Spis treści
- Tick tock w wykonaniu AMD
- Zupełnie nowa architektura
- Pojedyncza jednostka obliczeniowa GCN
- Graphics Core Next, cd.
- Partially Resident Textures
- Jakość filtrowania anizotropowego i teselacja
- PowerTune
- Zero Core Power – ograniczony pobór mocy
- Tahiti – pierwszy z wysp południowych
- Wygląd Radeona HD 7970
- Radeon HD 7970 – bliższe spojrzenie
- Platforma testowa
- Wydajność
- Wydajność, cd.
- Głośność
- Pobór mocy, temperatura
- Podkręcanie
- Podsumowanie
Nazwa robocza Southern Islands (ang. 'Wyspy Południowe') oznacza procesory graficzne wykonane w procesie 28 nm. To iście milowy krok, ponieważ pierwszy raz układy graficzne wyprzedzają główne jednostki obliczeniowe w dziedzinie technologii wytwarzania. W rodzinie Radeonów HD 7000 pojawią się trzy nowe GPU wykonane w 28-nanometrowym procesie produkcji. Najmocniejszy, o nazwie roboczej Tahiti, będzie podstawą kilku kart graficznych z serii HD 7900. Nieco słabszy Pitcairn najprawdopodobniej będzie sercem kart graficznych z serii HD 7800. Na Cape Verde oparte będą najpewniej Radeony z serii HD 7700.
Zatem pierwsze plotki, jakoby w serii HD 7000 znalazły się najmocniejsze GPU obecnej generacji wykonane w nowym procesie produkcyjnym, raczej okazały się nieprawdziwe. „Raczej”, bo w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Pewności nabierzemy, testując słabsze 28-nanometrowe Radeony. Na razie wiemy, że Radeony 7000 z dolnej półki to będą jedynie przemianowane układy 40-nanometrowe, a więc Turks i Caicos zostaną na rynku pod zmienionymi nazwami. Nie potwierdzają się zatem pogłoski o trzecim wcieleniu układów GPU Juniper, natomiast prawdziwe okazują się zapowiedzi, że na rynku będą dostępne jednocześnie trzy generacje produktów, gdyż oprócz dawnych HD 6670 i HD 6450 nadal dostarczany będzie układ GPU Cedar, czyli poczciwy HD 5450.
Seria Radeonów HD 7000 będzie dość ściśle wypełniać wszelkie luki rynkowe. Produkty „odgrzewane” najczęściej nazywamy kotletami, jednak w tym przypadku rozumiemy producenta, który uczciwie informuje o całej rodzinie produktów. Przede wszystkim warte podkreślenia jest to, że nowy, drogi proces produkcji zastosowano w modelach dla entuzjastów i graczy, którzy najbardziej potrzebują zmiany – przyspieszenia i zwiększenia „kultury” działania. Niższe serie obejmą znane już nam Radeony m.in. dlatego, że uzysk z wafla i w ogóle efektywność produkcji są bardzo dobre, podobnie zresztą jak same układy. Ponadto użytkownicy niechętnie pozbywający się zawartości portfela w sklepach ze sprzętem komputerowym nie są szczególnie wymagający, a obecne modele w większości spełniają ich potrzeby. Po co więc na siłę wciskać im nowe, droższe produkty? Jeszcze jedno usprawiedliwia AMD: to, że wraz z „odgrzaniem kotleta” nie winduje jego ceny, a często nawet ją obniża, dostosowując do warunków rynkowych. Tak było w przypadku HD 6770 i HD 6750, najpewniej będzie tak i tym razem.
Wracając do 28-nanometrowych GPU: za kilka miesięcy ujrzymy także kartę dwuprocesorową o roboczej nazwie New Zeland. Radeon HD 7990 najprawdopodobniej będzie oparty na dwóch układach Tahiti i ma być najszybszą pojedynczą kartą graficzną.
