Xnote P75 to laptop o przekątnej 15,6 cala wyposażony w matrycę AHVA, która jest doskonałą alternatywą dla popularnych paneli IPS. Jednak to niejedyne niespodzianki, jakie kryje wnętrze. Otóż płyta główna ma podstawkę LGA1150. To oznacza, że można w niej zamontować wyłącznie procesor przeznaczony do komputerów stacjonarnych. Egzemplarz testowy wyposażono w układ Core i7-4790S, którego wydajności bliżej przyjrzeliśmy się w poświęconym mu artykule.
Podobnie jak w przypadku wszystkich innych laptopów firmy Xnote sprzęt można samemu skonfigurować. Wybór procesorów ogranicza się do Core i5 oraz Core i7. Trochę szkoda, że na liście dostępnych podzespołów nie pojawiły się też układy z rodziny Core i3.
Podstawowa konfiguracja bez systemu Windows kosztuje 6650 zł i obejmuje czterordzeniowy procesor Core i5 4460, 8 GB pamięci DDR3 w jednym module, kartę graficzną GeForce GTX 970M oraz dysk twardy o pojemności 1 TB i prędkości obrotowej 7200 obr./min. Cena najdroższego wariantu, wyposażonego w układ Core i7-4790K, 32 GB RAM-u, GeForce'a GTX 980M oraz cztery nośniki danych, w tym dwa do złącza M.2, sięga 19 tys. zł. Egzemplarz testowy kosztowałby około 11,5 tys. zł.
Dane techniczne (egzemplarz testowy) | |
---|---|
Procesor | Intel Core i7-4790S |
Pamięć (RAM) | 16 GB (Dual Channel) |
Ekran | 15,6", 1920 × 1080, AHVA, matowy |
Układ graficzny | Intel HD Graphics 4400 |
Nośnik danych | SSD M.2 512 GB |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i waga | 385 mm × 262 mm × 35,7 mm, 3,4 kg |
Łączność | Wi-Fi 802.11 a,b/g/n, Bluetooth 4.0 |
Wejścia-wyjścia | 3 USB 3.0, HDMI, D-sub, RJ-45, czytnik kart pamięci, audio, smart card |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 8.1 |
Cena | ok. 11 500 zł |
Wygląd wykonanie
Xnote P75 nie zachwyca wyrafinowanym wyglądem. Próżno w nim szukać ciekawych zestawień kolorystycznych czy odważnych linii obudowy. Zamiast tego otrzymujemy prostotę w najczystszej postaci. Pokrywa matrycy została wykonana z czarnego gumowanego tworzywa sztucznego, w środkowej części przyozdobionego srebrnym logo producenta. Jej sztywność możemy określić jako niezłą, bo pod naciskiem nie ugina się zbyt mocno. Wierzchnią część jednostki bazowej, jak i wieko laptopa zrobiono z tego samego tworzywa. W górnej części umieszczono wyłącznik oraz wyświetlacz piktogramów, informujący na przykład o uruchomionych trybach oraz stanie klawiszy Num lock czy Caps Lock. Panel podświetlono na zielony kolor, którego nie można zmienić.
Gumowane tworzywo, z którego zbudowano laptop, choć przyjemne w dotyku, ma jedną wadę: bardzo łatwo gromadzi tłuste ślady. Może nie są one szczególnie trudne do usunięcia, ale bez miękkiej ściereczki i odrobiny zapału się nie obejdzie. Jakość wykonania robi znacznie lepsze wrażenie niż wygląd sprzętu. Tworzywa sztuczne są przyjemne w dotyku, a spasowanie elementów nie budzi większych zastrzeżeń. Ogólna sztywność jednostki bazowej jest dobra.
Złącza
Zestaw złączy, jak przystało na komputer, który może być również wyposażony w profesjonalną kartę z serii Quadro (wariant P75Q) i służyć jako stacja robocza, jest bardzo bogaty. Po prawej stronie zamontowano port USB 3.0 oraz cztery gniazda audio: S/PDIF, wejście liniowe, wejście mikrofonowe oraz wyjście słuchawkowe. Z tyłu umieszczono gniazdo zasilania oraz dwa pełnowymiarowe złącza DisplayPort i jedno HDMI. Po lewej są dostępne: port LAN, trzy USB 3.0, czytnik kart pamięci oraz złącze eSATA współdzielone z USB 3.0.
