WD My Book Duo 12 TB
Archiwizacja danych to ciężki kawałek chleba. Bez względu na to, czy chodzi o przechowywanie zdjęć, muzyki i filmów czy też ich edycję, popularna „chmura” jeszcze nie jest najlepszym wyborem. Mimo wszystko powolne łącza nie pozwalają kopiować dużych plików na tyle szybko, aby to było wygodne. Edytowanie danych, które znajdują się na odległym serwerze, wiąże się z mniej więcej tym samym problemem. Jedynym wyjściem z sytuacji jest przetrzymywanie większej ilości danych na własnych nośnikach.
Użytkownicy komputerów stacjonarnych mają nieco ułatwione zadanie: to nie problem kupić na przykład 2-terabajtowy dysk twardy i zainstalować go w obudowie, a w ten sposób nośniki teoretycznie można dokładać w nieskończoność. To jednak tylko teoria, bo już przy kilku kończy się miejsce albo liczba wyjść na płycie głównej, a wtedy dokupienie kolejnego dysku nie wystarczy, by powiększyć przestrzeń na dane.
Pozostali mają nie lada problem: jej zwiększanie w komputerach typu All-in-One czy przenośnych to już poważne przedsięwzięcie, a także natychmiastowe ograniczenia. Przykładowo większość laptopów, nawet tych „rozbudowywalnych”, wciąż ma tylko dwa miejsca na nośnik danych (co więcej, tylko 2,5-calowy), a to po prostu mało.
Dla tych osób już od kilku lat tworzy się domowe serwery NAS i urządzenia DAS, takie jak Pegasus R4 z interfejsem Thunderbolt, czyli przestrzeń dyskową dostępną dla całej sieci LAN, wybranych użytkowników lub podłączoną do jednego komputera. Przykładem tego ostatniego zastosowania jest właśnie My Book Duo firmy Western Digital.
WD My Book Duo 12 TB
WD My Book Duo to DAS (Directly Attached Storage), czyli przestrzeń dyskowa podłączona bezpośrednio do komputera. Po wyjęciu z pudełka oczom ukazuje się prostopadłościan z zaokrąglonymi rogami.
Na przodzie znajdują się trzy diody, które informują o stanie urządzenia oraz aktywności dwóch zamontowanych w środku dysków twardych.
Z tyłu jest kilka złączy: zasilania, USB 3.0, służące do skomunikowania DAS-a z komputerem, oraz dwa dodatkowe USB 3.0.
U góry zamontowano plastikową kratkę wentylacyjną: ulatnia się przez nie ciepłe powietrze powstałe w wyniku pracy dysków twardych. Naciskając górną pokrywę w odpowiednim miejscu, można się dostać do środka i wymontować umieszczone tam nośniki.
My Book Duo 12 TB zajmuje znacznie więcej miejsca niż 2,5-calowy dysk przenośny, ale nie ma się czemu dziwić: wewnątrz znajdują się dwa pełnowymiarowe, 3,5-calowe dyski twarde WD Red. Każdy z nich nosi oznaczenie WD60EFRX i zapewnia 6 TB na dane.
Pierwsze podłączenie, konfiguracja
Produkt WD wymaga zewnętrznego zasilania: bez niego nie będzie działać, a jedno ze złączy USB 3.0 z tyłu służy tylko do transferu danych pomiędzy DAS-em a komputerem. (Dwa pozostałe pozwalają podłączyć na przykład pendrive'a). Szkoda, że z tyłu zabrakło portu sieciowego: prędkość transmisji na pewno byłaby mniejsza, ale przynajmniej pozwoliłoby to udostępniać dane w sieci lokalnej.
Tak czy inaczej, po podłączeniu sprzętu można skonfigurować oprogramowanie (a jeśli chce się zachować jakiekolwiek możliwości dalszej konfiguracji – nawet trzeba). Pierwsza istotna pozycja to WD Drive Utilities, a druga to WD SmartWare.
