Klawiatura Roccat Ryos MK Glow dotarła do nas zapakowana w wielkie podwójne pudło. Z przodu znalazły się podstawowe informacje o sprzęcie, w tym oznaczenie użytych przełączników (Cherry MX Black). Z tyłu umieszczono również skrócony opis funkcji Talk i Easy-Shift oraz rozszerzone dane techniczne. Z zewnętrznego kartonika wysuwamy czarne, matowe pudło wykonane z grubego kartonu. Na wierzchu znajduje się tylko błyszczące logo Roccat Ryos. Po otwarciu oczom ukazuje się klawiatura, dodatkowo zabezpieczona przezroczystą pokrywą. W zestawie nie ma żadnych akcesoriów. Biorąc pod uwagę cenę urządzenia, spodziewaliśmy się czegoś ekstra, tymczasem dołączono jedynie ulotkę szybkiego startu, na której zawarto dane techniczne urządzenia, instrukcję tworzenia szybkich makr i opis przykładowych opcji funkcji Easy-Shift.
Przy każdym klawiszu znajduje się niebieska dioda podświetlająca. Dzięki klawiszowi skrótu podświetlenie można kontrolować bez użycia dodatkowego oprogramowania. Funkcję Easy-Shift standardowo aktywuje się klawiszem Caps Lock. By można było go używać w tradycyjny sposób, trzeba zainstalować oprogramowanie. Wbudowana pamięć służy do zapisywania makr oraz mapowania klawiszy (przypisywania im dodatkowych funkcji). Taktowanie USB na poziomie 1000 Hz gwarantuje czas reakcji na poziomie 1 ms. Sprzęt został w standardzie wyposażony w przełączniki typu Cherry Black. Są one przeznaczone głównie dla graczy, a zwiększona siła potrzebna do wciśnięcia poprawia kontrolę. Z danych wynika również, że klawiatura jest szeroka na ponad 50 cm, a więc należy do tych szerszych.
Jakość wykonania
W klawiaturze za ponad 500 zł w zasadzie nie powinno być nic, do czego można by się przyczepić. Niestety, od pierwszej chwili jakość użytych materiałów budziła w nas mieszane uczucia. Klawiatura została wykonana z dość „zwykłego” plastiku o nieco zróżnicowanej powierzchni. Są to elementy w stylu „fortepianowej czerni” (ozdobna obwódka dookoła klawiatury), tradycyjny matowy plastik (podpórka, boki i spód) oraz powierzchnia o charakterystycznym wzorze wokół klawiszy.
Podpórka pod nadgarstki jest dość szeroka. Ma lekkie wyprofilowanie, dzięki czemu lewa ręka dość wygodnie na niej leży. Wyprofilowanie dla prawej znajduje się symetrycznie pod sekcją numeryczną. Z założenia obszar operowania tą dłonią jest większy, a po za tym częściej znajduje się ona na myszce. Podpórka jest bardzo sztywna, co pozytywnie wpływa na odczucia z użytkowania. Spokojnie można wysunąć klawiaturę przed blat biurka i trzymać dłoń na podpórce.
Podpórka jest stałym elementem obudowy, nie można jej odłączyć ani ustawić w inny sposób. Na jej środku znajduje się logo firmy.
Klawisze
Ryos MK Glow został wyposażony łącznie w 112 klawiszy, w tym 5 dodatkowych makro oraz trzy do wybierania profili. Wszystkie z nich są wykonane z lekko przezroczystego plastiku pomalowanego na czarno. Miało to umożliwić podświetlanie znaków. Wszystkie klawisze zostały zamontowane na przełącznikach Cherry Black. Charakteryzują się one największym oporem spośród wszystkich „mechaników”. Nie mamy żadnych zastrzeżeń co do ich działania, sprawują się wyśmienicie. Producent klawiatury wybrał je dlatego, że najlepiej nadają się do gier. Cherry Black zapewniają bardzo dobrą kontrolę, liniową zmianę oporu i szybką reakcję (już po wciśnięciu na 2 mm, podczas gdy skok wynosi 4 mm). Jedyna uwaga dotyczy spacji: pojawia się przy niej mały luz i przy lekkim dotknięciu słychać charakterystyczne stuknięcie.
Podświetlenie
Ryos Glow prawdopodobnie ma najmocniejsze podświetlenie wśród klawiatur mechanicznych. Jest ono w kolorze niebieskim, wpadającym w fiolet. W dzień maksymalna siła podświetlenia, jaka była dla nas do przyjęcia, to poziom drugi, w nocy zaś – pierwszy. Silniejsze światło z powodu jaskrawej barwy wręcz kole w oczy.
Część klawiszy pełni dodatkowe funkcje, np. 1 = !, 2 = @. W takich przypadkach znaki główne są ładnie podświetlone, a dodatkowe – tylko po ustawieniu bardzo mocnego światła.
Ikony Caps Lock, Num Lock i Scroll Lock są cały czas dość mocno podświetlone, co może rozpraszać gracza. Oczywiście, podświetlenie w klawiaturze to kwestia upodobań i to, co dla jednych może być nieodpowiednie, innym może się bardzo spodobać.
Spód
Spód klawiatury przynosi dwa duże pozytywy. Pierwszym z nich są kanały, przez które można poprowadzić kabel, by mniej się plątał. Niestety, po wciśnięciu go w wybrany kanał ma on skłonność do wypadania.
Znacznie ważniejsze dla wygody użytkowania są gumowe stopki. Bardzo dobrze zapobiegają przemieszczaniu się klawiatury po biurku. Uwagę przykuwa długi pasek gumy w przedniej części, niespotykany u konkurencji. Producent pomyślał również o możliwości podniesienia tyłu. Na wysuwanych nóżkach po obu stronach również zastosowano gumki.
