Toshiba Portégé X20W-D jest niezwykle lekki (waży zaledwie 1,1 kg) i smukły (ma 15 mm grubości). Dotykowy i matowy ekran o przekątnej 12,5 cala pozwala się odchylić o 360 stopni, dzięki czemu urządzenie można wykorzystywać również jako tablet. Ułatwia to dołączony do zestawu aktywny rysik.
Egzemplarz, który trafił do naszego laboratorium, był wyposażony w dwurdzeniowy procesor Intel Core i5-7200U, taktowany z bazową częstotliwością 2,5 GHz. W trybie Turbo może się ona zwiększyć do 3,1 GHz. W sprzedaży dostępne są też modele z układami Core i3 oraz Core i7 (także w wersjach z obsługą vPro).
W testowanym laptopie zamontowano 8 GB pamięci LPDDR3 1066 MHz, działającej w trybie dwukanałowym (dual channel). Za magazyn danych służy nośnik SSD Toshiby o pojemności 128 GB, korzystający z interfejsu M.2. Niestety, w żadnym z polskich sklepów nie udało nam się znaleźć X20W-D dokładnie w tej samej konfiguracji co ta, która trafiła do naszego laboratorium, więc nie możemy podać precyzyjnej ceny urządzenia. Znaleźliśmy jednak wersję bardzo zbliżoną, bo wyposażoną w ten sam procesor, taką samą ilość pamięci operacyjnej i tak dalej, ale różniącą się pojemnością nośnika SSD (256 GB zamiast 128 GB). Portégé X20W-D w takiej konfiguracji można kupić za mniej więcej 6800 zł. Możemy więc przyjąć, że wersja ze 128-gigabajtowym SSD powinna kosztować około 6500 zł.
To sporo, jednak trzeba wziąć pod uwagę to, że Toshiba Portégé X20W-D jest urządzeniem stworzonym z myślą o tych, którzy oczekują od laptopa przede wszystkim wysokiej jakości wykonania, poręczności i wygody użytkowania. A to musi kosztować.
Dane techniczne (egzemplarz testowy) | |
---|---|
Procesor | Intel Core i5-7200U |
Pamięć | 8 GB LPDDR3 1066 MHz (dwukanałowa) |
Ekran | 12,5" (1920 × 1080), IPS, dotykowy, matowy |
Układ graficzny | Intel HD Graphics 620 |
Nośnik danych | SSD 128 GB |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i waga | 299 mm × 219 mm × 15 mm, 1,1 kg |
Łączność | Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac (Intel 8265), Bluetooth 4.2 |
Wejścia-wyjścia | 1 USB 3.0, USB 3.1 Type-C / Thunderbolt 3, audio |
Gwarancja | 12 miesięcy (door-to-door) |
System operacyjny | Windows 10 Pro |
Cena | ok. 6500 zł |
Obudowę X20W-D wykonano z magnezu. Konstrukcja sprawia naprawdę bardzo dobre wrażenie. Pokrywa ekranu ugina się dopiero przy dość silnym nacisku – a i to nieznacznie. Toshiba pozostała też w zasadzie niewzruszona w obliczu naszych zwyczajowych testów polegających na ściskaniu i skręcaniu obudowy. Nie pojawiły się żadne niepokojące odgłosy w rodzaju trzeszczenia czy skrzypienia. To pozwala się spodziewać, że urządzenie będzie bardzo trwałe. Nie mamy również żadnych zastrzeżeń co do sztywności zawiasów: działają pewnie i beż żadnych luzów.
Konwersja na tryb tabletu odbywa się w bodaj najprostszy z możliwych sposobów, przez odchylenie ekranu o 360 stopi, aż trafi on na spód urządzenia. Klawiatura jest wtedy dezaktywowana, żeby uniknąć przypadkowego wciskania klawiszy.
Ze względu na bardzo niewielkie rozmiary laptopa na bocznych krawędziach obudowy zmieściło się bardzo niewiele portów rozszerzeń. Po prawej stronie zamontowano tylko jedno złącze USB 3.0 i przycisk zasilania, a po lewej udało się zmieścić zaledwie gniazdo audio i złącze USB 3.1 typu C, które może również pełnić funkcję złącza Thunderbolt 3 lub gniazda zasilacza. W czasie ładowania laptopa jesteśmy więc ograniczeni do jednego złącza USB 3.0. Użytkownicy MacBooków Air na pewno doskonale wiedzą, jak bardzo może to być frustrujące… ;)
Klawiatura, wyświetlacz, dźwięk
Klawiatura to naszym zdaniem najsłabszy element modelu Toshiba Portégé X20W-D. I nawet nie chodzi o jej charakterystykę działania, bo po tak smukłym laptopie trudno się spodziewać miękko działających klawiszy o długim skoku. Największym mankamentem jest to, że klawisze są po prostu zbyt małe. Co gorsza, nie umiemy znaleźć żadnego uzasadnienia dla ich rozmiaru. Tym bardziej że odstępy pomiędzy nimi są dość duże i spokojnie można było każdy z nich powiększyć o 1–2 mm zarówno w poziomie, jak i w pionie. Znacznie ułatwiłoby to szybkie pisanie.
