka również jest takie samo, więc nielicznych zainteresowanych tym Czytelników odsyłamy do artykułu o wersji Pro ;-)
Podobieństwa sięgają dalej. Także płytki drukowane wersji Pro i Evo niczym się nie różnią, i to pomimo różnej pojemności.
Podobieństwo widać jeszcze lepiej, gdy nośniki leżą obok siebie. Poza oznaczeniem serii i pojemności wprawne oko może wychwycić nieco zaskakujący szczegół. Otóż maksymalny pobór prądu 970 Evo producent określa na 3,3 A, a 970 Pro – na 2,9 A. Pośrednio sprawdziliśmy, jak to się ma do rzeczywistości.
W materiałach Samsunga można znaleźć opis wykorzystanych technik; w tym miejscu ponownie odsyłamy do wcześniejszego testu przedstawiciela serii 970.
Porównanie wydajności w PCMarku 7 wskazuje na wyraźny postęp względem starszej serii. Zdecydowanie ciekawszy okazał się jednak akapit pod podejrzanie marketingowym tytułem Intelligent TurboWrite. Opisuje on – niestety, bez żadnych technicznych szczegółów – metodę zwiększania wydajności za pomocą bufora SLC oraz współpracującego z nim „inteligentnego i dynamicznego” bufora utworzonego w wolnym miejscu nośnika. Brzmi niezrozumiale? Najwyraźniej ktoś w Samsungu też tak uznał i uprościł sprawę w ten sposób, że zamieścił poniższą tabelę.
Wyraźnie widać, że w testowanym przez nas modelu są tylko 4 GB rzeczywistej, fizycznie obecnej pamięci podręcznej SLC. Dziewięć „inteligentnych” gigabajtów to prawdopodobnie skomplikowane algorytmy rozkładające obciążenie. Istotną informacją jest jednak przede wszystkim to, co stanie się po zapełnieniu bufora. Deklarowany spadek prędkości transferu do 300 MB/s zapala pierwszą czerwoną lampkę. Drugą zapala adnotacja na końcu akapitu o tym, że technika ta przestaje działać po zapełnieniu nośnika powyżej określonego poziomu.
Samsung 970 Evo 250 GB | |
---|---|
Pojemność: deklarowana/rzeczywista | 250/~233 GB |
Kontroler | Samsung Phoenix |
Typ złącza | PCIe 3.0 ×4 NVMe |
Kości pamięci | Samsung 64-layer 256 Gb 3D TLC |
Deklarowana prędkość odczytu sekwencyjnego | 3400 MB/s |
Deklarowana prędkość zapisu sekwencyjnego | 1500 MB/s 300 MB/s po zapełnieniu pamięci podręcznej |
Deklarowana liczba op. na sek. – odczyt | 200 000 |
Deklarowana liczba op. na sek. – zapis | 350 000 |
Gwarancja | 5 lat |
TBW | 150 TB |
Cena | ok. 520 zł |
Oficjalne parametry mogą robić wrażenie, zwłaszcza prędkość odczytu. Nieco zaskakujące jest to, że liczba operacji wejścia-wyjścia na sekundę jest większa podczas zapisu niż odczytu, bo zazwyczaj jest odwrotnie. Prawdopodobnie także to można wytłumaczyć zastosowaniem bardzo wydajnego kontrolera i możliwościami użytej pamięci podręcznej. Warto również zwrócić uwagę na parametr TBW, którego wartość wzrosła o 50% względem serii 960, do 150 TB. To dużo, jak na teoretycznie niedrogą konstrukcję.
Platforma testowa
Sprzęt | Dostawca | |
---|---|---|
Procesor | Core i7-6700K @ 4,7 GHz | |
Płyta główna | Asus Z170 Pro Gaming | www.asus.com |
Pamięć DDR4 | Kingston HyperX Predator DDR4 16 GB 2666 MHz | www.kingston.com |
Nośnik systemowy | Crucial BX100 960 GB | www.crucial.com |
System operacyjny:
- Windows 10 64-bitowy.
Procedura testowa
Wszystkie testy zostały wykonane trzykrotnie, a z wyników wyciągnęliśmy średnią arytmetyczną, przedstawioną na wykresach.
Osiągi nośnika Samsung 970 Evo bezpośrednio po formatowaniu zostały oznaczone kolorem czerwonym. Sprawdziliśmy również wydajność po zapełnieniu 80% pojemności urządzenia losowymi danymi, a słupki reprezentujące wyniki tej konfiguracji mają ciemniejszy odcień.
Anvil's Storage Utilities 1.1
Pierwszy test sekwencyjny – i wszelka konkurencja nie ma czego szukać. Identyczny wynik w tym teście osiągnął Samsung 970 Pro o pojemności 1 TB!
Test prędkości odczytu próbki o rozmiarze 4 kB przynosi następne wyraźne zwycięstwo modelu 970 Evo.
Zwiększenie liczby kolejek zmniejsza przewagę nad starą wersją Pro.
Gdy ich liczba sięga 16, na prowadzenie wysuwają się inne nośniki.
