Chieftec SFX-500GD-C – zasilacz SFX klasy ATX?
Obudowy takie, jak: SilentiumPC Gladius Q50, Fractal Design Core 500, SilverStone Sugo SG13, pozwalają złożyć mały a wydajny komputer z użyciem długiej karty graficznej i zasilacza ATX. Są jednak dostępne jeszcze mniejsze konstrukcje, takie jak Sugo SG-06 Lite, które wykorzystują zasilacze typu SFX. Mieliśmy już okazję testować tego typu produkty i byliśmy do nich, delikatnie mówiąc, sceptycznie nastawieni. Niewielkie wymiary to niewątpliwie ich zaleta, ale okupiona jest ona niewielką mocą (zwykle do około 300–400 W) i niską kulturą pracy.
Z tym większym zaciekawieniem podeszliśmy do testowanego dziś modelu. Producent obiecuje wysoką wydajność, potwierdzoną certyfikatem 80 Plus Gold, dużą moc (500 W) oraz niewielką głośność. Do tego modularny system okablowania – i robi się ciekawie.
Platforma testowa
Rzućmy okiem na sprzęt, który wykorzystaliśmy w dzisiejszym teście.
Jak widać, platforma była zbliżona do tej, której użyliśmy półtora roku temu, gdy przygotowywaliśmy przegląd kilku popularnych zasilaczy SFX. Silverstone Sugo SG-06 Lite to niezła obudowa, która konstrukcyjnie jest podobna do bardzo popularnej miniobudowy SG-05 (wykorzystujemy ją m.in. w projekcie konsole kontra PC).
Sugo SG-06 mieści karty graficzne o długości do około 22 cm, co oznacza, że jej posiadacze nie będą mogli zamontować takich demonów wydajności jak GeForce GTX 980 Ti. Wybrany przez nas GTX 960 w wersji Strix firmy Asus wydaje się tutaj rozsądnym kompromisem. Problemem jest za to bardzo ograniczona ilość miejsca dla schładzacza, zaledwie 82 mm. To ogranicza wybór do bardzo niskich konstrukcji, takich jak nasz Thermalright AXP-100.
Zasilacze SFX a Radeon R9 Nano
Jest jeszcze jedna dziedzina, w której zasilacz Chieftec SFX-500GD-C może pokazać pazur. Chodzi o współpracę z kartą graficzną Radeon R9 Nano. To produkt przeznaczony do małych obudów, więc komputer z tym GPU, małą obudową i zasilaczem SFX to z pewnością konfiguracja często brana pod uwagę przez osoby zainteresowane zakupem R9 Nano. Podczas testu R9 Nano zauważyliśmy, że zasilacze o teoretycznie wystarczającej mocy (np. be quiet! SFX Power 2 400 W), ale słabej linii 12 V mają problemy ze współpracą z tym modelem. Karta w czasie przejścia z trybu 2D do 3D często bardzo mocno obciążała linię 12 V, przez co w trakcie uruchamiania znacznej części gier (np. Crysisa 3) komputer po prostu się wyłączał. Sytuacja była o tyle dziwna, że pobierający więcej energii GeForce GTX 980 Ti był wolny od tej bolączki. R9 Nano to sprzęt przeznaczony do małych komputerów, więc te problemy były co najmniej irytujące. Chieftec SFX-500GD-C na linię 12 V może dostarczyć nawet 40 A, więc powinien poradzić sobie z Nano. Na przedostatniej stronie znajdziecie naszą relację z takiej właśnie próby.
Parametry techniczne
Chieftec SFX-500GD-C | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Moc | 500 W | |||||
Maksymalny prąd na liniach | +3,3 V: 20 A +5 V: 20 A +12 V: 40 A (480 W) | |||||
Sprawność | >90% (certyfikat 80 Plus Gold) | |||||
Wymiary | 130 mm × 125 mm × 64 mm | |||||
Rodzaj chłodzenia | aktywny, wentylator 120 mm | |||||
Zabezpieczenia | UVP, OVP, SCP, OPP, AFC, OCP, OTP | |||||
Inne | system w pełni modularnego okablowania | |||||
Cena | ok. 360 zł |
Chieftec SFX-500GD-C
Zasilacz Chieftec SFX-500GD-C jest pakowany w niewielkie pudełko, zbliżone rozmiarem do tych, w których sprzedaje się pełnowymiarowe konstrukcje ATX.