Klawiatura, ekran, dźwięk
Wyspowa klawiatura o standardowym układzie przypomina konstrukcje z innych laptopów tej marki. Pisze się na niej bardzo przyjemnie. Skok jest średniej długości, a informacja zwrotna – dobrze wyczuwalna. Trochę śmiesznie wyglądają klawisze W, S, A, D, oznaczone białą ramką: gdy patrzyliśmy pod kątem, mieliśmy wrażenie, że są krzywo zamontowane. Oczywiście, jest to złudzenie, ale odrobinę psuje wrażenia estetyczne.
Klawisze są podświetlane. Miłośnicy wielobarwnych neonów będą zachwyceni. Mamy do wyboru wiele trybów działania, między innymi „oddychanie”, „taniec”, „tempo” i „fala”. Przygotowano także dwie palety kolorów w dołączonym do laptopa narzędziu: pełną RGB oraz ograniczoną do 256 barw, dla ułatwienia wyboru. Można też ustawić różne podświetlenie dla trzech oddzielnych stref oraz zmienić kolor paska umieszczonego z przodu obudowy. Pomyślano również o sterowaniu jasnością diod. Można nawet tworzyć makra. Reasumując, nie zapomniano chyba o niczym.
Płytka dotykowa została umieszczona nieco na lewo od środka. Jest zbudowana ze śliskiego plastiku i ma wydzielone, ciche przyciski. Pomiędzy nimi zamontowano czytnik linii papilarnych. Do precyzji urządzenia nie mamy większych zastrzeżeń. Spokojnie można pracować z jego wykorzystaniem, ale jak nietrudno się domyślić, nie będzie to sposób tak wygodny jak użycie myszy.
Ekran
Matryca firmy AU Optronics jest typu AHVA (Advanced Hyper-Viewing Angle). Ten ekran mieliśmy już okazję podziwiać w laptopie Xnote P65. Oceniliśmy go bardzo dobrze. Jednak tym razem trafił nam się zwyczajnie gorszy egzemplarz. Zmierzony przez nas kontrast statyczny wynosi 771 : 1 zamiast ponad 1072 : 1. Odwzorowanie kolorów tak jak poprzednio jest bardzo dobre. Pokrycie palety sRGB praktycznie się nie zmieniło i wynosi 89,6%. Kąty widzenia są bardzo duże zarówno w pionie, jak i w poziomie.
Matryca LCD (egzemplarz testowy) | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 15,6"/AHVA/matowa |
Rozdzielczość | 1920 × 1080 |
Kąty widzenia w pionie (przód/tył) | b. dobre / b. dobre |
Kąty widzenia w poziomie | b. dobre |
Maksymalna jasność | 270 cd/m2 |
Pokrycie palety sRGB | 89,6% |
Odwzorowanie kolorów (czerwony/zielony/niebieski) | 96,1/96,9/97,7% |
Kontrast statyczny | 771 : 1 |
Dźwięk
Głośniki w Xnote P75 mają logo firmy Onkyo, co pozwalało mieć nadzieję, że jakość dźwięku będzie dobra. System audio zbudowano w układzie 2.1. Oznacza to, że oprócz przetworników stereo w laptopie zamontowano głośnik niskotonowy. Brzmienie faktycznie jest dobrej jakości, choć płaskie i ogólnie niezbyt porywające. Dopiero po uruchomieniu narzędzia SBX Pro Studio wszystko nabiera wyrazistości. Górna część pasma zyskuje najwięcej, ale również tony średnie i niskie nie pozostają bez zmian. Na pochwałę zasługuje także wyjście słuchawkowe: dźwięk jest spójny i melodyjny. System audio w modelu Xnote P75 możemy ocenić na bardzo dobry.
