W pudełkach
Sądząc po sfatygowanym opakowaniu, system nawigacji Garmina gościł w wielu redakcjach, zanim trafił do nas :) W pudełku znajdziecie następujące elementy:
- moduł nawigacji
- uchwyt samochodowy mocowany do szyby
- kabel USB do samochodu
- kabel zasilający korzystający z gniazda zapalniczki
- skróconą instrukcję w kilku językach
- ulotki reklamowe.
W drugim pudełku dostarczony został interfejs OBDII – Bluetooth, podłączany do gniazda diagnostycznego samochodu. Razem z interfejsem zapakowano dwa kawałki grubej taśmy dwustronnie klejącej i dwie opaski zaciskowe.
nüvi – budowa, funkcje zewnętrzne i akcesoria
Urządzenie z daleka przypomina nowoczesny, elegancki, szczupły smartfon, a jego wykonanie jest bardzo dobre.
Z przodu znajduje się pojemnościowy ekran dotykowy o przekątnej 4,3 cala i rozdzielczości WVGA (800 × 480) oraz otwór mikrofonu, z tyłu zaś – głośnik.
Na dole umieszczono złącze do uchwytu samochodowego i port USB, identyczny z używanymi w smartfonach. Służy on do łączenia sprzętu z komputerem oraz do ładowania. Niestety, przestawienie modułu w tryb nośnika USB i z powrotem do trybu nawigacji wymaga ponownego uruchomienia go. U góry znajdziecie wyłącznik i wgłębienie zatrzasku uchwytu samochodowego. Ten pierwszy na tyle mało wystaje i na tyle ciężko chodzi, że włączenie lub wyłączenie urządzenia wymagało kilku prób.
Z boku znalazło się miejsce na slot kart microSD.
Razem z modułem dostajemy uchwyt samochodowy, mocowany do szyby za pomocą przyssawki. Jak we wszystkich urządzeniach tego typu, najlepsze efekty się uzyskać na mokro: sucha przyssawka nie trzyma się szyby zbyt dobrze, ale jeżeli zwilży się ją przed użyciem, niestraszne jej najgorsze wyboje. Z boku uchwytu umieszczono gniazdo mikro-USB. Naszym zdaniem powinno być zgodne z tym samym standardem co USB w obudowie głównego urządzenia, ale producent z niewiadomych przyczyn zdecydował się na starszy.
Długo głowiliśmy się nad tym, do czego może służyć znaleziony w pudełku czerwony krążek. Jak się okazuje, można przykleić go do deski rozdzielczej i do niego przymocować uchwyt nawigacji. Takie rozwiązanie przydaje się, jeżeli z jakichś przyczyn nie chcecie przyczepiać uchwytu do szyby.
W uchwycie samochodowym znajduje się drugi głośnik, pozwalający wykorzystać funkcje zestawu głośnomówiącego.
Mimo najszczerszych chęci nie udało nam się stwierdzić, z jakiej platformy sprzętowej korzysta urządzenie Garmina. Producent nie informuje o tym, a nüvi nie da się rozłożyć bez uszkodzenia go.
Nie wiemy również nic o zastosowanym akumulatorze. Niepodłączony do zasilania moduł działa około dwóch godzin. Na szczęście urządzenie wyłącza się automatycznie po 15 sekundach od wykrycia utraty zasilania. Oczywiście, procedurę można anulować.
ecoRoute HD – co to takiego?
Do przetestowania w parze z modułem nawigacji dostaliśmy moduł Bluetooth podłączany do gniazda serwisowo-diagnostycznego samochodu. Według danych producenta urządzenie jest zgodne ze standardem OBDII, ale bez problemów współpracowało ze złączem EOBD, w które wyposażony był citroën xantia autora.
Parafrazując Terry’ego Pratchetta: wiecie już, co to, jest moduł OBDII, ale co to jest moduł OBDII? Urządzenie pozwala systemowi nawigacji odczytywać na bieżąco dane z komputera sterującego silnikiem pojazdu, takie jak: spalanie, przyspieszenie, temperatura silnika, obciążenie silnika, obroty, a także ewentualne kody błędów. Dzięki temu można dokładnie zrozumieć, jak styl jazdy i warunki użytkowania samochodu wpływają na zużycie paliwa.
