Małe komputery wciąż znajdują amatorów, nawet pomimo tego, że rynek już w zasadzie należy do laptopów (sprzedaje się ich znacznie więcej niż tradycyjnych stacjonarnych pecetów). Laptop to szereg udogodnień, jednak w pewnych zastosowaniach (takich jak praca w małym biurze, gdzie potrzeba dużego, dobrego monitora oraz wygodnej klawiatury i myszki) nie zda on egzaminu tak dobrze jak minikomputery. Dla osób, które czują się na siłach i lubią bawić sprzętem, przygotowaliśmy poradnik, w którym pokazujemy, jak zbudować mały i wydajny komputer. Ci, którzy nie są gotowi podjąć wyzwania, mogą skorzystać z gotowych produktów, np. serii ZBOX firmy Zotac.
Przeglądając ofertę Zotaca, nietrudno zauważyć, że firma bardzo mocno zaangażowała się w tworzenie gotowych minikomputerów. Co kilka, kilkanaście tygodni pojawia się nowy model i choć są to konstrukcje do siebie podobne (zazwyczaj wykorzystują ten sam lub zbliżony kadłubek, a różnice to głównie zastosowane podzespoły), to trzeba przyznać, że oferta urządzeń ZBOX jest naprawdę bogata.
W ostatnim czasie mieliśmy okazję przyjrzeć się minikomputerowi Intela o nazwie Next Unit of Computing. Ogromne zainteresowanie NUC-em sprawiło, że miał on szansę wskazać pewien standard rozwoju komputerów. NUC był pierwszym prawdziwie wydajnym podejściem do minikomputerów, które pozwalało liczyć na w pełni płynną pracę oraz rozrywkę (wyjąwszy bardzo wymagające gry) przy zachowaniu niewielkich rozmiarów jednostki centralnej. Do tej pory w tego typu kadłubkach ledwo udawało się zmieścić energooszczędne i bardzo wolne podzespoły (przykładem konfiguracja z procesorem z serii VIA Nano, którą to mieliśmy okazję przetestować 2 lata temu). Sam NUC jest w naszej ocenie produktem dobrym, ale mocno niedopracowanym, by nie powiedzieć: zepsutym na etapie projektowania. Brak USB 3.0 i innych przydatnych portów oraz bardzo mizerne wyposażenie wyraźnie ograniczają liczbę potencjalnych użytkowników. Dziś tę samą rękawicę podejmuje Zotac, wprowadzając swoje komputerki ZBOX serii nano: ID64 i ID65. Sprawdziliśmy, jak wypadają one na tle produktu Intela.
INTEL NUC DC3217BY | ZBOX ID64 | ZBOX ID65 | ||||
---|---|---|---|---|---|---|
Procesor | Intel Core i3-3217U | Intel Core i5-3337U | Intel Core i7-3537U | |||
Pamięć | Brak (należy dokupić) | 4 GB, DDR3-1600 (tylko w wersji PLUS) | 4 GB, DDR3-1600 (tylko w wersji PLUS) | |||
Układ graficzny | Intel HD Graphics 4000 | Intel HD Graphics 4000 | Intel HD Graphics 4000 | |||
Taktowanie procesora | 1,8 GHz | 1,8–2,7 GHz | 2–3,1 GHz | |||
Nośnik danych | BRAK (należy dokupić) | HDD 500 GB, 5400 obr./min (tylko w wersji PLUS) | ||||
Wymiary | 114 mm × 112 mm × 38 mm | 127 mm × 127 mm × 45 mm | 127 mm × 127 mm × 45 mm | |||
Łączność | Brak (kartę Wi-Fi należy dokupić) | Wi-Fi b/g/n, 1 LAN 1 Gb/s, BT 4.0 | Wi-Fi b/g/n, 1 LAN 1 Gb/s, BT 4.0 | |||
Wejścia-wyjścia | 3 USB 2.0, 1 RJ45, 1 lub 2 HDMI, 1 Thunderbolt | 2 USB 2.0, 4 USB 3.0, RJ45, HDMI, DisplayPort, eSATA, 2 audio, antena Wi-Fi, czytnik kart | 2 USB 2.0, 4 USB 3.0, RJ45, HDMI, DisplayPort, eSATA, 2 audio, antena Wi-Fi, czytnik kart | |||
Cena (około) | ok. 1200 zł (DC3217BY) ok. 1080 zł (DC3217IYE) | ok. 1590 zł (bez RAM-u i HDD) ok. 2200 zł (PLUS) | ok. 2300 zł (bez RAM-u i HDD) ok. 2690 zł (PLUS) |
ZBOX nano ID65 i ID64 – rzut oka z zewnątrz
Na wstępie musimy wspomnieć, że obydwa komputerki – ID64 i ID65, są sprzedawane w identycznych kadłubkach, oparte na identycznych płytach głównych oraz identycznie wyposażone. Jedyna różnica to zastosowany procesor oraz nalepka na pudełku. W środku – standard: zasilacz i towarzyszące mu okablowanie, antenka Wi-Fi, komplet dokumentacji ze sterownikami oraz ciekawostka, moduł nano-RAID, o którym kilka słów przeczytacie nieco niżej.