Klawiatura jest oczywiście podświetlana, jednak i tutaj znaleźliśmy pewne niedociągnięcie. Otóż podświetlone są tylko główne symbole na klawiszach (litery, cyfry, znaki interpunkcyjne itd.). Z jakiegoś powodu producent zrezygnował z podświetlania symboli funkcyjnych (precyzyjniej: chodzi o te aktywowane przez wciśnięcie klawisza Fn, który… również nie jest podświetlony). W zaciemnionym pomieszczeniu może to być dość irytujące (przynajmniej na początku – z czasem można zapamiętać, gdzie ukryte są poszczególne funkcje). Tak czy inaczej, producent pod tym względem nie ułatwił życia użytkownikom X20W-D.
Dołączony w zestawie aktywny rysik sprawuje się wyśmienicie. Urządzenie rozpoznaje aż 2048 poziomów nacisku, co pozwala swobodnie tworzyć notatki w naturalny sposób, bardzo zbliżony do pisania po papierze. Rysik jest wyposażony w przyciski funkcyjne, może więc z powodzeniem zastąpić myszkę. Ten sposób obsługi wymaga jednak przyzwyczajenia, szczególnie od tych, którzy do tej pory mieli styczność z bardziej tradycyjnymi metodami, takimi jak płytka dotykowa czy mysz.
Dwunastoipółcalowy dotykowy wyświetlacz użyty w modelu Toshiba Portégé X20W-D wykorzystuje matrycę IPS o rozdzielczości Full HD (1920 × 1080 pikseli). Przykryto ją szkłem ochronnym Gorilla Glass 4 z matową powłoką. W rezultacie daje to dość rzadko spotykaną (a szkoda!) kombinację dotykowego ekranu i matowej powłoki antyrefleksyjnej. Można? Można!
Maksymalna jasność podświetlenia ekranu wynosi aż 428 cd/m2, co pozwala na komfortową pracę nawet na zewnątrz, przy świetle słonecznym. Tym bardziej że wyświetlacz może się pochwalić bardzo wysokim kontrastem statycznym, 1400 : 1 (kontrast mierzymy przy jasności podświetlenia ustawionej na 180 cd/m2).
Wyświetlacz (egzemplarz testowy) | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 12,5", IPS, dotykowa, matowa |
Rozdzielczość | 1920 × 1080 |
Maksymalna jasność | 428 cd/m2 |
Pokrycie palety barwnej: sRGB Adobe RGB | 90,4% 64,0% |
Punkt czerni [przy 180 cd/m2, mniej=lepiej] | 0,13 cd/m2 |
Kontrast rzeczywisty (statyczny) [więcej=lepiej] | 1400 : 1 |
Temperatura barwowa bieli [idealnie: 6500 K] | 6580 K |
Delta E [mniej=lepiej]: średnia maksymalna | 4,56 7,27 |
Matryca umie wyświetlić nieco ponad 90% odcieni z palety barwnej sRGB. Pokrycie przestrzeni Adobe RGB wynosi 64%. To niezły wynik, szczególnie jak na ultrabooka. Niestety, średni błąd DeltaE przekracza 4,5, co oznacza, że wyświetlane odcienie nie pokrywają się w stu procentach z wzorcowymi. Inna kwestia, że będzie to przeszkadzać wyłącznie osobom zajmującym się grafiką profesjonalnie, dla których precyzja odwzorowania barw jest kluczowa. Trudno jednak się spodziewać, że Toshiba Portégé X20W-D będzie wykorzystywany jako narzędzie grafika, specjalisty od DTP czy color-gradingu materiałów wideo.
Czas reakcji jest typowy dla matryc IPS montowanych w laptopach: wynosi około 27 ms podczas przełączania się między kolorami: czarny – biały – czarny.
