Tablet z systemem Android czy Windows 8.1? Który wybrać?
Odkąd rozpoczęła się moda na tablety, rynek został dosłownie zalany ogromną liczbą modeli mniej lub bardziej uznanych marek. Zdecydowana większość to urządzenia z systemem operacyjnym Android, o bardzo zróżnicowanej jakości i dostępne w bardzo różnych cenach: najtańsze (najczęściej wyposażone w ekran o 7–8-calowej przekątnej) można kupić w popularnych sieciach supermarketów już za kilkaset złotych. Dziesięciocalowe, obecnie najpopularniejsze, to wydatek minimum 600–700 zł. Dla porównania, tablety z Windows RT lub Windows 8 od samego początku były dużo droższe od tych z Androidem, nawet od czołowych konstrukcji: pierwsze modele kosztowały podobnie jak wydajne ultrabooki, zatem więcej nawet od najpopularniejszego na świecie iPada. Mówimy zatem o kwotach znacznie przekraczających 2000 zł. Ceny „flagowego” modelu Microsoft Surface Pro 2 zaczynają się w Polsce od około 5000 zł.
Naturalnym etapem ewolucji tabletów była stacja dokująca w postaci klawiatury ze standardowym układem klawiszy oraz płytką dotykową. Pierwszym modelem, w którym wprowadzono tego typu hybrydowe rozwiązanie, był Asus Transformer z systemem Android. W cenie niewiele przekraczającej 2000 zł producent zaproponował wyjątkowo ciekawe urządzenie, z którego można było korzystać nie tylko jak ze standardowego tabletu, ale też jak z netbooka, na przykład po to, aby za pomocą klawiatury napisać dłuższy list.
Na szczęście sytuacja zaczyna się zmieniać. Cokolwiek nieśmiało pojawiają się tablety z systemem Windows w coraz bardziej znośnych cenach. Co ciekawe, wydaje się, że trudno przyjmujący się na rynku system Windows RT zostanie niemalże całkowicie pominięty, okazuje się bowiem, że można zaproponować tablet wyposażony w procesor x86 oraz pełną wersję Windows 8 w cenie, która nie wywoła grymasu na twarzy (czyli za nieco ponad 1000 zł).
Jednymi z pierwszych modeli, które rywalizują ze sobą w bardzo zbliżonej cenie, są Lenovo Yoga Tablet 10 oraz Asus Transformer Book T100. W konfiguracji z dołączoną klawiaturą oba kosztują około 1500 zł, przy czym ten drugi jest dostępny tylko w takiej wersji. Choć ich ogólna funkcjonalność jest podobna, to w środku różnią się niemal w każdym calu. Pierwsze, co zwraca uwagę, to wygląd: Lenovo jest dużo bardziej oryginalny i po prostu ciekawy, podczas gdy propozycja Asusa wydaje się wręcz… nudna, gdyż mamy tu do czynienia z bardzo klasycznym i stonowanym projektem. Najważniejsze i obecnie najbardziej nas interesujące różnice dotyczą jednak tego, co można znaleźć w ich wnętrzach.
Lenovo Yoga Tablet 10 | Asus Transformer Book T100 | |
---|---|---|
Typ | tablet z dołączaną klawiaturą | tablet z dołączaną klawiaturą |
System operacyjny | Android 4.2 | Windows 8.1 (x86) |
Procesor | ARM: MediaTek MT8125 (4 × 1,2 GHz Cortex-A7) | X86: Intel Atom Z3740 (4C/4T) |
Układ graficzny | PowerVR SGX544 | Intel HD Graphics |
Ekran | 10,1 cala, IPS, 1280 × 800 | 10,1 cala, IPS, 1366 × 768 |
Pamięć masowa | 16 GB (dostępne dla użytkownika: 12,87 GB) | 32 GB (dostępne dla użytkownika: ok. 13 GB) opcjonalnie: dysk twardy (500 GB) w stacji dokującej |
Pamięć operacyjna | 1 GB | 2 GB |
Porty rozszerzeń i wyjścia: | mikro-USB | mikro-USB (USB 3.0 w stacji dokującej), mini-HDMI |
GPS | Tak | Nie |
Łączność | Wi-Fi a/b/g/n, Bluetooth 3.0 | Wi-Fi a/b/g/n, Bluetooth 4.0 |
Aparat/kamera | przód: 1,6 MP, tył: 5 MP | przód 1,2 MP, tył: brak |
Cena | ok. 1200 zł (z klawiaturą: ok. 1400–1500 zł) | 1499 zł (dostępny tylko z klawiaturą) |
Codzienne zastosowania – internet
Tablety są wybierane przede wszystkim dlatego, że zapewniają wygodne okno na świat, które bardziej się nadaje od laptopa do tego, by się z nim położyć na kanapie i tam przeglądać internet. Większości użytkowników nie interesują takie szczegóły jak wykorzystana przeglądarka, szczególnie że obydwa urządzenia zapewniają łatwy i wygodny dostęp do zasobów WWW. Standardowo zainstalowany w Androidzie Chrome oraz Internet Explorer 11 w systemie Windows mają zbliżony zakres funkcji. W obu przypadkach zawartość stron jest wyświetlana prawidłowo, można mieć otwartych wiele kart naraz i oglądać materiały wideo udostępnione w technice HTML5. Tym, co przemawia na korzyść Windows, jest obsługa techniki Adobe Flash bez konieczności instalowania dodatkowych narzędzi. Czy użytkownicy systemu Android są całkowicie jej pozbawieni? Okazuje się, że nie, jednak instalacja niezbędnego dodatku to zadanie dla nieco bardziej zaawansowanych, można bowiem skorzystać ze starszej, archiwalnej wersji Flasha, instalowanej ręcznie z paczki APK, oraz z alternatywnej przeglądarki, takiej jak mobilna wersja Mozilli Firefox.