W środku – solidne minimum. Zestaw okablowania modularnego obejmuje następujące przewody: 1 × ATX 24-pinowy, 1 × EPS 8-pinowy (4 + 4), 2 × 8-pinowy PCIe (6 + 2) oraz 2 × SATA/Molex (na każdym kablu – 2 × SATA oraz 1 × Molex). Jak na zasilacz SFX, jest więc tego naprawdę sporo. Poza tym wyposażenie jest standardowe: krótka instrukcja instalacji, cztery śrubki montażowe oraz przewód sieciowy.
Maleństwo Chiefteca jest niewielkie w porównaniu z zasilaczami ATX: mierzy 130 mm na 125 mm na 64 mm. To jednak wystarczyło, żeby zamontować w nim cichy, 120-milimetrowy wentylator. Konkurencyjne rozwiązania rzadko mieszczą wentylator w tym rozmiarze. Te w których umieszczono wentylator o mniejszej średnicy, są jednak zwykle nieco krótsze (np. SilverStone ST-30SF jest o 25 mm węższy).
Czarny kolor to dość uniwersalny wybór: nie będzie szpecił chyba żadnej obudowy SFF. Warto zwrócić też uwagę na złotą wstawkę z logo Chiefteca. Widać, że firma chce dodatkowo podkreślić wyjątkowość swojego produktu.
Modularny system okablowania to w większości przypadków bardzo duże udogodnienie. Trzeba jednak pamiętać, że specyficzne położenie złączy od strony zasilacza (w przypadku opisywanego Chiefteca znajdują się one na środku) może powodować konflikty, gdy miejsca będzie naprawdę mało. Jeśli więc na linii montażu zasilacza znajduje się jakiś sprzęt, to do jego długości warto doliczyć jeszcze 2 cm zapasu na swobodne ułożenie złączy i zagięcie przewodów. To pozwoli uniknąć niemiłych niespodzianek, gdy nagle się okaże, że zasilacz, który teoretycznie mieści się w obudowie, przez wystające wtyczki nie będzie z nią kompatybilny.
Nie mogło też zabraknąć fotografii wnętrza modelu Chieftec SFX-500GD-C ;) Mała ilość miejsca wymogła sporą gęstość ułożenia wszystkich elementów elektrycznych.
Galeria, dodatkowe ujęcia
Pobór energii
Pobór energii mierzyliśmy w czterech scenariuszach. Pierwszym z nich jest spoczynek, w trakcie którego wyświetlany jest wyłącznie pulpit, a w tle działa jedynie kilka podstawowych narzędzi. Drugi to obciążenie procesora podczas renderowania sceny testowej w programie Cinebench R15. W trzecim jednocześnie były obciążone procesor i karta graficzna. Ostatni to gra Far Cry 4.
Największe różnice, sięgające 6%, zauważyliśmy w trakcie jednoczesnego obciążenia procesora i karty graficznej. W pozostałych scenariuszach były one mniejsze. Widać jednak pewną zależność: jeśli się pominie różnicę w klasie, cenie i pochodzeniu zasilaczy, zapotrzebowanie na energię elektryczną wraz ze wzrostem mocy maleje. Podobne zależności zwykle obserwujemy w przypadku zasilaczy ATX. Nie jest to jednak regułą, bo zdarzają się słabsze jednostki, które mają mniejsze zapotrzebowanie na energię.
Pomiar ciśnienia akustycznego
Głośność mierzyliśmy swoim niezastąpionym całkującym miernikiem poziomu dźwięku Sonopan SON-50. Urządzenie pomiarowe umieściliśmy w odległości 20 cm od lewej ścianki obudowy.
Chieftec SFX-500GD-C w każdym scenariuszu wypada zadowalająco. Nie jest głośniejszy od dobrego pełnowymiarowego zasilacza ATX, a to dzięki zastosowaniu dużego i wolnoobrotowego wentylatora o średnicy 12 cm.
