Konwersja laptop – tablet
Zacznijmy od podzielonej na pół pokrywy ekranu. Nie jest to (na szczęście) zabieg wyłącznie wizualny: to „efekt uboczny” najbardziej charakterystycznej cechy Sony Vaio Fit 11A. Otóż po przełączeniu znajdującego się pod wyświetlaczem suwaka w pozycję „release” i pchnięciu górnej części pokrywy do tyłu niejako łamie się ona wpół, pozwalając się obrócić 180 stopni, a wtedy laptop zmienia się w tablet. Trzeba przyznać, że to bardzo wygodne i świetnie sprawdzające się w praktyce rozwiązanie, choć należy pamiętać, aby po przekręceniu ekranu z powrotem do pozycji laptopowej ponownie przestawić zamek w pozycję „locked”. W przeciwnym razie użytkownika czekają liczne mikrozawały serca, kiedy na przykład przy próbie zmiany kąta nachylenia ekranu ten będzie się samoistnie obracał.
Po przekonwertowaniu laptopa otrzymujemy tablet, który jest co prawda dość gruby (nawet do 28 mm), ale jednak wygodny i funkcjonalny. Zaletą tego typu konwersji (inaczej niż w przypadku typowych laptopów hybrydowych) jest zachowanie wszystkich złączy i wejść. Niezależnie od wybranego trybu mamy ze sobą cały komputer (ekran i klawiaturę) wraz ze wszystkimi podzespołami. Ma to swoje plusy i minusy. Wadą jest niewątpliwie duża waga i grubość urządzenia w trybie tabletu, a zaletą niska waga i duża wygoda użytkowania w funkcji laptopa. Inny pozytyw to, rzecz jasna, utrzymanie przyzwoitej wydajności i rozsądnego czasu działania niezależnie od zastosowań.
W roli laptopa Sony Vaio Fit 11A sprawuje się jak typowy przedstawiciel tej klasy. Nie spada samoczynnie z kolan (co jest typowe dla laptopów hybrydowych), można go wygodnie używać na biurku. W roli tabletu jest to sprzęt dość duży i ciężki, ale w pełni funkcjonalny, z kompletnym zestawem wyjść. Urządzenie Sony byłoby typowym przedstawicielem ultrabooków konwertowalnych, gdyby miało charakterystyczne cechy ultrabooków, czyli m.in. było wyposażone w procesor co najmniej klasy Core i3 i funkcję „Anti-Theft”.
Dane techniczne (egzemplarz testowy) | |
---|---|
Procesor | Intel Pentium N3520 |
Pamięć | 4 GB |
Ekran | 11,6" (1920 x 1080), IPS, dotykowy, błyszczący |
Układ graficzny | Intel HD Graphics |
Nośnik danych | SSD, 128 GB |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i waga | 285 mm × 200 mm × 25 mm, 1,3 kg |
Łączność | Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth |
Wejścia-wyjścia | 2 USB 3.0, 1 HDMI, czytnik kart pamięci, audio |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 8.1 |
Cena | od 3400 zł |
Wygląd, jakość wykonania
Pokrywa została wykonana ze szczotkowanego aluminium, które świetnie sobie radzi z odciskami palców. Spód zrobiono z chropowatego, ale przyjemnego w dotyku tworzywa, zapewniającego pewny uchwyt podczas przenoszenia. Wierzchnia część klawiatury to również tworzywo, ale gładkie, w pierwszej chwili przypominające aluminium. Laptop został tak wyprofilowany, że z boku wygląda na sporo cieńszy, niż jest w rzeczywistości (w najgrubszym miejscu w trybie laptopowym ma ok. 19 mm grubości). Przy 11-calowym ekranie może nie jest to imponujący wynik, ale rekompensuje to dość niska waga urządzenia, 1,3 kg.
Dzięki wykorzystaniu aluminium – i pomimo biegnącego przez środek „pęknięcia”, a może raczej dzięki niemu – pokrywa ekranu zachowuje dobrą sztywność i ugina się dopiero przy mocnym nacisku. Niestety, nieco gorzej to wygląda przy próbie delikatnego wygięcia pokrywy, kiedy jest otwarta, a ekran włączony. Pojawia się wtedy charakterystyczne „pływanie” warstwy ciekłokrystalicznej, co może wywoływać lekkie obawy o trwałość tego elementu laptopa.
Zawiasy są, naszym zdaniem, nieco zbyt sztywne. Co prawda dzięki temu można być spokojnym o to, że ekran nie będzie zmieniał kąta nachylenia przy lekkim poruszeniu, ale nie da się otworzyć pokrywy jedną ręką bez odrywania podstawy laptopa od powierzchni biurka.
Perfekcyjna jest za to jakość spasowania poszczególnych elementów obudowy. Mieliśmy wrażenie obcowania z monolitem. Absolutnie nic w nim nie skrzypi ani nie trzeszczy, nie znaleźliśmy też żadnych niepotrzebnych szczelin czy luzów.
