Definicja obudowy idealnej według Fractala
Fractal Design Define R5, nowa obudowa szwedzkiego producenta, trafia na rynek z naprawdę wielką pompą. Oficjalna data wprowadzenia do sprzedaży, konieczność podpisania porozumienia o zachowaniu tajemnicy do wyznaczonego czasu, poradnik testera... Tego typu zabiegi redaktorom prasy komputerowej kojarzą się głównie z nowymi generacjami procesorów i kart graficznych oraz niektórych grami. Skąd więc taki szum wokół czegoś, co na pierwszy rzut oka wydaje się tylko jedną z wielu podobnych konstrukcji?
Od początku działalności tej skandynawskiej firmy jej produkty odróżniały się od konkurencji. Gdy jedni stawiali na przepych w postaci świecących wentylatorów i finezyjnych kształtów, Fractal postawił na prostotę, elegancję i stonowane kształty. Do tego doszła wzorowa jakość wykonania tak elementów plastikowych, jak i metalowych, perfekcyjne spasowanie i podstawowa, choć w pełni wystarczająca funkcjonalność. To przekonało tych, którzy wcześniej nie mogli znaleźć w sklepach takiego sprzętu. Od tamtego czasu obudowy z serii Define stały się synonimem jakości i prostoty, które objawiały się w trzech różnych rozmiarach: Define Mini, Define oraz Define XL.
Ale jest jeszcze jedna cecha, która sprawiła, że konstrukcje z serii Define R były tak lubiane przez swoich użytkowników: mimo że tak dobre, były naprawdę rozsądnie wycenione. Za każdego przedstawiciela tej serii trzeba było dotychczas wyłożyć około 400 zł. To mniej więcej dwukrotność ceny tanich (ale nie najtańszych) i najczęściej kupowanych obudów. Jakość i funkcjonalność była wystarczającym argumentem, aby przekonać do tej dopłaty nawet osoby, które kupowały konfiguracje o raczej przeciętnej mocy obliczeniowej.
Fractal Design Define R5 | |
---|---|
Format obudowy | Midi Tower |
Formaty pasujących płyt głównych | ITX, μATX, ATX, XL-ATX |
Wymiary zewnętrzne (szerokość × wysokość × długość) | 231 mm × 526 mm × 562 mm |
Maksymalna wysokość radiatora na procesorze | 180 mm |
Maksymalna długość karty graficznej | 310 mm (z opcją rozszerzenia do 440 mm po zdemontowaniu górnej części koszyka na dyski twarde) |
Waga | 10,2 kg |
Materiał konstrukcji nośnej obudowy | stal o grubości 0,8 mm |
Materiał poszycia obudowy | stal, tworzywo sztuczne |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25" | 2 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5" i 2,5" | 8/2 (Zatoki 3,5" mogą zostać wykorzystane jako zatoki 2,5") |
Otwory wentylatorów | góra: 3 × 120/140 mm tył: 1 × 120/140 mm przód: 2 × 120/140 mm z boku: 1 × 120/140 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | tył: 1 × 140 mm przód: 1 × 140 mm |
Regulacja prędkości obrotowej wentylatorów | sprzętowa, trzystopniowa, możliwość podłączenia do dwóch wentylatorów trzypinowych |
Podświetlenie wentylatorów | Brak |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 3.0, 2 × USB 2.0 1 × słuchawkowe 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza(y) | poniżej płyty głównej, wentylatorem do dołu lub do góry |
Jakość wykonania, konstrukcja oraz akcesoria
Ponoć w dziedzinie wyglądu obudów wiele nowego wymyślić się nie da. Najczęściej pomysłowość producentów ogranicza się do stosowania coraz cichszych i lepszych wentylatorów, dodania paru portów USB 3.0, lepszego rozkładu mat wyciszających i filtrów przeciwkurzowych oraz innych, mniej znaczących detali. Nie inaczej jest w przypadku modelu Fractal Design Define R5: ten kształt pozna każdy, kto choć raz widział konstrukcję z tej serii. Na pierwszy rzut oka zmieniło się niewiele, a większość nowości to po prostu delikatne (choć odczuwalne) usprawnienia.
