Cooler Master Mastercase Pro 5 to obudowa typu Midi Tower, która już w fabrycznej konfiguracji jest wyposażona w aż trzy 140-milimetrowe wentylatory (dwa na froncie i jeden z tyłu). Niestety, w zestawie nie dołączono żadnego regulatora obrotów.
Obudowa ta pomału pojawia się w sklepach w cenie około 600 zł. To by oznaczało, że jej bezpośrednimi rywalami są między innymi: Corsair Carbide 500R, Fractal Design Define R5 i Define S (te modele są nieco tańsze od produktu Cooler Mastera). Słowem, ekstraklasa, w której niełatwo zabłysnąć na tle konkurencji.
Cooler Master Mastercase Pro 5 – wygląd, akcesoria, jakość wykonania
Na zdjęciu obudowy Cooler Master Mastercase Pro 5 trudno odróżnić, co jest plastikiem, a co blachą. To nie przypadek. Podpowiemy, że metalowym elementem jest tutaj tylko ścianka boczna oraz elementy nośne. Front (z wyjątkiem „siateczki”), panel i elementy w górnej części wykonano z matowego plastiku bardzo wysokiej jakości. Grubość i faktura tego tworzywa sprawiają, że jest bardzo solidne: nie rysuje się łatwo i zdecydowanie wiele wytrzyma.
Druga ścianka to kawał porządnej blachy. Wykorzystano płat o grubości około 1 mm typu SECC (Steel, Electrogalvanized, Cold rolled, Coil), a więc walcowaną na zimno i elektrogalwanizowaną stal. W dotyku jest ona bardzo przyjemna i sprawia wrażenie bardzo solidnej. Ten sam materiał zastosowano w metalowym stelażu. Jakość – zdecydowanie na plus.
Słowem trzeba jeszcze wspomnieć o oknie. Zapoczątkowaną niedawno modę na wielkie szyby na bocznej ściance przejął też Cooler Master i Mastercase Pro 5 jest tego przykładem. Nam się to podoba, bo jak sami się przekonacie, wnętrze obudowy można swobodnie zagospodarować, by potem przez to okienko oglądać znacznie więcej elementów, którymi można się pochwalić. Bardzo podoba nam się też inny detal. Zauważcie, że dolna część okna jest nieco ciemniejsza. To dzięki specjalnej, demontowalnej nakładce, mającej przyciemnić dolną część okna, za którą znajduje się przedział zasilacza. W tym miejscu zazwyczaj panuje kablowy bałagan, który rzadko kiedy bywa powodem do dumy, stąd właśnie takie przyciemnienie. Jeśli jednak z jakiegoś powodu użytkownik zechce się pochwalić na przykład zasilaczem, będzie mógł tę przesłonę usunąć.
Front przedniej części obudowy Cooler Master Mastercase Pro 5 jest wykonany z tak zwanego meshu, czyli drobnej, podziurawionej płachty metalu. Taki materiał zastosowany z przodu ułatwia świeżemu powietrzu dostęp do przedniej części konstrukcji, gdzie jest wciągane przez wentylatory i kierowane dalej. Bezpośrednio pod tą siateczką znajduje się filtr przeciwkurzowy. Filtry przeciwkurzowe zastosowano też w spodniej części obudowy (do filtrowania powietrza zasysanego przez zasilacz) i górnej.
Warto wspomnieć jeszcze o przednim panelu ze złączami szybkiego dostępu. Są tu dostępne dwa porty USB 3.0, dwa gniazda audio (mikrofonowe i słuchawkowe) oraz przyciski zasilania i resetowania, a towarzyszy im dioda aktywności nośnika danych.
Ciekawostką jest też zdejmowany górny panel. Aby go zdemontować, wystarczy przesunąć go do tyłu i podnieść – nie ma tutaj żadnych innych mechanizmów blokujących. Ma to swoje zalety, bo zdejmuje się go prosto, ale jeśli ktoś lubi na komputerze kłaść nogi... to może się okazać, że będzie mimowolnie otwierał ten przedział.
Na spodzie zamontowano filtr przeciwkurzowy dla zasilacza oraz spore i solidne gumowe podkładki antywibracyjne.
Wygląd wnętrza, zagospodarowanie przestrzeni
Wnętrze obudowy Cooler Mastera ma konstrukcję modułową. Wszystkie koszyki z prawej części są demontowalne. Po prostu odkręcamy kilka śrubek szybkowkrętek, i już zyskujemy dużo dodatkowego miejsca, które można przeznaczyć chociażby na chłodnicę z zestawu WC. Ta „konfigurowalność” może i nie jest niczym nowym, ale na pewno jest użyteczna. Niejeden użytkownik z pewnością zrezygnuje z górnego koszyka dla nośników danych i przeniesie je na dolny, by zyskać nieco lepszą cyrkulację powietrza w obudowie czy miejsce dla innych elementów. Mastercase Pro 5 daje tu sporą swobodę.
Mimo sporych rozmiarów do środka nie mieszczą się płyty XL-ATX (już wymierające). Co ciekawe, choć producent nie potwierdza tego w oficjalnej specyfikacji, można zamontować płytę EATX (sprawdziliśmy to na przykładzie modelu MSI Z97 Xpower. Oczywiście, mniejsze konstrukcje, takie jak: ATX, µATX, ITX, nie są problemem dla tej skrzynki.
Bardzo miłym akcentem jest obecność bardzo szerokiego wcięcia pod płytą główną, które znacznie ułatwia wymianę schładzacza procesora. Trzy przepusty też nie budzą zastrzeżeń: są duże, więc można poprowadzić przez nie wiele kabli.
