Asus XG-C100C oraz ASUS XG-U2008 – podsumowanie
Przez wiele lat standard Ethernet 1 Gb/s był – i nadal jest – czołowym rozwiązaniem stosowanym w sieciach domowych. Choć sprawdzone i przyzwoicie szybkie, dziś jest już niewystarczające. Nośniki SSD coraz częściej są montowane w domowych komputerach. Rozwój techniki półprzewodnikowej w połączeniu z rosnącą pojemnością nośników i ciągle spadającymi cenami powoli prowadzi do nieuniknionej śmierci techniki HDD. Gigabitowy Ethernet nie przystaje do nowych czasów, a Asus rozumie rynkową tendencję i czyni pierwsze kroki, by umożliwić użytkownikom domowym przesyłanie danych szybciej niż dotychczas.
Na razie cofamy się do czasów, w których trzeba było się zaopatrzyć w dodatkowe karty rozszerzeń, by wykorzystać możliwości nowego standardu. Obecnie nie ma zbyt wielu płyt głównych ze zintegrowanym kontrolerem sieci 10 Gb/s, a te, które można już kupić, są oparte na platformie X99 Intela (Asus X99-E-10G WS, ASRock X99 WS-E/10G). Jest jeszcze Asus ROG Maximus VIII Extreme/Assembly, ale w tym przypadku obsługa standardu 10 Gb/s jest możliwa dzięki karcie montowanej w slocie PCIe.
Tak więc przyspieszony transfer danych zapewnia dodatkowa karta rozszerzeń wraz z przełącznikiem. Asus zaproponował kompletne rozwiązanie udostępniające nowy standard.
Zbudowanie najprostszej sieci 10 GB/s nie jest tanie. W razie użycia testowanych urządzeń koszt wynosi co najmniej 2200 zł. Karta sieciowa XG-C100C kosztuje około 500 zł (potrzeba dwóch), a przełącznik Asus XG-U2008 – około 1200 zł. Ponadto, by można było w pełni wykorzystać potencjał sprzętu, komputery muszą być zaopatrzone w naprawdę szybkie nośniki SSD bądź ich macierz, a to oznacza dalsze wydatki.
Największe rozczarowanie dotyczy konstrukcji samego przełącznika: dwa interfejsy w standardzie 10 Gb/s to za mało. Dostępne porty sztucznie ograniczyły rozmiar sieci w standardzie 10GBASE-T do dwóch urządzeń.
Szkoda również, że producent nie zapewnił obsługi standardu PoE, umożliwiającego zasilanie sprzętu poprzez kabel sieciowy.
Nabywcy testowanych urządzeń Asusa na pewno nie będą zawiedzeni. To jedyne takie rozwiązanie w tym segmencie rynku, a przy tym sprzęt jest bardzo wydajny, bardzo dobrze wykonany i działa bez zarzutu.
Za to dostaje nasze odznaczenie „Power”.
Propozycja Asusa to jaskółka na rynku domowego sprzętu sieciowego. Mamy nadzieję, że przysłowie „Jedna jaskółka wiosny nie czyni” w tym przypadku się nie sprawdzi i że inni producenci będą zmuszeni zaoferować własne rozwiązania tego typu.

- wysoka jakość wykonania i bardzo dobry wygląd
- wysoka wydajność, również pod obciążeniem
- obsługa systemu Linux
- tylko dwa interfejsy w standardzie 10GBASE-T
- brak PoE

p.s
Karty 10Gbit z chipsetem Aquantia sa juz na X299.
Jak będą takie integry na płytach to pogadamy o zastosowaniu do domu i biura
Porównanie linuksa do Windowsa też fajne. Podejrzewam że Linuks wypadł słabiej z powodu sterowników.
Już nie raz pisałem że stawianie serwera na linuksie jest problematyczne i bardzo niebezpieczne przez co wiecznie minusy dostawałem.
