GeForce GTX 780 Ti – test

Kiedy Nvidia prawie równo rok temu po raz pierwszy udostępniła układ GK110 w kartach dla profesjonalistów z serii Tesla, było oczywiste, że prędzej czy później znajdzie się też w kartach graficznych dla graczy z rodziny GeForce. I tak nieco ponad 3 miesiące później, w lutym, dostaliśmy model GTX Titan. Kontrofensywa AMD w postaci Radeona R9 290X nastąpiła około 2 tygodni temu. Efekt?

W najpopularniejszych rozdzielczościach, 1920 × 1080 i 2560 × 1440, Titan i tak utrzymał kilkuprocentową przewagę, ale GTX 780 musiał już uznać wyższość nowego modelu „czerwonych”, przegrywając o kilka procent. Konsekwencją była spora obniżka ceny produktu „zielonych”, która weszła w życie od razu po tym, jak została ogłoszona, dzięki czemu dzisiaj siedemsetosiemdziesiątkę można kupić sporo taniej niż jeszcze 2 tygodnie temu. Titan natomiast nie został przeceniony, co nawet na tle prądożernego i głośnego Radeona R9 290X czyni go w tej chwili propozycją raczej mało atrakcyjną z punktu widzenia czystej wydajności i ceny.