Skoro mowa o bardziej zaawansowanych użytkownikach, to Windows ma tutaj zdecydowaną przewagę. Przeglądarek dobrze przystosowanych do nowego interfejsu Modern UI nie ma zbyt wiele. Jedna z nich, Google Chrome, wymaga jeszcze dopracowania pod kątem obsługi z poziomu Modern UI. Jednak ze względu na obecność standardowego pulpitu oraz obsługę wszystkich pecetowych programów x86 wybór znacznie się powiększa i nawet użytkownicy mniej popularnych narzędzi będą się czuć jak u siebie, mogąc korzystać z tego samego oprogramowania co na „zwykłym” pececie.
Internet to jednak nie same strony WWW, ale także komunikacja z innymi. Chcąc pozostać w kontakcie na przykład z rodziną przebywającą w innym mieście lub kraju, nie trzeba się przejmować tym, jaki system operacyjny został wykorzystany w tablecie. Dostępność takich narzędzi, jak Skype czy wciąż popularne Gadu-Gadu, jest bardzo duża: wszystko sprowadza się do kilku kliknięć we wbudowanych w oba systemy sklepach z oprogramowaniem.
Na obu platformach dostępne są także narzędzia wspomagające obsługę witryn społecznościowych. Choć ze stron w rodzaju Facebooka czy Twittera jak najbardziej można korzystać przez przeglądarkę internetową, użycie przeznaczonych do nich programów ma kilka zalet. Na przykład użytkownik natychmiast otrzymuje powiadomienia o aktywności znajomych, co jest możliwe dzięki temu, że te programy działają w tle i monitorują profile. Zarówno oficjalne narzędzia, jak i te tworzone przez miłośników systemu są dostępne w podobnym zakresie w wersjach na obie platformy.
Rozrywka
Gry komputerowe jeszcze nigdy nie były tak popularne. Ludzie, którzy nigdy nie kupiliby konsoli, ani tym bardziej nie wydali grubych pieniędzy na mocarnego peceta, chętnie grają na ekranach telefonów i tabletów. Rynek gier mobilnych wciąż rośnie i nic nie zapowiada, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić. Producenci gier mogą korzystać z gotowych rozwiązań, tzw. silników, pozwalających tworzyć produkcje naprawdę zaawansowane technicznie, takich jak Unreal Engine, CryEngine czy Unity.
Z punktu widzenia kogoś, kto kupuje tablet pod kątem dostępności gier, wybór nasuwa się sam: Windows. Wszystko jednak jak zwykle sprowadza się do tego, jakie gry będą uruchamiane, gdyż większość popularnych typowo mobilnych tytułów można znaleźć w wersjach zarówno dla systemu Android, jak i Windows. Obsługa oprogramowania x86 w Windows 8.1 daje jednak naprawdę dużo większe możliwości: nic nie stoi na przeszkodzie, aby za pomocą dołączonej klawiatury oraz dokupionej myszki zagrać w Counter-Strike'a czy też dowolną inną produkcję o niewielkich wymaganiach sprzętowych. Choć jest oczywiste, że sprzęt za 1500 zł nie pozwoli zagrać w Crysisa 3 ani Battlefielda 4, to bardzo ciekawie zapowiadają się bardzo popularne ostatnimi czasy tytuły finansowane przez fanów za pośrednictwem takich stron jak Kickstarter, które w większości dostępne będą tylko w odmianie przeznaczonej na platformy Windows (i ewentualnie Linux oraz Mac OS X).