Sam kadłubek jest bardzo zbliżony, zarówno wymiarami, jak i wykonaniem, do Next Unit of Computing Intela (tamten miał 114 mm szerokości, a ten – 127 mm). W obydwu komputerach wykorzystano te same materiały, czyli aluminium na bocznych ściankach nośnych oraz plastikowe pokrywki na spód i wierzch. Kolory – typowe dla Zotaca, czyli srebrne ścianki i czarne pokrywy. Solidny metalowy kadłub oraz dobrze spasowane elementy sprawiają wrażenie wręcz pancerne. Szkoda tylko, że czarne pokrywy łatwo porysować.
Na przedni panel trafiły dwa złącza USB 2.0, czytnik kart pamięci (obsługujący wszystkie obecnie wykorzystywane standardy z wyjątkiem Compact Flash) oraz dwa gniazda audio (do mikrofonu oraz głośników/słuchawek). Tego właśnie elementu mocno brakowało nam w NUC-u Intela. Znalazło się również miejsce dla dwóch diod, odbiornika podczerwieni dla pilota (niestety, tego w zestawie zabrakło) i oczywiście wyłącznika.
Tył urządzenia zagospodarowano do granic możliwości. Są tam aż cztery porty USB w szybkim standardzie 3.0, ethernetowy, eSATA, wyjścia DisplayPort i HDMI oraz złącze zasilania i gwint do nakręcenia antenki. Ogółem mamy więc do dyspozycji sześć portów USB – to dużo, jak na tak mały kadłubek. Chyba nikt nie będzie marudził, że nie ma gdzie włożyć pendrive’a ;)
Na szczególną uwagę zasługuje jeden z dodatków dołączonych do zestawu. Trudno uwierzyć już w to, że w tak małej obudowie udało się zmieścić normalny dysk 2,5-calowy, ale co powiecie na... dwa nośniki SSD?
Co prawda są to nie typowe 2,5-calowce, lecz nośniki mSATA (51 mm × 30 mm × 0,8 mm). To przejściówka nano-RAID firmowana przez Zotaca, która umożliwia spięcie dwóch małych nośników w macierz. Jeśli masz pod ręką dwa urządzenia mSATA, to cały szereg korzyści z użycia konfiguracji RAID 0 i 1 stoi przed Tobą otworem.
Nie zabrakło również modułów łączności: karty Wi-Fi b/g/n (do komputera Intela ten element musieliśmy dokupić) oraz Bluetooth w wersji 4.0. Szkoda, że w pudełku nie umieszczono pilota zdalnego sterowania, w końcu na przednim panelu jest odbiornik podczerwieni.
Zaglądamy do środka
Obydwa komputerki Zotaca są identyczne na zewnątrz, również w środku na pierwszy rzut oka nie sposób znaleźć różnic: płyta główna, układ chłodzenia czy rozkład elementów są takie same. Różnica tkwi pod radiatorem...
Model ID65 wyposażono w niskonapięciowy procesor Core i7-3537U, a ID64 – w Core i5-3337U. O ile niskonapięciowe modele Core i5 z dwoma rdzeniami znamy już dość dobrze z komputerów przenośnych, w których są one wykorzystywane bardzo często (dostępna jest nawet dwurdzeniowa, desktopowa wersja dwurdzeniowego Core i5, model 3470T), to widok Core i7 z dwoma fizycznymi rdzeniami może niektórych zdziwić. Jest to produkt z tego samego kawałka krzemu, z którego tworzy się ultramobilne procesory Core i3, Core i5 oraz właśnie Core i7.
Co poza taktowaniem różni te dwie ostatnie jednostki? Core i7 ma więcej pamięci L3 (4 MB zamiast 3 MB) oraz nieco przyspieszony zegar taktujący rdzenia graficznego. Dla przeciętnego użytkownika różnica między tymi układami będzie niemal niezauważalna, co potwierdzają nasze testy, które znajdziecie na dalszych stronach.