Procedura testowa
Podczas testów szczególną uwagę zwróciliśmy na:
- obudowę – jakość materiałów użytych do wykonania obudowy, jej ogólną trwałość;
- klawiaturę – wygodę użytkowania, układ klawiszy podstawowych i funkcyjnych;
- płytkę dotykową – wielkość, precyzję działania, solidność wykonania płytki i towarzyszących jej przycisków, głośność tych przycisków;
- porty rozszerzeń – liczbę, rodzaj i położenie;
- ekran – kąty widzenia (im większe, tym większa może być różnica w kącie nachylenia ekranu względem osi oka, zanim zaczną się pojawiać przebarwienia i zmiany kontrastu, a co za tym idzie – tym większa jest wygoda użytkowania), maksymalną jasność (im większa, tym lepiej obraz jest widoczny w mocno oświetlonych pomieszczeniach i na zewnątrz; rozsądnym minimum jest 200 cd/m2), pokrycie palety sRGB (im większe, tym więcej odcieni kolorów jest wyświetlanych, przez co barwy są bardziej naturalne i przyjemniejsze dla oka), kontrast statyczny (im większy, tym głębsza czerń; rozsądne minimum to 350 : 1);
- głośniki – jakość dźwięku podczas odtwarzania muzyki oraz filmów;
- czas działania – maksymalny czas działania bez ładowania mierzyliśmy przy słabym podświetleniu matrycy i wyłączonej sieci bezprzewodowej, w teście symulującym czytanie dokumentu; czas typowego użytkowania oznacza czas działania przy podświetleniu ekranu ustawionym na mniej więcej 180 cd/m2, włączonej sieci Wi-Fi i wymuszonym ruchu sieciowym; test „HD” sprawdza, jak długo laptop zdoła odtwarzać film HD bez podłączania do sieci elektrycznej przy mocnym podświetleniu ekranu i wyłączonym module Wi-Fi;
- temperaturę – jaką temperaturę laptop osiąga pod dużym obciążeniem, czy się nie przegrzewa, czy można z niego komfortowo korzystać;
- głośność – głośność systemu chłodzenia, zarówno w spoczynku, jak i pod obciążeniem.
Wydajność
Procesor Intel Core i5-7200U, w który wyposażono egzemplarz testowy modelu Toshiba Portégé X20W-D, to układ dwurdzeniowy, zdolny przetwarzać do czterech wątków jednocześnie, taktowany z bazową częstotliwością 2,5 GHz. W trybie Turbo pojedynczy rdzeń umie się rozpędzić do 3,1 GHz.
Wydajność w grach
Zamontowany w modelu Toshiba Portégé X20W-D procesor Core i5-7200U zawiera zintegrowany układ graficzny Intel HD Graphics 620. W rezultacie testowany laptop zdecydowanie nie nadaje się do wymagających pod względem graficznym gier, ale takie tytuły, jak Counter-Strike czy Skyrim, w niskich ustawieniach jakości obrazu i rozdzielczości HD pozostają w jego zasięgu.
Temperatura, głośność, czas działania
Temperaturę podzespołów i obudowy modelu Toshiba Portégé X20W-D zmierzyliśmy jak zawsze w dwóch najbardziej wymagających sytuacjach: podczas obciążenia samego procesora oraz jednoczesnego obciążenia CPU i GPU. Wyniki w każdym przypadku udokumentowaliśmy dwoma zrzutami ekranu: zaraz po rozpoczęciu testu i po godzinie, żeby móc porównać taktowanie i temperaturę układów.
Maluch Toshiby zaskakująco dobrze poradził sobie w pierwszym scenariuszu. Podczas godzinnego testu, w którym maksymalnie obciążyliśmy procesor, wydajność X20W-D właściwie nie spadła. Zamontowany w laptopie Core i5-7200U przez cały czas (poza okazjonalnymi, krótkotrwałymi wahnięciami) działał z maksymalną częstotliwością, czyli 3,1 GHz. Średnia temperatura procesora wyniosła 83 stopnie Celsjusza (maksymalna – 88 stopni).
Kiedy oprócz procesora obciążyliśmy maksymalnie układ graficzny, oprogramowanie układowe X20W-D natychmiast uznało, że podzespoły mogą nagrzać się zbyt mocno, i obniżyło częstotliwość taktowania procesora do niespełna 2,3 GHz. Rzut oka na wykres temperatury sugeruje, że jej górna granica została ustalona na 70 stopni, co jest wartością bardziej niż bezpieczną.
Dodajmy, że w przypadku tak niewielkiego ultrabooka jak Toshiba Portégé X20W-D scenariusz, w którym przez dłuższy czas maksymalnie obciążona jest zarówno jednostka centralna, jak i układ graficzny, jest raczej mało prawdopodobny. Taki test pozwala jednak dość dokładnie sprawdzić skuteczność układu chłodzenia i oprogramowania sterującego w skrajnych sytuacjach. X20W-D poradził sobie tutaj całkiem nieźle. Biorąc pod uwagę niezwykle małą ilość miejsca wewnątrz obudowy, utrudniającą zaprojektowanie skutecznego układu chłodzenia, możemy zaryzykować stwierdzenie, że testowany laptop wypadł w tym teście wyśmienicie.
