Trochę historii

Gdy procesory z serii Lynnfield wchodziły na rynek (początkowo były to Core i5-750, Core i7-860 oraz Core i7-870, a dopiero później dołączył do nich Core i5-760), na rynku funkcjonowała podstawka LGA1366 – ta dla najbardziej wymagających. LGA1156 miała wypełnić nieco niższy segment, co się jej udało. Jakby tego było mało, wciąż dostępne były procesory i płyty główne z gniazdem LGA775, czyli jednostki z serii Core 2 Duo i Core 2 Quad, oczywiście głównie na niższych półkach.

Jeśli ktoś chciał kupić tani komputer z procesorem Intela, to jego wybór musiał paść na LGA775 i któryś z procesorów Core 2 Duo lub Core 2 Quad. Jeśli fundusze nie ograniczały, to otworem stała „flagowa” platforma LGA1366 z procesorami Core i7 i trzykanałowym kontrolerem DDR3. Trudno było jednak usprawiedliwić jej cenę, biorąc pod uwagę to, że Core i7-860 z płytą LGA1156 zapewniał za sporo mniejsze pieniądze (płyty były praktycznie o połowę tańsze) wyższą wydajność. Jedynym argumentem za LGA1366 były pełne dwa sloty PCI-E 2.0 ×16 (a więc pełna obsługa SLI i CrossFire) oraz teoretyczna obsługa nadchodzących sześciordzeniowych Core i7 opartych na rdzeniu Gulftown. Jak się jednak potem okazało, i to gniazdo miało zostać szybko uśmiercone.