Poniższa animacja pokazuje, jak bardzo rozkładane nóżki podnoszą klawiaturę:
Przewód
Producent zastosował tradycyjny kabel. Nie znajduje się on w oplocie chroniącym, a mimo to jest sztywny. Został zakończony wtyczką USB o charakterystycznym kształcie z nadrukowanym logo firmy. Do kabla dołączona jest opaska pozwalająca zwinąć go na czas transportu.
Oprogramowanie
By dało się w pełni wykorzystać możliwości klawiatury, trzeba zainstalować dodatkowe oprogramowanie. Chociażby po to, by przywrócić pierwotną funkcję klawisza Caps Lock, którą w standardowej konfiguracji zastąpiono Easy-Shift.
Pierwsza karta to Main Control – strona główna. Na pierwszym miejscu widzimy opcję konfiguracji klawisza Caps Lock. Wybierając wartość default, przywracamy jego pierwotną funkcjonalność. Dalej znajduje się opcja dotycząca klawisza FN. Trafił on na prawą stronę w miejsce „Windows”, a tu można go ustawić tak, by działał właśnie jako prawy „Windows”. Następna sekcja dotyczy klawiszy systemowych: można w danym profilu ustawić je tak, by były nieaktywne, na przykład po to, by podczas gry nie wyjść niechcący do systemu. Sekcja poniżej przekierowuje do panelu ustawień systemowych klawiatury. Następne dwie opcje dotyczą ustawień podświetlania. Można wybrać siłę podświetlenia oraz czas, po którym nieużywana klawiatura wejdzie w stan „uśpienia”, a miłośnicy iluminacji mogą zrobić tak, by diody ustawione standardowo na 20% lub 40% po minucie nieużywania sprzętu zaczęły świecić z pełną mocą. Poniżej znalazły się opcje efektów dźwiękowych, które mogą sygnalizować na przykład rozpoczęcie nagrywania makr, zmianę profili lub resetowanie sterownika do ustawień fabrycznych. Główną kartę zamyka panel do zarządzania profilami.
Druga karta pozwala przypisywać działania do klawiszy. Można wybierać spośród wielu funkcji systemu Windows, opcji sterowania multimediami czy też predefiniowanych profili popularnych gier. Po wybraniu klawisza i przypisaniu do niego odpowiedniego działania po lewej stronie panelu wyświetlana jest wizualizacja nowego ustawienia. Funkcje przypisujemy przez kliknięcie wybranego klawisza na rysunku urządzenia.
Ponadto w prawej części znajduje się przycisk menedżera makr. Każdą, nawet predefiniowaną funkcję można edytować. Jest tu również sporo opcji do tworzenia własnych makr. Liczba opcji jest wystarczająca, by po odpowiednim skonfigurowaniu można było przejść jednym kliknięciem niejedną grę.
Trzecia karta została nazwana R.A.D. i zapewnia statystyki przycisków. Widzimy, ile razy każdy z nich został wciśnięty. Na środku znajduje się okno z trofeami; niestety, nam nie udało się jeszcze żadnego odblokować.
Ostatnia karta ma ułatwiać aktualizację oprogramowania i dostęp do strony producenta, a także zapewnić pomoc w razie problemów z produktem.
Podsumowując, Roccat stworzył oprogramowanie niesamowicie zaawansowane, a jednocześnie bardzo czytelne i proste w obsłudze.
Jest w nim dosłownie wszystko, czego może potrzebować nawet najbardziej wymagający użytkownik, a przy tym funkcje, mimo że tak liczne, są bardzo czytelnie poukładane.
Podsumowanie
Nie ukrywamy, że Ryos na początku wcale nas nie oczarował. Po wyjęciu z pudełka pierwsza myśl to: kolejna mechaniczna klawiatura. Przyznajemy jednak, że jest ona dobrze wykonana, chociaż użyte tworzywa nie odzwierciedlają ceny urządzenia. Gdy jednak przeszliśmy do testów, zwłaszcza tych w warunkach „bojowych”, potwierdziło się, że przełączniki Cherry MX Black są wręcz stworzone do gier. Zapewniają świetne doznania. Również dobra przyczepność klawiatury do podłoża oraz sztywna podpórka pod nadgarstki sprawiły, że mogliśmy się skupić na zabawie, a nie na obsłudze klawiszy.
Na największą pochwałę zasługuje jednak oprogramowanie dodatkowe. To dzięki niemu zwyczajny „mechanik” stał się wyjątkowo funkcjonalnym narzędziem do gier. Gdybyśmy tylko mogli wybrać inny kolor podświetlenia... Pamiętajmy jednak, że klawiatura służy nie tylko do grania, ale i do pracy. Pisanie tekstu na urządzeniu wyposażonym w przełączniki „Black” nie należy, niestety, do najprzyjemniejszych. Duży skok oraz zwiększony opór powodują, że pisze się wolniej i jest to bardziej męczące. Dla autora tych słów już zamiana przełączników Cherry Red na Cherry Black była dość trudna, a co dopiero przesiadka z modelu o niższym skoku, np. z mechanizmem nożycowym...
Roccat Ryos MK Glow polecamy głównie zapalonym graczom potrzebującym bardzo zaawansowanych makr oraz ponadprzeciętnej funkcjonalności, które tu zapewnia fantastyczne oprogramowanie i funkcja Easy-Shift.
Uprzedzając komentarze: nie oszukujmy się, taki produkt nie ma być popularny. Ci, którzy decydują się na klawiaturę mechaniczną, muszą się liczyć z niemałym wydatkiem. Wtedy najważniejsze to dobrać sprzęt odpowiednio do potrzeb.
Do testów dostarczył: Roccat
Cena w dniu publikacji (z VAT): 550 zł