Front jest niemal taki sam jak wcześniej: wykonany z plastiku, który z większej odległości dość skutecznie imituje delikatnie szczotkowane aluminium. Bardziej spostrzegawczy zauważą znacznie dłuższe wcięcie na diodę LED informującą o działaniu komputera oraz dodatkową szczelinę sugerującą możliwość otwierania drzwiczek w prawą stronę. Fabrycznie otwierają się jednak tylko w lewo, a kierunek otwierania można zmienić przy użyciu podstawowych narzędzi. Wcześniej takie wgłębienie było tylko po prawej stronie i gdy patrzyło się na obudowę od przodu, miało się wrażenie, że jest nieco niesymetryczna.
Poszycie wykonano z bardzo grubej i sztywnej blachy. Całość jest solidnie skręcona i osadzona na dużych, wytłumionych gumą nóżkach. Wrażeniu obcowania z monolitem sprzyja nie tylko solidność konstrukcji oraz idealne spasowanie, ale również waga: 10,2 kg przy tej wielkości to naprawdę dużo.
Szkoda, że zapomniano o zasłonięciu otworu wlotowego na tylnym panelu. Obudowa aż się prosi o to, by włożyć tam kawałek maty wyciszającej i zasłonić tę szpetną kratkę.
Warto wspomnieć o systemie Moduvent w modelu Fractal Design Define R5. W górnej części są trzy plastikowe pokrywy, pod którymi znajdują się miejsca na trzy wentylatory w rozmiarze 120/140 mm. Pokrywy te zdejmuje się przez pchnięcie dwóch plastikowych zawleczek wewnątrz obudowy – nie potrzeba do tego żadnych dodatkowych narzędzi. Każda ma pod spodem matę wygłuszającą. Te pokrywy to dobry pomysł również ze względów estetycznych. Góra obudowy zdecydowanie lepiej wygląda przykryta trzema płatami plastiku, inaczej niż w poprzedniej wersji, w której wloty powietrza były niezabezpieczone i wyglądały po prostu źle. W poprzedniej wersji również mieliśmy do czynienia z tym systemem, jednak brakowało wspomnianych trzech klapek.
Zestaw fabrycznych filtrów przeciwkurzowych jest dość ubogi: obok filtru na wlocie powietrza z przodu jest jeszcze jeden, zamontowany na spodzie. Oba można bardzo łatwo wyjąć i w razie potrzeby przeczyścić; szkoda jednak, że producent nie pomyślał o filtrach dla wentylatorów u góry, tego z boku i tylnego, wyciągowego.
Znacznie lepsze wrażenie robi standardowy pakiet do wygłuszenia obudowy. Na początek warto wspomnieć o samych wentylatorach: obudowa w fabrycznej konfiguracji jest zaopatrzona w dwa wentylatory Fractal Design Dynamic GP14 o prędkości 1000 obr./min. Nie mieliśmy okazji ich testować, ale nie sposób nie zauważyć, że są po prostu bardzo ciche – i w sumie nic dziwnego, bo ich opis techniczny sugeruje, że inżynierowie Fractala spędzili sporo godzin na zajęciach z aerodynamiki.
Wróćmy do wyposażenia pasywnego. Duże i grube maty wygłuszające znajdują się tuż pod przednią klapą, na obu ściankach bocznych oraz tuż pod szczytem obudowy. Taka ich liczba i takie rozstawienie to solidne minimum: gdy komputer znajduje się pod biurkiem, maty są po tej stronie, która jest zwrócona w stronę użytkownika.
