Tablet Microsoft Surface przez długi czas nie był dostępny poza granicami Stanów Zjednoczonych i nadal nie jest łatwo go kupić, bo w naszym kraju w swojej ofercie ma go tylko jedna sieć sklepów z elektroniką. Jednak te problemy z dostępnością nie wynikają z nadzwyczajnego popytu, bo różne źródła donoszą, że w magazynie nie wiedzą, co robić z piętrzącymi się stosami pudeł pełnych urządzeń z logo Microsoftu. Pojawia się więc bardzo ważne pytanie: co poszło nie tak? Zanim na nie odpowiemy, zachęcamy Was do tego, abyście rzucili okiem na nasz test Asusa VivoTab RT, w którym to pisaliśmy więcej o Windows RT i o tym, czym się różni od Windows 8.

Na pewno nie zawiniła jakość wykonania, bo jest ona wprost fantastyczna. Obudowa ma prostą, skromną i trochę kanciastą bryłę, która nie rzuca się zbyt mocno w oczy, ale jest bardzo praktyczna i przypadnie do gustu zwolennikom minimalizmu. Tył jest zbudowany głównie z metalu pokrytego specjalną warstwą magnezową, nadającą mu półmatowe wykończenie, która jest miła w dotyku i odporna na zarysowania oraz świetnie opiera się odciskom palców. Czyli nie dość, że obudowa Surface'a jest niesamowicie sztywna i wytrzymała, to na dodatek nieźle wygląda i jest bardzo praktyczna. Ideał? Naszym zdaniem Microsoft otarł się o niego i mamy nadzieję, że inni producenci będą w przyszłości korzystali z podobnych materiałów, bo Surface to jeden z najlepiej wykonanych gadżetów spośród tych, z którymi mieliśmy do czynienia, a może wręcz najlepszy pod tym względem. Niewielkie zastrzeżenia budzą jedynie krawędzie obudowy, bo są one trochę zbyt ostre, przez co początkowo Surface'a trzyma się odrobinę niewygodnie. Po pewnym czasie da się do tego przyzwyczaić, ale nieco więcej krągłości by nie zaszkodziło. Ponadto dla niektórych tablet ten może być trochę zbyt ciężki.