Assassin's Creed: Unity

Assassin's Creed: Unity to bardzo kontrowersyjna gra. Oczekiwana przez wielu kolejna część popularnego cyklu pod pewnymi względami spełnia pokładane w niej nadzieje, ale jednocześnie wiele jej cech irytuje miłośników serii, a nawet uniemożliwia rozgrywkę. W grze wcielamy się w postać Arna, który musi się odnaleźć w niebezpiecznym Paryżu w czasach rewolucji francuskiej. Ubisoft starał się odtworzyć miasto z dużą szczegółowością, a także z zachowaniem skali, przez co budynki są naprawdę bardzo wysokie – z pewnością wyższe niż w poprzednich częściach. Efektem jest to, że gracz, często biegający po dachach, wzrokiem omiata większą okolicę, więc sprzęt podczas gry potrafi się spocić.

Assassin's Creed: Unity jest oparta na silniku AnvilNext, wcześniej wykorzystanym choćby w części czwartej, o podtytule Black Flag. Oczywiście, twórcy Unity nieco go podrasowali i chwalą się między innymi tym, że dzięki zrezygnowaniu z obsługi starszej generacji konsol mogli postawić na nowsze rozwiązania i za pomocą nowego silnika są w stanie wygenerować na ekranie na przykład do 5 tys. niezależnych postaci. I akurat wielkie tłumy faktycznie widać.