Zarówno Core i5-3337U, jak i Core i7-3537U poświęciliśmy osobne publikacje.
Za wyświetlanie grafiki odpowiada bardzo dobrze znany nam układ Intel HD Graphics 4000. Jego wydajność jest wystarczająca w codziennych zastosowaniach, a nawet starszych grach (jednak o płynności w nowych, wymagających produkcjach można zapomnieć). Swoje zadanie w zastosowaniach biurowych wypełnia nadzwyczaj dobrze, a obsługę techniki Intel Quick Sync Video z pewnością docenią ci, którzy kompresują filmy wideo i dzielą się nimi ze światem, na przykład za pośrednictwem witryny YouTube.
Testy – wydajność ogólna
Poniżej zamieszczamy wyniki kilku testów wydajności obu układów (Core i5-3337U z HD Graphics 4000 oraz Core i7-3537U z HD Graphics 4000) i kilku innych podzespołów stosowanych w tańszych laptopach i małych komputerkach. Rynek małych komputerów jest tak niewielki, że na dobrą sprawę wybieramy obudowę, a procesor zostaje narzucony. Poniższe wykresy dadzą jednak pojęcie o ogólnej wydajności tego mini-PC.
Testy – gry, pobór energii, głośność
Sprawdźmy, które z rozwiązań: GPU zintegrowane czy samodzielne, zapewni wyższą wydajność w grach. Priorytetem było osiągnięcie płynności w rozdzielczości 1920 × 1080.
I tutaj widać bardzo dużą przewagę tego typu komputerów nad tradycyjnymi maszynami klasy desktop.
Głośność
Test głośności wykonujemy w wygłuszonym pomieszczeniu pod poziomem gruntu. W takich warunkach w środku nocy mierzyliśmy ok. 18,7 dBa. Ostrożny oddech testującego zwiększa głośność tła do niespełna 20,0 dBa. Identyczny poziom osiąga ona w dzień, gdyż mimo usytuowania pomieszczenia i wygłuszenia go część miejskiego gwaru dociera do sprzętu pomiarowego. My testujemy w środku nocy, co zapewnia najmniejszy możliwy wpływ zewnętrznych czynników.
Jak widać, malutkie komputery lubią hałasować. Małe układy chłodzące wymagają szybkoobrotowych wentylatorów, stąd taka niekorzystna przypadłość.
Zotac „NUC” 2.0?
Gdy pisaliśmy podsumowanie testu NUC Intela, zwracaliśmy uwagę na to, że o ile sama koncepcja małego komputera do pracy w biurze wydaje się znakomita, to sposób jej wdrożenia (m.in. brak USB 3.0 i wielu potrzebnych portów) budzi duże wątpliwości. Tym razem projektanci spisali się wyraźnie lepiej: komputer o zbliżonych wymiarach, nieco lepszych podzespołach i znacznie lepiej wyposażony w porty jest tym, czym powinien być Intel NUC.
Z dwóch wersji, którym mieliśmy okazję się przyjrzeć, zdecydowanie atrakcyjniej wygląda ID64 z niskonapięciowym procesorem Core i5 w odmianie bez „plusa” w nazwie. Dlaczego Core i5? Bo cena niewiele szybszej wersji ID65 z Core i7 jest absurdalna (o blisko 600 zł wyższa, i to pomimo tego, że różnica w cenie między tymi procesorami w dystrybucji OEM to tylko 120 dol.). I dlaczego bez plusa? Bo za to samo wyposażenie, które otrzymujemy w wersji PLUS, pamięć i nośnik, możemy zapłacić 300 zł mniej, kupując je osobno.
Obydwa przedstawione modele są dość drogie. Bez pamięci operacyjnej i dysku twardego jest to wydatek 1600 zł za wersję ID64 i 2300 zł za ID65. To sporo, zwłaszcza że w tej cenie można kupić całkiem niezły laptop z zewnętrzną kartą graficzną, a przecież do tego trzeba doliczyć RAM i dysk twardy (minimum 300 zł za 4 GB DDR3 i dysk o pojemności 500 GB).
Tak więc patrząc z punktu widzenia możliwości do ceny, można dojść do wniosku, że ten sprzęt do opłacalnych zakupów nie należy. Z drugiej strony jest to jedyny obok NUC-a tak wydajny minikomputer, który z powodzeniem nadaje się nie tylko do prostych prac w arkuszu kalkulacyjnym. A do tego taaaki malutki!
Do testów dostarczył: Zotac
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 1590 zł
Do testów dostarczył: Zotac
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 2300 zł