Kiedy mniej więcej w połowie 2006 roku nadeszły pierwsze procesory Core 2 Duo, Intel pracował jednocześnie z dwiema mikroarchitekturami. Były to: NetBurst alias P68, stosowana w procesorach Pentium 4 i Pentium D, oraz zmodyfikowana P6, przeznaczona do mobilnych układów Pentium M i Core. Ta pierwsza okazała się totalną klapą. Wówczas w obozie Intela panowało błędne przekonanie o wysokiej częstotliwości zegara taktującego jako kluczu do uzyskania dobrej wydajności, przez co nieskończenie wydłużano potok wykonawczy, a tym samym redukowano liczbę instrukcji przypadających na cykl zegara (IPC – ang. instructions per cycle). W rezultacie Pentium 4 w wielu zastosowaniach, również grach, zbierały srogie cięgi od konkurencyjnych Athlonów 64, a przy tym zużywały więcej energii. Mało tego, czasem zdarzało im się przegrywać nawet z energooszczędnymi Pentium M – przy kilkuset megahercach różnicy w częstotliwości taktowania. Dość powiedzieć, że niektórzy ówcześni użytkownicy komputerów stacjonarnych zainteresowani ofertą Intela decydowali się – co z perspektywy czasu wydaje się wręcz komiczne – na zakup procesora mobilnego. Można było kupić nie tylko adaptery konwertujące Socket 478 (Pentium 4) na Socket 479 (Pentium M), ale nawet gotowe płyty główne, wyposażone od razu w docelową podstawkę.

Co ciekawe – mając na uwadze zaistniałe fakty – mikroarchitektura P6 została wprowadzona jeszcze w 1995 roku, wraz z Pentium Pro, czyli pierwszym procesorem umożliwiającym wykonywanie spekulatywne i poza kolejnością. (Stąd, nawiasem mówiąc, wywodzą się luki Meltdown i Spectre). Innowacyjność P6 polegała na rozbudowaniu potoku względem klasycznego Pentium o dodatkowe etapy dekodowania, w których 32-bitowe instrukcje IA-32 rozbijane były na szereg mniejszych mikrooperacji, niezależnie analizowanych, kolejkowanych itd. Tak postawiono pewne fundamenty pod dzisiejszą superskalarność, bo mikrooperacje mogły być realizowane symultanicznie przez różne jednostki wykonawcze, a tych Pentium Pro miał łącznie sześć, w tym dwie dla arytmetyki stałoprzecinkowej i jedną dla zmiennoprzecinkowej.