Złącza
Producent zdołał umieścić w Fit 11A dwa złącza USB 3.0, pełnowymiarowe wyjście wizyjne HDMI, gniazdo audio, czytnik kart pamięci i gniazdo zasilacza. Na prawej krawędzi obudowy udało się jeszcze znaleźć miejsce dla wyłącznika, ale już przyciski zmiany głośności musiały trafić na tylną krawędź obudowy, obok zawiasów pokrywy ekranu.
Klawiatura
Niestety, nie możemy powiedzieć nic dobrego o klawiaturze. Po pierwsze, ugina się już przy odrobinę mocniejszym wciśnięciu klawiszy. Wielka szkoda, że również ten element nie został wykonany z aluminium. Zapewne trochę by to podniosło cenę urządzenia, ale jednocześnie znacząco wzrosłaby jego solidność, a użytkownik miałby pełne poczucie obcowania ze sprzętem najwyższej klasy, tu mocno nadwyrężone.
To jednak nie koniec naszych zastrzeżeń co do klawiatury Vaio Fit 11A. Jeszcze większym niedociągnięciem, wręcz niewybaczalnym w tak drogim sprzęcie, jest to, że sprawia wrażenie całkowicie rozklekotanej. Zarówno przez odgłosy, które wydaje, jak i sposób działania. Miłośnicy sprężystych klawiszy z wyraźnie wyczuwalnym momentem pełnego wciśnięcia powinni trzymać się od tego modelu z daleka.
Sony, projektując klawiaturę dla masochistów, żeby postawić kropkę nad i, postanowiło podświetlić na jasnoszaro jasnoszare klawisze, na których znaki są tylko odrobinę ciemniejsze. W rezultacie, jeśli domyślnie włączona funkcja automatycznego podświetlania klawiatury po wciśnięciu dowolnego klawisza nie zostanie zdezaktywowana, w dziennym świetle kompletnie nic nie będzie widać. Może ma to dobre strony, bo zmusza do błyskawicznej nauki bezwzrokowego pisania, ale chyba nie w ten sposób powinno się to odbywać. Za klawiaturę – minus 50 do wspomnianego poczucia obcowania ze sprzętem najwyższej klasy ;) Na szczęście nie jesteśmy skazani na srebrną wersję kolorystyczną: są również dostępne czarna i... różowa.
Wyświetlacz, dźwięk
W Sony Vaio Fit 11A zamontowano wyświetlacz o przekątnej 11,6 cala i rozdzielczości Full HD. Wykorzystuje ona znaną ostatnio głównie z tabletów i smartfonów Sony (a pochodzącą bezpośrednio z telewizorów Bravia) technikę Triluminous, która według zapewnień producenta zapewnia lepsze odwzorowanie kolorów, a także zwiększa maksymalną jasność.
I faktycznie, ekran Vaio Fit 11A zasługuje na pochwałę. Jest bardzo jasny, a do tego świetnie odwzorowuje czerń. Naszą uwagę zwróciła niespotykanie bliska „idealnej" (czyli zbliżonej do światła dziennego) temperatura bieli (6438 K), co przekłada się na bardzo naturalne kolory. Kąty widzenia również nie pozostawiają wiele do życzenia – w końcu to matryca IPS.
Matryca LCD (dane testowe) | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 11,6"/IPS/błyszcząca |
Rozdzielczość | 1920 × 1080 |
Kąty widzenia w pionie (przód/tył) | 85/40° |
Kąty widzenia w poziomie | 60° |
Maksymalna jasność | 390 cd/m2 |
Pokrycie palety sRGB | 84,4% |
Odwzorowanie kolorów (czerwony/zielony/niebieski) | 97,7/97,7/95,7% |
Kontrast statyczny | 1000 : 1 |
Warstwa dotykowa ekranu działa raczej precyzyjnie, choć kilkukrotnie mieliśmy problem z trafieniem w mniejsze elementy interfejsu Windows (na przykład z wybraniem pozycji z menu kontekstowego). Sprawę załatwia jednak dołączony w zestawie rysik.
Wbudowane głośniki ze względu na niewielkie rozmiary grają dość cicho, ale dźwięk jest czysty i całkiem niezłej jakości. Pewnym problemem może być tylko to, że umieszczono je na bocznych krawędziach urządzenia, i to w miejscach, które w trybie tabletu zwykle będą zakryte dłońmi. Brzmienie staje się wtedy nieco przytłumione, ale pozostaje dość dobre (jak na tak niewielkie rozmiary przetworników).