Platforma testowa
Podczas testów szczególną uwagę zwróciliśmy na:
- obudowę – jakość materiałów użytych do wykonania obudowy, jej ogólną trwałość;
- klawiaturę – wygodę użytkowania, układ klawiszy podstawowych i funkcyjnych;
- płytkę dotykową – wielkość, precyzję działania, solidność wykonania płytki i towarzyszących jej przycisków, głośność tych przycisków;
- porty rozszerzeń – liczbę, rodzaj i położenie;
- ekran – kąty widzenia (im większe, tym większa może być różnica w kącie nachylenia ekranu względem osi oka, zanim zaczną się pojawiać przebarwienia i zmiany kontrastu, a co za tym idzie – tym większa jest wygoda użytkowania), maksymalną jasność (im większa, tym lepiej obraz jest widoczny w mocno oświetlonych pomieszczeniach i na zewnątrz; rozsądnym minimum jest 200 cd/m2), pokrycie palety sRGB (im większe, tym więcej odcieni kolorów jest wyświetlanych, przez co barwy są bardziej naturalne i przyjemniejsze dla oka), kontrast statyczny (im większy, tym głębsza czerń; rozsądne minimum to 350 : 1);
- głośniki – jakość dźwięku podczas odtwarzania muzyki oraz filmów;
- czas działania – maksymalny czas działania bez ładowania mierzyliśmy przy słabym podświetleniu matrycy i wyłączonej sieci bezprzewodowej, w teście symulującym czytanie dokumentu; czas typowego użytkowania oznacza czas działania przy podświetleniu ekranu ustawionym na mniej więcej 180 cd/m2, włączonej sieci Wi-Fi i wymuszonym ruchu sieciowym; test „HD” sprawdza, jak długo laptop zdoła odtwarzać film HD bez podłączania do sieci elektrycznej przy mocnym podświetleniu ekranu i wyłączonym module Wi-Fi;
- temperaturę – jaką temperaturę laptop osiąga pod dużym obciążeniem, czy się nie przegrzewa, czy można z niego komfortowo korzystać;
- głośność – głośność systemu chłodzenia, zarówno w spoczynku, jak i pod obciążeniem.
Przyrządy pomiarowe
Miernik natężenia dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Kolorymetr | X-Rite i1Display Pro | |
Pirometr | Fluke 62 mini | www.label.pl |
Adobe Photoshop CC | ||
Monitor | Eizo ColorEdge CG246 | www.eizo.pl |
Karta wzorcowa kolorów | X-Rite ColorChecker Classic | www.eizo.pl |
Wydajność w programach użytkowych
Na wykresach zamieściliśmy również wyniki desktopowego procesora Core i7-4770K.
Wydajność w grach
Temperatura, głośność, czas działania
Biorąc pod uwagę, jakie podzespoły zamontowano w środku, nie jest źle, jednak trzeba powiedzieć, że dobrze też nie jest. W dolnej części obudowy w pobliżu wylotu powietrza zanotowaliśmy 48 stopni Celsjusza. To jeszcze nic strasznego, gdyż laptop najprawdopodobniej 99% czasu będzie spędzał na biurku. Bardziej martwi nas temperatura 40 stopni w okolicach środka klawiatury. W zimie obudowa może pełnić dzięki temu funkcję ogrzewacza dłoni, latem jednak może się to okazać problemem.
Głośność
Laptop w spoczynku w trybie oszczędzania energii osiągał 26,7 db, co nie jest złym wynikiem. Niestety, piszczą w nim cewki; nie słychać tego w dzień, ale w nocy, na przykład w trakcie przeglądania stron WWW, użytkownikowi towarzyszy niezbyt przyjemny odgłos. Pod obciążeniem, w standardowym trybie działania wentylatorów, Xnote P75 potrafi wygenerować dźwięk o natężeniu 43,6 dB.
Głośność | |
---|---|
Spoczynek | 26,7 dB |
Pełne obciążenie | 43,6 dB |
Układ chłodzenia
Laptop ma teoretycznie dwa oddzielne układy chłodzące dla GPU oraz CPU. Piszemy: teoretycznie, gdyż łączy je część spośród rurek cieplnych. Ma to na celu odciążenie jednej sekcji przez wysłanie „nadmiaru” ciepła do drugiej. W przypadku Xnote P75 wcale nas to nie dziwi, bo przy bardzo dużym obciążeniu procesora oraz karty graficznej wyraźnie widać, że część CPU działa na granicy swoich możliwości, natomiast sekcja GPU ma jeszcze spory zapas.