Podkręcanie – Core i5-4690K @ 4,5 GHz + R9 Nano
Skoro mieliśmy pod ręką krótką i bardzo wydajną kartę graficzną ITX, AMD Radeon R9 Nano, postanowiliśmy sprawdzić, jak sobie z nią poradzi Chieftec SFX-500GD-C. Wiele osób twierdzi, że Radeon R9 Nano nie ma sensu, bo pobiera dużo energii, a małe obudowy z zasilaczami SFX dostarczają za mało mocy. Kogoś, kogo dzisiaj stać na R9 Nano, z pewnością stać również na Chiefteca SFX-500GD-C, więc... grzechem byłoby nie sprawdzić tej pary w działaniu ;)
Ale żeby nie ułatwiać zbytnio życia zasilaczowi Chiefteca, postanowiliśmy dodatkowo podkręcić procesor. Swój testowy Core i5-4690K przyspieszyliśmy do 4500 MHz przy wysokim napięciu zasilającym, 1,3 V. O dziwo, schładzacz Thermalright AXP-100 też sobie poradził w tych warunkach, choć jego wentylator musieliśmy mocno przyspieszyć, co oznaczało już sporą głośność.
Pobór energii
Jak widać, Chieftec poradził sobie ze sporym zapasem. Radeon R9 Nano jest mu niestraszny: nawet po mocnym podkręceniu procesora Core i5-4690K zostało sporo bezpiecznego zapasu względem deklarowanej przez producenta mocy maksymalnej, a dzięki mocnej, 40-amperowej linii 12 V gry działały bez żadnych problemów. Dla przypomnienia, odpowiednik firmy be quiet! o mocy 400 W, który miał zaledwie 17-amperową linię 12 V, nie zdołał skutecznie zasilić tej karty.
Podsumowanie
Chieftec SFX-500GD-C to najlepszy zasilacz SFX, z jakim dotąd się spotkaliśmy. Bardzo dobra – w porównaniu z pozostałymi testowanymi przez nas modelami – sprawność przekłada się na niewielki pobór energii elektrycznej. Bardzo duża moc pozwala podkręcić procesor i zamontować bardzo wydajną kartę graficzną (nawet pokroju GeForce'a GTX-a 980 Ti, choć on z oczywistego powodu nie jest w polu zainteresowania przeciętnego użytkownika zasilacza SFX). Głośność to również mocna strona tego produktu. To dowód na to, że zasilacz SFX może nie odstawać pod tym względem od zwykłego ATX.
Zasilaczowi Chieftec SFX-500GD-C nie sposób również odmówić jakości wykonania. Nie odbiega on na tym polu od czołowych modeli ATX. Konstrukcja jest solidna, ładna, wykonana z mocnych materiałów. W dodatku wyposażona, niczym więksi bracia ATX, w system modularnego okablowania.
Martwi nas tylko jedna niedogodność. Modularne okablowanie bardzo ułatwia zarządzanie kablami, tak istotne w małych obudowach. Ten kij ma jednak drugi koniec, ponieważ wiązki przewodów zajmują w przypadku zasilacza z takim systemem znacznie więcej miejsca wszerz. W dodatku obecność twardych plastikowych wtyczek oraz wysuniętych gniazd od strony zasilacza powoduje, że zajmuje on więcej miejsca w obudowie. Warto mieć to na uwadze, chociaż osoby żywo zainteresowane konstrukcjami SFF zapewne wiedzą, że ich budowa wymaga nieco wcześniejszego przygotowania.
Atrakcyjność zasilacza Chiefteca podkreśla to, że w zasadzie umożliwia on nawet połączenie dwóch kart graficznych pokroju GeForce'a GTX-a 960 w konfiguracji SLI. Oczywiście, ten scenariusz wydaje się abstrakcyjny, bo takich obudów przeznaczonych dla zasilaczy SFX nie ma. Ale jeśli ktoś będzie chciał wykorzystać SFX-500GD-C w większej obudowie z miejscem dla zasilacza ATX i będzie miał pod ręką dwa GTX-y 960 lub zdecyduje się na bardzo drogiego Radeona R9 Nano, może być pewien, że testowany Chieftec poradzi sobie z tymi kartami.
Do testów dostarczył: Chieftec
Cena w dniu publikacji (z VAT): 360 zł