AMD A10-7800 – nowy model, większe nadzieje, niższe ceny

Kaveri na rynku jest już od dłuższego czasu, bo najwyższy model, A10-7850K, pojawił się na początku stycznia tego roku. Dotychczasowe zainteresowanie rodziną Kaveri jako taką było raczej przeciętne: stosunkowo wysoka cena najszybszego układu w połączeniu z tym, że A10-7850K niezbyt chętnie szedł w parze z obudową wyposażoną w zasilacz o małej mocy (mamy tu na myśli maksymalnie 90 W, przy czym model A8-7600 wciąż nie jest dostępny w bezpośredniej sprzedaży), sprawiała, że chętnych nie było tak wielu, jak można by się spodziewać.

Trzeba jednak przyznać, że Kaveri miało (i ma!) w ręce jednego asa: piekielnie mocny, jak na zintegrowaną konstrukcję, układ graficzny. Pozwala on pograć w najniższych ustawieniach szczegółowości obrazu w rozdzielczości Full HD nawet w największe hity. Co prawda liczba klatek na sekundę oscylowała w nich w okolicach 30–40, jednak względna płynność, wystarczająca w rozgrywce dla pojedynczego gracza, była zachowana. A gdy ma się w ręce choć jednego asa, zawsze znajdzie się pole, na którym można coś ugrać. Tym asem jest coś, co w przypadku A10-7850K nie było możliwe: 512 rdzeni GCN w małej, słabo wentylowanej obudowie. To pole dla popisu dla A10-7800.