W teście prędkości zapisu sekwencyjnego deklarowane wartości zostały osiągnięte.
Zmniejszenie rozmiaru próbki do 4 kB nie szkodzi bohaterowi tego testu, który utrzymuje wyraźne prowadzenie.
Zwiększenie liczby kolejek do czterech znacząco powiększa jego przewagę.
Wydłużanie kolejki zadań służy testowanemu urządzeniu. Przewaga nad Samsungiem 950 Pro o pojemności 256 GB wynosi niemal 360%!
AS SSD 1.9
Również w teście prędkości odczytu sekwencyjnego w AS SSD Samsung 970 Evo gromi konkurencję. Zapełnienie nośnika nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.
W teście prędkości odczytu próbek 4-kilobajtowych 970 Evo osiągnął bardzo dobrą wydajność. Dopiero zwiększenie liczby kolejek do 64 zepchnęło nowy nośnik Samsunga na wciąż świetne trzecie miejsce.
W testach prędkości zapisu nowość radzi sobie jeszcze lepiej. W obu odniosła wyraźne zwycięstwo!
Crystal Disk Mark 5.2.0
To ostatni z testów syntetycznych.
W teście prędkości odczytu sekwencyjnego Samsung 970 Evo nadal radzi sobie dobrze, ale zauważalnie gorzej niż w pozostałych dwóch benchmarkach.
Wynik testu Q32T1 przynosi ciekawy rezultat: jest lepszy, choć niewiele, od deklarowanego przez producenta!
W testach prędkości losowego odczytu Samsung 970 Evo wypadł dobrze, ale bez rewelacji. Wszystko wskazuje na to, że wystąpił ten sam problem co w teście 970 Pro.
Sekwencyjny zapis i tym razem przebiega błyskawicznie.
W zapisie próbek 4-kilobajtowych nastąpił jednak duży spadek wydajności. Nawet po zapełnieniu nośnika wyniki są bardzo dobre, jednak pewien niesmak pozostaje.
PCMark 8
PCMark 8 to syntetyczny benchmark, ale w przeciwieństwie do wcześniejszych stara się symulować użycie nośnika w czasie pracy w pakietach biurowych, programach do edycji zdjęć i filmów, a także w grach. Pozwolił więc sprawdzić, przynajmniej w teorii, jak Samsung 970 Evo 250 GB radzi sobie w roli systemowego nośnika danych.
Średni wynik zbliżony do osiągów bardzo lubianego Plextora M8Pe(Y) 512 GB to coś, czego nie spodziewaliśmy się po tanim nośniku opartym na kościach TLC.
W testach syntetycznych najmocniejszą stroną 970 Evo jest wydajność zapisu. W PCMarku 8 również wygrywa... wszystkie próby! Niewątpliwie jest to zasługa bufora SLC. W testach prędkości odczytu, znacznie bardziej zależnych od użytych kości pamięci, nowość Samsunga też jest bardzo szybka, jednak wolniejsza od Plextora czy 950 Pro.
Wydajność w programach użytkowych
Wyniki testów syntetycznych nastrajają bardzo pozytywnie, ale jaka jest rzeczywista wydajność?
Czas uruchamiania systemu nie zachwyca, niemniej tak samo było z Samsungiem 970 Pro. Ponownie możemy za to obwinić sterownik NVMe.
W teście prędkości uruchamiania Adobe Premiere Pro Samsung 970 Evo zdobył drugie miejsce i wyraźnie wyprzedził teoretycznie szybsze nośniki!
Także w ostatnim teście, polegającym na rozpakowaniu dużego archiwum, 970 Evo zapewnia rewelacyjną wydajność. Uwagę zwraca zwłaszcza czterokrotna przewaga nad modelem WD Black o pojemności 256 GB...
Instalacja oprogramowania
Obydwa testy polegają na instalacji oprogramowania z pliku instalacyjnego znajdującego się na testowanym nośniku. Jest to wymagające zadanie, gdyż mamy do czynienia z jednoczesnym odczytem danych źródłowych i zapisem w katalogu instalacyjnym.
W świetle wcześniejszych wyników te nieco zaskakują. Z drugiej strony do najszybszego w teście 950 Pro brakuje tylko kilku sekund.
Instalacja World of Tanks, będąca bardzo wymagającym testem, obciąża nośniki o wiele mocniej. Dzięki temu różnice między nimi uwidaczniają się znacznie wyraźniej, więc słupki nie są tak spłaszczone. Bohater tego artykułu ponownie znalazł się w ścisłej czołówce.
Operacje na plikach
Czas na testy praktyczne polegające na kopiowaniu plików.
W teście prędkości odczytu dużego pliku w pełni potwierdzają się wyniki testów syntetycznych. Samsung 970 Evo, tak samo jak 970 Pro, po zapełnieniu w 80%, choć spowalnia, nadal jest bardzo szybki.
W zapisie jednak sytuacja zmienia się dramatycznie. O ile pusty nośnik wciąż osiąga wysoką wydajność (choć daleką od deklarowanej), o tyle po zapełnieniu traci jej niemal 40% i po raz pierwszy zostaje pokonany przez urządzenie SATA III.