Moduł ma postać niewielkiego czarnego pudełka wyposażonego w solidny kabel z wtyczką OBDII oraz przycisk służący do resetowania.
Wygoda użytkowania zależy wyłącznie od konstrukcji samochodu. Wprawdzie standard OBDII zakłada umieszczenie gniazda w pobliżu kierownicy, ale to, w jaki sposób będzie to można zrobić, zależy wyłącznie od fantazji producenta auta. W Hondzie HR-V gniazdo OBD znajduje się w okolicy nóg pasażera i ecoRoute można podłączyć tak, że nikomu nie przeszkadza. W Xantii zaś gniazdo OBDII znajduje się pod tą samą klapką co bezpieczniki, więc po podłączeniu modułu klapki nie da się zamknąć. Można albo spróbować ją zdemontować, albo co chwilę wbijać sobie jej kant boleśnie w łydkę w czasie korzystania ze sprzęgła. Naszym zdaniem Garmin mógł pomyśleć o kątowej wtyczce, w której kabel umieszczony jest pod kątem 90 stopni do pinów.
Nabywców ecoRoute HD czeka przyjemna niespodzianka. Garmin za darmo udostępnia użytkownikom smartfonów program Mechanic, który pozwala podłączyć ecoRoute HD i jest, naszym zdaniem, jeszcze wygodniejszy w użyciu niż funkcje ecoRoute w nüvi.
Wśród opcji dostępne są dane o przebytej trasie, zestaw konfigurowalnych zegarów oraz informacje dotyczące spalania i tankowania.
Można zmierzyć przyspieszenie do setki, poznać przeciążenia działające na samochód i odczytać kody błędów silnika.
Funkcje nüvi
Główny ekran urządzenia wygląda jak na poniższym zrzucie ekranowym. Można wskazać cel trasy, obejrzeć mapę (lub wrócić do uruchomionej funkcji nawigacji), zatrzymać mechanizm wyznaczania trasy, przeliczyć parametry objazdu, skorzystać z telefonu, jeżeli jest podłączony, ustawić głośność lub przejść do innych funkcji urządzenia, klikając Narzędz. w prawym dolnym rogu.
Funkcja zmiany głośności nie ma zbyt wielu ustawień.
Po kliknięciu Narzędz. uzyskujemy dostęp do innych funkcji sprzętu.
Funkcja Gdzie Jest.? pozwala znaleźć najbliższy punkt wybranej kategorii.
Funkcja Voice Command nie jest obsługiwana w Polsce.
Garmin pozwala przeglądać zdjęcia, chociaż nie jesteśmy pewni, na ile taka możliwość jest przydatna w dobie wszechobecnych smartfonów. Posiadacz aparatu fotograficznego z kartą microSD może dzięki temu obejrzeć je na nieco większym ekranie, ale to za mało, aby traktować tę funkcję jako faktyczną zachętę.
Dostępna jest opcja budzika, da się też sprawdzić czas w wybranym miejscu na świecie.
W menu znajdziecie też kalkulator, przelicznik jednostek...
...i przewodnik językowy, wystarczy go kupić :)
Menu ustawień pozwala skonfigurować różne ustawienia sprzętu.
Dostępne są opcje działania systemu...
...systemu nawigacji...
...osobno dla pieszych wędrówek...
...i samochodowych wycieczek.
Można też zmienić ustawienia języka i map...
...oraz modułu Bluetooth.
Po podłączeniu telefonu można korzystać z urządzenia jak z samochodowego zestawu głośnomówiącego. Na głównym ekranie aktywowana jest wtedy ikona telefonu; po jej naciśnięciu pojawia się ekran z opcjami dotyczącymi połączeń. Garmin uzyskuje dostęp do listy kontaktów i listy połączeń.
Można odebrać przychodzące połączenie za pośrednictwem garmina. Dźwięk jest wtedy transmitowany przez Bluetooth z telefonu do modułu nawigacji. Wtedy dostępne stają się nowe opcje. Używanie telefonu poprzez Bluetooth nie koliduje z korzystaniem z ecoRoute HD, również podłączonego w tej technice.
Dodatkowe funkcje ecoRoute HD
Jeżeli skojarzy się ecoRoute HD z nawigacją, w menu aktywna stanie się opcja ecoRoute. Po pierwszym uruchomieniu jej trzeba utworzyć profil dla samochodu.