Standardowa bateria wentylatorów składa się z dwóch 140-milimetrowych w przedniej części obudowy i jednego 140-milimetrowego z tyłu. Jest siedem śledzi – liczba typowa dla obudów o takich rozmiarach.
Na spodzie obudowy zapewniono dwa miejsca dla nośników SSD o rozmiarze 2,5 cala. Na dole nie mogło zabraknąć przepustów do przedziału zasilacza.
Zestaw testowy i metodyka testów wentylacji
Miernik natężenia dźwięku
|
Sonopan SON-50
|
www.sonopan.com.pl
|
Radiator procesora
|
Coolink Corator DS
|
www.coolink-europe.com
|
Radiator karty graficznej
|
Thermalright HR-03 R600
|
cooling.pl
|
Wentylator karty graficznej
|
Fander Selekta 120 mm
|
www.fander.pl
|
Wentylatory odniesienia
|
BitFenix Spectre 120 mm oraz 140 mm (1000 obr./min)
|
www.bitfenix.com
|
Pasta
|
IC Diamond 7 Carat
|
cooling.pl
|
Procesor
|
Intel Pentium 4 840 Extreme Edition 3,2 GHz
|
www.intel.com
|
Płyta główna
|
Gigabyte GA-EP45-UD3R
rew. 1.0
|
www.gigabyte.pl
|
Pamięć operacyjna
|
OCZ DDR2 PC2-6400 Special Ops Edition 2 × 512 MB
|
www.extrememem.pl
|
Karta graficzna
|
Sapphire Radeon HD 2900 XT
|
www.sapphiretech.com
|
Dysk twardy
|
Samsung SP1614C 149 GB
|
Redakcyjny
|
Zasilacz
|
Corsair TX750W
|
www.corsair.com
|
Słuchawki
|
Func | HS-260
|
www.func.net
|
Router
|
AVM FRITZ!Box 7490
|
pl.avm.de
|
Testy wydajności i głośności systemu wentylacji
Cooler Master Mastercase Pro 5 to ostatnia obudowa, którą testujemy na podstawie starej procedury. Gorący Pentium 4 840 EE wraz z Radeonem 2900 XT to zestaw doskonale nadający się do tego, by ocenić możliwości fabrycznego zestawu wentylacji, ale jego czas już minął i niebawem wymienimy go na bardziej współczesną platformę.
Wróćmy do samej obudowy. Ponieważ umożliwia ona zamontowanie wentylatorów na wiele sposobów, a do tego dochodzi co najmniej kilka możliwości ułożenia koszyków, nasze testy ograniczą się do fabrycznej konfiguracji. Trzeba też pamiętać, że zdecydowana większość użytkowników nie zmienia standardowego układu wentylacji.
Testy systemu wentylacji odbywały się w pomieszczeniu, gdzie temperatura wynosiła 25 stopni Celsjusza, a natężenie dźwięku otoczenia podczas pomiaru głośności nie przekraczało 21 dB. Pomiar wykonaliśmy w odległości 30 cm od przodu obudowy, a oś podłużna sonometru była odchylona od górnej krawędzi pod kątem 45 stopni, tak żeby jak najlepiej oddać codzienny sposób użytkowania.
Temperaturę procesora, okolic mostka północnego i karty graficznej sprawdziliśmy podczas solidnego, 30-minutowego wygrzewania komputera za pomocą narzędzia OCCT Power Supply. Po zmierzeniu temperatury w programie HWinfo i odczekaniu 30 minut, kiedy to pecet znajdował się w stanie spoczynku, odczytaliśmy też wskazania czujnika w nośniku danych.
Podsumowanie
Powiemy wprost: od pewnego czasu Cooler Master i jego obudowy wydawały nam się mało wyraziste, nudne i po prostu przeciętne. Spotkanie z Mastercase 5 Pro to bardzo miła odmiana. Nowy produkt firmy jest po prostu do bólu solidny: wygląda bardzo dobrze, jest wykonany z dobrych materiałów. Jego użyteczność i funkcjonalność zadowoli chyba każdego, kto rozgląda się za solidnym, ale nie rzucającym się zbyt mocno w oczy domem dla swojego peceta. Cieszą detale: osobny przedział dla zasilacza, który można ukryć, możliwość demontażu koszyków. Filtry i dobry system wentylacji to w tej klasie sprzętu standard.
Przyczepić można się do niewielu elementów. Pierwszym z nich jest brak regulatora obrotów, na przykład takiego jak dyskretny moduł w serii Define firmy Fractal Design. Drugą słabością może być zbyt łatwy do otworzenia górny przedział wentylatorów. Dla niektórych wadą może być też okienko, bo jak się okazuje, wersja „Pro” jest dostępna tylko z przeźroczystym bokiem.
Mastercase Pro 5 kosztuje około 600 zł. Dla porównania: Fractal Design Define R5 jest tańszy o 150 zł, Be quiet! Base 800 – o mniej więcej 120 zł, a Phanteks Enthoo Pro – aż o ponad 200 zł. Cena nie jest więc mocną stroną produktu, bo inne konstrukcje grające w ekstraklasie są nieco tańsze. Uważamy jednak, że ci, którzy się na niego zdecydują, po prostu nie będą żałować. Cooler Master Mastercase 5 Pro to najlepsza obecnie dostępna obudowa tego producenta.
Do testów dostarczył: Cooler Master
Cena w dniu publikacji (z VAT): 600 zł