Platforma testowa
Podczas testów szczególną uwagę zwróciliśmy na:
- obudowę – jakość materiałów użytych do wykonania obudowy, jej ogólną trwałość;
- klawiaturę – wygodę użytkowania, układ klawiszy podstawowych i funkcyjnych;
- płytkę dotykową – wielkość, precyzję działania, solidność wykonania płytki i towarzyszących jej przycisków, głośność tych przycisków;
- porty rozszerzeń – liczbę, rodzaj i położenie;
- ekran – kąty widzenia (im większe, tym większa może być różnica w kącie nachylenia ekranu względem osi oka, zanim zaczną się pojawiać przebarwienia i zmiany kontrastu, a co za tym idzie – tym większa jest wygoda użytkowania), maksymalną jasność (im większa, tym lepiej obraz jest widoczny w mocno oświetlonych pomieszczeniach i na zewnątrz; rozsądnym minimum jest 200 cd/m2), pokrycie palety sRGB (im większe, tym więcej odcieni kolorów jest wyświetlanych, przez co barwy są bardziej naturalne i przyjemniejsze dla oka), kontrast statyczny (im większy, tym głębsza czerń; rozsądne minimum to 350 : 1);
- głośniki – jakość dźwięku podczas odtwarzania muzyki oraz filmów;
- czas działania – maksymalny czas działania bez ładowania mierzyliśmy przy słabym podświetleniu matrycy i wyłączonej sieci bezprzewodowej, w teście symulującym czytanie dokumentu; czas typowego użytkowania oznacza czas działania przy podświetleniu ekranu ustawionym na mniej więcej 180 cd/m2, włączonej sieci Wi-Fi i wymuszonym ruchu sieciowym; test „HD” sprawdza, jak długo laptop zdoła odtwarzać film HD bez podłączania do sieci elektrycznej przy mocnym podświetleniu ekranu i wyłączonym module Wi-Fi;
- temperaturę – jaką temperaturę laptop osiąga pod dużym obciążeniem, czy się nie przegrzewa, czy można z niego komfortowo korzystać;
- głośność – głośność systemu chłodzenia, zarówno w spoczynku, jak i pod obciążeniem.
Przyrządy pomiarowe
Miernik poziomu dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Kolorymetr | X-Rite i1Display Pro | |
Pirometr | Fluke 62 mini | www.label.pl |
Adobe Photoshop CC |
Wydajność w programach użytkowych
Procesor Intel Pentium N3520 to tani produkt, dlatego nie dziwi nie najlepsza wydajność w programach użytkowych.
Wydajność w grach
Zintegrowany z procesorem Pentium N3520 układ graficzny Intel HD Graphics to jednostka przeznaczona do najprostszych zadań. Nie należy zatem oczekiwać, że zapewni płynność obrazu nawet w mało wymagających grach.
Głośność, temperatura
Podczas normalnej pracy nie udało nam się zmusić Fit 11A do uruchomienia aktywnego układu chłodzenia. Nawet w trakcie testów w grach wentylator uruchamiał się bardzo niechętnie, dzięki czemu w ogólnym rozrachunku urządzenie jest bardzo ciche. Dopiero po kilkunastominutowym „przypiekaniu” za pomocą narzędzia Intel Burn Test układ chłodzenia zaczął pracować na pełnych obrotach, jednak nie generował przy tym żadnych szczególnie uciążliwych dźwięków. Co więcej, jest dość skuteczny (choć podzespoły w naszym egzemplarzu testowym trudno nazwać demonami wydajności – z założenia są energooszczędne).
Głośność | |
---|---|
Spoczynek | 19,5 dB |
Pełne obciążenie | 24,1 dB |
Dotyczy modelu z procesorem Intel Pentium N3520
Czas działania
Akumulator pozwala na od 4 do 6 godzin pracy z dala od sieci elektrycznej, co jest nieco rozczarowującym wynikiem. Szczególnie biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary komputera, które zachęcają do korzystania z niego poza domem lub biurem.
Czas działania W30t-A-101 | |
---|---|
Maks. oszczędność energii (laptop) (?) | 367 min |
Maks. oszczędność energii (tablet) (?) | 245 min |
Typowe użytkowanie (laptop) (?) | 240 min |
Dotyczy modelu z procesorem Intel Pentium N3520
Podsumowanie
Sony Vaio Fit 11A to tylko częściowo udana próba połączenia funkcjonalności tabletu i lekkiego laptopa. Nietuzinkowy wygląd, ciekawy i wygodny mechanizm konwersji pomiędzy trybami laptopa i tabletu, znakomity wyświetlacz oraz cichy i wydajny układ chłodzenia z trudem jednak rekompensują ledwie zadowalający czas działania i (przede wszystkim) rozczarowanie koszmarną klawiaturą. W cenie prawie 3500 zł liczylibyśmy też na coś więcej niż Pentium N3520. Dlatego to urządzenie możemy polecić wyłącznie tym, którzy potrzebują niewielkiego, łatwego do przenoszenia laptopa konwertowalnego, i to pod warunkiem, że planują go używać głównie z podłączonym zasilaczem i tylko w zastosowaniach mało wymagających od sprzętu.
Sony poinformowało, że w części egzemplarzy przeznaczonych na rynek europejski występuje wadliwy akumulator, który może spowodować trwałe uszkodzenie laptopa, a także być niebezpieczny dla użytkownika. Nowe partie dostępne w polskich sklepach powinny już być wolne od wad, ale na wszelki wypadek polecamy sprawdzić przed udaniem się do kasy, czy laptop przypadkiem nie pochodzi z jednej z tych wadliwych.
Do testów dostarczył: X-Kom.pl
Cena w dniu publikacji (z VAT): od 3300 zł