Brakujące ogniwo?

Pół roku temu opublikowaliśmy artykuł poświęcony układowi Core i5-3350P, w którym podkreślaliśmy, jak niekorzystna jest sytuacja osób gotowych wydać na procesor 400–600 zł. Za jedynie 90 zł więcej można mieć bezkonkurencyjny w tej cenie Core i5, ale co, jeśli model za mniej więcej 690 zł jest poza zasięgiem?

W ciągu pół roku sytuacja nie zmieniła się prawie wcale. Intel w końcu poszedł po rozum do głowy i obniżył cenę Core i3-3240 do rozsądnego poziomu (wcześniej różnica w cenie między nim a i3-3220, którego zegar jest wolniejszy o zaledwie 100 MHz, wynosiła niemal 100 zł), a miano najdroższych dodatkowych 100 MHz przejął i3-3250. Sporo staniał też FX-6300, ale to nie przypadek: miał on zrobić miejsce opisywanemu dziś FX-6350. Ten pierwszy staniał do poziomu Core i3-3220 i jest już niewiele droższy od dwumodułowego brata, FX-4300, który w tej sytuacji stał się zupełnie nieatrakcyjny. Dwurdzeniowe i czterowątkowe Core i3 są bezpośrednimi rywalami trójmodułowych i sześciowątkowych procesorów AMD, które nie tylko w tej samej cenie zapewniają więcej wątków, ale również bez problemu podkręcają się do 4600–4700 MHz.