Zagospodarowanie miejsca wewnątrz
Wnętrze obudowy Fractala wygląda znajomo. Ponownie czarnym elementom nośnym, koszykom i podstawkom towarzyszą białe detale: śmigła wentylatorów, zaślepki złączy kart rozszerzeń i podstawki pod nośniki danych. Duże wycięcie na środku podstawki płyty głównej pozwala zdemontować mocowany od tyłu laminatu układ chłodzenia bez wyjmowania płyty głównej z obudowy. Docenią to ci, którzy często wymieniają swój procesor. Pięć gumowych przepustów ułatwi poprowadzenie przewodów w środku tym, którzy nie lubią mieć tam zbędnego bałaganu.
Define R5 podobnie jak poprzednik obsługuje płyty główne ITX, mATX oraz ATX. Instalację płyty w danym formacie z pewnością ułatwia czytelny opis miejsc, w które należy wkręcić śrubki dystansowe. Choć udało nam się zmieścić i uruchomić konstrukcję w formacie E-ATX (a dokładniej: MSI X99S XPOWER), obudowa oficjalnie go nie obsługuje. W praktyce prawa krawędź dość mocno zahaczała o gumowy przepust i bardzo możliwe, że inne płyty E-ATX nie dadzą się zamontować.
Oficjalnie jest aż 10 miejsc, w których można umieścić nośniki danych. Osiem z nich to zatoki w formacie 3,5 cala (umożliwiają także montaż 2,5-calowych dysków twardych i nośników SSD). W tych ośmiu zatokach zastosowano tradycyjne zatrzaskowe podstawki, które zgrupowano w dwóch koszykach: górny mieści pięć zatok, dolny zaś trzy. Oba koszyki dają się w pełni zdemontować. Zaoszczędzone w ten sposób miejsce można przeznaczyć na dłuższą kartę graficzną (do 440 mm) lub chłodnicę od układu chłodzenia cieczą.
A gdzie się podziały pozostałe dwa miejsca? Otóż ukryto je na odwrocie podstawki pod płytę główną. Tam znajdują się dodatkowe dwie przegródki na nośniki w rozmiarze 2,5 cala.
Siedem zaślepek dla kart rozszerzeń to liczba, która zadowoli chyba nawet najbardziej wymagającego użytkownika komputera. Poniżej przewidziano miejsce dla zasilacza. Taki układ już od lat nie dziwi, wręcz stał się standardem. Jeśli na spodzie obudowy nie zostaną zamontowane wentylatory, do dyspozycji będzie aż 300 mm na zasilacz, w przeciwnym razie zostanie tylko 190 mm. Miejsce na zasilacz wytłumiono za pomocą specjalnych gumowych podstawek, które absorbują część pochodzących od niego wibracji.
Funkcjonalność
Przedni panel obudowy mimo delikatnych zmian ma w zasadzie dotychczasowy, sprawdzony układ. Do dyspozycji są tu cztery porty USB (dwa USB 2.0 oraz dwa USB 3.0), gniazda audio dla słuchawek i mikrofonu oraz przyciski zasilania i resetowania. Dioda jak zwykle została umieszczona w szczelinie między frontem a panelem i świeci na niebiesko.
Pod przykrywą (pełniącą też funkcję „frontu”) znalazło się jeszcze miejsce dla regulatora obrotów. Pozwala on kontrolować trzy różne wentylatory o trzypinowej wtyczce. Skala regulacji jest trzystopniowa. Przełącznik jest dużo bardziej dyskretny niż w poprzednich wersjach tej obudowy i naszym zdaniem to dobrze.