Po uruchomieniu pierwszego pliku wykonywalnego uzyskujemy dostęp do opcji (po kliknięciu w tytuł danej zakładki wyświetli się zrzut ekranu):
- Diagnostyka. W tej zakładce można odczytać status SMART oraz wykonać dwa testy diagnostyczne: szybki oraz dłuższy, ale dokładniejszy.
- Zarządzanie RAID. Tu można określić, w jakim trybie ma działać WD My Book Duo. Mając dwa 6-terabajtowe nośniki, można wybrać jedno z trzech różnych ustawień: RAID0, RAID1 oraz JBOD.
- Wyłącznik czasowy. Standardowo DAS zostanie uśpiony, jeśli przez 30 minut na zainstalowanych nośnikach nie będzie wykonywana żadna operacja. Czas ten można zmienić, ustawiając 10, 15, 30, 45 lub 90 minut, można też całkowicie uniemożliwić urządzeniu przechodzenie w stan uśpienia.
- Kasowanie dysku. Jak sama nazwa wskazuje, usuwana jest zawartość nośnika.
- Rejestracja. Jest potrzebna, aby uzyskać aktualizacje oprogramowania, a także pomoc techniczną.
W narzędziu WD SmartWare są dostępne następujące zakładki:
- Ekran domowy. W tym miejscu można wybrać, z której partycji dane mają zostać zarchiwizowane, a także to, czy mają być trzymane na urządzeniu WD My Book Duo czy może na koncie Dropbox.
- Archiwizacja. Ta zakładka pozwala określić, które pliki z poprzednio wybranej partycji mają zostać skopiowane na DAS, pokazuje, ile danych zostało skopiowanych, a także ile wolnego miejsca pozostało na dyskach urządzenia. W tym miejscu można też ustawić automatyczny plan archiwizacji: ciągły lub predefiniowany. Wybranie pierwszej opcji sprawia, że każdy nowy plik na danej partycji jest natychmiast kopiowany na nośnik zewnętrzny, a opcja archiwizacji predefiniowanej pozwala ustawić automatyczne kopiowanie plików, przykładowo codziennie o godzinie 12.
- Przywracanie. W tej sekcji przywracamy pliki z testowanego DAS-a na partycje docelowe.
- Ustawienia. Tu zmienimy dane konta Dropbox do synchronizacji i zaktualizujemy oprogramowanie.
- Pomoc. W tym miejscu znajdują się najczęściej zadawane pytania, odnośniki do odpowiedzi oraz dane kontaktowe działu pomocy technicznej.
Jeśli chodzi o oprogramowanie, w zasadzie nie mamy nic do zarzucenia. No może oprócz tego, że funkcjonalność dwóch osobnych narzędzi spokojnie mogłaby się znaleźć w jednym, nieco większym pakiecie oprogramowania. Samo rozdzielenie go na WD Drive Utilities i WD SmartWare naszym zdaniem jest bezcelowe.
Podłączenie
Po podłączeniu testowanego urządzenia do komputera przewodem USB 3.0 od razu pojawia się ono w systemie jako nowa partycja o nazwie My Book Duo i jest gotowe do pracy. Zimny start po odłączeniu (lub zaniku) zasilania trwa około 20 s.
Początkowo użytkownik powinien wybrać tryb działania DAS-a, czyli skonfigurować dyski. W oprogramowaniu WD Drive Utilities można ustawić trzy różne tryby:
- RAID0. Domyślny tryb, w którym dane są rozkładane równomiernie na dwóch nośnikach w celu przyśpieszenia odczytu i zapisu. To przynosi wymierny zysk, ale bezpieczeństwo danych przechowywanych w ten sposób jest wątpliwe: w razie awarii któregokolwiek z nośników tracimy wszystkie. Dostępne miejsce to 10,9 TB.
- RAID1. To tak zwane lustro. Zduplikowane dane są przechowywane jednocześnie na obu nośnikach. W razie awarii jednego z nich wciąż mamy bezproblemowy dostęp do drugiego. Realna pojemność w tej konfiguracji to 5,45 TB.