Za pomocą kamery termowizyjnej sprawdziliśmy również, jak nagrzewa się obudowa modelu Toshiba Portégé X20W-D podczas równoczesnego maksymalnego obciążenia CPU i GPU. Jak widać na poniższych zdjęciach, najmocniej nagrzewa się górny obszar wierzchniej części obudowy i odpowiadający mu obszar na spodzie laptopa. Jest tak, ponieważ właśnie w tym miejscu wewnątrz obudowy umieszczony jest procesor.
Maksymalna temperatura, do jakiej nagrzała się obudowa (na spodzie) po godzinnym wygrzewaniu, to około 48 stopni Celsjusza. Wierzchnia część pozostawała o kilka stopni chłodniejsza: osiągnęła 45 stopni. Pamiętajmy jednak, że cały czas rozpatrujemy skrajny scenariusz, opisany powyżej. Nawet w tym przypadku długotrwała praca z laptopem nie powoduje dyskomfortu, bo miejsca, gdzie zwykle znajdują się nadgarstki, pozostają przyjemnie chłodne (maksymalnie 31 stopni).
Tak dobre wyniki pomiarów temperatury są jednak okupione dość dużą głośnością wentylatorów w układzie chłodzenia. W tak małej obudowie wentylatory muszą być małe, więc żeby sprzęt mógł osiągnąć odpowiednią wydajność, muszą się obracać bardzo szybko. W połączeniu z niewielkimi wylotami powietrza skutkuje to nieszczególnie przyjemnym dla ucha, lekko świszczącym szumem, którego poziom przekracza 40 dB. Na szczęście przez większość czasu laptop pracuje całkowicie bezgłośnie, a wentylator zaczyna dawać się we znaki dopiero wtedy, gdy obciążenie jest naprawdę duże.
Czas działania
Akumulator o pojemności 48 Wh pozwala na nieprzerwaną pracę z dala od gniazdka elektrycznego niemal przez cały dzień. W teście typowego użytkowania energii wystarczyło na prawie 9 godzin. Odtwarzanie filmu HD spowodowało rozładowanie akumulatora w czasie o 15 minut krótszym.
Podsumowanie
Toshiba Portégé X20W-D to 12,5-calowy, konwertowalny ultrabook z procesorem Intel Core i5-7200U. W pierwszej chwili nie brzmi to jakoś niezwykle, prawda? Jednak wystarczy dodać, że sprzęt waży zaledwie 1,1 kg, dotykowy wyświetlacz jest pokryty matową powłoką, procesor nic sobie nie robi z długotrwałego maksymalnego obciążenia, a akumulator pozwala na 9 godzin pracy z dala od zewnętrznego źródła zasilania – i już robi się bardzo ciekawie. I taki właśnie jest ten laptop: z początku niepozorny, ale już po kilku chwilach użytkowania niesamowicie zyskuje.
Portégé X20W-D urzeka przede wszystkim swoją poręcznością i mobilnością. Tak niewielkie urządzenie można zabrać ze sobą właściwie wszędzie, a jego akumulator w większości przypadków pozwoli zostawić zasilacz w domu i pracować przez niemal cały dzień na zasilaniu wewnętrznym.
Świetne wrażenie zrobiły na nas również: bardzo jasny i kontrastowy wyświetlacz, wysoka jakość konstrukcji oraz duża skuteczność układu chłodzenia, dzięki której procesor w zasadzie nie traci wydajności pod dużym obciążeniem. Szczególnie ta ostatnia cecha jest rzadko spotykana w tak niewielkich laptopach jak X20W-D.
Lista wad i niedociągnięć jest znacznie krótsza: wentylatory chłodzące podzespoły testowanej Toshiby potrafią działać dość głośno, a w czasie, gdy podłączony jest zasilacz, użytkownik jest ograniczony tylko do jednego złącza USB 3.0. To może doskwierać. Musimy jeszcze wspomnieć o braku czytnika kart pamięci – nawet w wersji mikro-SD. I to właściwie tyle.
Toshiba Portégé X20W-D nie jest tania. W testowanej wersji, z procesorem Core i5-7200U, 8 GB pamięci operacyjnej i nośnikiem SSD o pojemności 128 GB, trzeba za nią zapłacić około 6500 zł. Należy jednak pamiętać, że to nie statystyczny Kowalski jest docelowym użytkownikiem tego modelu. Sprzęt jest kierowany do tych, którzy poszukują laptopa jak najbardziej mobilnego, a zarazem wydajnego i niezawodnego. Takie zestawienie cech musi kosztować i naszym zdaniem model Portégé X20W-D doskonale wywiązuje się ze swojego zadania. Dlatego przyznajemy mu znaczek „Rekomendacja”.
Do testów dostarczył: Toshiba
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 6500 zł