Następnie należy wybrać typ paliwa...
...podać zużycie paliwa w mieście i w trasie...
...oraz jego cenę...
...i zatwierdzić dane.
Po wprowadzeniu i zatwierdzeniu danych pojawia się dostęp do nowych opcji.
Opcja ecoChallenge pokazuje za pomocą kilku parametrów osiągnięcia w „ekojeździe”. Na własnej skórze przekonaliśmy się, że ta prosta funkcja umie bardzo zmotywować :)
Jeszcze bardziej motywujące są statystyki zużycia paliwa średniego i chwilowego.
W menu dostępne są też zapisywane automatycznie raporty z tras...
...które można potem obejrzeć.
Tankując paliwo, można wprowadzić informacje o jego ilości i cenie.
Jedną z pozycji są porady dotyczące ekojazdy.
Po uruchomieniu silnika pojawia się jeszcze opcja wyświetlania wskaźników pracy silnika i parametrów jazdy, które można samodzielnie konfigurować. Jest to jedna z najbardziej użytecznych opcji zestawu Garmina.
Po dojechaniu do celu i wyłączeniu silnika ecoRoute wyświetla podsumowanie.
Skuteczność nawigacji i wygoda korzystania
Garmin korzysta z map NavTeq, tych samych co AutoMapa i niektórzy inni producenci, więc pokrycie terytorium Polski jest doskonałe.
Aby nawigować za pomocą Garmina, należy użyć opcji Dokąd? na głównym ekranie. Pojawi się wtedy lista dostępnych funkcji.
Teraz można wybrać podróż do domu...
...i kategorię punktów zainteresowania. Przy tej możliwości zatrzymamy się na chwilę. Kategorii jest sporo, a wyszukiwarka okazuje się skuteczna. Autor tych słów wyszedł z podbramkowej sytuacji właśnie dzięki wyszukiwarce POI-ów: pół godziny przed przyjęciem urodzinowym trzeba było znaleźć najbliższą kwiaciarnię i Garmin trafił bez pudła.
Można wybierać spośród ostatnio znalezionych adresów i miast, można również dodać ulubione miejsca.
Da się znaleźć najbliższy parking, podać współrzędne...
...albo wskazać miejsce na mapie.
Można też wybrać i utworzyć zdefiniowane trasy...
...a także adres lub skrzyżowanie.
Następnie trzeba wybrać miasto...
...ulicę...
...i numer, a potem wskazać sposób podróży.
Teraz wystarczy kliknąć Jedź i poczekać, aż urządzenie wykryje satelity.
I już moduł nawigacji jest gotowy do jazdy.
Jeżeli teraz kliknie się na prędkościomierz, pokaże się zestawienie różnych parametrów jazdy.
Jest możliwość przetestowania systemu nawigacji na sucho. Jeżeli urządzenie nie wykryje satelitów, włączy tryb wirtualny.
Trzeba przyznać, że opcje planowania jazdy są dość ubogie. Nigdzie nie można wybrać typu trasy: urządzenie ustawia optymalną, jak sądzi, linię przejazdu – i na tym koniec. Brakuje też funkcji pozwalającej omijać korki według własnego uznania. Wprawdzie sama funkcja omijania jest dostępna, ale jest w pełni zautomatyzowana i nie da się określić maksymalnej długości objazdu ani długości korka. Trasy z punktami przelotowymi nie da się zaplanować bezpośrednio podczas wskazywania miejsca docelowego; można to zrobić jedynie w menu zdefiniowanych tras.
Z nawigacji korzysta się niezbyt wygodnie. Po wejściu w opcję o dużym stopniu zagnieżdżenia powrót do ekranu głównego wymaga wielu kliknięć. Bardzo tu brakuje przycisku, choćby dotykowego, który pozwoliłby wrócić bezpośrednio do głównego ekranu.
Mamy również zastrzeżenia co do szybkości działania. O ile pod względem czasu obliczania dłuższych tras sprzęt nie odbiega od konkurencyjnych rozwiązań, o tyle planowanie krótkich potrafi trwać znacząco dłużej, a najdłużej w porównaniu z rywalami trwa przeliczanie trasy w przypadku zboczenia z obranej drogi.