- JBOD. Tryb, w którym do wykorzystania są dwie duże partycje, każda po 5,45 TB, bo zamontowane w środku dyski są widoczne jako osobne nośniki. W razie awarii jednego z nich tracimy tylko te dane, które znajdowały się właśnie na nim.
Na następnej stronie przedstawiamy wyniki pomiarów szybkości wykonywania operacji na danych we wszystkich trzech trybach, czasu automatycznej archiwizacji danych oraz poboru energii.
Testy praktyczne (szybkość, pobór energii)
Odczyt i zapis
Zmierzyliśmy szybkość wykonywania poszczególnych operacji we wszystkich trzech trybach działania sprzętu. Najpierw odczyt i zapis dużych (ISO) oraz małych (MP3) plików.
Wyszukiwanie, kopia zapasowa
Sprawdziliśmy czas wyszukiwania plików oraz archiwizacji danych za pomocą programu WD SmartWare.
Zmierzyliśmy także pobór energii w poszczególnych scenariuszach: w trybie uśpienia, spoczynku (WD My Book Duo był aktywny, ale w tle nic się nie działo) oraz pod obciążeniem (zapis dużych plików).
Podsumowanie
WD My Book Duo 12 TB to specyficzne urządzenie, tak jak wszystkie DAS-y. Wystarczy się zastanowić, kto będzie potrzebował tego typu rozwiązania: prawdopodobnie przede wszystkim użytkownicy laptopów, którzy normalnie nie zdołaliby pomieścić 12 TB danych w tak małym komputerze.
Sprzęt na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo szybki, lecz archiwizacja większej ilości danych (szczególnie małych plików, mających poniżej 1 MB) ujawnia problemy związane z użyciem interfejsu USB 3.0: czas wykonywania kopii zapasowej partycji z nieco ponad 100 GB danych zajmuje 2–4 godziny (zależnie od konfiguracji). W urządzeniu tego typu przydałby się interfejs Thunderbolt lub eSATA: oba złącza rozwiązują problem, ale zbyt mała liczba komputerów pozwalających w pełni je wykorzystać nie zachęca producentów i wybór złącza USB 3.0 wydaje się jednak najmniejszym złem.
Pochwalić musimy oprogramowanie, które ma prawdopodobnie wszystko, co domowemu użytkownikowi potrzebne, i jest intuicyjne w obsłudze, choć nadal nie wiemy, dlaczego pakiet został rozdzielony na dwa osobne programy. WD Drive Utilities i WD SmartWare z powodzeniem mogłyby zostać połączone i zapewniać wspólnie tę samą funkcjonalność w jednym pakiecie instalacyjnym.
Dzięki zastosowaniu dwóch najnowszych, 6-terabajtowych nośników z serii WD Red (WD60EFRX) użytkownik My Booka Duo może uzyskać nawet 12 TB miejsca na swoje dane (w przypadku kiedy bezpieczeństwo tych danych ma mniejsze znaczenie niż szybkość). Ci, którzy bardzo cenią swoją ogromną kolekcję dokumentów, zdjęć, filmów czy gier, będą musieli zastosować tryb RAID1 i tym samym zapewnić danym redundancję, na którą jednak zostanie zużyty jeden z nośników, ostatecznie więc do wykorzystania będzie około 6 TB.
Przy cenie sugerowanej na poziomie 2999 zł w urządzeniu WD My Book Duo 12 TB brakuje nam mimo wszystko złącza sieciowego, które pozwoliłoby udostępnić dane w sieci domowej. Taka zmiana wymagałaby jednoczesnej zmiany nazwy na WD My Book Live Duo i taki produkt prawdopodobnie również się pojawi, ale wtedy zniknie złącze USB 3.0 służące do podłączenia do komputera. A szkoda, bo nie można wykluczyć, że ktoś chciałby podłączyć swój DAS do jednego konkretnego, tak aby pozostałym komputerom w domu po prostu udostępniać szybką przestrzeń dyskową przez sieć.
Do testów dostarczył: Western Digital
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 2999 zł