Tak się składa, że producent rzadko chwali się swoimi osiągnięciami w dziedzinie technologii wytwarzania GPU. Czujemy się więc zobowiązani do krótkiego streszczenia rozwoju procesu produkcyjnego układów graficznych. ATI/AMD od 2005 roku za każdym razem wyprzedza pod tym względem Nvidię. Co więcej, zmniejszenie wymiaru tranzystora następowało z pewną regularnością. Tym razem to nie procesory wyznaczają tempo rozwoju, ale układ graficzny. Podobnie jak niegdyś Radeon HD 4770, 28-nanometrowy Tahiti wyprzedza procesory Intela i AMD, które są obecnie wykonywane w rozmiarze 32 nm.
Układy graficzne osiągają bardzo duże rozmiary, a liczba tranzystorów rośnie w zastraszającym tempie. Dlatego producenci, aby utrzymać konkurencyjność kosztową, muszą inwestować w zmniejszanie tranzystora.
Fabryki TSMC produkują układy Tahiti już od jakiegoś czasu i jak zapewnia AMD, już osiągnęły wysoki uzysk z wafla. A dopracowanie procesu pozwala zapewnić odpowiednią ilość kart. Nowy Radeon HD 7970 ma być dostępny w sklepach na początku nowego roku. Nieco więcej szczegółów o samej karcie znajdziecie na dalszych stronach, ale najpierw wypadałoby zagłębić się w szczegóły nowej architektury.
- Tick tock w wykonaniu AMD
- Zupełnie nowa architektura
- Pojedyncza jednostka obliczeniowa GCN
- Graphics Core Next, cd.
- Partially Resident Textures
- Jakość filtrowania anizotropowego i teselacja
- PowerTune
- Zero Core Power – ograniczony pobór mocy
- Tahiti – pierwszy z wysp południowych
- Wygląd Radeona HD 7970
- Radeon HD 7970 – bliższe spojrzenie
- Platforma testowa
- Wydajność
- Wydajność, cd.
- Głośność
- Pobór mocy, temperatura
- Podkręcanie
- Podsumowanie
Trzeba dotrzeć aż do 16 strony:
http://pclab.pl/art47997-16.html
Biorąc pod uwagę, że karta większość czasu spędza w spoczynku i w long idle karta pobiera tyle co GeForce GT 520, to rzeczywiście 'porażka'...
Z tego co ja widzę to nieciekawie. Karta zbyt głośna w IDLE, tu nie ma progresu, a w stressie nie pokazuje pazurka. Innymi słowy grzeje się. Co pokazuje właśnie IDLE, bo mimo, że jest wyraźnie głośniejsza od 6950 to karta jest tak gorąca jak fermi i 5xx.
O wydajności nie będę się wypowiadał, bo GPU najwydajniejsze jest i bez komentarza
Jednak Pclab olał testy GPGPU, a ponoć tu jest wielki progres. Powiedziałbym jak można... widać można.
OC fajnie się zapowiada. Tylko czy będzie się dało regulować napięcia. AMD w serii 5xxx zrobiło kawał dobrej roboty, nie fajnie robić regres... Ja osobiście z większą chęcią obniżyłbym zegary i napięcia, bo cenię sobie bardziej ciszę.
ja na moim komputerze pracuję a nie deep idluję, więc ten tryb to ukłon w stronę power userów, którzy dotychczas płacili sporą karę, za to że zdecydowali się wspomóc AMD kupując więcej niż jedną kartę. zatem dla normalnego usera trzeba przyjąć 15W w idle, i to pod warunkiem że używa jednego monitora. bo znając życie po podłączeniu drugiego wyświetlacza karta nie schodzi niżej niż zegary pre-3D, a pamięć na full.
rewelacja jest, rewolucji nie ma.
Karta wydajnościowo ok.. jeszcze stery poprawia i bedzie lepiej.. niestety z cena przesadzili