Rozrywka to nie tylko gry, ale także na przykład amatorska obróbka zdjęć. Zarządzanie nimi, modyfikacja koloru, zmiana kontrastu itp. – to wszystko jest możliwe dzięki narzędziom dostępnym na obu platformach. Co prawda takie narzędzia jak GIMP, Photoshop, Ligthroom, czy IrfanView (żeby wymienić jedynie te najpopularniejsze) są w pewnych sytuacjach nie do zastąpienia i jeśli często z nich korzystasz, to tablet z Windowsem jest naturalnym wyborem.
Ale jeśli po prostu chcesz szybko i łatwo zmodyfikować wygląd swoich fotografii, to Android wcale nie jest pod tym względem gorszy. Najnowsze wersje tego systemu wprowadziły nową aplikację Galerii, z którą zintegrowano zestaw bardzo przydatnych narzędzi i filtrów, opartych na silniku wykorzystywanym w popularnym pakiecie dodatków do Photoshopa Nik Collection. Efekt ich pracy wygląda bardzo dobrze, nie wymaga długiej nauki, ani czekania. A jeśli masz urządzenie ze starszą wersją Androida? Nic straconego. Wielu producentów dodaje do swoich nakładek systemowych proste programy do obróbki graficznej, a bardziej wymagające osoby mogą skorzystać z programów Adobe Photoshop Touch, czy Adobe Photoshop Express, których możliwościom daleko do ich biurkowych odpowiedników, ale świetnie nadają się one do prostej i szybkiej obróbki ulubionych zdjęć z wakacji. Dlatego też uważamy, że z obecnych możliwości tabletów z Androidem powinni być zadowoleni wszyscy, oprócz profesjonalistów i bardzo zaawansowanych fotografów hobbystów.
Pakiety biurowe i oprogramowanie specjalistyczne
Z punktu widzenia kogoś, kto szuka urządzenia przenośnego, które pozwoli użytkować bardziej profesjonalne oprogramowanie, zdecydowanym zwycięzcą jest Windows. Jedną z najważniejszych zalet tabletów i hybryd z Windows 8.1, lub Windows RT jest to, że do każdej z nich jest dołączana pełna wersja pakietu biurowego Microsoft Office. Dzięki temu ma się zawsze pewność, że ważne dokumenty zostaną otworzone i wyświetlone dokładnie tak jak powinny. W tańszym sprzęcie, takim jak chociażby Transformer Book T100, dostaje się pakiet w wersji Home & Student, w którego skład wchodzi Word, Excel, PowerPoint i OneNote. Droższe urządzenia, szczególnie te z Windows RT, takie jak Microsoft Surface 2, czy Nokia Lumia 2520, otrzymują jeszcze pełną wersję klienta pocztowego Microsoft Outlook.
Android wygląda pod tym względem dużo słabiej. Co prawda na ten system są dostępne różne pakiety biurowe, takie jak chociażby przygotowane przez Google darmowe oprogramowanie Quickoffice, oparte na znanym i lubianym silniku Google Docs, ale ich kompatybilność z bardziej zaawansowanym formatowaniem, tabelami i rozbudowanymi dokumentami jest bardzo niepewna i nie nadają się one do poważnych zadań. Pewnym wyjściem jest skorzystanie z pakietu Office Mobile dla Office 365, ale ma on ograniczoną funkcjonalność i (jak sama nazwa wskazuje) wymaga aktywnej subskrypcji Office 365. Wyzwaniem jest też obsługa drukarek. Google stara się coś z tym z zrobić, co widać chociażby po tym, że z najnowszą wersją Androida zintegrowano usługę Google Cloud Print, do której można podłączyć większość domowych drukarek sieciowych, ale jeśli posiadasz standardową drukarkę podłączaną przez USB, albo jakieś starsze urządzenie, to wydrukowanie czegokolwiek z tabletu z Androidem może być nie możliwe. A nawet jeśli ma się obsługiwaną drukarkę, to i tak może się okazać, że żaden dostępny pakiet biurowy nie jest w stanie poprawnie wyświetlić i sformatować dany dokument.