Zestaw testowy i metodyka testów wentylacji
Model | Dostarczył | |
---|---|---|
Miernik natężenia dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Radiator procesora | Coolink Corator DS | www.coolink-europe.com |
Radiator karty graficznej | Thermalright HR-03 R600 | cooling.pl |
Wentylator karty graficznej | Fander Selekta 120 mm | www.fander.pl |
Wentylatory odniesienia | BitFenix Spectre 120 mm oraz 140 mm (1000 obr./min) | www.bitfenix.com |
Pasta | IC Diamond 7 Carat | cooling.pl |
Procesor | Intel Pentium 4 840 Extreme Edition 3,2 GHz | www.intel.com |
Płyta główna | Gigabyte GA-EP45-UD3R rew. 1.0 | www.gigabyte.pl |
Pamięć operacyjna | OCZ DDR2 PC2-6400 Special Ops Edition 2 × 512 MB | www.extrememem.pl |
Karta graficzna | Sapphire Radeon HD 2900 XT | www.sapphiretech.com |
Dysk twardy | Samsung SP1614C 149 GB | Redakcyjny |
Zasilacz | Corsair TX750W | www.corsair.com |
Słuchawki | Func | HS-260 | www.func.net |
Testy wydajności i głośności systemu wentylacji
Nową obudowę Fractala poddaliśmy testom sprawności standardowej wentylacji oraz skuteczności systemu wygłuszania. Te dwa parametry są bardzo istotne z punktu widzenia kogoś, kto będzie w niej przechowywał bardzo wydajny sprzęt, w końcu bawić się będzie przy niej całymi godzinami, a hałas nie jest tym, czego pragną uszy.
Testy wentylacji odbywały się w pomieszczeniu, gdzie temperatura wynosiła 25 stopni Celsjusza, a natężenie dźwięku otoczenia podczas pomiaru głośności nie przekraczało 21 dB. Pomiar wykonaliśmy w odległości 30 cm od przodu obudowy, a oś podłużna sonometru była odchylona od górnej krawędzi pod kątem 45 stopni, tak aby jak najlepiej oddać codzienny scenariusz użytkowania.
Temperaturę procesora, okolic mostka północnego i karty graficznej sprawdziliśmy podczas solidnego, 30-minutowego wygrzewania komputera za pomocą narzędzia OCCT Power Supply. Po zmierzeniu temperatury w programie HWinfo i odczekaniu 30 minut, kiedy to pecet znajdował się w stanie spoczynku, zmierzyliśmy też temperaturę dysku twardego.
Podsumowanie
„Jeśli coś robisz, rób to dobrze” – o tym podejściu firmy świadczył każdy produkt z serii Define i piąta wersja tej obudowy nie jest tu wyjątkiem. W dużej mierze przynosi kosmetyczne zmiany i drobne usprawnienia. Tyle właśnie oczekiwaliśmy od nowego dziecka Fractala i tyle dostaliśmy. Nic nie zepsuto, nie wprowadzono żadnej rewolucji. Wspominane poprawki przydają konstrukcji nieco smaku: kontroler obrotów nie razi teraz w oczy, ci, którym brakowało diody aktywności nośnika danych, wreszcie ją (oficjalnie) dostali, niezbyt estetyczne dziury na górnej i bocznej ściance zostały przykryte funkcjonalnymi panelami systemu ModuVent. To wszystko na pewno nie sprawi, że dotychczasowi posiadacze którejkolwiek wersji Define R ruszą do sklepów, ale wystarczy, aby jeszcze bardziej wyróżnić stonowany produkt Fractala na tle modeli takich producentów, jak Thermaltake i Cooler Master.
Wady? Tych jest w zasadzie niewiele. Przyczepić możemy się tylko do niezasłoniętego otworu obok śledzi kart rozszerzeń w tylnej części obudowy oraz tego, że naprawdę tylko chęci zabrakło, aby dało się w środku zmieścić każdą płytę główną dostępną na rynku konsumenckim (chodzi o częściową obsługę formatu E-ATX). Być może Fractal chciał w ten sposób zaznaczyć teren i dać do zrozumienia, że do większych płyt jest przeznaczona seria Define XL?
Tak czy inaczej, Fractal Design Define R5 to solidna konstrukcja, która zdecydowanie zasługuje na uwagę osób szukających cichej, dobrze wentylowanej i eleganckiej obudowy do swojego komputera.
Do testów dostarczył: Fractal Design
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 430 zł