Dalej powtórzę. Linuks jest tak mało bezpieczny w domyślnych ustawieniach jak Win XP. Windows w domyślnych ustawieniach jest o wiele bardziej bezpieczny a prawda jest taka że 99% stawiajacych serwery na linuksie nie ma wiedzy a robi to wierząc w mit bezpieczeństwa.
Test chyba sponsorowany
D-link w podobnej cenie ma switche z podobnymi parametrami ale zarzadzalny.
Przy 2 portach 10gbit to switch powinien być zarzadzalny żeby móc sobie uplinki vlanami podzielić.
Zróbcie test w 2,5 i 5Gbit. Ogólnie to chyba tylko jeden switch widziałem z obsługą tego i był cisco. Cena... Chyba lepiej w 10gbit iść nie wiele drożej
Mefisto głodny byłeś i zero zjadłeś. Routery z WAN 1000mbit to norma ale 10000mbit to faktycznie powodzenia
Jak będą takie integry na płytach to pogadamy o zastosowaniu do domu i biura
1Gb WAN/LAN router mam od 7 lat. Ale sama naklejka WAN/LAN 1Gb/s to za mało. Liczy się jeszcze to jaka jest przepustowość między portem WAN, a LAN. W moim 7 latku 250mbps. Ale w tanich routerkach 1Gb też nie dostaniesz 1Gb/s WAN-LAN.
Jednak, SFP to przede wszystkim zastosowanie przemysłowe/serwerowe, standard ten nie jest optymalny do domu. Po drugie, karty są bardzo drogie, chyba że mówimy o używkach. Używkach które często są stare i producent nie zapewnia sterowników do nowych systemów operacyjnych. Po trzecie, SFP jest totalnie niekompatybilne z domowym sprzętem. Wyobrażacie sobie podłączyć telewizor albo konsolę pod SFP? No właśnie.
Ethernet na skrętce jest po to, żeby można było wymienić sprzęt i mieć 10Gbps na urządzeniach które potrzebują tyle (komputer-nas-cokolwiek) a jednocześnie bez problemów podłączyć inne urządzenia po kablu jak telewizor, konsola, accespoint.
Dzisiejsze czasy wystarczające 100Mb/s albo 1Gb/s do
Multiplayer/Download/MediaPlayer/Office.
Chyba będę musiał przeprowadzić do Japonii żeby wykorzystać pełny potencjał 10Gb/s ale nie w Polsce. Większość serwerów w Polsce są za wolne czyli standard 100Mb-1Gbs/s.
Z Onet.pl [jak wygląda w Polsce]
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/teleinfor...nternetu/z7ts87
Na samym końcu jest napisane:
W Polsce nadal blisko 80 proc. aktywnych łączy nie jest w stanie obsłużyć prędkości szybszych niż 10 Mb/s, a zaledwie 4 proc. gwarantuje połączenie szybsze niż 30 Mb/s. Dlatego przed nami trudne zadanie, aby przez najbliższe trzy lata znacznie zwiększyć transfer.
ale za to gigabit jak najbardziej jest teraz qool, i tak przynajmniej 1gbit powinien byc standardem wszedzie a ten test to taka ot ciekawostka, zeby to wykorzystac trzeba albo pracowac w sieci na ssd miedzy pecetami ew wsadzic ssd do nasa co aktualnie jest calkowicie nieoplacalne
Użyto kabli różnych kategorii, różnych długości, sprawdzono wydajność na windowsie i linuksie, opisano standardy ethernet...
Pokazano, że już 1Gbit przekracza wydajnościowo przeciętne dyski twarde, i dopiero transfer z i na SSD wysyca to łącze, a do zaspokojenia 10GbE potrzeba porządnego m.2 lub ramdysku.
Dawno nie widziałem tak porządnego testu, i dodatkowo nie jest to kolejna płyta główna, ale coś 'świeżego'. Zakładam, że jest to przedsmak testowania sieciówek w płytach głównych? Jak jeszcze w takich testach pojawi się, chociaż skrótowo, linuks, to mi od tego dobrobytu w głowie się poprzewraca