Choć liczba narzędzi dla Androida jest ogromna i wciąż rośnie, część jest dostępna wyłącznie dla użytkowników „pełnych” systemów operacyjnych. Dla tych, którzy chcieliby skorzystać z oprogramowania do profesjonalnej obróbki zdjęć, filmów czy dźwięku, naturalnym wyborem będzie system Windows 8. Możliwość na przykład zmontowania filmu i skompresowania go do formatu H.264 z dostępem do wszelkich możliwych opcji jest bardzo dużą zaletą, nawet jeśli zajmie to więcej czasu niż na wydajniejszym laptopie bądź komputerze stacjonarnym. Android wciąż jest bardziej zabawką niż poważnym narzędziem.
Czas działania
Czas działania na zasilaniu akumulatorowym jest nie mniej istotny niż pozostałe możliwości urządzenia. Dostępne dziś na rynku tablety są pod tym względem dość zbliżone i niemal każdy pozwala przeglądać strony internetowe lub oglądać filmy przez cały dzień. Różnica między porównywanymi dziś przez nas modelami Lenovo Yoga Tablet oraz Asus Transformer Book T100 jest nieco większa: w obu przypadkach nie trzeba się obawiać, że w pełni naładowany wieczorem tablet w ciągu dnia nagle wyzionie ducha, choć należy pamiętać, że Yoga jest w tej dziedzinie zdecydowanym liderem: może działać w tych samych warunkach o kilkadziesiąt procent dłużej.
Podsumowanie
W przypadku kiedy w ramach przeznaczonego na tablet budżetu do wyboru są urządzenia z systemem Android lub Windows, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie o przeznaczenie sprzętu. W typowych, codziennych zastosowaniach (odczytywanie wiadomości, wyszukiwanie przepisów kulinarnych, śledzenie witryn społecznościowych, prostsze gry, komunikacja z rodziną i znajomymi) kwestia zastosowanego systemu operacyjnego ma najmniejsze znaczenie i skupić należy się raczej na kwestiach technicznych, takich jak jakość wyświetlanego obrazu, pojemność pamięci na dane i czas działania, oraz cenie. Ta ostatnia jest szczególnie istotna, gdyż tablet z Androidem do najprostszych zastosowań można kupić dużo taniej niż jakikolwiek model z Windows 8.
Zarówno Android, jak i Windows z interfejsem Modern UI są bardzo przystępne w obsłudze. Nie trzeba się obawiać tego, że Windows jest przeznaczony dla nieco bardziej zaawansowanych użytkowników, gdyż część osób może nigdy nie ujrzeć pulpitu (zależy to od używanego oprogramowania). Bardziej profesjonalne narzędzia najczęściej są niedostępne na platformie Android lub występują w znacznie okrojonej wersji.
Niezaprzeczalną zaletą Windows 8 jest obecność pulpitu, co pozwala bardzo wygodnie zarządzać plikami, udostępniać je w sieci, konfigurować zaawansowane ustawienia systemu itp. Ponieważ w przeciwieństwie do Windows RT mamy do czynienia z pełną obsługą wszystkich programów przygotowanych z myślą o Windows w wersji dla komputerów stacjonarnych i laptopów, taki tablet staje się urządzeniem wyjątkowo uniwersalnym. Choć obsługa tego typu oprogramowania za pomocą ekranu dotykowego może sprawiać pewne trudności, to dołączana stacja dokująca w formie klawiatury z tradycyjną płytką dotykową sprawia, że przestaje to być jakąkolwiek niedogodnością.
Choć sytuacja powoli się zmienia i zaczynają się pojawiać tablety z systemem Windows 8, to wciąż urządzenia z Androidem są po prostu tańsze lub zapewniają pewne rozwiązania niedostępne w modelach z „okienkami”. Różnice między modelami w zbliżonej cenie, takimi jak Lenovo Yoga Tablet oraz Asus Transformer Book T100, to między innymi moduł GPS i pokrycie ekranu szkłem Gorilla Glass, zastosowane tylko w tym pierwszym, wyposażonym w system Android.
Wnioski
Największą zaletą tabletów z systemem Windows 8 jest ich uniwersalność, czyli możliwość uruchomienia dosłownie każdego programu napisanego dla platformy Windows PC. Jeśli cena urządzenia z Androidem jest zbliżona, zwykle najważniejszym argumentem, jaki przemawia na jego korzyść, jest lepsza jakość wykonania i dłuższy czas działania. Wybór powinien być uzależniony od oczekiwań co do funkcjonalności, ale i upodobań. Ktoś, do kogo przemawiają kafelki, nie powinien się ich bać. Interfejs Modern UI pod palcami sprawdza się równie dobrze jak projektowany od podstaw pod kątem urządzeń dotykowych Android.