Teraz skupimy się na danych uzyskanych za pomocą programu monitorującego HWiNFO64. Od razu rzuca się w oczy, że przy jednoczesnym obciążeniu laptopa Linpackiem oraz testem Ungine Valley procesor zdradza oznaki throttlingu. Co prawda tylko dwa rdzenie dobijają do progu temperatury, który w tym przypadku został ustawiony na 91 stopni Celsjusza, ale układ chłodzenia pracuje na granicy swoich możliwości. Co ciekawe, gdy już throttling się pojawia, jest delikatny: taktowanie nie spowalnia aż do częstotliwości bazowej, 3,2 GHz, lecz utrzymuje się na poziomie 3,5 GHz. Czyli w ostatecznym rozrachunku nie tracimy zbyt wiele na wydajności, nawet podczas długotrwałego mocnego obciążenia podzespołów komputera. Żadnych zastrzeżeń nie mamy natomiast co do wskazań temperatury GPU, te bowiem utrzymują się w okolicach 70 stopni.
Czas działania
Tutaj sytuacja jest nad wyraz ciekawa. Można by nawet zażartować, że akumulator o pojemności 83 Wh wystarczy, by dało się przebiegnąć z jednego pomieszczenia do drugiego, zanim komputer się wyłączy. Czas działania jest bardzo krótki, co w znacznej mierze jest zasługą dużego poboru energii nawet w spoczynku, wynikającego z potrzeb procesora użytego w tym modelu, o czym więcej można przeczytać w naszym teście tego układu. To jednak nie wyjaśnia do końca kiepskich osiągów w tej dziedzinie. Próbowaliśmy znaleźć przyczynę – nie udało się. Sprzęt uruchamialiśmy nawet z czystym systemem, aby się upewnić, że przyczyną anomalii nie jest żadne oprogramowanie. Niestety, pobór energii utrzymywał się na podobnym poziomie. Jedyne, czego nie zrobiliśmy (ze względu na brak czasu), to rozebranie komputera na części. Czas działania przy zmniejszonej jasności wynosi zaledwie 164 minuty. Wynik w teście typowego użytkowania, 140 minut, również nie pozwala urządzeniu rywalizować z innymi wydajnymi konstrukcjami. Amatorzy filmów mogą liczyć na zaledwie 94-minutowy seans, zanim pojawi się informacja o zamykaniu systemu. Krótko mówiąc, miejsce Xnote P75 jest na biurku w pobliżu gniazdka.
Podsumowanie
Trudno jednoznacznie ocenić Xnote P75 w kategorii dobry-zły. Z jednej strony jest to bardzo wydajna i unikatowa konstrukcja, która przy zachowaniu umiaru przy doborze podzespołów nawet nie jest szczególnie droga. Z drugiej wrażenie psuje szereg problemów. To między innymi dziwnie wysoki pobór energii, dyskwalifikujący laptop w roli sprzętu przenośnego, i działający na granicy możliwości system odprowadzania ciepła (w razie zastosowania procesora z serii Core i7). Nie można też nie wspomnieć o głośności podczas obciążenia: prawie 44 dB to niemało i bez dobrych słuchawek na uszach dłuższe użytkowanie będzie zwyczajnie uciążliwe. Nie cieszą też zbytnio temperatury obudowy i obawiamy się tego, że w słoneczny letni dzień mogą wzrosnąć w stosunku do tych, które zmierzyliśmy. Laptop ma też, oczywiście, dobre strony: wbudowany system audio z logo Onkyo, funkcjonalną klawiaturę, bardzo dobrą wydajność, wysokiej jakości panel AHVA i bogaty zestaw złączy. Jednak oceniając laptop jako całość, nie zaryzykujemy stwierdzenia, że mogą one w pełni zrównoważyć jego wady.
Na koniec trzeba odpowiedzieć na pytanie o to, komu można by polecić ten sprzęt. Po dłuższym namyśle doszliśmy do wniosku, że tylko tym, którym zależy na wydajności bez względu na wszystko. Na tym polu Xnote P75 wypada bardzo dobrze. Natomiast osobom rozglądającym się za komputerem, który nie tylko będzie wydajny, ale też pozwoli się czasem zabrać z biurka, radzimy spojrzeć w inną stronę.
Do testów dostarczył: Xnote
Cena w dniu publikacji (z VAT): 11 500 zł