BlueTrack – z czym to się je

BlueTrack to technika opracowana przez Microsoft, dzięki której myszki miały zacząć działać na mało sprzyjających im powierzchniach. Zastosowano niebieską diodę LED generującą czterokrotnie szerszą wiązkę światła oraz układ optyczny o nazwie BlueSpecular. Rezultatem jest obraz o wysokim kontraście, bardzo dobrze odwzorowujący powierzchnię, po której porusza się urządzenie.

To właśnie dzięki wykorzystaniu BlueTrack wszystkie przetestowane przez nas gryzonie radziły sobie z podkładkami plastikowymi i materiałowymi, matowym blatem biurka, jak i polakierowanym blatem stołu. Działały na granitowym parapecie, kafelkach łazienkowych, powierzchniach metalowych, wykładzinie PCV, dywanie, i to zarówno z krótkim, jak i długim włosiem, kocu, kolanie przykrytym spodniami, nagim, gładkim kolanku pięknej niewiasty, jak i męskim, owłosionym. Co ciekawe, choć oficjalne dane mówią o tym, że BlueTrack nie działa na szkle, wszystkie modele poradziły sobie na szklanym stole, zarówno w miejscu, gdzie tworzywo jest mleczne, jak i tam, gdzie jest przezroczyste. Owszem, tego typu powierzchnia ma wpływ na zachowanie się wskaźnika, któremu zdarzały się regularne przestoje, ale wystarczyło podnieść gryzonia do góry, żeby wszystko wróciło do normy. Gdyby zamknąć kogoś w szklanym pokoju z myszką wyposażoną w BlueTrack i powiedzieć mu, że jego życie zależy od kliknięcia w odpowiednim miejscu na ekranie, wyszedłby z tej sytuacji cały i zdrowy. Co innego, gdyby był to pokój zbudowany z luster: to jedyna przetestowana przez nas powierzchnia, na której kursor ani drgnął.