W teście prędkości odczytu małych plików Samsung 970 Evo rozczarowuje. Ponownie wystąpił problem, który opisaliśmy w teście Samsunga 970 Pro: winnym jest zapewne sterownik.
Test prędkości zapisu małych plików po raz drugi ujawnia bardzo istotny spadek wydajności wraz z zapełnieniem nośnika. „Inteligentna” pamięć podręczna wyraźnie traci w tej sytuacji głowę.
Zapis bardzo dużego pliku przyniósł następne rozczarowanie. Bufor zostaje szybko przepełniony i na jaw wychodzi słabość pamięci TLC.
Na szczęście osiągi w odczycie są imponujące i nieco poprawiają ogólne wrażenie.
Wszystkie dotychczasowe wyniki wskazują na bardzo przeciętną wydajność wykorzystanych kości pamięci, którą jednak producent ukrył, rzeczywiście sprytnie, za buforem SLC i odpowiednimi algorytmami.
Szyfrowanie danych
Twierdzenie z poprzedniej strony najłatwiej zweryfikować testem w popularnym narzędziu VeraCrypt, polegającym na zaszyfrowaniu całego nośnika. Szyfrowanie plików jest niezwykle obciążające dla nośnika, gdyż zapisuje on swoją powierzchnię wyłącznie pozornie losowymi informacjami. Nie pozwala to na wewnętrzne buforowanie danych w pamięci podręcznej, opartej na przykład na kościach SLC czy RAM.
Choć z samym szyfrowaniem spotykamy się raczej rzadko, test ten pokazuje również zachowanie nośnika podczas kopiowania na niego bardzo dużych ilości danych, na przykład zamiast jednego 7-gigabajtowego filmu – całej kolekcji.
Wyniki są dokładnie takie, jakich można było się spodziewać. Producent zapowiada 1500 MB/s przez pierwszych kilka sekund, a później stałą prędkość na poziomie 300 MB/s. Faktycznie takie wartości mogliśmy zaobserwować podczas testu. Ostatecznie przełożyły się na średni wynik. Pozostawia on pewien niedosyt, zwłaszcza na tle prędkości osiągniętej przez chłodzonego Samsunga 970 Pro, 2230 MB/s.
A skoro już jesteśmy przy chłodzeniu, dodamy, że wersja Evo go nie potrzebuje. Długotrwałe obciążenie rozgrzało nośnik do 87 stopni Celsjusza. To sporo, ale dodatkowe chłodzenie w żaden sposób nie przełożyło się na wyniki, a więc zjawisko throttlingu nie występuje. Dziwi w tym kontekście wspomniane na pierwszej stronie większe zapotrzebowanie wersji Evo na energię. W praktyce grzeje się znacznie mniej od Pro, więc pobór musi być mniejszy.
Samsung 970 Evo 250 GB – podsumowanie
Analiza szczegółowych wyników przedstawionych na poprzednich stronach pozostawia bardzo pozytywny obraz nowego dziecka Samsunga. Jak wyraża się on w liczbach?
Po uwzględnieniu testów syntetycznych można stwierdzić, że wydajność jest rewelacyjna. Co prawda WD Black o pojemności 256 GB i Adata SX6000 to nie są bardzo mocni rywale, jednak niemalże dwukrotna przewaga musi robić wrażenie. Niewiele zabrakło, by dogonić Plextora M8Pe(Y), który przecież jest produktem z wyższego segmentu rynku, do tego opartym na kościach MLC!
Najważniejsze są jednak wyniki w testach rzeczywistych. W nich nośnik radzi sobie znacznie gorzej, choć nadal dobrze. Dlaczego? Wyjaśnienie jest proste: dane przetwarzane we wszystkich testach syntetycznych bez problemu mieszczą się w szybkim buforze. W testach rzeczywistych, zwłaszcza prędkości kopiowania bardzo dużych plików – już nie. To wraz z rozczarowującą przy obecnych sterownikach wydajnością w odczycie małych plików powoduje, że przewaga Plextora bardzo znacząco wzrasta. Niemniej inne uwzględnione w porównaniu konstrukcje o tej samej pojemności wciąż pozostają bardzo daleko w tyle.
Czy więc Samsung 970 Evo jest w swoim segmencie absolutnym liderem?
Jeden rzut oka na ten wykres pozwala stwierdzić, że nie. Obecna cena sprawia, że jest po prostu nieopłacalny. Bez wysiłku można znaleźć nośniki tańsze a szybsze... Ci zaś, dla których priorytetem jest pojemność, za tę samą cenę mogą kupić urządzenie zapewniające dwukrotnie więcej miejsca na dane.
Pozostaje mieć nadzieję, że wraz ze wzrostem dostępności ceny wyraźnie spadną. Wówczas Samsung 970 Evo będzie produktem wartym polecenia.
Do testów dostarczył: Samsung
Cena w dniu publikacji (z VAT): 520 zł