Opcja symulowania sygnału GPS jest bardzo przydatna, bo po długotrwałej utracie łączności urządzenie nie musi przeliczać trasy od nowa.
Garmin kontra smartfon
Jak Garmin wypada na tle wszechobecnej smartfonowej konkurencji? Spróbowaliśmy odpowiedzieć na to pytanie, używając go równolegle z wersją beta AutoMapy dla systemu Android i darmowym systemem Google Navigation.
Odpowiedź jest miażdżąca dla Garmina: w planowaniu pojedynczych tras dojazdu, bez punktów pośrednich, nüvi nie różni się zbytnio w użyciu od darmowego narzędzia Google. W bardziej skomplikowanych zastosowaniach nawigacyjnych jest lepszy, ale tutaj wkraczamy na rynek opanowany przez takie programy, jak: AutoMapa, Mapa Map, NaviExpert, TomTom, a także nowych graczy, takich jak Targeo. Nawet jeżeli nie weźmie się pod uwagę cen programów, Garmin wypada blado z powodu ubogich funkcji planowania trasy, a co dopiero mówić o porównaniu z uwzględnieniem ceny...
Ponadto interfejs programu jest o wiele mniej wygodny niż konkurencyjne, i dotyczy to zarówno wyświetlania informacji podczas jazdy, jak i planowania.
Jedyne mocne strony testowanego urządzenia to bardzo czuły odbiornik GPS, o wiele czulszy od montowanych w smartfonach, integracja z oprogramowaniem korzystającym ze złącza diagnostycznego OBDII oraz to, że umie pokazywać ukształtowanie terenu.
Trzeba również przyznać, że dla kogoś, kto podróżuje samochodem często, zwłaszcza na krótkich odcinkach, wyspecjalizowany sprzęt do nawigacji będzie wygodniejszy w użyciu niż wymagający każdorazowego podłączenia smartfon.
Silną konkurencję Garmin ma także na rynku urządzeń OBDII: jest dostępnych kilka modułów Bluetooth podłączanych w ten sposób, które współpracują z odpowiednim oprogramowaniem dla smartfonów. Wprawdzie nie są zintegrowane z systemem nawigacji, ale możliwa jest bardziej elastyczna konfiguracja. Należy też pamiętać, że uniwersalny interfejs OBDII-Bluetooth kosztuje około 100 zł, podczas gdy za ecoRoute HD trzeba zapłacić czterokrotnie więcej.
Jeżeli chodzi o modelowanie terenu, jest to ciekawa funkcja, na pewno przydatna w górach, ale naszym zdaniem mniej istotna niż możliwość pokazywania budynków 3D i skrzyżowań ze światłami. Wprawdzie Garmin wyświetla budynki w 3D, ale tylko w ścisłych centrach miast (a przynajmniej w Warszawie).
Ponieważ obraz wart jest tysiąca słów, oto zrzuty ekranowe z Garmina, AutoMapy i Google Navigation wykonane w zbliżonych miejscach.
Zmierzch nawigacji
Trzy lata temu wystawilibyśmy Garminowi ocenę pozytywną, może nawet dostałby znaczek Power. Na pewno przyczepilibyśmy się do ceny, jednak solidna nawigacja to solidna nawigacja, a pojemnościowy ekran o przekątnej 4,3 cala był wtedy ewenementem. Dziś urządzenia takie jak nüvi to anachronizm.
Na rynku jest wiele rozwiązań, które nie dość, że są wygodniejsze i ładniejsze, to jeszcze są sporo tańsze. W cenie nüvi można kupić nowoczesny smartfon z 4-calowym ekranem i wyspecjalizowany program do nawigacji albo o połowę tańsze urządzenie nawigacyjne wyposażone w wygodniejszą mapę. Użytkownikowi smartfona wystarczy kupić mapę za jedną czwartą ceny nüvi albo skorzystać z którejś z darmowych lub internetowych.
Nüvi nieźle sprawdza się tylko w codziennym użytkowaniu, na krótszych, miejskich trasach, ale raczej nie nadaje się do planowania dłuższych podróży, a powodem jest mała liczba opcji i niewygodne planowanie trasy.
Do testów dostarczył: Garmin
Cena w dniu publikacji (z VAT): nüvi 3790T – 1199 zł